Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MaKaReNa-23

----------MARZEC 2010--------------

Polecane posty

asiulek na zmywanie nie ma innej rady jak zmywarka. Mi się robi słabo na widok brudnych garów w kuchni, nie lubię jak są wszędzie porozstawiane, a m nie pali się z ich zgarnianiem. Teraz mamy zmywarkę więc zycie zrobiło się piękne. Jednak jak synek był maleńki nie było tego luksusu i codziennie na mycie szła z godzina, to było straszne bo nie miałam sił stać na nogach a tu jeszcze to. Niestety wiem że nie zawsze to możliwe, ale jakoś pralki się w końcu przyjęły:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w piatek :) Ale mnie glowa boli, normalnie obudzilam sie z bolem :( nie wiem juz co robic, mam dosc. Widze ze nie tylko moj m nie jest chetny do prac domowych, musze sie do niego nagadac zanim cos w domu zrobi, a najlepiej to zjesc obiadek talerz wstawic do zlewu i polozyc sie na kanapie przed telewizorem. Izabell ladnie Ci tej krwi zabrali, mi wczoraj tylko jedna fiolke wzieli na test potrojny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj widze ze chyba mojego M wam musze podeslac, jak tylko wraca z pracy zje obiad, pozmywa po sobie i za odkurzanie sie bierze.........chodz ja np. mialam odkurzac tyle ze mi sie to przedluzylo...co do prania juz nie pamietam kiedy wywieszalam:O mowilam ze ja len co do niektorych spraw w domu OSTATNIO...posprzatam co trzebam pozmywac zawsze pozywam od razu, nic w zlewie nie lezy bo sama tego nie lubie, kurz zetre..ale z reguly zawsze na weekend M bierze sie za wieksze sprzatanie lazienka np. zreszta juz pisalam PEDANT czystosci...nie to co ja hehe z tym aby sprzatal to nie mam zadnego problemu..zadnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach coś mi się przypomniało podczas mycia zębów;-) musze jutro oddać mocz do badania. Niektóre z nas pisały że mają bakterie w moczu. Jak kiedyś odbierałam ładne wyniki to mnie pochwaliła kobitka za brak tych bakterii słowami : " dobrze się pani podmyła" Otóż oprócz tych zaleceń żeby mocz pobierać po nocnym min. 5 godzinnej przerwie( To czasem wyczyn wiem). Zebrać płyn ze środkowego strumienia, (nie z początka ani końca jego trwania.) To jeszcze trzeba się dobrze podmyć...pewnie to wiecie ale na wszelki wypadek piszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie asiulek29 tak się zastanawiałam, że mamy ten sam termin porodu :) a ty jesteś 13 tydzień, a ja końcówka 14, zaczęłam nawet wbijać w jakieś kalkulatory i się zastanawiałam co jest grane :) ale widzę, że jesteśmy w tym samych datach :) nieźle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach wazka mój też niby pedant;-) krytykuje mnie że niby mam zaniżone poczucie czystości, jak już się dorwie do czegoś to pucuje aż się spoci. Ale jednak gdybym nie zaganiała do sprzatania to najlepiej by było myć wszystko raz w m-cu;-) A może i rzadziej;-) Ostatnio napadło go na akcję "myj klawiaturę", czytałyscie pewnie że na niej jest więcej bakterii niż na muszli klozetowej. I ma teorię że moja cera się od tego poprawi. Hm wiecie poprawiła się faktycznie;-) Ale myślę że to raczej od tego że wreszcie skóra się wysuszyła odrobinkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello ale piekny dzien piatkowy, wlasnie pyszne ciacho zjadlam bo kolezanka z pracy miala urodziny, na obiadek mam opiekany kalafiorek w panierce pysznosci do tego ziemniaczki i chyba jajeczko sadzone zrobie ummm ale to za 4 godzinki dopiero, popoludniu posprzatam troche i chyba zrobie porzadki w szafie bo miejsca brak na nowe ciuszki :) tez jestem ciekawa jak tam mamulka - trzymamy kciuki i czekamy