Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Psycholog J.

Kłótnie po miedzy tymi które nie chcą i tymi które chcą dziecka

Polecane posty

Gość Psycholog J.

Po przeczytaniu paru tematów na tym forum wywnioskowałam ze tu trwa wojna po miedzy kobietami które pragną mieć dziecko i te które mieć jego nie chcą ... A na tym forum chyba nie chodzi o to by świadczyć kto jest mądrzejszy tylko o rade dla danej zakłopotanej kobiety. ..Panie które chcą mieć dzieci wyzywają te które nie chcą od bezdzietnych czasem nawet szmat ...I po co ta nienawiść? Tak samo jest w przypadku kobiet niechcących mieć potomstwa które zarzucają kobietom pragnącym dzieci ze są matkami-polkami itp. Obrażacie się wzajemnie zaznaczając kto ma racje na dany temat , to jest w tym forum chyba raczej nie potrzebne , kobiety tworzące temat o tym czy np." są w ciąży bo zauważyły u siebie..." oczekują mądrej odpowiedzi od kobiet które maja jakieś najmniejsze doświadczenie w tej sprawie , a nie wyzwisk i rad kobiet nie mających na ten temat najmniejszego doświadczenia bo nigdy nie były w ciąży.... Nie rozumiem was kobietki czemu tak bardzo obrzydzacie i nie dopuszczacie do siebie ze właśnie ta inna kobieta co napisała wcześniej ma racje.Ja osobiście jestem psychologiem i rozumiem wasze oburzenie ale czy te słownictwa,kłótnie są tu na miejscu jeżeli np. 18-stolatka jest w ciąży i nie wie co robić? Wtedy obrzydzacie jej życie mówiąc że:"było dupy nie dawać to byś bachora nie miała" :/ To jest troszkę nie na miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jeszcze malo wiesz
tu są kłotnie nawet miedzy matkami w kwestii co lepsze- butelka czy cyc, słoiczek czy domowe jedzenie itp. one ze wszystkiego potrafia zrobić pyskówkę.I to są matki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tu jest dużo bezsensownych kłótni: miedzy bogatymi i biednymi, pracującymi i bezrobotnymi, starymi i młodymi.Też uważam że to jest bezsensu i nie powinno sie nikogo oceniać.nikt z nas nie lubi jak ktoś chce wcinaćc się w jego życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żyj i pozwól innym zyc
kazdy robi jak sam uwaza nawet jesli potem miałby tego żałowac ale to jego decyzja !Ja tez zostałam zrabana bo mam tylko jedno dziecko .Ale nie bedzie więcej bo po pierwsze : zbyt póżno na drugie -nie miałam warunków mieszkaniowych teraz dopiero kończymy dom i bedziemy spłacac go 30 lat a po trzecie moje zdrowie nie pozwala ...więc MOJE ZYCIE MOJA DEZCYZJA !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe żeby tylko takie kłótnie... potrafią się kłócić co lepsze SN czy CC , gerberki czy domowe jadło, że kobiety które nie wybaczają zdrad są dziwne itd :P patologia i szpital psychiatryczny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alonuszka i mialy racje
bo na dziecko musi byc stac, a nie rodzic je, bo ma sie taki kaprys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alonuszka i mialy racje
A no nie wiem, ale skoro tak ci nagadaly to cos w tym musi byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psycholog J.
Właśnie .Wiec czemu niektóre kobiety przebywające na forum tak usilnie włażą w czyjeś życie i zaznaczają ze to one maja racje nawet gdy się myła....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psycholog J.
mylą*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co ty tak sie pytasz
jakbys z choinki sie urwala. Wiekszosc kobiet tu siedzacych to niepracujace mamy, ktore uwazaja, ze jesli chodzi o opieke nad dzieckiem to pozjadaly wszystkie rozumy i wiedza wszystko najlepiej, a ze maja one z zalozenia rozne zdania, wiec i sie kloca :) Ja zauwazylam, ze mniej przemadrzale sa mamy, ktore pracuja zawodowo, ale z kolei i te sa krytykowane, bo jak mozna zostawic dziecko i isc do pracy, takze krotko mowiac glownie mamy siedzace w domu maja za duzo wolnego czasu i wchodza z butami w zycie innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psycholog J.
Nie kłucie się bo to do niczego nie doprowadzi...Każdy ma swoje finansowe problemy a nikt inny z zewnątrz nimi się interesować nie powinien!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alonuszka i mialy racje
Moze jest, moze nie jest, ja nie mam jeszcze dzieci, wiec nikomu nie wmawiam co lepsze lub gorsze :) A poza tym nadal uwazam, ze zeby miec dziecko nalezy miec odpowiednie dochody, ale to temat na inna dyskusje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja uważam że trafiają się przemądrzałe mamy pracujące i nie pracujące.To nie chodzi ani o finanse,ani o wykształcenie-to wszystkozależy od charakteru człowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ażdy z nas jest inaczej wychowany-jeden uważa że 2 tysiące na utrzymanie rodziny to w sam raz drugi powie że 5 tysięcy to za mało.jedna chce urodzic po maturze druga po 30.nie ma znaczenia co nam sie podoba a co nie.to zycie innych ludzi a nam nic do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psycholog J.
Wiec nie trzeba się wtrącać każdy ma swoje życie i indywidualnie z niego korzysta i to jego sprawa jak je przeżyje z potomstwem czy nie , z dobrym dochodem czy tez przeciętnym ,a my kobiety nie powinnyśmy się tym interesować....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psycholog J.
Widzę ze mało kobiet udziela się na ten temat , nie zauważyłam tu żadnej oburzonej tym tematem kobiety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to niech myslaaaa
..."np. 18-stolatka jest w ciąży i nie wie co robić? Wtedy obrzydzacie jej życie mówiąc że:"było d**y nie dawać to byś bachora nie miała" :/ To jest troszkę nie na miejscu."... zgadza się, że to jest nie na miejscu, no ale jeżeli 15-18 letnia idzie do łóżka sama nie zastanawiając się, że to jest nie na miejscu to trzeba za przeproszeniem takim osobom bezpośrednio, beszczelnie powiedzieć co o tym inni sądzą. Dlaczego nie zadała pytania wcześniej zanim poszła a nie dopiero jak już jest musztarda po obiedzie. Natomiast co do tego, czy kobietę stać czy nie to owszem jest to jej życie, no ale, jak np, dzisiaj spotykam znajomą z 3 dzieci bieda aż piszczy i ona mi marudzi jak to jej ciężko, no to wybacz, ale trudno to przemilczeć i powiedzieć jej ok. Od razu cisną się słowa na usta, to po co zdecydowała się na tyle dzieci. Rozumiem kobiety, które rodzą i jest wszystko ok. No ale z tego co znam i spotykam się z kobietami mającymi kilkoro dzieci to jest tylko narzekanie jak to im ciężko, ile to dzieci kosztują, ile to jest kłopotów z dziećmi. Tego to nie rozumiem i każdej jednej będę bezpośrednio mówiła jak to ona bezmyślna rodząc tyle dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×