----------MARZEC 2010--------------

Cześc Mamusie! Widze że niektóre opadają z sił. To chyba wszystko ciśnienie i wzmożone obciązenie organizmu. W sumie sil mam teraz sporo-całkiem daję radę, nie musze się kłaśc w ciągu dnia. Ale za to dziś miałam inny "objaw";-) o którym muszę Wam opowiedziec. Przysniło mi się że znów jestem w szkole czy na studiach i najpierw zawalam niesprawiedliwie sprawdzian a potem się okazało że znikła moja zimowa kurtka z szatni. W tym snie byłam taka biedna że nie stac było mnie na nową i strasznie mi było smutno. No i obudziałam sie z takim uczuciem smutku że aż do bólu. Oczywiście dawaj szlochać w poduchę..Nie mam pojęcia co to było?! Mój M zerwal się i nawet próbował mnie pocieszyć ale to nic nie dawało. Popłakałam z 5 min i już spokojnie zasnęlam. Teraz oczywiśce bez kawy jestem nieprzytomna;-) Ech te hormony..

Kas1ek co Cię napadło? Wszystko będzie dobrze:-) A nawet lepiej:-) zazdroszczę usg ja mam za tydzień.

Nika ja kilka dni temu też płakałam przez sen. A wczoraj ujawniła się nowa dolegliwosc, jeśli można to tak nazwać. Położyłam się już spać a tu nagle czuje ze mam mokrą koszulkę, zapaliłam swiatło a na koszulce na wysokosci lewej piersi wielka mokra plama, myślałam ze ta siara to pojawia się troche później.

Natka ja mokrych plam nie mam ale slady na piersaich po siarze tak. Poza tym jak one wyglądają-płakać się chce-w ogóle juz nie są seksowne tylko takie właśnie wielkie do karmienia...ale marudze;-) Poprostu mialam swoje ciało przez chwilę dla siebie i znow nie jest tylko moje. Kas1ek no co Ty z tą wagą!? Zobacz ile ja przytyłam:-) Poprzednio wszystko zrzuciłam więc teraz się mniej martwię. Myślałam żeby mniej jeśc ale ja wcale już tak dużo nie jem -to genetyka.

O i mam niespodziankę dla tych narzekających na wagę:-) dodam za chwilę kolejny kilogram:-) ale w ogóle sie tym nie przejmuje, w końcu sam Maluszek waży już prawie 400g:-)

Natka ja mokrych plam nie mam ale slady na piersaich po siarze tak. Poza tym jak one wyglądają-płakać się chce-w ogóle juz nie są seksowne tylko takie właśnie wielkie do karmienia...ale marudze;-) Poprostu mialam swoje ciało przez chwilę dla siebie i znow nie jest tylko moje. Kas1ek no co Ty z tą wagą!? Zobacz ile ja przytyłam:-) Poprzednio wszystko zrzuciłam więc teraz się mniej martwię. Myślałam żeby mniej jeśc ale ja wcale już tak dużo nie jem -to genetyka.

Nika widać taka kolej rzeczy, bo ja tez duzo nie jem a kilogramy idą w górę. Mnie też sie nie podobają moje piersi, wolałam swoje 75C, ale cóż.

coś forum dzisiaj nawala.. mnie też łapią jakieś smutki i płaczę bez powodu, ach te hormony... Dziewczyny wagą się wogóle nie martwcie, po ciąży szybko dojdziecie do siebie...ja w poprzedniej ciąży miałam prawie 20kg na plusie...teraz waga rośnie powolutku- ale to tylko przez tą luteinę doustną, bo po niej nic nie smakuje....a jak się okaże,że juz ją będę mogła odstawić - to dopiero wystartuje hihi i tym to akurat wogóle się nie martwie... u mnie siary jeszcze nie widać, ale jak już bedzie mleko - to dopiero jest udręka..leje się, wszystko mokre i brudne i wkładki laktacyjne nie pomagają - nie wiem jak niektóre matki karmią nawet,aż do drugiego roku - ja się na taką nie nadaję :)

