Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MaKaReNa-23

----------MARZEC 2010--------------

Polecane posty

Marcelina ja widzę że z Ciebie twardzielka ale lepiej żeby tą "mandarynkę" obejrzał lekarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiek :) a Ty Słoneczko jeszcze z nami :) Bardzo dziękuję za link. Jak tam Twoje i maleństwa w brzuszku samopoczucie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asians z tymi maleństwami nie wywołuj wilka z lasu :) Wystarczy mi jeden :) Coś czuję że długo jeszcze pobędę, chociaż jutro znowu na ktg do szpitala się wybieram to może mnie zostawią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wrocilam od gina. szyjka trzyma sie niezle-tyle,ze mam skurcze-do 70 dzis dochodzily,i zaczely sie robic....regularne.Tylko ze sa slabe jeszcze. nastepna wizyte mam we wtorek,ale do wtorku moze byc juz po wszystkim:) ale poczekamy,zobaczymy.no i waga zaczela mi spadac. co do wod plodowych. To podobno najgorszy bol przy porodie jak najpierw odejda wody.Bo jest w nich jakis hormon,ktory podraznia szyjke. no i u nas jak wody odejda to zoo nie daja,bo nie ma sensu i trzeba sie z tymbolem przemeczyc. czyli:ja sie modle zeby mi tylko wody nie odeszly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiek i dzięki Tobie się uśmiechnęłam :) Czytam mój wpis i się zasnanawiałam gdzie zrobiłam błąd :) Też czasami tak mam - umysł czyta szybciej niż wzrok i pomyłka gotowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co z naszą aceracer, czy któraś z Was ma od niej jakieś wieści? Czyżby nadszedł jej "wielki dzień" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale śliczne te wasze Aniołki :-) Aż się wzruszyłam przy oglądaniu zdjątek mieć taka kruszynkę przy sobie to musi być niewyobrażalne szczęście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi polozna mowila, ze gorzej jest jak wody odejda najpierw, bo czeka sie na skurcze a tez ponoc sa one mocniejsze wiec lepiej zeby miec najpierw skurczea potem plum. Mi odeszly i tak prawie nic mnie nie bolalo (tylko pod koniec przed parciem to mialam dosc bolu) Ja rodzilam bez meza i mialm super opieke, co chwilke jakaspolozna do mnie zagladala, zreszta bylam zajeta patrzeniem co ile mam skurcze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aceracer
witam mamusie u mnie jeszcze bez zmian, wczoraj chyba był fałszywy alarm , a juz myśalam że coś z tego bedzie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aceracer
wygląda na to że kolejny weekend mam spędzic z wielkim brzuchem w domu,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Savanna wielkie gratulacje, super ze masz już synka przy sobie. U mnie skurcze trwały wczoraj do pierwszej w nocy a później zasnęłam. Dziś wyszłam na spacer z psem i przewróciłam sie na tym śniegu:-( tak się wystraszyłam że aż się popłakałam, wróciłam do domku i czekałam na ruchy Maluszka na szczescie nie kazał mi długo czekać. Ręka mi spuchła w nadgarstku, ale pocieszam się tym ze do porodu ręka nie będzie mi potrzebna:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślałam aceracer, że jesteś już na porodówce:) Trzymaj się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natka23, Ty biedulko :( Zrób sobie okład na rączkę, żeby Cię nie bolała i nie nadwyręczaj jej :) Zdróweczka życzę :) i żeby opuchlizna zeszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aceracer
