Delikatna sprawa - moja dziewczyna niezbyt dba o higienę osobistą

Freon i sasanka - Jakie francuskie pieski się znalazly.Bułkę przez bibułkę .... końcówkę wszyscy znają.... Anonimowa się nie czuje - nick zczerniony, mail podany jak ktoś chce, zawsze go używam i się nie chowam z moimi poglądami. Mniej anonimowym być na forach nie można. Może życzysz sobie nr PESEL? Może i jestem chamska ale bez przesady - kurwami i chujami, jebaniem i pierdoleniem nie rzucam na prawo i lewo co 3 słowo więc nie sądzę żebyś miał się o co oburzać. Napisałam 2 razy ( czytanie ze zrozumieniem widzę nie do końca wam idzie ) - mycie zębów raz dziennie - nie ok, niemycie się 2 dni - nie ok. Zrozumieli?! Ale na to rady freon dostałeś - i to dużo dobrych rad. A co do reszty - sperma, depilacja itd - to przeginasz chłopie. Pedant jesteś to sobie pedantkę znajdź.

freon,moze zmien swoje nawyki,albo daj lasce spokoj,gdyby ona to czytala co tu oniej piszesz

Freon, znasz powiedzenie o uderzaniu w stół i nożycach? Ja tylko zaproponowałem, żebyś pomyślał o swoich nawykach a Ty od razu z grubej rury. Widać, że mało dojrzały jesteś.

like_hell,numer ,pesel plus numer konta

Bo Polacy to ogólnie brudasy są. Przykre jest że zwłaszcza młode kobiety. Bo jak teraz taka 20 latka o siebie nie dba, to co będzie gdy stuknie takiej 40 stka? Strach się bać. A już wogóle załamują mnie kobiety które na tu na forum jadą na faceta że jest pedantem czy kimś w tym stylu. Pewnie z was takie same śmierdziuchy jakich pełno widzę, a raczej czuję w tramwajach czy autobusach codziennie. Z wierzchu też niby wypindrzone, piękne, umalowane, ale jak się zbliżysz do takiej to uciekać trzeba, bo wali zgnilizną. Tylko gdzie tu uciekać, jak tramwaj zapchany i co najwyżej krok możesz zrobić. Nie mówię tu tylko o kobietach bo faceci nie lepsi. Po prostu ogólnie ludzie nie dbają o siebie. Jednej nie przeszkadza to że zębów nie umyje na noc, innej to że obklejona męskim nasieniem pójdzie do pracy, innej znowu to że będzie chodziła z buszem między nogami. A najlepiej jeszcze na plaży, jak ja to czasem widuję. Naprawdę żal. Mamy 21 wiek a ludzie nie wiedzą co to mydło i woda.

Po co te kłótnie? Moim zdaniem chłopak ma poprostu problem i nalezy pomoc a nie rzucac teksty w stylu sam sie zacznij golić;-/ No bez przesady. Faktem jest, ze faceci nie musza o siebie dbac tak bardzo jak kobieta... Kobieta ma niestety nielatwe zadanie: codzienny prysznic, dokladna depilacja, balsam. Ja myje wlosy coedziennie, golic tez niestety musze sie codziennie i wiem ze czasami naprawde nie chce sie codziennie wykonywac tych samych czynnosci. Tak wiec rozumiem jesli dziewczyna nie zawsze jest idealnie ogolona. Jednak przed spotkaniem z chlopakiem to chyba najwazniejsza czynnosc jaka powinna wykonac... 5 minutowy prysznic i depilacja. Szkoda, ze zazwyczaj w zwiazku jest tak, ze napoczatku dziewczyna wydaje sie idealem a potem nagle przestaje o siebie dbac bo wydaje jej sie ze juz nie musi;-////

dziwne... bo ja za kazdym razem jak jade, siedze albo ide obok młodego chłopaka to mam ochote zwiewac gdzie sie da. Pot, smród jakby nie stosowali zadnych kosmetyków. I predzej smierdzi od takiego spoconego chłopaczka niz dziewczyny ktora ma ładny makijaż i fajne perfumy. Moze raz albo 2 spotkałam sie ze śmierdzącą kobieta ale jedna chyba chyba na cos chora a 2 miala ok 30. A tak? Sami młodzi od 18-30 ktorzy tak smierdza zwłaszcza w takie dni, ze chce sie zygac... co z tego, ze sie kapia i myja zeby jak wydzielaja taki odór, ze nie mozna wytrzymac?