na wiesci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nika to powiem ci ze i ja o tej klawiaturze pamietam, jak ogladam te dwie babki co komus w domah sprzataja a tam taki syff ze glowa mala, w kuchni nawet robale lataja:O:O:O pozygalabym sie zanim bym tam cos zjadla...i pod tym wzgledem to lubie wszytsko doklanie umyc, psikac czyms zracaym haha jak np. muszle klozetowa hehe Mamula odezwij sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale macie pyszne obiadki Ja od 2och dni jem kasze najpierw gotowana pozniej lekko podsmazona na patelni z cebulka smazona i tak mi to strasznie smakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm temat rzeka m i jego pomoc w obowiązkach domowych... mój twierdzi,że dom jest do mieszkania a nie do sprzątania!!!! rozwala mnie tym tekstem Podobnie jak Nika muszę ciągle trąbić na duchem bo on sam brudu po prostu nie widzi!! ale u niego to wyniesione z domu Teściowa porządkiem nie grzeszy a teść nigdy w życiu nawet kanapki sam sobie nie zrobił nie mówiąc o obiadzie czy pozmywaniu po sobie "on zmywakiem nie jest" Masakra No i takie wzorce m wyniósł z domu:( powoli nauczył się robić wszystko, jak leżałam całe wakacje w łóżku to prał, gotował i sprzątał Teraz kiedy już więcej się ruszam nie tknie już nic:( nawet obiad trzeba mu podać do stołu!!! Tak więc spięcia często wracają:( No to się pożaliłam;) Izabell mi na początku też pobrali 9 próbek ale jak je zobaczyłam to od razu zapytałam czy mogę położyć się na kozetce i oddać krew na leżąco:) Wazka włosy farbowała siostra:) ja nie mam tyle cierpliwości Skąd ty wytrzasnęłaś takiego faceta? to cud w domu!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A poduszkę polecam Co prawda nie mam takiej ale od 2mca śpię z taką dłuższą poduszką zwiniętą po brzuszek i śpi się rewelacyjnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Mówicie o frytkach i właśnie sobie podjadłam na obiadek z kotletem mielonym, pycha obiadek. Co do zmywania to ja też nie lubię i dlatego zmywarka u mnie jest, fantastyczna sprawa. Tina współczuję Ci z tymi żyłami. A co do mężów to ja nie narzekam zrobi wszystko o co poproszę i nawet nie proszę, ale mój problem polega na tym, że w domu bywa 2 dni w tygodniu, ale z drugiej strony jak go nie ma to nie bałagani i niewiele jest sprzątania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Almeria wpraszam sie do Ciebie na obiadek ha ha :) Bo ja tu w pracy taka głodna jestem...... Widze że mamy podobnie z tymi męzami:) moj tez w domku bywa niecałe 3 dni w tygodniu (taka praca) może dlatego docenia to co ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam moje kochane kobietki!!! Bardzo Was przepraszam że przez tak długi czas się nie odzywałam. Już staram sie Wam to wytłumaczyć- byłam tak zabiegana że szok, wszystko trzeba było pozałatwiać do ślubu a poza tym spędziłam kilka dni w szpitalu. Oj jak ja się bałam- w środe 16.09 strasznie bolał mnie dół brzucha, postanowiłam popołudniu pojechać do szpitala na oddział- pomyślałam "zbadają mnie i puszczą do domku" a tu lipa. Kazali mi ciągle leżeć. Po badaniu ginekologicznym doktorek stwierdził że skraca mi się szyjka macicy :-( I tak leżałam na oddziele do 20.09. Ordynator wypuścił mnie do domku, kazał dalej brać leki i dużo leżeć. Miałam nadzieje że założął mi szew ale stwierdzili że to jeszcze za szybko. Brzuszek dalej mnie boli normalnie masakra. Wizyta kontrolna dopiero 5.10. Na całe szczęście z dzidzią jest wszystko dobrze, rozwija się prawidłowo. Lekarz jak mnie przyjmował dokładnie mi wszystko tłumaczył i pokazywał- nie zapomne tego widoku- jak tylko zaczął badanie to było