Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość only Iii

cesarka a bol pooperacyjny

Polecane posty

Gość kasia_a_24
cześć, to i ja wam opowiem o moim porodzie, 4 lata już minęły we wrześniu. Zaczęło się normalnie, skurcze przez pierwsze 4 godz bolały a potem już nie wiem co to było bo myślałam że umieram. Darłam się do wszystkich o pomoc, a lekarze którzy przechodzili tylko kiwali głowami i komentowali "kobiety są stworzone do rodzenia" albo "to tak ma być, że musi boleć". Nawet zaprzyjaźniona położna która była tylko do mojej dyspozycji nie mogła mi pomóc. Chciałam zzo, ale się nie zgodzili bo niby nie miałam badań w tym kierunku zrobionych. Po 11 godz dostałam takich drgawek że rzucało mnie po łóżku (nie dałam się zbadać ani podpiąć do niczego) i dostalam skurczy partych. W sumie to nie były już tak bolesne, były zupełnie inne, nie umiem ich porównać do niczego. Zaczęłam przeć a położna woła "nie przyj bo popękasz!!!" (rozwarcie na 5 a dziecko duże). Do tego tętno dziecka zaczęło spadać i zdecydowano o cesarce. Przyszedł anestezjolog (i 4 babki które mnie trzymały bo przecież miałam skurcze co chwila) i wbił się w plecki. I wtedy.........od stóp w górę czułam taką ulgę i ciepło że radości mojej nie było końca! super sprawa! jeszcze anest mówi żebym się przespała bo jestem zmęczona, a ja mu na to że teraz to mogę tańczyć a nie spać! a poza tym przespać taką chwilę? widziałam wszystko w lampie nad stołem, super przeżycie. Trwało to kilka minut, dosłownie i synek 4,150 i 61cm był w moich ramionach. A później sama radość, cały ten ból pooperacyjny itd to pikuś w porównaniu ze skurczami. Następny raz TYLKO cc. I polecam wszystkim, bo po co się męczyć i dziecko skoro jest inny sposób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cesarka 2010
Kasiu, pocieszylas mnie i to bardzo:) ja jestem mega nieodporna na bol, a szczegolnie w okolicach pochwy, badanie ginekologiczne to zawsze byl moj koszmar, wiec ja sie ciesze, ze cc, ale cholernie boje bolu, ale w tym temacie to juz druga opinia kobiety wymeczonej sn u ktorej sie skonczylo na cc i ktora potwierdza, ze bol pooperacyjny jest mniejszy niz skurcze, dzieki:) prosze o wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cesarka 2010
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia_a_24
cieszę się że Cię pocieszyłam, dodam jeszcze że mnie nie bardzo bolał brzuch po. Jak tylko wstałam z łóżka (po 12 godz) nie dostałam nic przeciwbólowego, pewnie temu że nie prosiłam bo nie miałam takiej potrzeby. Wstawanie z łóżka i siadanie na nie przez pierwsze kilka razy nie było łatwe, ale później dochodzi się już do takiej wprawy że raz dwa i jesteś na nogach :))) (szczególnie jak maleństwo zapłacze i się nawet nie zastanawiasz czy boli czy nie tylko lecisz ile sił). Boli też gdy koleżanka z łóżka obok opowiada kawały a ty się nie możesz powstrzymać od śmiechu... życzę zdrowia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cesarka 2010
wiecej plisss

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mati2
mnie odeszły wody w 37 tyg. ciąży...a że dziecko było ulożone pośladkowo to byłam nastawiona na cesarkę...najbardziej bałam sie znieczulenia , ale nie było tak źle, najbardziej dla mnie nieprzyjemne było cewnikowanie...potem nic nie czułam, byłam świadoma i widziałam, tez w lampie, co sie dzieje, to czekanie na pierwszy krzyk tez było uciążliwe, ale jak juz zobaczyłam swojego malca to juz mi bylo wszystko jedno...najgorsze było uczucie a raczej brak czucia od nóg do pasa, jak dodtykałam nóg to jakbym dotykała jakiejśc dziwnej masy, zimnej...okropne uczucie....potem, wiadomo, podczas karmienia piersia macica sie obkurcza i tym samym rana tez boli, ale wszystko da sie przeżyc...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cesarzyca
jeszcze o doswiadczeniach swoich piszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość borówka,.,.,.
