Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gosia..

przesadzam czy nie?

Polecane posty

Gość gosia..
sruu jesli poprosi o reke bede szczesliwa ale juz wiem ze nie zamieszkam u niego z mama tego jestem pewna a odnosnie wieku to rzeczywiscie jest lekka roznica i wlasnie... mama tak mi sie przyglada i czasem mam wrazenie ze chcialabby jakas wieksza babe u jego boku w sensie starsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sruuuuuu
nie latwiej zadzwonic na informacje i sie zapytac? wydajesz mi sie jakos tak malo zaradna. zaczynam sie bac ze sie w zyciu zgubisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grazzzynka
no właśnie Trzeba włączyc głowę i pomysleć. A nie płakać o jaka ja jestem cipa. Weź siew garść, przecież nie jesteś debilna, tylko po prostu jakaś taka leniwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia..
ale gdzie na ta informacje moja mama tez nie wie tata tez nie, a skad wiem bo juz kiedys szukalysmy polaczenia tam dawno temu . no wlasnie jestem niezaradna zyciowo:( i to mnie gubi odkad pamietam ciagle cos mi nie wychodzilo, ciagle porazka po kolejnych porazkach nie umialam wlaczyc ze stresem i teraz zachowuje sie jak sie zachowuje, boje sie roznych rzeczy :( w ktoryms momencie powiedzialam sobie dosc i stawialam malutkie kroczki na przod ale dzisiaj tutaj po waszych wpisach znowu zdalam sobie sprawe ze swojej beznadziejnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anq25
kurw...laska skad dokad masz dojechac to ci w 5 minut polaczenie znajde!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sruuuuuu
dobra, napisz skad jestes i dokad ma to byc polaczenie i czym chcesz jechac to ci poszukam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anq25
wiecie co...mi sie juz powoli zaczyna wydawac ze ten watek to jakas wkreat, podobnie jak watek o zalamanej pracowniczce...no kur...nie wierze ze takie niedojdy po tym swiecie chodza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sruuuuuu
ja juz tez zaczynam myslec ze to czysta prowokacja, ale pewnosci nie mam. zreszta kazdy ma jakies problemy wieksze lub mniejsze, chce wierzyc ze to nie jest cos wymyslonego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia..
prosze cie tylko nie dojda nie dobijaj mnie przeciez juz wystarczxajaco beznadziejnie sie szukam sobie tego polaczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia..
dziewczyny to nie jest wkret no jestem niedorajda i tyle nie myslalam ze jednak nie jestem na dnie a tu mnie utiwrdzilyscie ze jestem beznadziejna i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sruuuuuu
no to jak bedzie? szukasz sama czy ci pomoc mamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia..
spokojnie juz znalazlam co nie zmienia faktu ze zostalam okrzyknieta niedorajda a to nie napawa mnie optymizmem najgorsze ze cos mnie blokuje do dzialania ciagle czuje strach choc bardzo chce byc inna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trolina...
a mi się wydaje autorko że on to straszna żyła i jak przeliczył paliwo na dojazd do ciebie to przestało mu się opłacać.To taki typ człowieka jakim był mój mąż,ach szkoda pisać jak potrafił być oszczędny i przedkładał wszystko,nawet mnie ponad pieniądze,hehehe grosze zaoszczędzone tu i tam.Albo będziesz miała na tyle cierpliowści i siły żeby walczyć przez pół życia kto więcej zarabia i w końcu musisz wygrać bo innaczej taki wkładskarpetowy zmiażdży cię swoimi zapszczędzonymi groszówkami,albo odejdź od niego bo potem na podpaski bedzie Ci żałował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia..
trolina-- kurcze juz postanowilam ze pojade do niego za namowa a tutaj znowu dajesz mi do myslenia bo jak cie czytam zaraz przypominam sobie sytuacje ze kiedys powiedzial mi cos takiego jeszcze nie pracowalam a szukalam pracy " tylko jak bedziesz szukac pracy to tak zebys gdzies nie mniej niz 2 tysiaki zarabiala" i usmiechnal sie ale jakos mnie to lekko ubodlo. i ogolnie on jest oszczedny nie powiem kupi mi kwiatek za kazdym razem ale zawsze jakies drobne rzeczy podam przyklad ja mu na urodziny koszule on mnie bombonierke i jakies tam drobne rzeczy. ciagle nie moge go wyczuc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia..
