Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MaKaReNa-23

----------MARZEC 2010--------------

Polecane posty

Pranie już zrobione i poskładane:-) super dziś wszystko schnie na dworze. Zrobiłam rosołek z kury, dostałam wczoraj taką z gospodarstwa, musiałam już wypatroszyć brrr pierwszy raz w życiu coś takiego robiłam, ale warto było bo rosołek pierwsza klasa:-) muszę jeszcze zrobić trening i na dziś mam wolne:-) A ci od okien może w końcu wpadną, oby bo naprawdę mogą komuś krzywdę wyrządzić. Wazka mi też udało się kupić płaszczyk bardzo okazyjnie. Zapłaciłam 85zł. Po wyczyszczeniu szaf i oddaniu masy rzeczy musiałam sobie humor poprawić ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tina co do sloiczkoywych obiadkow to Arturek je taki przez 2 - 3 dni potem zmiana smaku. Obiadek podaje ok 15 ale wczesniej ok poludnia je deserek jeszcze. Niestety mamy o tyle utudnione ze maly jest najprawdopodobniej uczulony na marchewke :( a wiekszosc zupek jest na bazie marcewki :( wiec Aturek je przewaznie dynie, brokuly i szpinak :/ Asiulek wszystko wroci do normy. Jestes teraz rozzalona i zmeczona to trudno sie dziwic ze weekendy mijaja w nie za bardzo rodzinnej atmosferze. Kurcze moze porozmawiaj ze swoim M ze sobie po prostu nie radzisz i moglby byc troche bardziej wyrozumialy i Cie odciazyc czasem. Nawet jesli nie duzo to liczy sie gest i to sprawia ze sie humorek poprawia. Olena co do sasiadow to masakra.. brak slow Wazka co do dlugosci mysle ze nie ma problemu :) zwlaszcza ze ramiona sa zakryte :P A ja mam coraz wiekszy problem z malym... nie chce jesc.. po nocy dzisiaj nie tknal mleczka... dopiero po 10 zjadl troszke a kolacje jak o 19;30! pic nie chce tez, jesc deserkow, zupek.... jest zmierzly strasznie, placzliwy i w ogole nie do zycia.. a zawsze taki spokojny i usmiechniety. dobrze ze juto idziemy do lekarza... moze to zabki? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny - czy któraś z Was była kiedyś/jest honorowym krwiodawcą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Badka, bardzo Ci dziękuję:) mój M jest hoorowym dawcą, mój brat również. JA oddałam krew zaledwie 2 razy w życiu i chciałabym znów, ale nie wiem, jak szybko po porodzie można i czy można przy karmieniu piersią (sporadycznym, co prawda, ale zawsze) Savanko, mam nadzieję, że to minie, tylko pytanie jak długo jeszcze wytrzymam... a rozmowy z moim M kończą się zawsze tak samo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój M oddaje krew. Tyle razy juz oddał ze teraz wlasciwie musi chodzic bo zle sie czuje jak dlugo nie oddaje ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się zastanawiam nad oddaniem, ale mam niskie ciśnienie i nie wiem czy mogę. Mam też nadcz.tarczycy . Czytałam tylko o tym ciśnieniu, że osoby z niskim nie za bardzo mogą. Nie wiem jak jest w praktyce. Jeśli na przedbiegach odpadam to nie ma co iść nawet do lekarza na badania.Sama nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że sporo osób oddaje krew, a u mnie w rodzinie ani wśród znajomych - nikt. Wstyd :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olena, wazka dzieki za odpowiedzi ja kiedys chcialam oddac krew bo mam rzadka grupe (B "-") ale ktos mi powiedzial ze nie moge bo jestem alergiczka i cierpie na przewlekle infekcje (drog moczowych) w sumie to nie wiem czy to prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem w szoku. dzisiaj podalam arturkowi pierwszy raz deserek ze sliwek i zjadl go na raz. widac bylo ze mu straaaaaaaasznie smakowalo jak malo co bo trudno mu dogodzic. ale i tak uwazam ze cos jest nie tak i chyba zabki nas atakuja.... no bo co ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mi znowu czasu mało i nie mam kiedy do Was napisać :( Badka to rzeczywiście Bartuś szczuplutki jest. A ile mniej więcej mierzy? Ja nie mogę oddawać krwi bo sama walczę z alergiami, anemią a wcześnie to byłam za szczupła bo waga tez ma znaczenie. Dziadek mojego męża był dyrektorem stacji krwiodawstwa :) Savanna mój wciąga wszystko jak