Karmiłam 8 może 9 m-cy zaraz jak przestałam dostalam okres...no i to był pierwszy i jedyny;-)

No jak tak dalej pójdzie-tzn będę miala w stopce najwięcej kg to je stamtąd wykasuję. :-) Wiem sama mowię że wszystko zrzucę ale jednak czuję się coraz mniej atrakcyjna i zobaczyłam już cellulit. Napomknęłam coś M ale on slepy i twierdzi że ja dalej S-ki noszę. He he dobre;-) A biust niestety mimo że po karmieniu miałam nawet większy (z B urósł mi do C) to nawet teraz kiedy juz mam duże D (kurcze co dalej?!?) to nie jest już taki ładny-nie podoba mi się buuu. A wiecie karmienie potem jest mało uciązliwe. Piersi się przyzwyczajają nie ma już samoistnego wypływu mleka więc bez wkładek można żyć albo wystarczają takie minimalne. Tylko dzieciaka coraz trudniej odstawić. Ja się ciesze że mi poszło tak samo, jak zaczęłam zmniejszać ilośc karmień to miałam już tak malo mleka że synek z miejsca pokochał butelkę-niekapek;-) No i dzieki temu powalczyłam o kolejne dziecko:-)

No jak tak dalej pójdzie-tzn będę miala w stopce najwięcej kg to je stamtąd wykasuję. :-) Wiem sama mowię że wszystko zrzucę ale jednak czuję się coraz mniej atrakcyjna i zobaczyłam już cellulit. Napomknęłam coś M ale on slepy i twierdzi że ja dalej S-ki noszę. He he dobre;-) A biust niestety mimo że po karmieniu miałam nawet większy (z B urósł mi do C) to nawet teraz kiedy juz mam duże D (kurcze co dalej?!?) to nie jest już taki ładny-nie podoba mi się buuu. A wiecie karmienie potem jest mało uciązliwe. Piersi się przyzwyczajają nie ma już samoistnego wypływu mleka więc bez wkładek można żyć albo wystarczają takie minimalne. Tylko dzieciaka coraz trudniej odstawić. Ja się ciesze że mi poszło tak samo, jak zaczęłam zmniejszać ilośc karmień to miałam już tak malo mleka że synek z miejsca pokochał butelkę-niekapek;-) No i dzieki temu powalczyłam o kolejne dziecko:-)

No jak tak dalej pójdzie-tzn będę miala w stopce najwięcej kg to je stamtąd wykasuję. :-) Wiem sama mowię że wszystko zrzucę ale jednak czuję się coraz mniej atrakcyjna i zobaczyłam już cellulit. Napomknęłam coś M ale on slepy i twierdzi że ja dalej S-ki noszę. He he dobre;-) A biust niestety mimo że po karmieniu miałam nawet większy (z B urósł mi do C) to nawet teraz kiedy juz mam duże D (kurcze co dalej?!?) to nie jest już taki ładny-nie podoba mi się buuu. A wiecie karmienie potem jest mało uciązliwe. Piersi się przyzwyczajają nie ma już samoistnego wypływu mleka więc bez wkładek można żyć albo wystarczają takie minimalne. Tylko dzieciaka coraz trudniej odstawić. Ja się ciesze że mi poszło tak samo, jak zaczęłam zmniejszać ilośc karmień to miałam już tak malo mleka że synek z miejsca pokochał butelkę-niekapek;-) No i dzieki temu powalczyłam o kolejne dziecko:-)

Ja mam w planie karmić około pół roku, ale jak to będzie w praktyce zobaczymy:-) Ładnie dziś słoneczko świeci, niedługo ruszam na spacerek

