Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nataliuś

razem weselej c.d

Polecane posty

Hej dziewczyny co tam u Was? ja wróciłam ze szpitala, byłam tam kilka dni na obserwacji, bo prawie nie czułam ruchów maleństwa, całe szczęście wszytko ok. ktg wychodzi super. Zrobili mi usg i mała waży ok 3100, czy przed porodem zauważyłyście odejście czopu śluzowego? mi coś takiego chyba odeszło po badaniu przez gina ale nie jestem pewna, czy to właśnie ten czop. A i rozwarcie mam już , na 1,5cm ciekawe ile czasu się tak będę kulać. Chyba hormony mi świrują, ryczeć mi się chce bez powodu a może to ze strachu przed porodem, sama już niewiem, co mi odbija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciasteczko - i co? Byłaś w szpitalu w NS? Po badaniu często się tak plami, to nie musi byc czop. Ja też tak plamiłam, a czop mi wcale wcześniej nie odchodził. A gdzie reszta dziewczynek???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie Madziu nie byłam w Soli tylko w Wolsztynie, droga do Soli nadal nie przejezdna, zrobiła się wielka wyrwa i musiałabym jechać drogą okreżną, tzn. nadkładać jakieś 50 km, mój M. też pewnie miałby problem z odwiedzinami bo codziennie 86 km to kawał drogi i czasu. A co do szpitala w Wolsztynie, to nie mogę narzekać na pobyt w tym szpitalu, położne w miarę ok, lekarze też. Zastanawiam się, czy nie rodzić tam w końcu mam do tego szpitala 25 km, a jechać 86km w bólach do Nowej Soli mi się nie uśmiecha. A co do czopu, to u mnie wyglądało to jak silikon:-) czyli białe, lekko rozciągliwe sporo tego było i to nie upławy, za gęste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to jak Ci szpital odpowiada to nie ma się nad czym zastanawiać :) Ja jak lezałam w Soli to nie było odwiedzin wcale i mój w sumi był u mnie raz. Małego zobaczył dopiero jak przyjechali zabrać mnie do domu. Co do czopa to wydaje mi się, że powinien byc podbarwiony, ale pewna nie jestem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magdaleena a dlaczego nie było odwiedzin? Jakaś groźba grypy czy nowy wymysł? Hmm z tym czopem to czytałam, że jeśli jest podbarwiony sporą ilością krwi to oznacza poród w ciągu kilku godzin a jeśli jest galaretka bez krwi to w ciągu kilku dni,ale w praktyce to le kobiet tyle przypadków z tym czopem więc nic nie wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, ja u siebie czopa nie widziałam. A tak poza tym, to u mnie poszło coś takiego dopiero pare dni po porodzie, co wyglądało jak czop. I się zastanawiałam po tym, czy dobrze mnie wyczyścili :D Nie było odwiedzin oficjalnych, bo to niby ta epidemia grypy była akurat. Szczerze mówiąc nawet na rękę mi to było, bo nikt się obcy nie szwędał po oddziale, spokój był (spokój, jak spokój, fajne osóbki leżały ze mna, więc wesoło nam było), a jak ktoś przychodził w odwiedziny to zjeżdzało się na dół do baru i tyle :D Oficjalnie nie można, ale i tak każdy przymyka oko. Przeciez trzeba ciężarnym jedzonko dowozić :D (choc musze przyznać, że w tym szpitalu całkiem nieźle karmią). Za to po porodzie bardzo mi brakowało tego, ze nikt nie mógł ze mną być. Sama w jednoosobowej sali, obolała po cięciu i musiałam się zajmować dzieckiem, które wtedy trochę mnie przerazało :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki, gdzie Wy się znów pochowałyście? Bo topik nam umiera, a mi tęskno za Wami :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ nie wiem czy mnie jeszcze pamietacie ale podczytuje was systematycznie :) nie moge uwierzyć, że dzieciaczki są juz takie duże :) u mnie bez zmian. pozdrawiam was 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
