jak NIE ZAMORDOWAĆ własnego dwulatka??

kkt, jesteś bo masz odwagę się przyznać do własnych myśli i słabości. No to jak , bierzesz dziadka? pliz choć na trochę.

Dziewczyny! Wszystko przeżyjecie! Wierzcie mi! Mój dwulatek ma już ponad trzydziestkę. :D Moja dwulatka ma już ponad dwudziestkę. :D Oboje byli straszliwi, ale wyrośli na wspaniałych ludzi, a ja przy nich nie postradałam zmysłów, chociaż wydawało mi się, że jestem o krok od szaleństwa. Trzymajcie się dzielnie!

ten "dziadek z azlhaimerem" to szczesliwy czlowiek musi byc. Milosc do dziecka przychodzi naturalnie, a dziadka musialas pokochac i to bardzo, zeby podjac sie opieki nad nim... dla mnie to to cos wielkiego. nie wiem jak zachowalabym sie na twoim miejscu. wielka jestes.

moje dziecko,syn, w sieprniu skonczy 4 lata i od 2 dnia jego zycia mam ta swiadomosc ze maly ma dozywotni pakt z diablem podpisany...i tez sie ludzilam ze co kolejne urodziny to sie zmieni,niestety nie widze zmian ale mimo to KOCHAM GO BARDZO!! ps.od wrzesnia tez idzie do przedszkola i przypuszczam,ze na dywaniku bede dosc czesto:)

kkt-ja absolutnie nie chciałam Cię krytykować. To nawet nie konkretnie do Ciebie napisałam!! Mój syn też ma te gorsze momenty ;-) trzeba przebrnąć jakoś przez to.

no nie straszcie!!!! :P ]stara matka... ehh - tez chce juz miec troche za soba ;) ale chyba kazdy musi to przejsc..

Renataaaa ja ciezarna na finiszu - przewrazliwiona jestem ;P

kkt. mylisz się i to bardzo. To zupełnie obcy dla mnie człowiek. Przyszywany teść mojego faceta, który 2 lata temu stracił żonę ( matkę mojego faceta) . Bez rodziny. Nie lubiany w towarzystwie, a więc bez żadnych znajomych. Dlatego wolałabym być z własnym nieznośnym dwulatkiem ( przerobiłam takie 2 sztuki ) niż z kimś takim jak on. Dlatego nie narzekaj, Twój dwulatek wyrośnie niedługo, a ty jakoś to przeżyjesz. Mój może umrze ale kiedy??????????/ Fizycznie się trzyma :) I jest bardziej nieznośny niż Twój :) Wyluzuj. No chyba , ze chcesz sie zamienić :)

Przejdzie im nie zamordujecie ich i kiedys bedziecie sie z tego smiac ;) A jak sie dra to tasma do paczek pyszczek zakleic i pare min spoko:P

Tego nawet super niania nie wytrzyma :D http://video.web.de/watch/6475163/Sprechendes_Baby

czy wasze dzieci potrafią usiedziec w miejscu np 5minut? bo moje nie , nawet p[rzy jedzeniu mu nogi chodzą, co poł minuty ma inną zabawke w ręku i inny pomysł na zabawe. czy to niormalne?

Kobitki... przestańcie narzekać... zacznijcie CZYTAĆ!

no nie, ale niemyślące, nie dajesz rady dwulatkowi a w ciąży następnym. Pomyśl sobie jak teraz dwoje dzieci będzie ci życie umilało. Współczuję tym dzieciom bo możesz faktycznie zrobić im krzywdę.

8 latka to mam ochotę czasem udusić ;P Ale dwulatek to dla mnie jeszcze za małe dziecko,żeby mnie z równowagi wyprowadzić :)

a jak 8 latek będzie miał więcej latek i drugi już też większy to dopiero będzie cyrk.

