Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MaKaReNa-23

----------MARZEC 2010--------------

Polecane posty

Jasne,że sam początek ciązy jest bezpieczny. Zanim embrion się zagnieździ i połączy z naszym ciałem aby pobierać składniki odżywcze mija trochę dni. W poprzedniej ciązy test robiłam 4 stycznia a na sylwestra czekałam na okres i próbowałam wypić drinka, fuj jeszcze ochrzaniłam M że takiego mocnego mi zrobił i nie dałam rady;-) Od razu mnie odrzuciło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My jeszcze nie wymyśliliśmy imienia. Alkoholu nie ruszam ze strachu, ale pewnie małe piwo bezalkoholowe nie zaszkodzi, tyle, ze ja akurat piwa nie lubię a win bezalkoholowych nie ma:-) Ostatnio ktoś pisał o zgubionej obrączce M., no i właśnie mój M. zgubił wczoraj obrączkę, bylismy u rodzinki i ciocia pamiętała że miał na palcu więc rozwiała nasze nadzieje na to że moze została w domu:-( więc pojechalismy do nich z powrotem i szukalismy po ciemku na działce i wyobraźcie sobie, że znalazłam tą obrączkę, prawie na nią nadepnęłam, widocznie pies mu ją sciągnął jak wariowali, ale najważniejsze, ze się znalazła:-) Od dzisiaj też będę brała magnez. W domku mam magne b6 ale jak się skończy to kupię ten asmag.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natka no to super! Jest coś w tym: "szukajcie a znajdziecie" ;-) Mi się pare razy zdarzyło coś zgubić, raz nawet na dyskotece. Ale jestem tak uparta że zawsze to znajdę, przetrzepię każdy centymetr:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nika ja kiedyś na imprezie zgubiłam mój ulubiony kolczyk do pępka, odkręciła się kuleczka i gdzieś musiał mi wypaść, na drugi dzień poszłam do tego klubu i wyobraź sobie, że mieli ten kolczyk:-) sprzątaczka znalazła:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do obraczek, to moj M niestety zgubił. Pojechaliśmy na kajaki, ja nie plynelam, bo juz bylam w ciazy a on 2 razy sie wywrocil no i mogl zgubic ja tez jak sciagal rekawiczki. Bylo duzo ludzi, nie dalo rady znaleźć. Miesiac miala, przykro bylo no ale coz zrobic, nauczyl sie chociaz troche odpowiedzialnosci i teraz jak cos "niebezpiecznego" robi, gdzie moze sie zsunac, to kladzie np na stole i mowi "pilnuj!" wiec cos go to nauczylo. Jakis mam dziwny humor dzisiaj, niby wszystko ok a trocha jakby plakac mi sie chcialo- bez powodu, sama nie wiem Tez zaczelam brac magnez, moze skoncza sie te bole nog w nocy, bo to okropne uczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
apropos alkoholu.....jeszcze nie wiedziałam, ze w ciązy jestem.....teoretycznie tego dnia miałam dostać @....i byłam na imieninach koleżanki....trzy piwa trzepnęłam.....ale jak @ nienadeszła tomimo, że za dwa dni znów była okazja (kolejne imienimy) to tylko usta w kieliszku pomoczyłam....bo wiedizałam, że być może spóźnienie @ powodowane jest ciążu i juz ryzykowac nie chciałam. Teraz to mi się nawet nie chce alkoholu. Czasami jak jakiś nowy trunek to tylko usta umoczę, albo palca wsadze i obliżę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po weekendzie i ja:) Kurcze u nas zimno jak szlag ani nosa ni chce mi sie wysunąć na zewnątrz. Co do alkoholu to zdarza mi sie wypić małe piwko bezalkoholowe ,mysle ze nie jest szkodliwe dla dzidziusia ale wiadomo takie rzeczy z umiarem. Od dzis zresztą zmieniam dietke bo ostatnio cały czas wchłaniałam słodycze ,wiec z tym koniec ! Latte ___ nie przejmuj się że nie czujesz dziecka ja tez mam dni że wogóle nic nie czuję potem znów się odezwie i tak na przemian.To chyba normalne na tym etapie ciazy. U mnie znów zaczął się problem z zaparciami i juz nie wim co jeśc zeby to uregulować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niakmo - no słodycze w dobrej przemianie materii napewno nie pomagają. Czekolada działa zatwardzająco, więc skoro ostatnio twoja dieta była pogata w slodycze to się nie dziw, że problem zaparć powrócił. Dużo płynów (woda) ...i dużo owoców. No i jogurty. To takie podstawowe sposoby na problemy z zaparciami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już musze lecieć na spacer ale szybko się jeszcze dopisze. Nie ma co się przejmować ruchami, po 22 tygodniu