Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zmęczona i wkurzona

Macie czasami dosyć jestescie zmęczone, chciałybyście odpocząc od dziecka??!?

Polecane posty

Gość zmęczona i wkurzona

Mam córe 16 miesięczną. ZERO zainteresowania zabawkami cały dzień sie snuje po pokoju nie mogę nic zrobić jak sie za coś wezmę to jęczy koło nogi albo poprostu broi. Ciężko ją czymś zająć jedynie spacer ja interesuje a nie zawsze można wyjść.. Cały dzień za nią chodze "nie rusz, nie dotykaj, nie wolno, ała, zejdź, zostaw...." a ona jakby mnie nie słyszała. Wywali ciuchy z szafki ide składać ona idzie wywalać co innego i tak łaże w kółko dostaje już szału :( kocham ją nad życie ale coraz częsciej czuje że padam psychicznie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to normalne...
ja mam ten luxus ze pracuje i wtedy dziadkwie znosza jej fochy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem Cie,chociaz ja ma 3 synow i takiego problemu nie mialam i nie mam,ale czasami rzeczywiscie psychika wysiada.ja potrzebuje tylko godzinke dziennie w samotnosci i wszytsko mi przechodzi.Poradzisz sobie,jestes silna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmęczona i wkurzona
Ja niestety pracowałam na czarno jak zaszłam w ciazę, teraz ciezko o pracę nie każda mi pasuje, nie mam z kim zostawić małej... czuje sie do niczego do d*u*p*y :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmęczona i wkurzona
Najgorsze jest to, że przez to wszystko trac chęci zajmowania się nią, bawienia poprostu brak mi siły. Mam wrażenie, że bardziej już sie cieszy na widok taty, cioci czy dziadka niż na mój :/ oni są od zabawy a ja od zabraniania. Chyba jestem złą matką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochanie, brak siły i zmęczenie sytuacją oraz brakiem aktywności zawodowej są zrozumiałe i nie świadczą o tym, że jesteś złą matką. Każdej z nas zdarzają się chwile zwątpienia, a skoro kochasz swoje dziecko, masz pełne prawo sobie te chwile wybaczyć. Może warto poprosić kogoś o wsparcie jeżeli masz taką możliwość? Nie jesteś automatem produkującym niezmierzone pokłady cierpliwości i energii, masz prawo czuć się zmęczona. Potrzebujesz chwili wytchnienia, ktoś z bliskich na pewno chętnie pomoże i nie wiń siebie absolutnie! Jesteś silna i na pewno dasz radę, wierzę w Ciebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pewno nie jestes zla matka!!!!!!!!!Nie mysl tak,psychika po prostu Ci lekko" nawalila":P 24godziny na dobe z takim maluchem to nie lekka sprawa,naprawde mozna" wyjsc z siebie i stanac obok" Glowa do gory,to minie.Ja ma o tyle dobra sytuacje,ze jak wymiekam to moj roczniak ma jeszcze 2 braci,6-letniego i 15-letniego,wiec oni wyreczaja mnie w zabawach czasami.inaczej bym zwariowala.oooooooooo wlasnie sie obudzil i gada ,wola mnie po swojjemu,i znow trzeba sie zajc szkrabikiem,no i ugotowac obiad,dobrze,ze mam juz posprzatane.:P:P:PBedzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm a moze jestes pedantyczka co do sprzatania,, nie chce cie urazic ale jesli mala cos porozwala to zostaw to w jasna cholereee na 2 3 4 h le mozeszz, a jesli to sprzatasz to zachecaj ja razem z soba to dla niej juz bedzie zabawa, wiem ze trudno jest dziecku poswiecic calyy bozy dzienn ale wtedy kiedy nie spi powarjuj z nia troszkee, wiem ze jak dziecko sie nudzi to zawsze bedzie cie zaczepiac,, obiad mozesz zrobic jak ona spi(a spi moze te z 3 godznk w dzien? tak), posprzatac jak wroci maz z pracy , takie wieksze sprzatanko,, ja pamietam mojego szkraba i tez czasem mialam dosc temu moglam czasem wyjsc sama z dmu na babski wieczor, mezu w domu z dzieckiem a czesto wychodzmy razemm, teraz maly m 2,5 roczku i potrafi sie soba zajasc, a czasem mame pomaga we wszystkich obowiazkach ehhhhhhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko to ze mala leci do taty czy babci to taka kolej rzeczy ,,ciebie ma na codzienn ,a zobaczysz w przyszlosc dobre tego stronyy,, jak jest moj maz w domu to przy malym wszystko mus robc tata bo inaczejjj ryk ze heeejjjj,, a ja leze sobe przed tv drzemki lapie hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zmęczona
Popros dziadków,zeby od czasu do czasu wzięli malą na parę godzin;),to pozwoli ci nieco odetchnac i sie zrelaksowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DuoMama