no niestety jeszcze w domu, najgorzej że mój mąż tak to wszystko przeżywa, zadna robota sie go nie trzyma, nie jest w stanie nic zrobic konkretnego tylko chodzi i kombinuje, wczoraj wziął sie za sprzątanie samochodu ale to dobrze w sumie przynajmniej samochód na tym zyskał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Savanna - gratuluję synka! U mnie w nocy też dzisiaj było sporo skurczy, a to dlatego, że z M zdecydowaliśmy się na sex ;) dopiero drugi raz przez 9 mcy. Wcześniej niestety był zakaz ze względu na przedwczesne skurcze. Tak się teraz śmieje, że w 7 i 8 mcu miałam więcej skurczy niż teraz. No i po tym sexiku cały czas twardniał mi brzuchol pół nocy i co chwila miałam pełny pęcherz, tak, że musiałam biegać co pół godziny. Oczywiście jak zasnełam to wszystko minęło, a dzisiaj skurczy ani widu ani słychu. tylko raz na jakiś czas coś sie dzieje. natka - odpocznij sobie i nie stresuj się juz dzisiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asians okład już zrobiony:-) mam nadzieję że altacet nie zaszkodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc Kobietki! Napięcie związane z oczekiwaniem na godzinę zero narasta.... Gratulacje Savana! Ja z dnia na dzień czuję się coraz gorzej, tzn. boli mnie brzuch i cała kość chyba spojenie łonowe..ciężko się poruszać nie mówiąc już o zmianie pozycji w nocy w łóżeczku. Chodze jak gejsza hahahahhaha. Ciekawe czy też tak macie. Mam koleżanki które niedawno urodziły i do samego końca zasuwały nieźle a jak czuję się ostatnio jak obolały czołg. No i jeszcze te kłucia przeszywające. Ciekawe kiedy mnie wexmie, w sumie mam jeszcze czas ale może być różnie. Żadnego czopa nie zauważyłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na tym etapie ciąży napewno dzidziusiowi nie zaszkodzi, a Tobie pomoże. Odpoczywaj teraz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki! melduje sie po krotkiej przerwie. same sie wkrotce przekonacie, ze jak juz sie ma ta swoja kruszynke po "prawej stronie brzucha":-), to czlowiek woli sie w nia wpatrywac jak w obrazek, zamiast np. siedziec przed kompem:-) Rany, dziewczyny, nie chce przechwalic, ale nasza Xenia to istny aniolek! w nocy klade ja spac ok. 22-23, budzi sie przed 3:00 i spi do 7- 8 rano! Matko Swieta, prosze, zeby jej tak zostalo! ladnie przybiera na wadze, wiec polozna mowi, ze nie ma sensu wybudzac jej w nocy. w ogole jesttak slodka, te jej minki kochane... tego nie da sie opisac! takie malenstwo to istny cud! ladnie ciagnie piers, a ja juz w panice prosto ze szpitala pojechalam kupic laktator, bo zaczynalam miec nawal pokarmu. a tu corcia- odpukac- pieknie sobie "z tym" poradzila i ulzyla mamusi. Xavierekjak na razie jest zachwycony siostrzyczka i tylko czeka az sie obudzi i cieszy sie, gdy mala zaczyna popiskiwac albo plakac domagajac sie cycucha:-) niby ma lekko ponad 2 latka, a taki maly madrala z niego. Ja tez juz czuje sie swietnie, rana ladnie sie goi- oby tak dalej. bol prawie ustal, tylko dzisiaj nie mam prawie odchodow poporodowych, co troszke zaczyna mnie martwic. moze mamy, ktore maja za soba cc podziela sie ze mna swoim doswiadczeniem odnosnie krwawienia po porodzie? wiem, ze niby trwa krocej i nie jest tak obfite, ale wiadomo- lepiej dmuchac na zimne. saskiana- ja przy pierwszym porodzie mialam najpierw skurcze- od ok.13:30, a o 19:30 odeszly mi wody. jednak okolo polnocy ( w kazdym razie juz kilka godzin po odejsciu wod) dostalam zbawienne zzo. nie wiem, moze to zalezy od szpitala, kiedy podaja to znieczulenie. wiem, ze na pewno nie chca go podac, gdy rozwarcie jest juz za duze, albo zaczynaja sie skurcze parte. Widze, ze Savanna tez juz jestes mamusia! 