Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MaKaReNa-23

----------MARZEC 2010--------------

Polecane posty

asiulek dziękuje za pamięć :) ja potrafię ciągle spać i leżeć, no ale dziś kupiliśmy już wszystko i mamy dla małego wszystko, jestem ostatnio jakaś podenerwowana, boli mnie często brzuch, do tego dolna część kręgosłupa, mam ciągle kleiste upławy no i więcej zemnie teraz leci niż przez całą ciąże, no i taki ból krocza że aż chodzić nie mogę, ciężko przerwócić się na bok itp. także same dolegliwości ... no i mam przeczucie, że to coraz bliżej .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Brzuchalki:) Właśnie wróciłam od gina i jestem podłamana...Myslałam że mi powie żeby sie przygotowywać do porodu a tu zrobiłam ktg i ani jednego skurczu nie mam:(((( A trzy tygodnie wcześniej miałam na poziomie 60%!!!!!! Szok i powiedział mi że raczej przenosze małego i wyobraźcie Sobie ze maluszek waży kg!!!! Jak go przenosze to będzie z 4,3wazyl. To juz wim czemu ten brzuchol mam taki wielki bo jeszcze mam bardzo duzo wód dlatego małemu się nie śpieszy.We wtorek mam znow na ktg przyjść i czekać a ja już ledwo chodze tak mi cięzko!! Marcelina ,zazdroszczę bo juz pewnie niedługo bedziesz swoją malutką trzymać w ramionach . A ja jak słonica będe chodzić cały czas w ciazy:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co...a ja do porodu podchodze na luzie. nie mysle o nim,nie denerwuje sie,nie ukladam sobie w glowie scenariuszy. jedyna rzecza,ktora sie teraz martwie to temat zwiazany z karmieniem. karmienie mnie bardziej przeraza niz sam porod. nic nie wiem na ten temat,zbieram info-bardzo chcialabym jak najdluzej karmic.a boje sie,ze sobie nie poradze. ja sie nawet ciesze.fascynuje mnie porod(wiem,wiem-jak bede na porodowce to pewnie cofne swoje slowa:) ale podejscie jest najwazniejsze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę, że my mamusie które będą pierwszy raz rodzić inaczej do tego podchodzą, dla mnie to będzie najważniejszy dzień w życiu, i nie jestem przerażona - pewnie dlatego że niewiem co mnie czeka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikamo-spokojnie. akcja porodowa moze zaczac sie w kazdej chwili-badz dobrej mysli. Podobno nerwowe kobiety rodza po terminie-wiec prosimy tu u ciebie o banana na ustach i wierzymy,ze bedzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Saskiana - u mnie podobnie. Poród mnie w ogóle nie przeraża, ale karmienie! Nie wyobrazam sobie tego, mleko leci mi z piersi, dziecko ssie albo nie, a ja sie czuje jak dojna krowa. Ojejej Nika34, faktycznie, tez mi sie wydaje ze moge przenosic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki :) natka, jak to czopki mogą przyśpieszyć poród? Mi mój gin przepisał, bo przez to żelazo mam już takie hemoroidy że szok :((( kupiłam sobie już masę rzeczy na to, aplikuję czopki i piję laktulozę i generanie ciągle nie jest najlepiej wrrrrrr nowa marcóweczka! Gratuluje! marcelina trzymaj sie :) Ja z kolei mogę rodzić za 2 tygodnie - wtedy się wprowadzamy :) wyobrazcie sobie ze dzis sie dowiedziałam, że sąsiadowi który robił nad nami remont inny sąsiad wybił dziurę młotkiem w drzwiach! Fajnych mamy sąsiadów, co? Dziś też jeden był (ponoć często przychodzi) i się awanturował i powiedział mojemu M, żeby nie był taki cwany bo mu brodę urwie :D Nikamo wpadaj do mnie na skrobanie ścian, przenoszenie mebelków to gwarantuje ze migiem urodzisz ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyno bonda-takie rzeczy podobno nie przyspieszaja porodu. U nas tak bynajmniej trabia-tylko hormony sa za to odpowiedzialne. a nawet gdyby tak bylo to pewnie kazda kobitka wolalaby z 3 razy wokol szpitala sie przebiec niz dac sobie oksy w zyle wpakowac:) ale ruch powoduje,ze dziecko uklada sie odpowiednio w kanal rodny-bokiem. ale szyjki wysilek nie skraca i nie powoduje,ze jest miekka-to tylko hormony moga zdzialac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Isabell wlasnie wczesniej mialam zapytac jak tam z tym mieszkaniem ale wylecialo mi z glowy przez ten czop:) przeprowadzacie sie gdzies indziej? saskina nie przejmuj sie karmieniem, sama bedziesz wiedziala co robic bez podrecznikow itd, ja to raczej nerwowa jestem to moze znowu przenosze.......... nikamo jejku to duzy chlopaczek bedzie, moj tez niczego sobie byl 3910 i tez przenoszony tym razem sie chyba wiecej boje bo wiem jak to jest:) a jeszcze pierwszym razem mialam lekko, no to teraz mam stracha:( mimo tego, ze mam torbe gotowa i mama jest to i tak sie czuje NIEPRZYGOTOWANA, chyba zaczynam wpadac w panike. wazka bede oddychac.