leci. Jedynie kręcił nosem na szpinak chyba z ziemniakami chyba z bobovity. Zauważyłam również że gerber mu słabiej podchodzi i na próbę kupiłam babydream z rossmana warzywa z ogrodu i tam był tez szpinak to wciągał niesamowicie mu smakowało. W tych babydream nie ma wody. Także raz mu szpinak smakował a raz nie. Myślę że to zalezy od humorku. A tak to jak pisałam mój mierzy 73 i waży 8kg także duży chłopak i na pewnie nie po mamusi :P Ważka co do Amelki :) Wiesz że nasze dzieci i tak same dokonają wyboru z kim spędzą życie :) Także tyle mojego że sobie popisze.Aha ja mam zamiar też być dobra teściową. Olena teraz takie rzeczy się dzieją że strach nawet w domu :( Mamy znajomego policjanta i on nam czasami co nieco mówi. Asiulek wiem co to znaczy ból kręgosłupa. Dobrze że jest balkon :) Ja na szczęście mieszkam na parterze także z wnoszeniem wózka nie ma problemu inaczej też bym w domu siedziała i czekała na m. Mała podawaj więcej wody, herbatki na trawienie i mój pije również herbatkę jabłko z mięta z bobovity. Codziennie się załatwia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiek - nie wiem ile mierzy, bo go od urodzenia nikt jeszcze nie zmierzył :( chyba spróbuje jutro sama to zrobić. Mój maluch dzisiaj po szczepionce miał prawie 38 ', Trochę ochłodziłam go delikatnym okładem, ale leków przeciwgorącz. nie dawałam. Teraz już mu temp. spadła. Zobaczymy w nocy. Mnie ostatnio strasznie boli głowa, aż jest mi niedobrze. Wczoraj jak jechaliśmy samochodem to myślałam, że pawia puszczę.. szok. 2 tabl. nic nie pomogły.Dzisiaj to samo tylko odruchu wymiotnego nie mam.Nie wiem co się dzieje, może to ciśnienie się waha. Z tym krwiodawstwem to b.dobra sprawa na rzecz ludzkiego życia. Tak sobie ostatnio o tym pomyślałam - po pierwsze dlatego, że w wakacje brakuje krwi i wszędzie o tym trąbią, a w szczególności 0 Rh - .Ja co prawda mam inną, ale pomyślałam sobie, że i moja mogła by się przydać:) M się ze mnie śmieje i mówi, że odrazu bym tam padła i że jestem "lebioda" na takie oddawanie. hehe. Ale ja już przeszłam kilka operacji- zawsze brałam krew a nikomu nigdy nie dałam .. i tak sobie pomyślałam o tym. Ciśnienie mam z reguły 90/60 czasami 100/65 i wyżej. (mierzę w domu) U lekarza z reguły wyższe. No i ta tarczyca :( Czytałam , że waga minimalna osoby oddającej krew powinna być 50 kg ( także się mieszczę).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doczytalam:) u nas chrzciny ok, maly byl jednak niespokojny i mialam wrazenie ze naprawde broni sie przed chrzetem, jak mu polewali glowke to bylo spokojnie, a cala ta ceremonia mu nie pasowala, nie bylo strasznie, ale mialam wrazenie, ze faktycznie maly diabelek z niego wychodzi i nie chce wyjsc. A pozniej byla msza, wzielam go jak do karmienia, jak nigdy w domu tak nie chce byc noszony i on taki zapatrzony w kosciol ( w sumie w jeden punkt powolutku zamykal oczka)przespal cala msze, ksiadz nas bacznie obserwowal, bo smial sie po ceremoni chrztu ze ma mokro od wrazen - nie mial:). i jak poszlam do komunii trzymajac na rekach spiacego ksiadz jeszcze raz uczynil znak krzyza na jego glowce a ten jak zaczarowany spal dalej:)pieknie bylo, widzialam ze to go jakos wyciszylo ech wzruszylam sie....moja siostra do mnie doszla i zapytala czy po przyjecie komunii mam jak sie pomodlic, a ja na to ze nie bo mati mi spi na rekach a ona mi powiedziala, ze u nas jest niby taka tradycja w rodzinie...kazda matka ma ukleknac i powierzyc swoje dzieciatko matce Boskiej, by od tej chwili gdyby cos mi sie stalo, bedzie mial jeszcze inna opiekunke....moja mama nie mogla byc na chrzcie a to wspomnienie mojej siostry mi uswiadomilo ze jednak byla ze mna tego dnia...kurcze co mama to mama, piekne slowo:) chyba nie skladnie mi jakos to wyszlo, ech te emocje:) buzka dziewczyny a i jeszcze dodam ze na po chrzcinach dalam matiemu pierwsza marchewke, wystawial jezyk zamiast go chowac i memlac, dzisiaj bylo lepiej, chcial wieciej:) i wiecej:)skonczylo sie na paru lyzeczkach oczywiscie by nie przesadzic...no i oczywiscie