powinny już być regularne, teraz się cieszę że czasem poczuje małą banieczkę, ale to tak rzadko że dziś chyba nic nie było, a wczoraj było po soczku. Zastrzyk glukozy na ogół ożywia dzidzię. Mi tez niestety teraz trudniej się załatwiać Nikamo, ale to jeszcze nie zaparcia. Wszystkiemu winna dieta, coraz mniej owoców. Staram się więc jeszcze zjeśc 2 jabłka dziennie, no i zaczęłam te głupie witaminy łykać...a tam wiadomo żelazo i zaraz trudniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eluśka ja też ostatnio doświadczyłam huśtawki nastrojów i tak w sumie bez powodu się popłakałam, ale później przeszło:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikamo z zaparciami to ja mam sposób taki: przez jakiś czas zaparzam ok. 10 śliwek zasuszonych. Czyli rano zalewam i na drugi dzień rano wypijam i zjadam ze śliwkami. Znowu zalewam i znowu na drugi dzień wypijam i zjadam i tak co najmiej tydzień. No i oczywiście lepiej wykluczyć ciężkostrawne i pić duuuuużo wody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien doberek ja tez ostatnio mnostwo czekolady pochlaniam, mam obsesje na punkcie "bąbolady" i mąż już chowa przede mną:) na szczescie codziennie jemy tez salatki owocowe (mix jabłek, grejpfruta i winogron), wiec wiekszych problemow z zaparciami jak na razie nie ma. Przyplątało mi sie paskudne przeziebienie, leze w łóżku i kuruję się herbatą z sokiem z owoców i liści malin, mam nadzieje ze pomoze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie brzuszki! Mamula - zapomniałam się zapytać gin o ten magnez. Na własną rękę biorę na razie 1 dziennie Magnefar B6, bo taki mam w domu, ale jak mi sie skończy kupię sam magnez, bo B6 mam tez w witaminach i nie wiem czy nie przekroczę dziennej dawki. Mam pytanko do dziewczyn - ile z Was już było na badaniu obciążenia glukozą. W jakim tyg? We wtorek idę znów do gina na kontrolę to chyba czas się upomnieć o to badanie ? :/ Wczoraj już mocniej czułam dzieciaczka - nie dał mi zasnąć. to z jednej bunował to z drugiej strony. Próbowałam go ukołysać na leżeniu, żeby się uspokoił i trochę pomogło. Od kiedy powinno sie liczyć ruchy małego? Aa i mój maluszek ma w piątek miał już ponad 300 g :) Gin powiedział, że za dwa tyg.będzie pieknie widać na 4d, bo jest bardzo ruchliwy, buźką się do nas odwracał no i czasami zasłaniał sobie oczka rączkami (pewnie już miał dość usg). M widokiem jest zachwycony i ciągle mi powtarza, że już nie może się doczekac kiedy się urodzi :) Imię wstępnie wybrane to Bartuś , Maciuś albo Mateuszek :) Ale Bartuś przoduje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Badka, miałam juz test obciążenia glukozą 75g, było to przed ostatnią wizytą czyli jakoś w 19 tc dziewczynki, mam takie pytanie. Co ile macie wizyty u gin, co miesiąc czy częsciej?? Gdzieś czytałam, ze po któryś tygodniu ciązy(nie pamietam po którym) powinny byc one co 3 tygodnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goyek
Witajcie po weekendzie! Mi minął milutko, miałam gości, byłam w gościach :) i tak się jakoś kulało. Izabell wracaj szybko do zdrowia! Wygrzewaj się pod pierzynką :) będzie dobrze. Ja na zaparcia mam podobny sposób do dziewczyny bonda...ale nie chce mi się tych śliwek zalewać :) tylko wcinam je na sucho :) zawsze coś słodkiego ma się w gębce, a do tego działa zdrowotnie :). U mnie maluszek nie daje na razie o sobie znać, czasami coś mi się wydaje, że to może ono...ale nie wiem, to takie delikatne i nieokreślone,że trudno mi stwierdzić, czy to właśnie je poczułam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się na dziś zapisałam na usg tylko aby sprawdzić czy serduszko biję bo zaczyna mnie stres dobijać a połówkowe mam w połowie listopada :( więc wole zrobić teraz takie na szybko! mnie też kobitki czasem meczą zaparcia wtedy tak samo ratuję się owocami i warzywami bardziej i wypijam małą słaba zieloną herbatkę ;) i pomaga :) ale ten wywar z suszonych śliwek to sprawdzę bo zapewne skuteczny musi być :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć:) Chyba powoli zaczynam czuć maluszka!!!!:) takie bąbelki w środku i jeszcze "inne" dziwne uczucie;) mam tylko nadzieję,że to nie moje jelita;) Przyplątało