widać jak dzidzia trzyma się za główke, potem zaczeła machać nóżkami a na koniec tak jakby wiedziała że już kończymy to pomachała rączką :D Nie zapomniane uczucie i ulga że wszystko z nią jest ok. No dobrze wygadałam się. Mam nadzieje że mi wybaczycie nieobecność i że Was nie zanudziłam. Buziaczki :**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hEJOOOO Witam Dziewczynki , ja po wczorajszej wizycie u gina , bu hahaa ale wizyta chyba nie całe 7 minut , usg nie chciał mi zrobić bo stwierdził , że wskazań medycznych do robienia usg teraz nie ma i dopiero będzie robił w 21 tyg , tak więc wizytę mam dopiero 02-11-2009 , można pitolnoć , czuję się niedopieszczona jako pacjentka , a później na odczepne zrobił ale tylko poglądowe dla niego aby stwierdzić czy serce biję , bo mam mały brzuch rośnie ale jest mały wiec sprawdził i bije wiec dziecko żyję , chociaż tyle mojego . Mam zamiar wybrać się na usg do innego na 4d , tylko nie wiem w którym tyg najlepiej aby było widać całe dziecko nie fragmentarycznie ale wyraźnie . Co do mężów mój właśnie wrócił z delegacji , też stęskniony . a na obiad nie wiem co robić coś będzie szybkiego , co mi wpadnie w ręce. Musze Was poczytać , ale zakręcone te dni mam i tak szybko mijają na nic czasu nie mam aaa jedyne co mi powiedział że muszę być bardziej ostrożna bo za szybka jestem i robię wszystko w biegu nie jak ciężarna , ale ja nie mam czasu na przestoje , co robić takie życie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krismam a prywatnie chodzisz? Ja mam wizytę w poniedziałek i się teraz zastanawiam czy mi zrobi bo w sumie bym chciała, ale mój gin raczej też woli zrobić usg niż grzebać:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krismam - KURCZĘ co za niedobry lekarz, ja idę na poczatku października i mam wielką nadzieję, że będę miała usg i zobaczymy jaki jest lokator. A jaki jesteś tydzień ? ja w 12 tygodniu byłam na usg , na chwilę miałam 4 D i bardzo dobrze widać było maluszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fiołeczka bardzo dobrze że się odezwałaś, może teraz będziesz często? :-) Ano najadłas się strachu niestety, najważniejsze że wszystko jest dobrze. A kłoopoty z szyjką może mieć każda z nas, trzeba to kontrolowac, dlatego sama się niepokoję bo wizytę mam za ponad tydzień :-( Krismam niestety tak jest że wskazania do usg to dla lekarzy może jest na poczatku ciązy-żeby ją stwierdzić, 12-14 tydzień aby zbadać przeziernośc, dokładne usg połówkowe po 20stym tygodniu i na szczęscie u nas robią jeszcze przed porodem, aby zobaczyć jak sie tam układa dziecko i ile może ważyć. Więc ja tez raptem miałam dwa razy usg i nastepne będę miała za miesiąc, bo czuję że na wizycie za tydzień nie ma szans ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wy kusicie frytkami, to ja mam kopytka:) z gulaszem i surówką z mrchwi, kapusty pekińskiej i kukurydzy, tak ją lubię, że samą mogłabym zjeść bez obiadu:) taki mnie przypływ energii pomimo przeziębienia dopadł, że zamiast leżeć, to sprzątam, piorę, zmywam i gotuję:) ale czuję się już troszkę lepiej:) też bym chciała usg 4D i też nie wiem, kiedy na nie pójść, tak sobie myślę, że na początku pażdziernika, to już będzie 16-17 tc więc, może będzie wiadomo czy Jaś, czy Nadia i będzie śliczne zdjęcie na pamiątkę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi właśnie lekarz wydrukował 3 zdjęcia z 4 D powiem Wam naprawdę wyraźnie wszystko widać, i tak jak wiele kobiet mówi, że to szok itp. to powiem Wam, że wcale tak nie jest, główka rączki nóżki wszystko, a mi lekarz włączył to za free przy usg genetycznym które miałam, jak on to powiedział : teraz coś dla duszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A chodzicie prywatnie czy panstwowo? Ja chodze prywatnie i gin robi mi usg za kazdym razem,zreszta dla mnie to jest najwazniejsze przy wizycie zeby zobaczyc maluszka. Teraz ide za tydzień i obiecał mi lekarz ze bedziemy płec sprawdzać! Juz sie nie moge doczekać!