Napisałem że nie tylko dziewczyny. Od facetów też wali.

mamy różne wymagania oczywiście osoby niedomyte, śmierdzące nie mieszczą się w najszerzej pojętych kategoriach higieny i kultury osobistej także ja sobie nie wyobrażam i nie znoszę tego latania do łazienki po seksie powiem więcej, jeśli nie ma się zaburzonej gospodarki hormonalnej, nie żre się tłusto i supersłodko i pikantnie na okrągło, to przynajmniej ja te zapachy CZYSTEGO ciała lubię, zarówno swojego jak i kobiety te prysznice po kilka razy dziennie gdy nie ma upału, gdy nie spocilismy się to moim zdaniem przesada i do pewnego stopnia jest to szkodliwe bo permanentnie zmywa naturalną florę bakteryjną teraz o kobietach któraś pani napisała mniej więcej w takim tonie, \"to chyba nie pracujesz, jeśli robisz to i to i to...\" moja dziewczyna ZAWSZE poświęca od godziny do półtorej a nawet 2 na poranne przygotowania, to znaczy depilacja, nóg, bikini, mycie to rzecz oczywista, makijaż, układanie włosów i co tam jeszcze dodam że pracuje od 8 - 16 lub dłużej i wstaje o 5:30 zatem co kto lubi i z czym się dobrze czuje prawdę mówiąc mnie też przeszkadzają 3mm włosy na nogach kobiety, cipkę lubię taką i taką, sam też często depiluję sobie genitalia ja sam przed seksem myję zawsze genitalia, czasem nie wyjdzie bo jest jakiś spontaniczny seks ale to inna sprawa...

Do seba: Niestety masz racje, ludzie nie wiedza co to mydlo i woda;-/ Najbardziej mnie dziwi kiedy zauwazam to u mlodych dziewczyn... co to bedzie potem??;-P

Tak jak napisało wiele osób dziewczyna nie ma po prostu wyniesionych z domu pewnych nawyków i wpojonych pewnych rzeczy. Ja np. nie mogę używać depilatora, golę nogi zwykłą maszynką, ale jak tylko dotkne i poczuje włoski, bo inaczej źle się z tym po prostu czuję, nawet jeśli facetowi by nie przeszkadzało. Z depilacją bikinie ogólnie jest bardzo duży problem. Dziewczyny pisały o tym wcześniej, ale przystrzyżone włoski to podstawa, inaczej czuje sie nikomfortowo i nie chodzi tu nawet o intymne sytuacje tylko tak na codzień. No a o myciu już w ogóle nie wspominając, jakieś podstawowe zasady higieny powinny być zachowane. Fakt, że po seksie iść się myć to nawet w moim odczuciu przesada, a uważam się za bardzo czystą osobę. Ale są takie środki zastępcze jak np. chusteczki nawilżające. NAtomiast nie umyć się po nocy rano, nie wiem, to dziwne, że ona nie poczuwa się do tego. Bo ok może jest leniem, ale to juz nawet świadomość, że inni mogą wyczuć jej nieświeży oddech czy inne zapachy powinno na nią wpłynąć. Chyba, że nikt nigdy nie zwrócił jej po prostu uwagi. Nigdy nie usłyszała żadnej aluzji na ten temat itd. Wiesz może uznasz to za brutalne, ale tak samo jak Ty masz prawo mieć takie a nie inne nawyki i oczekujesz, że ona to zaakceptuje, mimo, że np. tak jak trochę osób tutaj uważa, że przesadzasz jak śmigasz pod prysznic po seksie, tak ona ma prawo oczekiwać, że Ty zrozumiesz, że ona może być zmęczona i odwlec mycie sie do sytuacji, kiedy wie, że powinna. A jeśli tego nie potrafisz, to Ty masz problem. Ogólnie problem jest w tym, że media i otoczenie naciska na taki a nie inny obraz kobiety. Dziewczyny sie tu przechwalaja, że tak dbają o siebie. Nie wiem czym tu się chwalić. Ja tak się wcale dobrze nie czuje z tym, że muszę cały czas myśleć o tym, czy mam gładkie nogi i pachy, że wpadam w panike jak przypomne sobie o tym, że nie sprawdziłam, czy wokół brodawek już coś niefajnego nie odrosło, czy wpadam w panike, bo akurat chusteczki do hignieny mi sie skonczyły. I wiesz skoro Twoja dziewczyna ma szczęście się tym nie przejmować, to zostaw ją w spokoju skoro Ci się to nie podoba. Bo ona jest szczęściarą w tym momencie, a Ty bardzo niełdanie się zachowasz zwracając jej uwagę na coś, co tak na prawdę jest zupełnie naturalną sprawą i akurat w to nie masz prawa się wtrącać.