mi się chyba zapalenie pęcherza, kurcze dopiero skończyłam brać tabletki na infekcje!! oby znowu ie skończyło się na antybiotyku:( No i mam kolejne zmartwienie, ciągle mi "mokro" delikatnie przesiąka mi wkładka, nie są to typowe upławy,takie przezroczyste... strasznie mnie to martwi, nie wiem czy to po tabletkach ale było by dziwne bo ostatnią wzięłam w piątek na noc:( dzwoniłam do gina ale będzie dopiero w środę:( boję się bardzo, wczoraj pół dnia przepłakałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obciążenie glukozą 75g miałam w 16tc ale u mnie gin wcześniej zrobił i w moim przypadku akurat bardzo dobrze sie złożyło, że tak wcześnie. Wizyty mam standardowo co 4tygodnie, chyba że coś sie dzieje niepokojącego to wtedy jadę, a te częstsze wizyty to chyba pod sam koniec ciąży, ale pewna nie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
michałka26 spróbuj do innego lekarza, wprawdzie nie powiedzialas od kiedy to sie dzieje ale to mogą byc sączące się wody! choć mam nadzieje, ze jednak nie. Kochana, spróbuj chociaz przez telefon z jakims lekarzem porozmawiac, bedziesz wiedziala czy sie martwic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Michałka ja właśnie też miałam jakieś wodniste inne niż zwykle i dlatego byłam u gina, okazało się że mam jakąś infekcję mimo, że z moczu nic nie wykryli. Przepisał mi globulki dopochwowe. Ale uspokoił, ze maluszkowi nic nie grozi, bo szyjka jest szczelnie zamknięta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koja2121 ja chodzę co 4-5 tyg. a częstotliwość wizyt faktycznie im bliżej porodu wzrasta ale wszystko zależy od tego jak i czy prawidłowo przebiega ciąża tak jak czytałam w necie to rożnie co 2-3 tyg a niektóre dziewczyny pisały że na ktg to co tydzień chodziły :) michalka26 a nie możesz iść do innego lekarza?? ja tez dziś się zapisałam do innego bo wole to sprawdzić niż się stresować zapewne niepotrzebnie się dołujemy kochana :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co prawda nie mam problemy z zaparciami, ale zauważyłam różnicę jak przez tydzień jadłam bułki a tydzień później ciemny chleb pełnoziarnisty, dla mnie na razie to wystarczy. Slodycze tez jem, ale juz nie czuje takiej potrzeby ich pochlaniania. Ostatnio objadam sie kilogramami pomidorów, rzodkiewek i salaty karbowanej. W mojej diecie ostatnio jest za duzo czosnku, bo robilismy pizze, no to sos czosnkowy, wczesniej przeziebiona byłam to tez czosnek a teraz sobie szpinak zrobilam oczywiscie tez z czosnkiem i czuje ze moja watroba mowi mu juz NIE :) no i waga sie waha tzn brzuch rosnie- waga troszke spada, moze przez te warzywa, miesa jakos mi sie nie chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Late, ja tez mam połówkowe w połowie listopada. Ale nie chcę się nakręcać i cierpliwie odczekam swoje. A do gina chodze raz w miesiącu. Z badan terazniejszych to mam tylko krew i mocz. Żadnych dodatkowych, żelazo zrobiłam sobie na własną rękę, ale było git. A tą glukoze kiedy się robi po obciążeniu? Ja miałąm robioną tylko raz i bez popojania czegokoliwek tylko nad czczo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na wizyty chodzę co 4 tyg - tak jak mam przepisywane zwolnienie, ale jak coś się dzieje to jade wcześniej. Dla mnie te 4 tyg to szmat czasu. Wolałabym chodzic co 2-3. U mnie nie ma zatwardzeń. Regularnie rano codziennie kupka :) Chyba , że stresik albo wizyta to czasami nawet 2, 3 razy jestem, ale na drugi dzień już nie. Jem wszystko i bułki normalne i ziarniste, i owoce i warzywa i codziennie coś uczknę słodkiego :) Czasami dopadnę do chipsów czy popcornu, to sie nie moge powstrzymać. Później mam wyrzuty sumienia, że to sól, a przeciez nie wolno-zatrzymanie wody w organiźmie, obrzęki itp. Potem szybko wypijam dużą ilość wody - tak jakby mnie to miało usprawiedliwić :( michalka - lepiej poradz się jakiegoś lekarza. Może to byc infekcja, albo wody. Nie ma co bagatelizować. Lekarz ciągle mi powtarza-coś sie dzieje to telefon , a później szybko przyjeżdzać, bo w ciąży sie nie bagatelizuje rzeczy, bo nigdy nie wiadomo co sie dzieje. lekarz sprawdzi, obejrzy i wtedy będziemy spokojniejsze. AA na moje twardnienie brzucha