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chodzę prywatnie, ale teraz w październiku lekarz zapisał mnie na książeczkę stwierdzając, że ma miejsce itp. :) zresztą na książeczkę tez należą się usg. chyba 3 ale dał mi nadzieję na płeć bo powiedział że może coś na nastepnej wizycie będzie widać oby :) będzie to 16 tydzień więc jestem pełna nadziei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w 16 tc juz napewno bedzie można cos zobaczyc .ja byłam w 15 tyg i chcielismy dojrzeć lecz nasze malenstwo odwróciło sie do Nas tyłem i tyle nam pokazało!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fiołeczka to się strachu najadłaś! ale dobrze,że już jest ok:) Asiulek kopytka mniam...a pózniej odsmażane uff aż mi ślinka pociekła;) Krismam takie wizyty są najgorsze, idzie się pełnym nadziei na dobre wiadomości i podglądnąć maleństwo a lekarz potrafi wszystko zepsuć! Ja usg 3d ani 4d robić nie będę, nie czuję takiej potrzeby Tyle nerwów się najedliśmy w pierwszych trzech miesiącach, to ciągłe krwawienie i wysokie ryzyko poronienia i ciągłe badania sprawiły,że zupełnie inaczej patrzymy na tą ciążę Nie chcemy już więcej ingerować no chyba,że będzie taka potrzeba Bardziej mi zależy na poznaniu płci maluszka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak nie zrobi usg to będę mu smęcić :) a jest taki w porządku, że chyba mi zrobi chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko, że usg 4 D jest robione tak samo jak normalne USG, mi ginekolog robił normalne miałam genetyczne pomiędzy 11 a 13 tygodniem i po prostu przełączył obraz na 4 D , zresztą lekarze sami wiedzą co dla nas jest najlepsze, ja o 4 D nie prosiłam, ale lekarz mi zrobił niespodziankę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam fioleczka:):) i dzieki Bogu ze wszytsko ok, oszczedzaj sie kochana... Nika a co do tej szyjki to wiesz, ze w pierwszej ciazy to mialam dosc tych badan:O i zawsze ginka mowila, jest dobrze... i kochana nie zakladaj ze jak sie nie zajrzy to moze cos byc nie tak, nie ma co sie dolowac...wiadomo ze lekarz sprawdzi powie jest ok i uspokoi ale jesli od poczatku jest dobrze, zadnych plamien nie ma to powinno byc wszytsko ok, nawet z szyjka... ja nawet jednego badania ginekologicznego tutaj nie mialam:O ale grunt ze czuje sie dobrze i oby tak dalej, polozna mi wystarczy a za tymi badaniami nie tesknie...jesli by mnie cos pobolewalo BARDZO, jakies plamienia byly to domagalabym sie tego badania...a tak nie teskno mi.. co do brzuszka to mi do 20tyg zrobi sie juz taki ciazowy hehe Michalka eeee bez przesady , kazdy sie dziwi ze rzadko sie trafia takich chlop co zrobi cos lepiej od baby w domu ale wady ma(na szczescie te toleruje jakos), idealow nie ma i jak ktos napisal ze jej chlop zawsze gada 'ZE DOM OD MIESZKANIA JEST A NIE SPRZATANIA' to przyznam sie bez bicia ze ja tak czasem do M mowie, ze mieszkanie od mieszkania a nie ciaglego sprzatania hehe a i pranie dzisiaj zrobilam, posciel wszytsko, ochota mnie JAKOS naszla i ladna pogoda jest:) bo jednak cieszy mnie to ze za nim latac nie musze i ze pierdolnika sam nie robi a jeszcze bezinteresownie zrobi co trzeba)ja przez M za to ze mam lenia to mam chociaz Pyszne obiadki robic...ufffff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×