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpadłam na chwilkę:-) Nie ma co się martwić, zaraz się zacznie sypac jak nie wiem:-) W końcu jestesmy marcówkami, a jeszcze mamy luty:-) I koniecznie nie martwice się o karmienie! Z tym tak jest że psychika ma ogromne znaczenie przy laktacji, stres ją hamuje. Poprostu możecie sobie postanowić że w razie awarii poszukacie poradni laktacyjnej-najlepiej już mieć gotowy telefon i luz:-) A wiecie ja też jem sporo:-) Nie zauważyłam aby mi brzuch opadł ale kopniaki mam dużo niżej niż parę tygodni temu więc to fakt. No i żołądek ma teraz maaase miejsca:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nowa marcowka gratuluje coreczki :) Wazka pierwsze noce sa najgorsze ale dobrze ze już ją "wyczułas" :) mój synek pewnie tez mnie bedzie ustawiał :D no o ie bedzie synek bo to nigdy tak do konca nie wiadomo :) Nikamo spokojnie :) Tylko 5% kobiet rodzi w terminie a wbrew pozorom niestety duzo przenosi... We wtorek dowiem sie ile mój waży ale na bank dobił do 4 kg bo ostatnio brakowało mu 200 z hakiem :( powiem Wam ze czuje ze juz jest taki duzy... Troche sie boje ze jego waga bedzie miala wplyw na przebieg porodu tzn na poziom bóli pod koniec... :P No i wlasnie ciagłe obawy - cholera to chyba tez tak spowalnia, serio!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyna bonda no tak mi powiedziała położna w szpitalu, żeby wziąć jak skurcze są w miare regularne to może przyspieszy, nie wiem dokładnie o co jej chodziło ale Twój gin na pewno wie co robi. Nika u mnie tez brzusio się opuścił i to znacznie, zwłaszcza po dzisiejszym dniu, znów mam skurcze i ciągnięcie do dołu ale nieregularnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) widzę że pełno obaw na kafe ;) eh ja też mam takie parte dziwne coś a to na pęcherz a to na odbyt takie nie wiadomo co i na dodatek czuje jakbym miała być chora a tu remont cały czas trwa :( marcellina zaraz będę na kolacyjce :) Saskiana coś w tym jest bo faktycznie gin mi kazał śmigać dużo a nie dźwigać więc może to chodzi o te prawidłowe ułożenie faktycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marcellina, zostajemy na razie, nie ma juz czasu na zmiane mieszkania:( z sasiadami juz lepiej, jakos sie dogadalismy, a mokre sciany juz moj męzuś osusza, jakos to bedzie. Chetnie sie wprosze na lasagne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje kochane dziekuje za zyczenia...Olena(Ty szpiegu:)hehehe, Nikamo, Latte mochiatte, Asiulek, Savanna i ogolnie Wam wszystkim a u mnie jedna ogolna masakra!!!Badka chyba Ty to mialas.....tak mnie zlapal bol plecow na dole razem z prawym posladkiem, ze nie moge sie ruszac, normalnie plakac mi sie chce, po schodach juz sie czolgam normalnie...bylam w aptece to dali mi Ibum...masc ktora wogole nic mi nie pomaga...czy moze ma ktos jakies pomysly???...kazdy wyprobuje bo normalnie leze juz od dwoch dni i jak mam isc do toalety, albo po cokolwiek sie ruszyc to normalnie wyc mi sie chce!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała brzuchatka, współczuje, ja pamiętam jak Badka się skarżyła i już miałam pisać co zrobiła że jej może przeszło ... bo mnie też zaczęło boleć na maxa w zeszłym tygodniu. Byłam dwa razy na basenie się rozruszać i ten drugi raz skończył się wizytą w szpitalu. Mój M. mi rozmasowywał pośladek i było lepiej, ale teraz już prawie przeszło i moge się w miarę ruszać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny lasagna zostalo duzo, bo ja to juz chyba nic nie zjem.....zgage mam ze szok i strasznie cisnie na dol mala moja, chyba skurcze tez mam ale narazie slabe:) i w glowie mi sie kreci, chyba psychika robi swoje. pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamila 7