i to mnie wlasnie smieszy - bo ja przed wyjsciem z domu spedzam jakies 10-15 min w lazience. I tak naprawde gdybys mnie postawil przy takiej co siedzi tam 2 h nie zobaczyłbys rożnicy (no ale ja sie nie maluje wiec moze tylko tona tynku bylaby widoczna). Smieszy mnie to, bo ja przed spotkaniem z moim facetem spedzam w lazience ponad godzine albo i wiecej ale nie robie tego kiedy nie musze sie z nim widziec. Po co mam sie golic 2 razy dziennie, myc codziennie wlosy (co jest bardzoooo nie zdrowe) i pindrzyć sie przed lusterkiem po godzine... po co? dla kogo? i bez tego dobrze kobiety wygladają... a przeciez w pracy nikt im nie sprawdza pach czy sa wygolone czy nie, nikt ich nie głaska po udach zeby sprawdzic czy sie goliły... no bez przesady...

[zgłoś do usunięcia] ssebbaaa - rozumiem że chodzi o dbanie, żeby zadowolic pedanta? Bo tak na serio to prysznic dwa razy dziennie wysusza skórę, i zdrowiej jest myc się nieco rzadziej. Dezodoranty czy inne takie - mogą w słońcu poparzyc skórę.... Masa kosmetyków i środków pielęgnacyjnych uczula... Co do buszu między nogami to jest zdrowszy niż wygolone bo wtedy dostają się bakterie... Natura nie stworzyła nas z myślą żebyśmy się tak pedantycznie myli i spryskliwali kilka razy dziennie chemią.... To wszystko szkodzi...

tylko dla depilacji i makijażu, to bym się zabiła. Inna sprawa jest taka, że rano skóra się jeszcze nie wybudziła i często taki poranny makijaż o 6 rano jej bardziej szkodzi niż pomaga. Cóż, osobista sprawa, czy ktoś woli być naturalny (czyli wykąpany, uczesany i pachnący) czy zrobiony (zamaskowany, przebrany i wystylizowany).

Ejj ale jak trzeba wyglądać, żeby się 2 godziny szykować do wyjścia? Mnie z myciem głowy wystarcza 30 minut, a mówią, że jestem bardzo ładna :P

Ale faceci maja coraz wieksze wymagania... nie wystarczy ze laska sie umyje i jest pachnaca. Kobieta ładna to dla faceta kobieta "zrobiona"... idealna fryzura, makijaz, perfumy, opalone, gladkie cialo.... Jestem tylko ciekawa czy Ci ktorzy tyle wymagaja od laski sami o siebie dbaja;-/

drugie pytanie, jak one wyglądają bez sztucznych pazurów, solarium, tony balsamów i kosmetyków, bez lakieru do włosów, wałków czy prostownicy itd. Zaryzykuję stwierdzenie, że niektóre straszą, a innym pewnie jest lepiej bo czasem nadmiar wcale nie upiększa.

No ale z tego co ja tutaj czytam to problem w tym, że tej pannie się nawet raz dziennie nie chce pod prysznic wskoczyć. A to nie jest normalne. Ja tam od kobiety nie wymagam super figury, opalonego, gładkiego ciała, nie musi golić cipki jak nie chce. Ale do jasnej ciasnej nie może od niej śmierdzieć.

jak miałabym wstawac o 5.30 po to zeby się odpierniczyc na bóstwo codziennie do roboty ( 2h w łazience?! ) to musiałabym mieć coś nie po kolei w głowie. Ja mam na 9 do pracy i wstaje o 7.30 a dojzd zajmuje mi 40 minut! I jestem wymyta, umalowana ( taka praca ze lekki make-up musi być ) ale bez przesady, zjem sniadanko, herbatke wypije, ubiore sie. Piesa na spacer wyprowadze. Ale żeby 2h?????????????????????????? Poza tym depilacja nóg - jak pokazuje w sukience to tak, ale do długich spodni no neeeeeeeeeeeeeee, depilacja bikini - wszyscy chyba wiedza co ja na ten temat mysle nie bede sie powtarzac :) A facet co? umyje sie, ubierze, psiknie dezodorantem a ogoli sie jak uzna ze wyglada dziko. No to czemu ja mam sie wysilac bardziej?