banmon ja pamiętam :) ciekawe czy mnie ktoś pamięta? :) ja także podczytuję forum, nie udzielam się bo u mnie również bez zmian ale bardzo cieszę się szczęściem pozostałych :) może nam też się kiedyś uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Oczywiście że Was pamiętamy (no ja bynajmniej pamiętam). Szkoda, że mimo wszystko nie pisałyście z nami. Przecież im więcej by nas było tym lepiej, a wcale nie trzeba pisać tylko o staraniach, przebiegu ciąży, porodach i dzieciach. Zawsze można pisać o życiu, o tym co u nas, ciekawych wydarzeniach, fajnych wycieczkach, o szkole, o smacznych potrawach (można się podzielić jakimiś fajnymi przepisami :-) ) o tym co tylko przyjdzie do głowy. Jest mnóstwo możliwości "rozmowy". A z takim podejściem że nie udzielam się bo u mnie bez zmian, zostało nas tylko kilka a i tak widzę, że chyba nikt tu już nie zagląda. I wcale się nie dziwię bo ileż można dopytywać co u innych i ciągle prosić o kilka słów. Może się pogniewacie za to co napisałam ale tak właśnie uważam. Ja też co zaglądam i widzę że nie ma żadnych nowych wpisów to nie chce mi się pisać bo to tak jakbym pisała sama do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
basiolinka jak najbardziej pamietam :) zastanawiam się czasem co u ciebie :) czy może już.... Greenka to prawda mozna pisac o czymkolwiek ale z drugiej strony jakoś tak same mauski już zostały i jak się ma tą świadomość (pomimo ze cieszę się waszym szczęściem) to jakoś tak się smutniej na sercu robi :o Ciekawe czy Natalius podczytuje topik ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki, fakt. Ja zaglądam codziennie i czasem pisze i piszę i nie ma żadnego odzewu. A nie chciałabym, żeby nam topik umarł, bo jakos tak się do Was przywiązałam. Drugi fakt to taki, że przy Emilku nie mam za dużo czasu na pisanie. Dziś byłam we Wrocławiu odebrać wreszcie swoje papiery z uczelni (po prawie 2 latach :D) i stęskniłam się za moim Dzióbkiem strasznie. Padam na pyszczek, ale jak weszłam do domu i to małe Toto zaczęło się głośno cieszyć na mój widok, to całe zmęczenie minęło jak ręką odjął. Własnie popijam zimne pivko i czekam aż mój Ł. wróci, żeby się wykąpac i połozyć. Ps. A wyrodny ojciec zgubił dziś ulubiony smoczek dziecka. I weź tu zostaw tatusia samego na trochę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny ja nadal w dwupaku.Sorry ale trochę Wam ponarzekam bo mam już dosyć:-( meczą mnie skurcze, które bolą jak cholera ale nic się nie dzieje, poza tym, moje stópki wyglądają jak u hobbita takie spuchnięte. W pon mija termin porodu wiem, że jeszcze od tego dnia 2tyg niuńka ma na wyklucie, lekarz coś marudzi, że jak się nic nie rozwinie w ciągu kilku dni to mnie wpakuję do szpitala:-( Tak się mojej córze śpieszyło a teraz woli jeszcze posiedzieć niezdecydowana jakaś, typowa kobieta:-):-) Co tam u Was kochane jak Wasze bomble:-)? Madziu czy wiesz może po jakim czasie od TP podają oxy na wywołanie w szpitalu w Nowej Soli? Chyba jednak tam będę rodziła, utworzyli objazd:-) Boję się że córcia nie zechce po dobroci i poczęstują nas oxytocyną a tego się boję jak cholera Uściski dla Was dziewczyny!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To masz dokładnie tak jak ja. Emi też się spieszył najpierw, a potem już nie bardzo :D I puchłam cała. W NS o wszystkim decyduje ordynator, a jemu się nigdy nie spieszy. Dlatego jeśli nic się nie dzieje to czeka do końca 42 tygodnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziu, ja również dołączam się do gratulacji :) Piękna Juleczka :) Niech się zdrowo chowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny.... Magda8080 - jeszcze raz gratuluje slicznej Juleczki! My nadal w Polsce, wszystko u nas bardzo dobrze. W ostatnia niedziele chrzcilismy Meliske. W kosciele byla