Hej. Dziewczyny ja mam takie pytanko trochę z innej beczki. 20 października urodziłam synka przez cc. Rana ma jakieś 10 cm, ładnie się goi ale zastanawia mnie jedna rzecz. Na jednym i na drugim końcu rany wystają na zewnątrz nici - takie ciemne granatowe, czy one same odpadną czy powinny być obcięte? Jak troszkę pociągnę za jedną to trochę mogę ją wyciągnąć ale potem czuje opór i nie próbowałam ciągnąć dalej. Któraś miała do czynienia z czymś takim ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej, jestem po dwóch cc, pierwsza w znieczuleniu ogólny, druga w kręgosłup, obie zaczęte odejściem wód i skurczami plus rozwarcie do 6 cm- ale zrobione ze wskazania, więc mam trochę porównania z bólem sn, ogólnie: dziękowałam Bogu że już jest znieczulenie ;) narkoza ok, czułam się po niej znakomicie, ból dopiero jak odłączyli kroplówki, ale tak do zniesienia, że nie brałam żadnych przeciwbóli, nic kompletnie bardziej bolał cewnik, bo źle założony :/ norma najmniej przyjemna pionizacja i opieka nad maluchem na 2gą dobę... przy zzo, więcej stresu, ale przywitanie z maluszkiem :) pooperacyjna doba znośna, mam wrażenie, że troszkę więcej bolało, na drugą dobę okropne samopoczucie, ból zmęczenie i dreszcze jak grypa, dostałam coś od położnych na spanko i zabrały mi malucha na noc, bardzo pomogło pionizacja i ból gojonej rany, tym razem lepsze , szybsze , całkiem ok generalnie, nie ma się czego bać!!!! bardziej mnie wkurzała burza hormonów, cewnik i nawał pokarmu niż ból czy rana po cc pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
borówka - te nici to szwy, które sie wyjmuje mniej więcej tydzień po operacji. Musisz iść z tym jak najszybciej do ginekologa, bo mozesz dostać zakażenia. I nie próbuj nic sama wyciągać!! nikt ci nie powiedział, ze masz przyjść na zdjęcie szwów?!??!??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość borówka,.,.,.
Kurcze jak wychodziłam ze szpitala to pielęgniarka mówiła że jak przyjdzie do domu położna środowiskowa to usunie te nici ale do dziś nikt sie nie pojawił, a na zewnątrz na ranie nie widać żadnych szwów więc nie wiem co tam miałoby być do usunięcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja też opowiem o swoich porodach. Przy pierwszym cc nie planowałam, wręcz byłam absolutną przeciwniczką po tym, jak w szkole rodzenia lekarka opowiadała o możliwych powikłaniach. Na porodówkę trafiłam gdyż w trakcie wizyty kontrolnej 2 dni po terminie okazało się, że mam rozwarcie na 4 cm i tętno dziecka skacze. Pojechałam do szpitala, podłączyli mnie pod ktg, okazało się, że mam regularne skurcze co 5 minut, ale ja ich w ogóle nie czułam - chyba z wrażenia :). Leżałam na porodówce 9 godzin, rozwarcie doszło do 8 cm, ból zaczęłam odczuwać dopiero w dziewiątej godzinie. Wtedy jednak okazało się, że odkleiło się łożysko i trzeba wykonać szybką cesarkę. Do siebie doszłam bardzo szybko. W drugiej ciąży miałam z góry zaplanowaną cesarkę. Na dzień przed zaczęły się skurcze. Niby nie były zbyt częste (co 15-20 minut) ani mocne, a bolały jak jasny gwint. Doszłam do siebie po tej drugiej cesarce jeszcze szybciej niż po pierwszej. Za każdym razem miałam znieczulenie ogólne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