'Gratuluje z calego serducha! innym mamom oczywiscie rowniez, jesli takie sie "pojawily", bo niestety ale nie jestem teraz z Wami dziewczyny na biezaco. A wszytskim brzuchatkom zycze latwych rozwiazac i grzeczniutkich maluszkow!bo, ze piekne beda to jest jasne!:-) buziaki i milego weekendu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NASZE DZIECIACZKI: nick............D.P....T.C....poród ; .....imię..........waga....wzrost Majek123...10-02.......?......?..........Kacperek ........3210......54 wnika_s ......17.02.....37......sn.........Dawidek...........2420... ...46 wazka85....19-02.....37......sn........Amelka............ .3730.......52 eluska85....21-02.....37......sn........Amelka........... ..2870.......51 kamelle........26.02....39......cc.......Xenia Christine.....3355........51 marcellina.....27.02.....39.......sn.......Matylda....... ..3540.......52 koja21.........02.03.....40.......sn.......Filipek....... ......?............? Uzupelniam tylko jeszcze tabelke. Mam nadzieje, ze skopiowalam najbardziej aktualna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny , a ja już po wielu domowych i pozadomowych obowiązkach. Jakoś energia od samego rana mnie rozpierała. Teraz siadłam na chwilkę i postanowiłam zajrzeć do Was. Wczoraj to chyba taki dzień był, mnie też brzuch twardniał i bolał. Dziś jest już znacznie lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, słyszałam o czymś takim jak dodatkowy 2 tygodniowy urlop macierzyński fakultatywny. Czy biorąc macierzyński z ZUS też mogę wystąpić o dodatkowe 2 tyg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
savanna GRATULACJE nika34 nie wiem co robią w Polsce ale tutaj mojego M. siostra jak rodziła synka też była przeziębiona. Nic nie robili, po prostu później po porodzie chodziła w maseczce, żeby mały nic nie złapał. ja na żywo po wizycie położnej, herbatkę z liści malin mam zaparzać 2 łyżeczki na 1 litr wody i pic 3x dziennie. Ona jest na wzmocnienie mięsni i zmiękczenie szyjki. Dostałam też drugą taka pomieszaną z równych porcji cynamonu, goździków, liści malin, imbiru itp. ta jest na bóle porodowe. Mam ją pić raz dziennie z 1 łyżeczki. Zbadała mnie, szyjka jeszcze szczelnie zamknięta ale już krótsza, szkrabusia wciska się pomału w kanał rodny, tyle, że jeszcze idealnie nie leży. Mam pochodzić na czworakach i pokołysać biodrami wtedy lepiej się ułoży. No i znowu zaaplikowała mi akupunkturkę, jak wbiła mi igłę w mały palec u nogi to myślałam, że umrę. Od niedzieli pobolewa mnie dół brzucha jak na okres ale to dobrze, oznacza, że organizm przygotowywuje się do porodu. Aha, powiedziała, żeby nie kupować nic do przymywania pępuszka maluchowi bo teraz robi się to tylko wodą, chyba, że maluch ma zakażenie lub coś podobnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Widzę ze ruch jak zwykle od rana :) miałam co czytać! Wróciłam z ktg ,skurcze się pojawiaja ,gin mnie zbadał i stwierdził że szyjka skrócona i wszystko do porodu przygotowane .Wczoraj poł nocy miałam bóle jak przed@ wieć może juz cos z tego będzie... Kasiek a Ty jak ? Tez cierpliwie czekasz? Ciekawe co u Krismam pewne tez ma juz synka przy Sobie. Mnie dzis strasznie pochwa ciagnie i tak czuje jakby sie rozciągała dziwne uczucie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojj ale super wiesciiiii..wczoraj czytalam wsio i doszlam tylko do 46str bo M mnie wygonil od kompa hihi aby film GOTOWE NA WSZYSTKO zalaczyc...mamy przy tym beke niezlaa:):):) Sawanaaa GRATULACJE bobaska....i powiem ze ja tez urodzilam W PIATEK 0 14.28 ..fajny zbieg okolicznosci co nie;)\ Tina tym razem moj organizm sam sie oczyscil..bylam w szoku czemu chodze codziennie do kibelka..zalatwialam sie zwarto przez 4 dni dzien w dzien i to bylo dla mnie dziwne bo zwykle co 2,3 dzien mnie lapalo....a rozwolnienie mialam z 6 h przed pierwszymi lekkimi skurczami a potem non stop siusiu latalam:O Marcelina moj synek