No jak tak dalej pójdzie-tzn będę miala w stopce najwięcej kg to je stamtąd wykasuję. :-) Wiem sama mowię że wszystko zrzucę ale jednak czuję się coraz mniej atrakcyjna i zobaczyłam już cellulit. Napomknęłam coś M ale on slepy i twierdzi że ja dalej S-ki noszę. He he dobre;-) A biust niestety mimo że po karmieniu miałam nawet większy (z B urósł mi do C) to nawet teraz kiedy juz mam duże D (kurcze co dalej?!?) to nie jest już taki ładny-nie podoba mi się buuu. A wiecie karmienie potem jest mało uciązliwe. Piersi się przyzwyczajają nie ma już samoistnego wypływu mleka więc bez wkładek można żyć albo wystarczają takie minimalne. Tylko dzieciaka coraz trudniej odstawić. Ja się ciesze że mi poszło tak samo, jak zaczęłam zmniejszać ilośc karmień to miałam już tak malo mleka że synek z miejsca pokochał butelkę-niekapek;-) No i dzieki temu powalczyłam o kolejne dziecko:-)

o faktycznie Kafeteria szaleje:-) Słonko od wczoraj wygląda i ja też zaraz się ucieszyłam:-) Tez kiedyś zakładałam karmienie 6 m-cy...ale potem to się robi wygodne i wszyscy mówią jakie to zdrowe i że powinno się karmić rok...więc tak się przedłużało.

Nika ja już mam 75E także się nie zamartwiaj, cellulit pojawił mi się dawno temu, ale regularne masaże pomogły i jest go troche mniej. M. oczywiście też niczego nie widział, ani rozstępów ani cellulitu, albo poprostu nasi Mężowie nie chcą nas dobijać.

Witam! Przepraszam, ze mało się odzywam, ale powoli szykuje się do wyjazdu (ale nadal czytam codziennie). W poniedziałek chcę lecieć już do rodziców i na ostatnią chwilę robię badania, załatwiam paszport, pakuję się i kończę pracę, szukam biletu....wszystko na raz:) jutro idę na usg, chcę wziąć męża, bo jeszcze nie widział maluszka...widział tylko na zdjęciu. Olena119 porównując nasze brzuszki to mój chyba troszkę mniejszy...niestety dopiero za parę dni będę mieć aparat, bo pożyczyłam znajomym, którzy polecieli na tzw.m-c miodowy:)zrobię fotki w następnym tyg. to sama ocenisz. Nie martwię się jednak na zapas, bo wcześniej mi lekarz mówił, że maluszek jest troszkę mniejszy, niż wskazywałyby na to tyg. Grunt to zachować spokój i pozwolić rozwijać się maleństwu według swoich norm. Podobnie jest z wagą...nie warto się tym przejmować. Niektóre z Nas mają już kilka kg na plusie, a niektórym ledwo co waga podskoczyła do góry...nie mówiąc już o tych, które są na minusie:)natura jest nieprzewidywalna, przez co jest ciekawie, różnorodnie.Pozdrawiam Was dziewczyny i życzę miłego dnia...Pomimo tych wszystkich skurczy, przelewania, bóli i pogody:( .......jest pięknie:)))))warto uświadomić sobie jakie z nas szczęściary:)))ale mam dobry humorek, czego i Wam życzę:)buźka

Natka dziękuję za przepis. Nie zajarzyłam co z tym masłem...ja mam to wszystko razem zagnieść,razem z tym masłem tak? Czy też mam to piec na maśle? Słuchaj a jeśli te ciastka piec w piekarniku, to piec jak długo i w jakiej temp? Trochę ciężko dziś jarzę :) Wracając do wczorajszej rozmowy o położnych. Ja swoich w szpitalu nie znam. Za parę chwil zamierzam odwiedzić szpital w celu porozmawiania o szkole rodzenia, więc może trochę się rozeznam w temacie. Co to plam na koszulce nie mam...ale powiem wam, że pewnie trochę będzie to dla mnie dziwne, w końcu to moja pierwsza ciąża, a koleżanki w pracy to mam takie co rodziły dawno temu i to już nie temat to wspomnień i rozważań, żyją innymi sprawami.

Cześc brzusie... Dziewczyny czy to możliwe że leci mi już siara???? Bo normalnie jak nacisne, a czasem nawet bez naciskania leci mi z piersi płyn lekko żółtawy... Czy to możliwe w 21 tygodniu ciąży...???? Czy wy też tak macie???