wszystko jest do prania, ale jak to cieszy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozpisalam sie w poprzednim poscie, ktory mi wcielo.... probuje jeszcze raz ;) baaaaaaaaaaaaaardzo dlugo mnie tu nie bylo, ale czytalam was ciagle. jak juz wreszcie chcialam sie odezwac to produkowalyscie kolejne 10 stron i zaczynalam czytanie od nowa :) ale dzieki temu znalazlam tu wiele cennych wskazowek, za ktore niniejszym mega dziekuje!!!!!! sprawdze czy tym razem sie uda wyslac i znowu sie odezwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Badka to może być różnie. Mi lekarz rodzinny kazał sobie odpuścić właśnie ze względu na ciśnienie. U mnie standard to 90/50, 90/40.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bosko! kocham byc mama ;) davidek rosnie i nadrabia braki do Waszych, donoszonych dzieciaczkow. jeszcze, dalej jest malutki i nikt nie chce wierzyc, ze ma juz 5 i pol miesiaca :) ale je takie ilosci, ze czasami ma balonik po jedzeniu zamiast brzuszka. hahaha :) bedziemy sie wazyc i mierzyc na nastepnej wizycie pod koniec sierpnia, to dam znac co i jak. na razie widze, ze spiochy 62 sa wreszcie passe :) z cyklu "wyczytane dobre rady" to kuracja mlekiem matki!!!! to totalny hit! nie pamietam, ktora z was leczyla tym chrostki na twarzy maluszka ale nam ten patent uratowal tylek! :) i to w sensie doslownym ;) davidek wyszedl ze szpitala z czarwonymi plamkami przy odbycie. jako, ze to moje pierwsze malenstwo nic nie mowilam, bo myslalam, ze tak ma byc, skoro w szpitalu nikt nic nie mowil... po 5 tygodniach, przy podcieraniu zalwazylam znikome slady krwi, a ze za pare dni mielismy wizyte u pediatry to nie robilam paniki. lekarka niestety powiedziala, ze nie ma pojecia co to moze byc. skonczylo sie skierowanie na chirurgie dziecieca i milionami konsultacji, bo nawet najwybitniejsze jednostki dermatologii nie mialy pojecia co to. maluszek dostal antybiotyk, dwie rozne masci a na koniec skierowanie na wyciecie okolo cm skorki zwieracza (z kazdej strony!!!!). wtedy z pomoca przyszlo forum!!!!!!! :) :) juz po weekendzie smarowania mlekiem bylo lepiej, a po 2 tyg. plamy zniknely!!! WIELKIE DZIEKI DZIEWCZYNY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! bede sie juz oddzywac. ale chyba nie jestem tak zorganizowana jak wy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wnikas - co za lekarze, najlepiej zaraz wycinać.. szok, dobrze, ze posłuchałaś forumej rady i że mleczko pomogło:) niech Dawidek rośnie zdrowo:) mam techniczne pytanie do mam, które już karmią nie tylko mlekiem:) jak karmicie maluszka kleikiem, obiadkiem, zupką czy musem, to "sadzacie" go sobie na kolanach? w wózku? czy jak? chcę dziś spróbować dać małej zupkę marchewkową z ryżem i nie wiem, jak to tehnicznie ogarnąć... może głupie pytanie, ale to moje pierwsze dziecko, więc nie wiem, a u siostry nie pamiętam jak to było... napewno poczekam na M, bo chcę, żeby uwiecznił ten moment na filmiku lub chociażby zdjęciu:) miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc:) U Nas z kupkami juz coraz lepiej, tak jak piszecie (sorka, ze nie wymieniam z nicka, ale szybko czytalam i nie chce pokrecic;)) za malo malej dawalam pic, i faktycznie herbatka jablko melisa sie sprawdzila. Wczoraj bylismy u pediatry, zalecila podawanie rowniez samej wody (jak ktoras juz pisala) mala waży prawie 7 kg:) Bylam takze w zlobku zobaczyc co i jak, oczywiscie lzy stanely mi w oczach:( Babka radzila mi odbierac na poczatku mala kolo poludnia, takze do pracy pojde pewnie kilka dni pozniej. Jetsem ciekawa czy od wrzesnia znajde czas na forum;) Olena a jak u Ciebie z praca? nie wiem czy nie doczytalam, ale pisalas, z czekasz na telefon? Odnosnie sloiczkow, to na poczatku tez dawalam 3 dni ten sam obiadek czy deser, teraz mala wcina po calym? Krwi nie oddaje i w sumie nie znam osoby ktora oddaje w najblizszym otoczeniu, choc cos mi swita ze ktos cos mowil ze oddaje;) wazka, a dlaczego dajesz Amelce pysznosci na prawie pelny brzuszek? Ja staram sie dac jak juz jest glodna, zeby