ma myszke na 'baku' kolo ucha ;) i takie znamie na lydce....a Ameli ta plamka wyglada jak malinka(w czerwone kropeczki), i to jest cos innego niz to co ma syn na lydce...ona ma to na brzuszku obok pepucha, troszke nizej...i ma to od urodzenia..bede to obserwowac tez z niej maly obzarciuch az ZA, pisalam juz jak sie przejadla wrrr a w nocy ujdziee, spi ladnie (moze dlatego ze bezwzgledna cisza jest a wiadomo szymon potrafi z nienacka krzyknac rzucic sie walic w cos a ona zaraz w kolysce sie rzuca i wybudza) ale musze ja na 2 razy karmic...od razu a po tym kupke robi przewijam i sie troszke wybudza i znow cyc dzieki ktoremu usypia;) jakos trzeba sobie radzic he Marcelina a jak z zoltaczka? ja dzisiaj do lekarza jade, polozne pobraly krew w domu, mala jest zolciutka nadal ale mam nadzieje ze wyniki beda dobre ehh i to zapewne przez to ze karmie piersia ale za nic w swiecie nie chce z tego rezygnowac... monikadddd ja karmilam 10 miechow...wiadomo ze wtedy stopniowo maly jadal mniej z cyca..im dalej tym mniej i tak po woli mozna ograniczac wytwarzanie mleka..nie z dnia na dzien ale stopniowo np. tez mniej pijac i wykluczac karmienia;) a jesli ktos ma problemy i zanika pokarm np. po 3 miechach karmienia to tym bardziej nie ma problemu z nawalem... Kamelle wiem wiem cos o tym wpatrywanie sie..normalnie nie moge uwierzyc ze juz mam ja w\ramionach...dopiero testa robilam;) kurcze lepiej rodzic z wodami...tyle ze jak mi juz przebili blony to chlusnelo ze mnie wszystko na raz:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izabell ciesze sie ze jeszcze kruszynka w brzuszku siedzii..eh bedzie silnaaa kobitka z niej;) zreszta tak jak z Mamy;) co do znajomej wspolczuje...wogole jak mozna kochos 'kochac' i od niego odejsc bo dziecko....:O jakos malo w tym wszystkim miloscii, przywiazania checi troski.... mi tez znajomi mowia ze M to bardzo za mna..ja za nim jestem rowniez..oboje mamy wady i zalety ale najwazniejsze aby zawsze byc 'za soba' razem o siebie dbac...cos mi nie pasuje czuje sie zaniedbana to daje znaki jesli to nie dziala to trzebaby pogadac...i tez mielismy kryzys w zwiazku...(on gadka szmatka ze wszystkimi na mnie olewka a jak ja sama gadka szmatka z kolega to u niego chorobliwa zazdrosc bo tak nie moze byc:O i raptem o zonce sobie przypiminal hehe) od przylotu tutaj stracilam swoich znajomych a brak bylo nowych..wiecie poczatki i zaczelo mi odbijac, to mi nie pasowalo tamto i jakos nie moglam sie z M dogadac..czulam jakby nie chcial mnie zrozumiec chodz probowal staral sie ale jakos marnie, pozniej jakos mnie zranil ktorys raz bardzo a ja jak to ja nie zwazajac na nic, ze dziecko itp. chcialam rzucic wszystko w diably i wrocic do PL...myslalam poradze sobie a meczyc sie nie bede chodz serce sie krajalo ale ego bylo wieksze, cala noc plakal ze mna przepraszal i blagal abym zostala, po tym jeszcze bylo parenascie rozmow na ten temat..na nasz temat jego zachowania i calej tej sytuacji....pozniej zapisalam sie do szkoly M znow sie zmienil i byl taki jak przed wylotem tutaj;) zaczelam rysowac, poznalam wiecej znajomych , i tak jakos czlowiek odzyl i czasem nawet dziury w calym nie szukal;) niekotrzy wola od razu skoczyc w bok bez wczesniejszej walki i porozumienia zganiajac wine na druga polowke;) ale tak jak juz ktos pisal..nie ma okreslonego schematu..sa rozni ludzie, rozne uczucia ich lacza i roznie zycie sie uklada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny czy to jest reguła, że zawsze maluszek przed porodem jest mniej ruchliwy ? czy nie jest to reguła? i może fikać brykać i nagle bach zaczyna się ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×