Czy można żyć bez mężczyzny?

Pytanie, jak wyżej. Jak myślicie? Czy można żyć samotnie? I przez ile jest coś takiego nieszkodliwe dla nas? Jak długo jesteście same? Czego wam najbardziej brakuje? Szukacie nowych partnerów, czy dałyście sobie spokój? Wierzycie w miłość od pierwszego wejrzenia, czy raczej to kwestia przyzwyczajenie? Przywiązania? Poświęcenia? Jakie jest wasze zdanie?

o ile jest sex przynajmniej 2 razy w tygodniu to można żyć

Nie, nie można. Zresztą, głupie pytanie :o poczytaj sobie tematy samotnych pasztetów, które tu się użalają :o

Jasne ze mozna zyc bez mezczyzny i to cale zycie...tylko po co?

a można żyć bez powietrza?

Bez powietrza da sie zyc...ale nie za dlugo:D

Nie można :) Krzyżyk na drogę :)

zdaniem lesbijek na pewno :P

co wy pieprzycie że nie można. Można i to dobrze. :P Ale znowu nie każda :D

żyć można nawet całkiem dobrze ale to jakis tam czas czy okres w życiu, natomiast całe życie czy można? hmmm...chyba nie,każdy człowiek potrzebuje troski drugiego człowieka,zaufania.potrzeby bycia że robi coś z myslą o kims no i oczywiście bliskości,namietności(chociaż to można mieć bez miłości),ja wierzę w to "coś" od pierwszego wjerzenia,przeżyłam takie coś aczkolwiek do miłości od tej magicznej strzały amora to jeszcze spora droga.

Kiedys amerykanow spytano czy mozna zyc bez coca-coli. Zazwyczaj odpowiadali, ze mozna tylko po co ?

można... ale co to za życie... :O

żył sobie nie podetne że jaśnie królewicze mnie nie chcą! Mozna

ja zyje bez faceta i prawde mowiac w tym momencie bardziej brakuje mi milosci ze strony matki niz mezczyzny czy tam chlopaka. partnera mozesz zmienic, rodzicow nigdy.

mozna zyc i to czasami nawet lepiej. to zalezy od tego na jakiego durnia najpierw trafisz:) bo po jednym ci sie zachce a po innym odechce.

Depeche...a nie tesknisz czasem do czulosci faceta?..do jego bliskosci?....trudno mi sie wczuc w twoja sytuacje bo ja milosci rodzicow wiele nie posmakowalem..

oczywiscie ze tesknie , ale faceta to ja moge miec w 5 minut. a matki niestety nie zmienie... i to najbardziej boli :)

można :) i vice versa :)

przecież depeche ma czas, młoda jest :P

Ja to niestety chcialbym zmienic...

nie taka mloda... 16 lat na karku

co bys chcial zmienic?

Można :) i czasem mam wrażenie, że bez faceta jest lepiej, nie męczy cię swoim rozdmuchanym ego, masz święty spokój i żyjesz jak chcesz.

jasssne, co będzie w wieku 21 lat? emerytura :P

Matke...jedyne co jej zawdzieczam dobrego to moje imie....i ojca..ale choc zyje to dla mnie juz umarl...

Bellissima ragazza dobrze mówi, z tym, że ja myślę bardziej "vice versa" :p chyba ujawnia się w Polsce coraz większa grupa ludzi chcących się z kimś spotykać, ale mieć dużą swobodę i przestrzeń życiowej wolności np mieszkać samemu, jest na to nazwa, ale wypadła mi z głowy.

Można żyć...ale kobieta i mężczyzna wzajemnie się uzupełniają Raz z górki raz pod gorkę ale dla fajnego człowieka można, warto! zawalczyć o satysfakcjonujący związek

Co za debilizm, że nie można. Bo co? Bez nich oddychać nie możemy? Nie damy sobie same rady na tym okrutnym świecie? Nie utrzymamy się? Ja na brak powodzenia w życiu nie narzekam, a jestem sama z wyboru, bo tak mi lepiej niż z jakimś idiotą przy boku, przez którego będę mieć wiecznego doła, bo nie dzwoni, nie pisze i w ogóle nie wiadomo o co mu chodzi.

no i widzisz.. jedyne co mozesz zrobic to zaakceptowac to, i nie powtarzac ich bledow. mam nadzieje jednak , ze ta niesprawiedliwosc jakos sie odbije pozytywnie w innej sferze zycia.

Nie utrzymamy się? " mowisz o sobie czy o gatunku ludzkim ? :P