zjadla caly sloiczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś w tym poprzednim poście mi poprzeskakiwalo..ale jest czytelny. Wnika_s brak slow na tych konowalow:( Mala brzuchatka Ja w sobote mam chrzciny i tak czytam co napisalas...:) Ja mala sadzam w bujaczku i blokuje nozki, ze siedzi jak w krzeselku do jedzenia, raczki sa w miseczce, rzeczy do przebrania;) takze jest zabawnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej U nas brak czasu .Byłam u lekarza wczoraj i dostałam skierowanie do chirurga. Lekarka stwierdziła ,że się nie zna na ranach i bardzo była zdziwiona że po prawie 6 miesiącach rana się otworzyła .Jednak powiedziała że to dobrze że wylało się to co tam było. Ważyłam Kubusia wczoraj .Przybrał tylko 300 w miesiąc :/.Przedtem przybierał koło 400 - 450 w 1,5 mies. Czeka nas jutro w związku z tym wizyta u lekarza .Młody waży teraz 7200 ma 5,5 miesiąca. Podwoił swoją wagę urodzeniową .Podobno to się liczy .Czyli jest dobrze czy nie? Wiecie on ładnie je (tylko cyca) sika ładnie ,kupy ok. trochę czasem zielonkawe. Z tym że on jest mega aktywny .Mam wrażenie że on po prostu wszystko spala. Z nowych osiągnięć młodego. Leżałam wczoraj na łóżku a Kubuś podpełzł i chciał się dobrać do cyca. Odsłoniłam mu go .Popatrzył na niego chwile i sam się obsłużył :D:D Postaram się dziś porobić zdjęcia łazienki i jutro przesłać .Jak ktoś chce to proszę napisać adres .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wazka - ostatnio przeglądałam bloogi w fotografiką i rysunkami - fajna sprawa. Może załóż bloga ze swoimi arcydziełami + fotografia ? :) < jeśli się obawiasz konkurencji zawsze można blog zahasłować > miło by było pooglądać Twoje wykonania. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lawina - zdolniacha z tego Kubusia - sam dobiera się do cyca:) prawdziwy mężczyzna rośnie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja Davidka sadzam w rozku, a pod rozek podkladam poduszke. calosc mam przykryta pledem z ikea, bo latwo wyprac i szybko schnie.... i tak jemy! maly siedzi pewnie, a ja mam pole do manewru. jak mu smakuje to je grzecznie a jak mu cos nie podchodzi to wszystko laduje w pralce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja karmie w pozycji pol lezacej, zreszta na rekach juz od dawna nie je, bo sie buntuje i chce siedziec, dzisiaj byla pierwsza pomaranczowa kupka po marchewce, dzisiaj tez wcinal:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vnika szczescie ze maluszkowi twoje mleko pomoglo...;) ja karmie mala jak lezy w leżaczku bądz klade poduche w rogu sofy i tam ja opieram..ona nie siedzi..ta pozycja jest dla mnie niewygodna bo ona buzke bardzo zgina do piersi i zamiast zupke to wcina sliniak haha takze jak bedzie starsza to i siedzenie wprowadzimy;) Mala a wiec tak.. po pierwsze moje mleko jej jeszcze wystarczy i ma wszystko czego potrzebuje takze po prostu dojada zupka i to jest na razie jako dodatek a nie zamiennik;) po drugie wprowadzalam jej juz od 4 miesiaca stale jedzenie i chcialam ja zapoznac z tymi wszytskimi smakami jak i jelitka przygotowac .. wiec jak tylko skonczy 6 miesiac bede jej dawac zupke na gloda..czyli jedno karmienie piersia zastepowac stałym...i tak coraz czesciej..a karmic w nocy zamierzam długo Mala i zeby nie bylo ty tez robisz dobrze i mna sie nie sugeruj;) Badka myslalam o tym aby miec jakas stronke z pracami..nie wiem..jak wróce chce isc na kurs fryzjerstwa/wizaż..chce isc do znajomej sie uczyc i mozliwe ze czasu bedzie 'mało' na ogarniecie tego wszystkiego co w wolnej 'chwili' tez bede chciaa robic...na razie mam takie plany ale czy sie spelnia zobaczymy jak ze znajoma pogadam... Lawina maly wazy bardzo ladnie, jesli jest zadowolony(wiesz przeciez ze jak dziecko glodne to moze byc placzliwe nie do uspokojenia) to obserwuj tylko..badania mozna zrobic itp. ale nie rezygnuj pochopnie z karmienia....no i lepiej teraz porzybral jak przez wczesniejsze 1,5 miesiaca... i moj adres karolain211@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×