trolina wg ciebie jak powinnam zachowac sie w tej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babciasamozlo1234
a mnie sie wydaje ze to troche dziecinne kto do kogo i ty piekna feministko spytaj sie jakiegos faceta czy jesli to ona by miala samochod to on by sie autobusem tlukl.a ty gosiu wez tego swojego malorozwinietego chlopa i z nim pogadaj bo jesli zle sie czujesz u niego on do ciebie nie chce przyjezdzac albo chce zebys mu cos udowodnila podroza autobusem to cos chyba nie halo z tym zwiazkiem.to jak 15 latek do rowiesniczki jak mnie kochasz to udowodnij a moze by tak kompromis moze jednak porozmawiac nie co wypada nie co ktos powie na ten temat tylko co wy myslicie i co czujecie ,jesli nazywasz to cos miedzy wami zwiazkiem to postepuj jak w zwiazku ,badz z nim szczera bo tak trzeba nawet jesli powiesz ze ci sie nie chce to znaczy ze ci sie nie chce a nie ze nie kochasz. glupie to troch co takie udowadnianie i zmusznie siebie i kogos do czegos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia..
babciasamozlo -- dziekuje ci za twoja wypowiedz :) postanowilam ze porozmawiam z nim jutro przez telefon wlasnie o tym wszystkim najlepiej na skype lub telefonicznie i zobacze co powie najwyzej w niedziele wsiade w ten autobus i pojade do niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trolina...
wiem że to trudne co napisze ale daj sobie z nim spokój.Ja meżowi przez pół zycia udowadniałam że ja też potrafię...teraz gdy juz udowodniłam stwierdzam że szkoda było lat i to było bez sęsu,mogłam wogóle się w ten związek nie angażować.Tak mamy teraz majątek,dom,samochady,bo przez te wszystkie lata jednbo przed drugim chciało pokazać jak wiele potrafi zarobić.Dom zniszczeje,samochody zardzewieją,a lat młodości nic nie zwróci.Teraz jesteśmy obok siebie nie z sobą bo nawet nie stać nas na odejście od siebie bo przecież tyle jest do podziału.....Uciekaj od takich materialistów.Nie jedź do niego,jak mu zależy to niech on do Ciebie przyjezdza,swoim samochodem,dorożką,taxi,nie wiem czym ale to on powinnien się o Ciebie starać.Jeżeli tego nie zrobi to nie zawracaj sobie nim głowy i mam nadzieję że znajdziesz kogoś kto bedzie widział przedewszystkim Ciebie a nie jakieś tam sprawy ekonomiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trolina...
Nie jedź do niego,porozmawiać mozesz ale nie jedź do niego.Wtedy on bedzie wiedział że ty zrobisz dla niego wszystko i nawet możesz się tłuc autobusem aby się z nim zobaczyć.Gdyby on naprwadę chcia,naprawdę kochał to nawet nie zwrócił by uwagi na takie coś że do ciebie swoim samochodem za swoje pieciądze dojeżdża.Nie bądź głupia.Powiedz mu że lubisz jak on odwiedza Ciebie i za nic nie zgadzaj się na takie coś żebyś ty musiała jeździć do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trolina...
Wiesz jak potem będzie-?Tak że ty ciągle za mało zarabiasz i jak wam się urodzi dziecko to też cię autobusem do przychodni z nim wyśle bo za dużo paliwa spali,a potem ci powie że ty to chcesz wszystko za darmo.SZANUJ SIĘ I NIE POZWÓL ŻEBY KTOŚ CIĘ NA KASĘ LUB PALIWO PRZELICZAŁ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia..
trolina nie, nie odejde od niego ja go kocham :( ogolnie on jest bardzo troskliwy, czuly, daje kwiatki tylko nie rozrzutny i jak twierdzi jak chodzi o pieniadz to mysli racjonalnie i druga rzecz jak postapic jak przeczytaj sobie powyzsze wpisy zostalam zrownana z ziemia, okrzyknieta niedorobiona i w takiej sytuacji mam metlik jak postapic nie pojade przeklna mnie tutaj kolejna rzecz twoj wpis cos w tym jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trolina...