Mam 1,5 roczną córeczkę a za chwilkę pojawi się drugi maluszek. Nie jestem matką idealną bo nie wierzę, że takie istnieją. Czasami też mam dosyć:-)) Ale...robię wszystko, żeby sobie ułatwić "pracę" przy dziecku a dziecku dać jak najwięcej swobody w domu, żebym nie musiała za nią non stop biegać i pilnować. Mam całe mieszkanie przystosowane do potrzeb dziecka. Co to oznacza? Oczywiście zabezpieczone szuflady, zamknięta łazienka, wszystkie niebezpieczne przedmioty poza zasięgiem rączek, zabawki w pokoju dziecięcym, żeby dziecko miało więcej przestrzeni. Poza tym zbawieniem przy porannych porządkach, czy gotowaniu jest włączenie bajeczek:-) Mi jest dużo łatwiej a i dziecko jest bardzo zadowolone, że ma dużą przestrzeń no i oczywiście ukochane bajeczki:-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko super mama z ciebie,, poswieclas malej juz tyle czasuu, to se liczyy i nei poddawaj siee przed toba tylko lepsze dni zobaczysz,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz,a jak pomysle sobie,ze mam male,sliczne ,zdrowe dziecko i jak widze jego ciagly usmiech na twarzy ,ktory wszystko wynagradza,jego smieszna minke na buzce i raczki,ktore do mnie wyciaga i malo nie wypadnie z lozeczka z radosci jak mnie widzi po przebudzeniu,to seeeeeee myysle,echhhhhhh tam,to zmeczenie kiedys minie.Jak sobie pomysle,jakie ludzie maja problemy,chore dzieci:(,to jeste ponad szczesliwa,ze moge sie cieszyc moim zdrowym ,radosnym i meczacym mnie 24 godz na dobe szkrabe.Wiele rodzicow oddaloby wszystko,by miec zdrowe,a marudzace dziecko,ktore wisi ciagle przy nodze i nie daje spokoju.W takich przypadkach cale zmeczenie odchodzi i dziekuje bogu,ze mam dziecko,ktore wisi mi na nodze,ciagle cos chce,jeczy i nie daje mi spokoju wtedy kiedy ja go np.potrzebuje,ale ,ze jest szczesliwe i zdrow!!!!!!!!!!!!! Kochana,to taki etap w naszym zyciu,jeszcze troche czasu i minie,pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmęczona i wkurzona
Dziękuję Wam za podniesienia na duchu 🌼 mała właśnie usnęła, czasami śpi tylko pół godziny (!!!!) i nie wiem w co ręce włożyć /czy obiad czy prasowanie, pranie, mycie..../ ledwo zaczynam ona już wstaje a ja sie denerwuje że nie mogę skończyć. Dziadkowie mieszkają kilkanaście km od nas więc nie jest łatwo ją podrzucić. Mąż pracuje na różne zmiany czasami jest tak, że jestem od rana do wieczora z małą i wtedy jest najgorzej. Czasami żałuję, że nie możemy sobie pozwolić na drugiego maluszka wtedy zajełyby się sobą ;) Poprosiłam męża, żebysmy pojechali do dziadków w odwiedziny i zostawimy małą na chociaż godzinke żeby wyjść razem odetchnąć. Po porzeprowadzce nie mam żadnych koleżanek, ze starymi zerwał sie kontakt wszyscy sie porozjeżdżali po świecie. Normalnie wariuje w tym domu a dokładnie w jednym pokoju bo mieszkamy w kawalerce :( Jak dobrze było to z siebie wyrzucić i przeczytać miłe dodające otuchy słowa. DZIĘUJĘ WAM !!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmęczona i wkurzona
GOSIEK - masz racje, powinnam być wdzieczna i jestem ale takie myślenie nie zawsze pomaga. Uff ide poprostu odpocząć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola29.
Ja mam 2 chlopakow: 3 lata a drugi 5 niesiecy i tez wychodze z siebie. Problem w tym ze ten maly ma tylko 5 miesiecy i w ogole nie spi w dzien!!!!!!!! Az pytalam sie lekarzy czy to normalne, niestety czasem sie zdarza:( Dom jest wywrocony do gory nogami a ja sie potykam o wszystko co na podlodze i czekam az maz wroci z pracy. Gdy karmie piersia to starszy skacze po kanapie na ktorej siedze i sie na mnie rzuca i gdziekolwiek bym nie poszla to idzie za nami a ja nawet krzyknac nie moge bo wtedy sie maly wystraszy tak ze jak zacznie plakac to koniec jedzenia!! Do toalety tez sama isc nie moge bo starszy jest taki "uprzejmy" ze stoi przede mna i mi trzyma papier toaletowy..super pomoc!! Maly poniewaz nie spi drze sie non stop i wymusza bycie na rekach a straszy za to chce wszystko robic ze mna, sniadania, zupy itp. On jajecznice robi tak ze jak wbije jajko to ja potem pare minut skorupki wygrzebuje, platki na mleku tez sam musi a ja tylko scieram porozlewane mleko i rozsypane platki zbieram. Po prostu mam fantastycznie. Juz nie wspomne ze on chce malego kremowac, zmieniac mu pieluche itp. Bo to taka wielka pomoc, rece opadaja!!! A mimo to jakos sie trzymam i nie mowie sobie ze jestem zla matka bo nie wiem czy ktoras by lepiej potrafila sie nimi zajac. najwazniejsze ze sa ze mna, maja zawsze jedzenie na czas! Glowa do gory!! Ciesz sie ze masz tylko jedno!!! Pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgggstre
tez mam taka corke 1, 5 roku, zabawki ja nie intersuja tylko lazi za mna w krok w krok, nic nie da sie przy niej zrobic, obiad robie jak spi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŻonaPolicjanta22
Ja mam 2 miesiecznego synka no i tez juz daje w kosc , zarwane noce, a tu jeszcze trzeba sie domem zajac, pomoc rodzica( sa starsi i schorowani) strach pomyslec co bedzie dalej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba nie myslaaaa
wy zmęczone jednym dzieckiem a jak mają po 3-6 dzieci i to z małą różnicą wiekową. Kobiety są wytrzymałe i narzekające, bo tu marudzą a tu rodzą dziecko za dzieckiem. Nie rozumiem takich kobiet. Jak mi ciężko no to nie decyduje się kolejne dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×