Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość własnie no jak-pytajaca

JAK TO BYŁO ZARAZ PO WASZYM WESELU? SKONCZYŁA SIE ZABAWA WESELNA I...

Polecane posty

Gość własnie no jak-pytajaca

Pytam sie co robiliscie jak przysliscie do domu po swoim przyjeciu weselnym? Pojechaliscie w podróz? Czy kapiek piazamka i nyny w lozeczku czy padnieci odrazu kimono w lóżku a moze prezety rozpoakowywaliscie? Jak to było u was? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotka222
mysle ze dzien po weselu jest dzien jak co dzien calkiem zwyczajny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skończyła się zabawa ok.6
zebraliśmy kwiaty i prezenty z knajpy, rodzice w komplecie odwieźli nas do naszego mieszkanka, wyściskaliśmy się wszyscy, oni pojechali a my poupychaliśmy kwiaty we wszystkich możliwych naczyniach. Potem prysznic, piżamka, i do łóżeczka... Przed spaniem postanowiliśmy tylko poczytać życzenia, przy okazji policzyć kasę ;) Potem spać. Ale już ok. 11 wstaliśmy, bo mieliśmy wieczorem zaplanowane poprawiny u nas dla znajomych i młodzieży z rodziny. Obejrzeliśmy wszystkie prezenty, zrobiliśmy przegląd jedzenia, które z knajpy rodzice przywieźli i przyjęliśmy gości. W podróż pojechaliśmy miesiąc później...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość własnie no jak-pytajaca
dziekuje, kto jeszcze sie wypowie? a noc poslubna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skończyła się zabawa ok.6
dwie noce po ślubie ;) po weselu było już rano i byliśmy zbyt padnięci. Po poprawinach też było rano i byliśmy jeszcze bardziej padnięci. Ale potem mieliśmy dwa dni wolnego jeszcze, więc nadrobiliśmy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anusiek...
po krótkiej imprezie weselnej (bo mielismy maly obiad weselny) powrot do domu, rzucenie prezentow na podloge, z czystej ciekawosci policzenie kasy, my spac, reszta rodziny w drugiej czesci domu zrobila sobie kontynuacje balangi. 2 dni pozniej wybylismy w podroz poslubna. I tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość włąsnie no jak- pytajaca
o jak ładnie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skończyła się zabawa weselna, poszliśmy do pokoju w hotelu, potem pod prysznic i spać. Bylismy zbyt skonani na cokolwiek. W dodatku jak miałam @. Wstaliśmy rano i zjedliśmy bardzo miłe śniadanie z przyjaciółmi, którzy też spali w hotelu. Potem cały dzień zwoziliśmy rzeczy do domu, rozwoziliśmy kwiaty po cmentarzach... i cieszyliśmy się sobą:) Na pierwszy małżeński sex przyszedł czas parę dni później, byliśmy w końcu zrelaksowani, wypoczęci, i było super. Ztesztą uważam, że o udanym seksie nie decyduje to, czy odbywa się on parę dni po weselu czy w tę samą noc, ja jestem dość praktyczną osobą i zdecydowanie nieromantyczną, może dlatego ze obecny mąż nie jest moim pierwszym partnerem, a ja jego;) W wieku 20 paru lat może i miałam jakieś takie idealistyczne pojęcie, że obowiązkowo noc poślubna, i takie tam.... Ale mi przeszło:) Ale zabawa do białego rana na weselu... niezapomniane przeżycie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość borabora
my jeszcze w trakcie imprezy weselnej wsiedlismy w samochód(baga że były spakowane wcześniej),na lotnisko i na tydzień do Grecji polecieliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arg
A ja z rana już składałem powód o rozwód :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nefretka///////////
właśnie ja taż jestem ciekawa przecież jak się jest zmęczonym to jak noc poślubna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meeleee
Pierwsi goście zaczęli zbierać się o 4, ale zanim się wszystkich pożegnaliśmy było przed 6 potem trze babyło wszystko zabrać, wsiąść w samochód i do domu. Byliśmy bardzo zmęczeni ja już mojemu mężowi zapowiedziałam, że noc poślubna dopiero jutro. Po powrocie do domku rozebralam sie, rozczesalam wlosy i poszlismy razem pod prysznic. Cale zmeczenie minelo jak reka odjal ogarnelo nas poządanie i w lozku spedzilismy czas do 12. Potem kawka ogladanie prezentow i o 16 na poprawiny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna koala