Ale autor nigdzie nie napisał, że śmierdzi to raz. A dwa napisał też, że przed seksem poszła pod ten prysznic i nie podstawiła mu wcale śmierdzącego cipska seba :D

hehehe ja sie nigdy nie malowałam, bo nie musze :D kiedys mnie moj facet zobaczył w makijaży w którym chodza wszystkie moje koleżanki :D powiedziała, ze wyglądam sztucznie, co chwile mi sie cos rozmazywało, lakier do włosów tracil swoja siłe... tak wiec po chwili wygladałam gorzej niż przed :) to byl 1 i ostatni raz :)

Chlopakowi przeszkadza to, ze dziewczyna sie nie myje... moim zdaniem delikatne zasugerowanie albo tak jak juz ktos tu wspomnial chwalenie tego ze np. ladnie dzisiaj pachnie pomoze. Dziewczyna zalapie, ze wlasnie to podoba sie jej chlopakowi i pewnie bardziej zacznie o siebie dbac;)

no wlasnie nie napisał ze od niej wali tylko ze mu wspomniała ze sie 2 dni nie myła a to WIELKA różnica :) gdyby od niej smierdziało to by z nia nie byl :)

autor już dawno się określił że nie chodzi mu o tę nieszczęsną depilację - tylko o MYCIE SIĘ zostawmy depilację - myślę że każda kobieta która aktualnie nie ma faceta a już nie daj boże jak jest zima - ma swoje na sumieniu ;) rzecz w tym że depilacja to kwestia estetyki (może poza owłosieniem na pachach- to też dal higieny u obu płci)) a my tu mówimy o higienie najżałośniejsi są ci ludzie którzy jako usprawiedliwienia dla niekorzystania z codziennych męczarni związanych z kontaktem z wodą podają pracę. Kurwa ludzie jak nie pracujecie i siedzicie w domu to możecie śmierdzieć do woli albo nawet zarosnąć syfem. Ale jak idziecie do pracy między ludzi - to się myjcie. Nie wiem ile czasu w dzisiejszym cywilizowanym kraju zajmuje prysznic poranny. 5 minut???? A mycie włosów plus suszenie? 15????? śmieszą mnie baby kóre mówią że myją włosy raz na parę dni, bo mają takie dlugie że ich układanie trwa godzinami. Jest taka instytucja jak fryzjer. Można się tam udać i podciąć włosy to ludzkich rozmiarów, które nie utrudniają codziennego życia. Pewnie mi zaraz powiecie że długie włosy do pasa są taaaaaakie kobiece. A co w tym kobiecego, że są długie ale za to wali od nich jak z murzyńskiej chaty??? No tak ale wasze nie śmierdzą... jezuuu żal to czytać. skóra na głowie też się poci i wydziela łój. A to wszystko wsiąka we włosy. podobno żaden śmierdziel nie czuje swojego zapachu. Podsumowując: prysznic rano i wieczorem, mycie zębów 2-3razy dziennie, mycie włosów codziennie - to podstawa. reszta śmierdzieli do gazu!!!!!! usprawiedliwione są tylko osoby z chorobami skóry, które uniemożliwiają codzienne mycie. Ale, na boga, to jest właśnie jedna z niedogodności takiej choroby, coś co jest utrudnieniem w życiu zaburzającym jego NORMALNY przebieg.

seba - smierdziec nie moze - zgadzam sie. Ja nie mowie ze czete mycie skraca zycie :) Śmierdzielom mówię stanowcze NIE! No ale pedantom rónież - uprzykrzają życie równie skutecznie co śmierdziele :) ale przegiecie ta twoja panna w druga strone. Ale co kto lubi - jak tobie nie przeszkadza to niech sie pindrzy tyle czasu :)

można i tak jak mówicie ale ja na przykład nie lubię kobiet nieumalowanych i nigdy nie lubiłem mnie się makijaż podoba nie lubię tego co się nazywa naturalnością mnie to nie kręci, chyba ze dziewczyna ma cerę prawie idealną a to się prawie nie zdarza poza tym dobrze wykonany makijaż nie jest nachalny i nie ma siły aby dało się go zrobić w 5 minut na pytanie jak taka kobieta wygląda, że "musi" spędzać tyle czasu odpowiem, że świetnie ale chce jeszcze lepiej pewnie wam się zdaje, ze skoro tyle się "pindrzy" to jest pustą lalą a jest dokładnie odwrotnie a z resztą myślcie sobie co chcecie