borowka masz szew kryty, dlatego nic nie widac, ale te nici musisz usunac- mi usuneli po 11 dniach...wyciaga sie to jednym posiagnieciem, ale nie rob tego sama...no i nie boli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaaaa i jeszcze jedno, zeby przyszla polozna musisz po powrocie ze szpitala do domu, zadzwonic do swojego osrodka zdrowia i zglosic fakt, ze urodzilas- w innym razie nikt nie przyjdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tvcrfdx
borówka matko pędz do szpitala na zdjęcie szwów póki się nie wrosły!!! Ściąga sie je w 7 do 10 dobę po operacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka-jedna-mloda-mama
dlaczego po cc jestescie faszerowane pochodna morfiny a podczas sn nie musisz brac najmniejszej tabletki czy leku przeciwbolowego ? to wkoncu co bardziej boli? ja rodzilam 2x i nie musialam nawet apapu przeciwbolowego brac ani przed ani po porodzie, a Wy musicie przez wiele dni faszerowac sie lekami, macie problem ze wstawaniem, chodzeniem jeszcze przez wiele dni i to naprawde niezly przewrot mowic ze cc mniej boli skoro wiadomo jak jest po cc pozniej moja sasiadka zemdlala jak pierwszy raz wstala z lozka , dobrze ze byl jej chlopak ze mna w pokoju, bo nie dalabym sama rady, w domu plakala z bolu bo mowila ze czuje jakby w rane jej tysiac igiel wbijano -to ma byc ten super porod bez bolu? nie dzieki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość borówka,.,.,.
do tvcrfdx : Byłam szyta rozpuszczalnymi więc nie muszę do szpitala iść na wyciąganie szwów - poza tym na wypisie nie ma ani słowa o tym abym się zgłosiła do szpitala na ściąganie szwów a gdyby tak bylo to w wypisie taka informacja by się znalazła. do himera: dzięki za odpowiedź, tak myślałam chociaż spotkałam się już z takimi opiniami, że na końcu tych sznureczków powinny być supełki i te nici się odcina między supełkiem a skórą więc już zgupiałam bo ja nie widzę u siebie żadnych supełków - po prostu wystają nici. U nas fakt urodzenia dziecka zgłasza szpital w przychodni wskazanej przez rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilia0990
Jezeli chodzi o cesarke naprawde super sprawa jedyny minus maly problem z karmieniem ale do ogarniecia,wiadomo nie mozna dzwigac no i brzuch dluzej dochodzi do siebie ale dlaa mnie tak jak przedmowczyni wspomniala duzo gorsza byla burza hormonow po porodzie niz bol poporodowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oviesse
Nie boj sie cesarka nic nie boli i szybciej sie dochodzi , zasypiasz i budzisz sie z dzidziusiem obok wogole sie nie meczysz , mnie po cesarce przez 3 dni podawali morfine w zastrzykach a pozniej polozna kazala zazywac paracetamol,popros polozna aby zaraz po porodzie pokazywala w jaki sposob masz wstawac z lozka ,kup sobie taka specjalna ceratke ktora bardzo pomaga Pamietaj jedno to co mowia i wyrabiaja lekarze w polsce z kobietami przy porodach naturalnych to masakra a co gorsza kobiety te nie maja prawa wyboru. Ja rodzilam naturalnie i nie zapomne do teraz bolu porodowego meczarni ponacinanego krocza , strach przed oddawaniem moczu i kalu ten bol prawie przez caly miesiac ,pochwa po porodzie jak lej po bombie ten niemily zapach krwi i uplawow z krwia poporodzie krwawienie az 6 tygodni odstraszylo mnie to od seksu na 3 miesiace, pod tylkiem mialam poduszke tak mnie bolalo a tydzien chodizlam jak nieprzytomna kaczka Druga dzidzia cesarka na zyczenie zero meczarni krwawilam tylko tydzien tak jak bym miala okre,s pochwa i wypruznianie sie stan normalny zero bolu po 4 dniach chodzilam jak ekspres do seksu wrocilam po 2 tygodniach , ranna na lini bikini maluska taki maly usmieszek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×