Aktualizuje stopke:)))

Cześć dziewczyny Widze że rozmawiacie na temat USG 4 D ja nabrałam ochoty aby takie sobie zrobic miedzy innymi dlatego ze nadal nie znam plci dzidziusia..... tylko ze nie wiem jak to jest, czy musze miec skierowanie od mojego ginekologa na takie badanko? czy długo się czeka od zapisania na takie badanie? ja mam troszke daleko bo to badanko mogę zrobić najbliżej w lublinie, a to jest ok 100 km ode mnie...

witajcie dziewczynki jestem od wtorku na l4 poniewaz jestem przeziebiona trochę się martwię czy mojemu dzidziusiowi nic nie jest przez te moje przeziębienie. jeżeli chodzi o siarę to wieczorem mam białawą otoczkę a czasami mam mokre sutki i tylko tyle mam pytanie czy któraś z was jest prezziębiona jeżeli tak to napiszcie co bierzecie pozdrawiam

Kobieto masz internet - to poszukaj info, na usg 4d nie trzeba skierowania, bo to jest za kase -PRYWATNIE, do tygodnia poczekasz w kolejce od zarejestrowania, więc niedługo. tu masz link i opinie o lekarzach w lublinie, poszukaj numer tel. i zadzwoń, a się wszystkiego dowiesz ile czekac i za ile zrobia http://forum.gazeta.pl/forum/w,598,74102669,,USG_4D_LUBLIN.html?v=2

Kobieto masz internet - to poszukaj info, na usg 4d nie trzeba skierowania, bo to jest za kase -PRYWATNIE, do tygodnia poczekasz w kolejce od zarejestrowania, więc niedługo. tu masz link i opinie o lekarzach w lublinie, poszukaj numer tel. i zadzwoń, a się wszystkiego dowiesz ile czekac i za ile zrobia http://forum.gazeta.pl/forum/w,598,74102669,,USG_4D_LUBLIN.html?v=2

Witam Ja byłam przeziębiona niedawno i lekarz powiedział mi że moge brac tylko rutinoscorbin syrop z cebuli ( cebula,cytryna,miód, czosnek trzeba zacypac cukrem żeby cebula puściła sok, w postawi w ciepłym miejscu i po 1h gotowe. pic co 2h po 2 duże łużki) nawet nie jest takie złe... i do tego na wieczór ciepłe mleczko z czosnkiem i miodem. A jak miałam gorączke to zalecił mi efferalgan musujący z witaminą c(dostępne bez recepty ko. 8-10zł) 3 razy dziennie, ja brałam rano i wieczorkiem przez dwa dni a jak temperatura przeszła to odstawiłam jest to bodobno czysty paracetamol i nie szkodzi naszym maluszką... Pozdrawiam gorąco....

Agaaa u mnie siara pojawiła sie wczoraj pierwszy raz, aż miałam mokra plamę na koszulce. Aaaat USG 4d jak juz ktos pisał wykonuje sie prywatnie wiec skierowania nie potrzebujesz, koszt około 200zł zależy gdzie i u kogo. Goyek masło łączysz z pozostałymi składnikami, blache wyłóż folią lub papierem. Ja piekę w temp. 180stopni około 30minut ale kazdy piekarnik inaczej oddaje ciepło wiec warto sprawdzic zeby sie nie przypaliło.

...

Masakra dzis z kafeterią, cały dzień szwankuje:-(

Dziewczyny dzisiejsze nasze forum nieźle podniosło mi adrenalinę :) Prawie cały dzień szwankuje :( Już się obawiałam, że stracimy ze sobą kontakt :( szkoda by było...bardzo was polubiłam :) Mam nadzieję, że już się uporali z tymi kłopotami. Nie mogłam w ogóle odnaleźć naszego tematu. Dziś trochę mnie zmuliło...musiałam się na trochę położyć. Dajcie znać jak wam minął dzień.

do AAAAAT możesz pisać na czarno, przez monitor nie pogryze czego sie boisz ? hehehe