Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie jemy obiadkow

4-letnia wymyślaczka antyjedzeniowa

Polecane posty

Gość nie jemy obiadkow

Cześć Dziewczyny, Jestem mamą czteroletniej dziewczynki. Ostatnio pojawił sie u nas w domu mały problem z jedzeniem. Do tej pory jadła wszystko bardzo chętnie, ale juz od paru tygodni nie chce jeść obiadów. Kiedy zbliza sie pora jedzenia to mała mówi, że zaraz będzie jadła i żebym jej nałożyła na talerz. Ale jak już dostanie jedzenie to zaczyna wymyślac - a to, że brzuszek ja boli, a to, że do ubikacji musi, a to, ze idzie sie położyć itd itp. Nie chce nic jeść - ani prośbą ani groźba nie moge na nia wpłynąć. Kanapki też najchętniej tylko w wersji bez zmian, żadna zmiana nie przejdzie bo "wszystko niedobre". Chętnie je owoce i jogurty ale na całą reszte kręci nosem. Do szału [wściekły] doprowadza mnie to, że nie chce jeść obiadów. Czy któraś z mam miała podobne doświadczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jemy obiadkow
podnoszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1 . 7 . 1.
Moja córeczka ma 3 latka i cały czas chce jeść tylko to samo, obiadkom mówi NIE więc przeszłam na pomysł że jak zje obiadek to potem niespodzianka czasami dostaje lizaka, czasami coś z serii kinder i jak narazie dziala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jemy obiadkow
dzięki za odpowiedź u mnie niestety ten numer już nie przejdzie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1 . 7 . 1.
Ja bym proponowała jeszcze takie coś jak nie zje chociaż połowy to nie odejdzie od stołu i nie pójdzie się bawić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jemy obiadkow
potrafi siedziec przy stole 2 godziny nad talerzem :( więc to też nie działa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gssgsd
Moze spytaj co jej nie odpowiada a co by jadla chetniej i posilki przygotowujcie razem wg wspolnych ustalen. Ja bylam niejadkiem i jak dzis pamietam co mnie odrzucalo od jedzenia, jakies zyly, skrzypiace w zebach mieso, dodatkowo stresowa atmosfera... Po prostu mama nie miala czasu ugotowac cos "z sercem", za to bardzo sie denerwowala. U babci za to zjadalam wszystko, bo bylo o prostu lepiej przygotowane. No i jeszcze jedno - wybieganie sie dziecka na swiezym powietrzu i nie podjadanie miedzy posilkami tez pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gssgsd
* niepodjadanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jemy obiadkow
Wiesz - ona np mi mówi, że lubi kotleciki i ziemniaczki i Ok ja to wiem bo zawsze chętnie jadła. I mówi, żebym jej to robiła. To ja robię, a ona siada do stołu i mówi, ze nie będzie jadła. Albo ostatnio przez dwa dni prosiła mnie, żebym ugotowała żurek (jedna z jej ulubionych zup - kiedyś) i jak już ugotowałam to nie chciała jeść - bo nie!!! Jeśli chodzi o gotowanie to mam na to dużo czasu i staram sie gotowac naprawdę dobrze bo sama lubię sobie podjeść pyszności ;) Nie rozumiem jej - dlaczego najpierw prosi i gada żeby jej coś zrobić a później kombinuje żeby tego nie jeść :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie pochwalam przekupowania dzieci w sposób, który opisała 1 . 7 . 1. - jak się mała wycwani, to potem za każdą rzecz bedzie musiała dostawać "zapłatę", tyle tylko, ze do pewnego momentu w postaci lizaka, a potem powie "5 zł poproszę" absolutnie bym tego nie uczyła dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gssgsd
Aha... To moze wyobraza sobie ze cos zje chetnie, w miedzyczasie zjada jogurt czy slodki owoc i po prostu mija jej apetyt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jemy obiadkow