No ja też nie rozumiem jaki to problem 2 x dziennie wziąć prysznic. Nie wiem, chyba że ktoś mieszka na jakimś odludziu i nie ma dostępu do wody. Ja też jakoś przesadnie o siebie nie dbam, no ale kąpiel 2 x dziennie to podstawa, to samo mycie zębów. Makijaż mam zawsze lekki, mojemu facetowi to się podoba. I wystarczy że wstanę godzinę wcześniej przed wyjściem do pracy i to mi wystarcza, żeby dobrze wyglądać i dobrze się potem przez cały dzień czuć. Tak więc nie rozumiem tej dziewczyny. Ale znam taką jedną, która kompletnie o siebie nie dbała. Mieszkałam z nią pół roku na stancji. To był koszmar jak można się zaniedbywać. Dziewczyna całkiem ładna, a myła się raz na 3-4 dni. W pokoju miała ciągle taki bałagan, że fury ciuchów latały do sufitu. Do tego miała jeszcze 2 kotki, które zostawiały dużo bałaganu i ogromną ilość sierści. I najlepsze jest to, że miała chłopaka, któremu to zupełnie nie przeszkadzało, ale on chyba też o siebie nie dbał. Pamiętam takie dni kiedy on u niej nocował. Przychodzili prosto z pracy oboje do tego jej syfu, zamykali się w pokoju z jakimś żarciem i siedzieli tam do rana. Oczywiście uprawiali seks i to głośno. Ani przed ani po się nie myli. Rano wstawaliśmy wszyscy we trójkę do pracy, to tylko ja się myłam, ona z chłopakiem wychodzili tak sobie nawet bez umycia zębów. To dopiero był przypadek. Napradwdę żal mi ludzi, którzy się tak zaniedbują.

dla tych co wymagaja i uwazaja ze trzeba codziennie myc wlosy... powiem Wam ze gowno wiecie na ten temat!! Wiecie dlaczego trzeba je codziennie myc?? bo sie włosy do cholery do tego przyzwyczajają i potem po 1 dniu juz sa brudne! skad to wiem? a stad ze moja kolezanka prawie wyłysiała - wlasnie od tego ze tak namietnie przez kilka lat myla codziennie włosy. Lekarz zalecił jej myc je raz na tydzien zeby sie troche podleczyły! ja tez kiedys myłam codziennie i bylam bardzo zdziwiona ze rano umyje a wieczorem sa tłuste! nauczyłam sie dzieki kolezance ze raz na 2 dni, 3 jest wrecz wskazane. teraz moge nawet 4 dni chodzic bez mycia a i tak wygladaja bardzo dobrze... wiec i ktorzy gowno wiedza niech sie lepiej nie wypowiadają...

Zgadzam sie. Niektorzy twierdza, ze skoro laska stoi przed lustrem 2h to pewnie w glowie ma pustke i nic wiecej. To nieprawda. Znam wiele zadbanych dziewczyn, ktore poprostu lubia o siebie dbac, lubia siebie i to przyciaga facetow... nie uwazam zeby byly puste i glupie...

No to czemu ja mam sie wysilac bardziej? to ci odpowiem "niczemu" twoja sprawa ja natomiast oczekuję od mojej kobiety aby się wysilała dużo bardziej bo jest kobietą a ja mam taką właśnie wizję kobiecości oczywiście nie zmuszam do niczego, wręcz nawet hamuję po prostu znajduję sobie takie które mają odpowiadające mi cechy oczywiście śmierdzenia u siebie i innych nie znoszę :D co do depilacji cipki tu się zgadzam, to nie jest żaden obowiązek, to nie jest mycie tego się nawet nie da porównać z goleniem twarzy u mężczyzny bo zarośnięty facet często wygląda okropnie chociaż nie zawsze, też rzecz gustu