"małe dziecko mały kłopot, duże dziecko duży kłopot" Wiem o tym :)

ja nierozumiem. Ja uwielbiam moją 2 latke. Marze zeby zawsze miala 2 lata. Jest cudowna. Ciągle chce sie przytulać, mówi ze ejst moim małym robaczkiem. Czasem ma gorszy humor ale to naprawde mały niezwykle odpowiedzialny człowieczek. Jestem z niej taka dumna bo ciągle słysze, ze jest naprawde niezwykła jak na swoje dwa lata i wszyscy jej dają dużo więcej. Co wieczór kiedy patrze jak gwiazdka śpi myślę sobie że oddałabym wszystko żeby zatrzymać czas. żeby moja malutka zawsze byla takim slodkim przylepkiem i nigdy nie zmienila sie w rozkapryszoną trzynastolatkę, albo szesnastolatkę ze słamanym sercem.

to naprawde mały niezwykle odpowiedzialny człowieczek. hahahaha :D taaa napewno

żebyś wiedziała. Moja córeczka jest wspaniałym dzieckiem. Bardzo mi pomaga w domu i w opiece nad młodszym rodzeństwem. Oczywiscie ze nie traktuje jej jak dorosłej osoby bo to małe dziecko, ale robi takie rzeczy, które mnie zadziwiają. Wyciera kurze, sprząta swoje zabawki, zabawia młodsze rodzeństwo kiedy ja gotuje obiad albo zajmuje się sprzataniem. Ma swoje zwierzaczki i zawsze pamięta że musi je nakarmić. Prosi mnie żebym jej nasypała jedzenia i idzie karmić swoje pupilki. Potrafi sama korzystac z nocniczka, sama sie ubiera i próbuje czesać, choc nie wychodzi jej to jeszcze. Sama się myje i zawsze pamięta o umyciu zabków. Moim zdaniem jak na swoje dwa lata jest poprostu niesamowita bo miałam porównanie z innymi 2latkami których wyczynem było powiedzenie zdania "mama odź ama". Moje dziecko mówi pelnymi zdaniami. Zna na pamieć wierszyki i śpiewa piosenki. Myśle, ze gdybyś ją poznała nie uwierzyłabyś że ma tylko dwa latka. Jest cudowna i niezwykła. Widze to po moich młodszych dzieciach, które nie rozwijają się tak jak ona.

kkt głowa do góry-ja już mam to za sobą>syn ma teraz 6 lat i jest cudowny,ale to co wyprawiał praktycznie od momentu zaplodnienia to masakra.W ciąży dwa razy stracilam przytomnośc,bo tak mi naciskał na przeponę,ze odciął dopływ tlenu,Już ok,30 tyg ciąży wiedzieliśmy,że ma dysplazję stawów biodrowych i bedzie nosil wkładkę ortopedyczną.Po urodzeniu skakał,tzn odpychał sie na głowie i stopach po całym lóżeczku,w wieku 9 miesięcy biegał(choć jeszcze dobrze nie siedział)i wszędzie włazil,wdrapywał sie,na wszystkie siatki,ogrodzenia,wszędzie tam,gdzie tylko dało sie czegoś uchwycić,wiecznie chodził odrapany,pokaleczony,posiniaczo ny,wrzeszczał,denerwował się,nie spał nocami całymi,wpadał w histerię,ufff,mam to już za sobą.Głowa do gory.Teraz synek jest cudowny,dalej wszędxzie włazi ale zaczął myśleć odrobinkę tzn zanim coś zrobi to zastanowi się :)

to ile ty masz tych mlodszych dzieci po tej 2-latce bo z mioch obliczen wynika ze mozliwe jest tylko 1

otem niemowle, czyli 4 razem ma

no to jestes szczesciara, ze masz taka corke, tylko jej nie wykorzystuj, zeby ci nianczyla tych nastepnych, bo cie znienawidzi. Ja bylam takim cudownym dzieckiem. Mialam starsza siostre przyrodnia o 4 lata. A potem mialam troje rodzenstwa, czyli bylo nas 5 razem. Kiedy mialam 3 lata przewijalam brata i mylam go w wannie, jak nawalil kupe. Umialam ubrac go i zabawiac. Majac 3 lata czytalam elementarz z moja przyrodnia, gamoniowata siostra, ktora miala juz 7 lat. I moja matka cale zycie poswieciala zeby udowadniac, ze moja siostra jest ode mnie lepsza, bo ona byla jej panienskim dzieckiem z zakazanej milosci, a ja bylam zwyklamy dzieckiem z malzenstwa, ktore bylo zawarte tylko po to, zeby moja przyrodnia miala nazwisko po ojczymie i dach nad glowa. Siedziala po dwa lata w jednej klasie , podstawowej, jakala sie i nosila okulary bo miala zeza.