staram się jej nic nie dawać przed obiadem dziś np zjadla kanapkę z wędliną i jogurt na śniadanie i później nie chciała obiadu dopiero ok 17 poprosiła mnie o banana kolacji też nie zjadła :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po prostu trzeba spróbowac wprowadzić dziecku bardzo regularny tryb jedzenia. Nie zje obadku to trudno, musi wytrzymac do kolacji. Nic się małej nie stanie, jak troszkę pobędzie głodna, bo skoro wybrzydza, to znaczy, że ma aż za duzo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gssgsd
A te wyjścia na dwór i zabawa? Może tego trzeba jej więcej? No i regularny rytm dnia, jak napisala klaudka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gssgsd
sorry, regularny tryb jedzenia (ale nie zaszkodziloby rozszezyc na tryb dnia)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość embargo
ja u swojej córy załatwiłam sprawę w ten sposób,dwie godziny przed obiadem mogła sie tylko ewentualnie napić i nie mogła zjeść nic,zupełnie nic,nawet owoca a jak nie chciała jeść obiadu to nie dostała też kolacji,po miesiącu spokorniała i teraz nie ma problemu:),córka skończyła 8 lat i obiad to świętość.Teraz jak córka dobitnie mówi,że nie będzie jadła poniewaz np.boli ją brzuch albo żle się czuję nie nalegam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abraja
a ja nie daje synkowi wyboru jak nie chce jeśc to nie je i nic nie dostaje do następnego posłku...po kilku razach zawsze kapituluje i je wszystko dziecko sie nie zagłodzi bez obaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość embargo
dzieciaki są uparte,zawziete.gotujcie razem,pozwól małej zrobić kotleciki,zamieszać surówkę itp.dzieciaki to uwielbiają.Jeśli nie zje obiadu i nie dostanie potem serka,owoca płatków czy czegokolwiek aż do kolacji,która będzie o kreślonej,ustalonej godzinie to nic się jej nie stanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja taka byłam ;) Nawet mam zdjęcia jak przesiaduję nad pełnym, zimnym talerzem ;) Z tego się wyrasta. Każdy 4-latek musi przejść bunt w jakiejś formie. Nie zagłodzi się, przecież coś je jak zgłodnieje, prawda? Niech jedzenie będzie bardziej atrakcyjne wizualnie, kolorowe, smaczne... To na pewno nie zaszkodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slklskd
Jesli nie chce zjesc obiadu to nie dostanie nic wiecej. Wprowadz 5 regularnych posilkow i mniej slodyczy albo wcale. Jak nie chce jesc to nie zmuszaj. Mnie w domu tez tak ganiali. A juz w ogole debilnym pomyslem jest zmuszac dziecko do jedzenia. Potem bedzie miala zaburzenia odzywiania i dopiero bedziecie mialy problem. dzieci nie mozna zmuszac do jedzenia. Zreszta rozumna jest zasada, ze wszyscy w domu jedza to samo a nie mama to bo jest na diecie, tata tamto bo nie bedzie jadl dietetycznej zieleninki mamy a dzieci co innego bo trzeba im lepsze jedzenie gotowac. Nie, wszyscy jedza to samo i nie ma wybrzydzania chociaz trzeba zrobic tak, zeby dla kazdego dane jedzenie bylo do zaakceptowania. Moja rodzinka meczyla mnie cielecina, ktora to jest podobno drogim miesem i tylko dla wybrancow losu kiedys. A ja jej nienawidze, a juz zwlaszcza gotowanej, zygac mi sie chce jak widze to danie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jemy obiadkow
Tak myślę, że rzeczywiście będę ją przetrzymywać. Nie zje obiadu to dostanie dopiero kolację - żadnego owoca czy jogurta w międzyczasie. W sumie posiłki je o określonych porach ale zawsze wie, ze między posiłkami może dostać owoca lub jakąś inna przekąskę. Tak więc od jutra przetrzywywanie, zadnych przekąsek. Aha - na dworze mała jest dużo - prawie cały dzień spędza przed domem - i rano jeszcze przedszkole - więc tam też się wyskacze. A uparta diabliczka mała ;) jak jej mamusia ;) dlatego pewnie tak ciężko mi z nią dojśc do ładu i składu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×