gosianie ty jesteś nie dorobiona ale ten Twój czuły i miły chłopak.Pamiętaj że każdy taki będzie jak się będzie starał o Ciebie a potem już wad się możesz doszukiwać,bo to normalne bo każdy z nas ma wady ale akąpstwo (to jak postępuje on,jeden wynik skąpstwo),tego nie da się przemilczeć zaakceotować bo to tak duża wada ż będzie ciążyła na waszym całym życiu.Bądź mądra,nie złam się,nie zgadzaj się na to żbyś Ty do niego jeździła bo to on ma się o cibie starać.Tak wiem zjechali Cię ,niedojda i że cię na autobus nie stać...Nawet gdyby było Cię stać żebyć do niego codziennie limuzyną podjeżdźała to nie rób tego.To on ma podjeżdżać do Ciebie i dalej kwiatki kupować...... Kochasz go,stworzycie rodzine,jak mu teraz odpuścisz to potem będziesz się prosić o 3zł na chrupki dla dziecka.Nie jedź ,powiedz mu że autobusem tak ale do połowy drogi,więc i tak będzie musiał autko zatankować,a tak wogóle to mu powiedz że go kochasz ale nie myślałaś że z niego taka świnia i że będziesz musiała siedzieć obok spoconych staruch,i obrzydliwych starców żeby do niego dotrzeć.Zapytaj się go czy on pozwoli na to żeby cię tyle niebezpieczeńswt spotkało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trolina...
No o.k z tymi niebezpieczynymi sytuacjami w autobusie to chyba przesadzam,ale sama nie wiem bo autobusem nie jechałam chyba z 10 lat.Nie ważne,ja nie jechałąm ale tam jest niebezpiecznie.A on powinnie przyjeżdżać do ciebie jak ty nie masz możliwości przyjechać do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trolina...
Aha Gosia uważaj jeszcze na jego racjonalne myślenie związane z kasą....Potem na podpaski Ci nie da bo przecież racjonalnie to można ta prześcieradłem zastąpić,albo będzie ciągłe pytani,jak się skończą,to już masz koniec -nic nie oszczędzasz!Brrrr,mam aversje co do takich racjonalnych.Dziewczyna ale racjonalnie,nich ona na bilety wydaje.Żona ale racjonalnie,niech wypłate odda ja nią zażądze odpowiednio,dziecko -racjonalnie tetrowe pieluchy i tak żona nie ma nic do roboty poza praniem..... Może ja mam jakieś skrzywienie ale tacy są Ci mili,czuli ale racjonalni mężczyźni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bozecozaszok
trolina, ale mieszasz dziewczynie w glowie,glupia jest jak but, ja do swojego faceta jezdze czesto pociagiem jakies 50km, on przyjezdza do mnie(ma samochod) , ale np nigdy bym nie wpadla na to zeby np kazac mu po siebie przyjechac, bo wiem ze mam pociag i umiem sobie znalezc polaczenie, kupic bilet i wsiasc do tego:]on tylko przyjezdza po mnie na stacje...i dodam ze jego mama tez czasem jest zlosliwa, ale juz wypracowalam ją bo zalezalo mi na tym, żeby miala o mnie dobre zdanie i w koncu powoli osiagam sukces... Moim zdaniem moj uklad jest zdrowy, bo jestesmy ze soba juz ponad 2 lata i oboje pokazujemy ze nam zalezy a nie tylko facet. Jestes zwykla egoistka, rozkapryszoną panienką, a dziwie sie ze facet cie nie kopnal w dupe jeszcze. Milosc to nie tylko kwiaty i czekoladki, ale rowniez czasem "poswiecenie"...napisalam w cudzyslowiu, bo dla mnie pojechanie do mojego chłopaka pociagiem, mimo że ma samochod i moglby po mnie przyjechac, nie jest zadnym poswieceniem, to rzecz zupelnie normalna... Ja pierdole, że tez takie królewny chodzą po swiecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bozecozaszok
trolina kolejna damesaaa.... powiedzcie mi skad wy sie takie krolewny bierzecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahautorkaucieklazhukiem
spieprzyla dziwka co ma lenia w dupie;] pewnie jej naiwny chlopak zgodzil sie przyjechac po swoja krolewne;] kiedys jak beda mieli dzieci i nie bedzie jej sie chcialo jechac z dzieckiem do lekarza bo bedzie padal deszcz to dopiero zobaczy.Jebnieta dziwka;/ale jak cie rucha to jest ok, co nie?;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia..
kuzwa jaki chamy tu błądzą :O nie jestem zadna ksiezniczka powtarzam na skrzydlach do niego polece zniecheca mnie do tego jego rodzina ale moge zacisnac zeby i przemoc sie wlascwie tak mialam zrobic ale po wpisie troliny mialam mętlik i wycofalam sie postanowilam z nim pogadac najpierw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia..
przed 10 minutami dzwonil do mnie tak zwyczajnie powiedzial ze mnie kocha pozartowal i pozegnal sie nie napominajac nic o jezdzie :( chcialam zaczac rozmowe nt ale byl mily i zrezygnowalam moze wieczorem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×