dziewczyny też mam termin na marzec czasem was czytam, a że późno trafiłam na to forum to jakoś nie pisałam. Ale zaciekawiłyście mnie z tym magnezem, dlaczego nie wolno go brać do końca ciąży? Nie zapytałam ostatnio o to swojego gina i teraz mam problem czy go dalej brać. Czy ma jakieś znaczenie czy poród będzie naturalny czy cesarka? Bo ja na 10 marca mam wyznaczony termin cc. Będę wdzięczna za odpowiedź pozdrawiam cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór Brzuszki:) Widze ze skarżycie się coraz częsciej na bóle, no niestety ale się zaczyna :( Ja od kilku dni też umieram w bólach. W nocy nie ma szans żebym zmieniła pozycje, śpie tylko na lewym boku, gdy próbuje się podnieść to aż jęczę z bólu - boli w pachwinach i biodra :( Jak już wstane by udac sie do łazienki to idę jak emerytka- przygarbiona stekająca z bólu, dopiero jak dojde do łazienki to ból troche ustępuje i moge sie wyprostować. Staram sie dużo wypoczywać i w dzień to bujam isę w fotelu bujanym z nogami w górze- przynajmniej dzieki temu nogi troszke mniej mi puchna:) Ten ostatni miesiąc jest najgorszy no ale pocieszam sie ze każdy taki ból przybliza mnie do spotkania z córeczkę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Kamila. Mi własnie gin dziś mówił zebym juz nie brała magnezu poniewaz osłabia skurcze (chyba że męczą skurcze nóg to wtedy brać dalej oraz przy podwyższonym cisnieniu też go mozna zażywać)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedzcie mi jeszcze tylko czy któras z was jeszcze jeździ autkiem? Bo ja ostatnio jeszcze dawałąm rade i zaklinaląm się ze do konca ciązy będe śmigała , ale wczoraj ojciec zabrał mi kluczyki i powiedzial że koniec jeźdzenia bo w końcu w aucie urodze:( No i tak skończyłam jazde:( Eh teraz jestem uzależniona od rodzinki :( A za tydzień musze jechac na zajęcia na uczelnie i śmiesznie by było gdybym zaczeła rodzić na zajęciach:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gwiazdka ja też dziś dostałam opiernicz od mamy, bo powiedziałam, że w poniedziałek jade do przychodni autem i zaczeło się, że to jest niebezpieczne, że chyba nie myśle o dzidzi, że co by było jakbym musiała szybko zachamować itp. itd. no i też, że wezmą mi kluczyki ;) marcelina coś mi się wydaje, że będziesz nastepna ;) ja kobietki jestem podłamana, byłam dziś u anastezjologa no i po: 1. lekarz powiedzał mi, że na znieczulenie raczej nie mam co liczyc, mam tatuaz na lędzwi, obejrzał mnie i powiedział, że nie będą mieli gdzie się wkłuć a w farbe nie mogą ;( masakra jak ja przeżyje ;( 2. lekarz stwierdził, że jestem waska w biodrach i w związku z tym, że miałam niedowage przed ciążą (moim zdaniem ważyłam ok) + te biodra to moge mieć problemy z porodem i może mi popękać miednica. Mam zrobić jeszcze USG - mają sprawdzić ile dzidzia waży, bo jesli dużo to bedę miała cesarke - oj i jak tu się nie załamać ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Motylek z powodu niedowagi przed porodem mozna miec cc??!! Ja przy wzroscie 180cm wazylam 55kg wiec mialam spora niedowagę :o oj ale mnie wystraszyłaś! muszę się zapytać gina oto! A co do tatuażu to dasz rade bez zzo przeciez tyle kobiet wytrzymuje :) ja nawet nie chce z tego skorzystac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczya bonda mi przy pierwszym porodzie polozna zaproponowala lewatywe nie tylko dlatego aby niespodzianki nie bylo ale tez z tego wzgledu aby sie skurcze nasilily...jelita w jakims stopniu dzialaja na macice....i wydaje mi sie ze lewatywa a czopek jest bardziej inwazyjna. skoro lekarz przepisal czopki to raczej skurczy one nie powinny wywolac, lekarz chyba wie co robi... Sawanna wiekszosc wlasnie od dziecka zalezy jak my bedziemy funkcjonowac;) lece spacc;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Savanna no ja też w poniedziałek pogadam o tym z moją ginką. Ten lekarz twierdzi, ze jak się ma niską wage wyjściową i wąskie biodra to może być problem z porodem przy większej dzidzi ;/ hm sama nie wiem co o tym myślec ;/ Laseczki wyczytałam gdzieś (o opadnięciu brzuszka), że jak staniemy prosto i nie widzimy swojefo pępką tzn. że brzuchol się nam obniżył , hm myślicie że to prawda??? ja właśnie tego pępka nie widze, ale szczerze mówiąc nie wiem jak było wcześniej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja urodze dzidzie ponad 4kg zapewne, biodra mam "normalne" trudno powiedziec a niedowage miałam ogromną, ale cc nie chce :o dobra nie stresuje sie bo waga dzieciaczka dojdzie do 5kg a ja nadal rodzic nie bede ze strachu :D ide spac! dobranoc brzuszki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez ide lulu...leze sobie pod kolderka juz a moj M podlozyl mi termoforek z goraca woda pod bolace plecki i posladek...moze cos pomoze...chyba gorzej ze mna nie bylo, wiec mam nadzieje, ze jutro bezie lepszt dzien dobranoc brzuszki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×