oprócz leków gin polecił tez ciepłą kąpiel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Michalka oby wszytsko bylo ok, jesli cie cos trapi to nawet do innego lekarza sie zapisz, tak jak pisza inne dziewczyny, trzymam kciuczki, pewnie jest wszytsko ok:) koja masz juz 21 tydzien ehh super hihi co do szkodliwosci alkoholu, wiadomo nadmiar wszytskiego jest szkodliwy, ale pierwsze 6 tydz. ciazy nie powinny byc stresujace co do alkoholu bo nie kazdy wie ze juz wtedy jest w ciazy, jesli np. sie nie stara i nic zlego sie nie dzieje jesli jakas imrezowka alkoholowa sie zdazyla w tym momencie...wiadomo pozniej to juz trzeba sobie takie uzywki ograniczyc ale tez nie mozna ppadac w paranoje ze piwo bezalkoholowe moze szkodzic:O bo niby czym skoro alkoholu nie zawiera:O zreszta wole sie lyka od M napic niz ten bezalkoholowy napok gazowany ( zawsze lubilam wypic piwko, niz wodke ale gora 2 , upijac sie nienawidze tak jak M na szczescie chodz raz na rok ma ochote z kumplami ostro popic a potem zaluje , jak zawsze zreszta hehe) bo woogle nie lubie gazowanych napojow;) troszke tak ale to odbijanie meczace jest.... Latee machiato na bank jest dobrze , dzidzia sie rusza leciutko, pewnie kopie w nocy a w dzien spioszkiem jest a ty sie martwisz niepotrzebnie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
badka a co powiesz na to ze mam teraz wizyte 27 usg a po tym nast. wizyte dopiero w 28tyg.:) (bo ze drugi raz jestem w ciazy) to dopiero szmat czasu hehe co do zatwardzen, moze raz mialam jakie 2 tyg temu z powodu czekolady, i slodkosci, jakos sie opanowac nie moglam, co dzien pare kosteczek czekolady a potem meczarnie w lazience bo i przec jakos trudno wrrrrrrrr caly czas co wieczor robie sobie papke z owocow, jedna gruszka , jablko , banan , pomarancza badz manadrynki, winogron, marchewka i tak lyzeczka to wcinam, chleb zmienilam na pelnoziarnisty z duza iloscia siemia lnianego(moj maly za nim nie przepada hehe) , jem jogurty aktivia ale nie to ze codziennie no i ograniczylam te slodycze, jem duzo zup , warzyw w nich co nie miaraa, uwielbiam gotowanego kalafiora badz fasolke....z miesem nie przesadzam jak zawsze bo wiem ze jedna mala porcja jakiego kotleta spokojnie ogranizmowi wystarczy na dzien, pije duzo wody z sokiem z cytryny, uwielbiam, a i ostatnio sok z porzeczek mi zasmakowal, ta kwasowosc ehhh wogole to nigdy nie mialam problemu z zalatwianiem sie ,, codziennie rytual sie powtarzal teraz jakby co 2 dzien i szybko ale ujdzie;) co do chipsow, od zawsze je ograniczlam, bo po zjedzeniu z calej malej paczuszki mdlosci mnie braly jeszcze przed ciaza a teraz mam czasem na nie ochotke ale to tylko troche zjem bo ja na kilometr czuje sama sol i inne badziewia w tym zawarte...prazynki wole bardziej:) a i rano zawsze mleko z platkami pelnoziarnistymi, otreby haha itd. ale co jakis czas z przejdzenia np. po tyg mleka rano zjadam chleb z jakims bialym serkiem, rodzkiewka ogorkiem, pomidorem i czasem ketchupem:P hehe takze cos moze mi sie przejesc ale szyko wracam do mleka;:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wazka- no to rzeczywiście musisz bardzoo długo czekać. Ja bym chyba nie wytrzymała :) Jedzonko też niczego sobie :) Któraś kiedyś pisała o pulsie maluszków, czy potwierdza sie teoria, że chłopy mają większy puls. U mnie się potwierdziło. Zawsze ma 140, 150,160. Raz miał mało chyba ok 120, ale wtedy leżałam w szpitalu i odrazu mnie z rańca wzięli na badanie, i pewnie maluszek był jeszcze zaspany :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uff zjadło mi ale jeszcze raz naskrobię. Michalka26 ja miałam dokładnie takie upławy jak miałam infekcje. Też się nieźle lało. Więc albo Ci gin źle dobrał leki, ktore właśnie brałaś albo coś innego się dzieje-w każdym razie to powód aby iść z wizytą. Nie martw się na zapas, nie rozmyślaj, sama nic nie wymyślisz-poprostu idź to sprawdzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś mnie naszło na zakupy dla Maluszka, w zeszłym tygodniu kupiłam kilka ubranek i teraz znów mnie ciągnie żeby coś pooglądać na necie:-) chyba wezmę się za obiad to może miną mi głupotki:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×