mi sie wydaje ze z tym zmęczeniem to lekka przesada jest. tzn w sensie że ok, bezpośrednio po zabawie, kiedy faktycznie nogi bolą i w głowie sie kreci po takim dniu to moze niekoniecznie, ale rano po przebudzeniu sie to raczej wiekszość znajdzie czas na seksik ;) wiekszosc moich znajomych twierdzi że dali rade :) ale jak ktoś lubi tak jak Laura - w spokoju - to też dobrze. ostatecznie jakie to ma znaczenie że noc poślubna - to już nei te czasy kiedy był to moment pierwszego seksu w życiu i "niezapomnianych" wrażeń z tym związanych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesele było do 4 rano, nad salą mielismy swój pokój z łazienką, nie było opcji, żeby nie skonsumowac małżenstwa :P Sił starczyło, a jakże :P Oglądanie prezentów, typowa pogadanka \"wesele sie udało\" zostawilismy sobie na rano. A w poniedziałek wyruszyliśmy na kilkudniową wycieczke do Paryża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dredre
My po wesele zostalismy w apartamencie w restauracji gdzie było wesele. Kiedy mąz był pod prysznicem ja zadziałałam-2 reklamówki płatkó róz,i 40 świec oraz gadzety z panieńsiego nie poszło na marne ;) Noc poslubne cudna!To jaas bujda z tym zmęczeniem! Na drugi dzien poprawiny,po poprawinach do domu-wtedy rozpakowalismy prezenty, w pon plener a w piate sruuuuu-2 tygdonie nad M.Śrdóziemnym...ech, było super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My prezenty i książki (zamiast kwiatów) mieliśmy zamknięte pod kluczem w pokoju w budynku sali weselnej a kasę świadkowie jeszcze podczas wesela odwieźli do domu moich Rodziców, więc tym się nie przjemowaliśmy... Po weselu około 5:30 podjechaliśmy do ekskluzywnego hotelu, w którym wynajęliśmy pokój, no ale że ja miałam @ to się wykąpaliśmy i "wyprzytualiśmy" potem trochę w łóżku ;) , potem mi Mężulo wytargał wsówki z włosów (japierdziele, z 50 ich było!) i poslziśmy spać, bo na 11:00 na poprawiny musieliśmy iść :) A noc poslubna odbiliśmy sobie 3 dni później w Egipcie...ah :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a prezenty, życzenia i kase zabraliśmy dopiero w poniedziałek po ślubie i wtedy pooglądaliśmy :) we wtorek zabraliśmy wszytskie nasze dekoracje z sali i inne pierdoły nasze, a w środe sruuuuu do Sharm el Sheikh :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasa do rodzicow
jak mozna byc tak glupim i zawiesc pieniadze z wesela do domu? przeciez to pierwszy obiekt dla ewentualnego zlodzieja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiem ale zawiozłam tego do mojego domu tylko do domu Rodziców i nie zaraz na początku tylko świadkowie je zabrali niemażle pod konie cimprezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak dla mnie to bylo jasne, ze przyslowiowa noc poslubna raczej nie bedzie mozliwa zaraz po weselu. szalelismy do rana, wrocilismy padnieci ok. 6 do dom, wiec tylko szybki prysznic i spac. rano jak dzieciaki przegladalismy prezenty i karty z zyczeniami, policzylismy tez wstepnie kase. potem spacerek, obiad u tesciow, krotka posiadowa z sasiadami, wieczorem pakowanie i wio w podroz poslubna. i dopiero tam tak na serio "zlapalismy oddech" ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrocilismy z wesela o 6. Pierwszo sciganiecie :D Potem spinki z wlosow. kapiel. Zimne piwko, bo bylo strasznie duszno, wiec wyciagnelismy pwiko z lodowki i czytajac zyczenia, liczac kase, ogladajac prezenty pilismy je :) Potem w lozko... i dlugi sen (4h) ;d poprawiny do 4h nad ranem. We wtorek przeprowadzka i juz na swoim seksik... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka topikuuu
jak fajnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nasza
"noc poślubna" była w trakcie wesela :P nikt nie zauważył że zniknęliśmy na 40 min :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×