bardzo spokojna, nawet nie zaplakala...ale ona chyba za bardzo nie umie plakac. Czasem pisnie, jak jest glodna, a tak to sie bawi i smieje:-D Jedynie dzisiaj cos byla niewyrazna i chyba bola juz ja dziaselka. Slini sie niesamowice i ciagle pociera piastkami o dolne dziasla. Ja musze sie przyznac bez bicia, ze ostatnio nie zagladalam na nasze forum, za duzo sie dzieje w tej Posce:-))) Ciagle gdzies sie wybieram, albo mamy gosci.. Ale uwierzcie, ze czesto mysle o Was wszystkich.O wszystkich Was tez pamietam... Greenko prosze podeslij mi jakas fotke na email izabela777@hotmail.com Buzki dzieczyny..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malinka wysłałam Ci kilka fotek, ale jakiś zwrotny e-mail mi przyszedł ze jakiś błąd wystąpił. Jak sprawdzisz pocztę to daj mi znac czy doszła do Ciebie wiadomosc ode mnie. Może źle adres przepisałam? Tam na końcu ma byc ten znak < /a> czy adres kończy się po com? Bo troszkę nie wiem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety nie doszly:-( Adres email konczy sie na com. sprobuj jeszcze kiedys, jestem ciekawa Wojtusia:-) Musi byc slodziaczek:-) Co tam w ogole u Wa dziewczyny?? jak Wam sie chowaja dzieciaczki? Macie jakis plany na wakacje?? My bedziemy siedziec w Turcji, ja wracam tam 10 lipca, ale po dwoch miesiacach znow planuje przyleciec do Polski na 4 tyg. Bede tak krazyc...poki moj kochany maz ie zwariuje, bo biedny teskni za nami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie nadal nic jak do poniedziałku nie urodzę czeka mnie szpital i tam oczekiwanie przez nie wiadomo ile dni załamka!!!:-(:-(:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Bidulko, ale to szybko zleci, zobaczysz. I gdzie idziesz w końcu? Ja w NS czułam się jak w senatorium, nie jak w szpitalu, zwłaszcza że tam wszystko ładnie wyremontowane. A panie na patologii są naprawdę świetne! A u nas? Czekaliśmy 3 tyg. na wizytę u ortopedy, tylko po to, żeby się okazało, że pan doktor nic nie widzi, ale na wszelki wypadek mamy zrobić usg bioderek i znów przyjść do niego. Kolejne 3 tygodnie! A jak się potem okaże, że potrzebna będzie rehabilitacja to już mamy półtora miesiąca w plecy :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fisiowna wszystkiego NAJANAJANAJ!!!!!!!!!!!!! Banmon czemu nic nam się nie chwalisz, popatrzyłam na Twój suwaczek i.... GRATULUJĘ!!! Moja córcia ma w moim brzuchu za dobrze, żadne prośby do niej nie przemawiają:-) jak narazie nie wychodzi. Chociaż dzisiaj brzuch mnie boli cały dzień jak diabli, skurcze nieregularne, mam zamiar zbałamucić męża może coś się ruszy:-). a jeśli nie to w poniedziałek szpital, boję się kroplówki z oxy, ale pociesza mnie myśl, że zniosę wszystko i przytulę mojego skarba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciasteczko nie chwalę się bo się jeszcze boję :( dopiero od czwartu o tym wiem a to dziś mój 26dc więc baaaardzo wcześnie..... chcę wierzyć ze będzie dobrze ale strach gdzieś mi w glowie siedzi, no i nadalnie mogę jeszcze w to wszystko uwierzyć!!! ciasteczko o ile to możliwe to szybkiego i w miarę bezbolesnego porodu :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
banmon ja też się na początku bałam że to jednak nie ciąża, i coś będzie źle.... a za kilka dni będę mamą!! Zobaczysz wszystko będzie dobrze, jeśli już tak wcześnie test wykazał Ci ciąże to napewno wszystko będzie oki, mi pierwszy test pokazał dwie kreski ok 3 dni planowaną datą @. 3mam mocno kciuki żeby było wszystko dobrze. Magdaleena jutro czeka mnie szpital, i w sumie to niewiem czy jechać do Wolsztyna czy do Soli. W Wolsztynie leżałam kilka dni i jakoś mniej boję się tego szpitala, a z drugiej strony wcześniej byłam nastawiona na poród w NS ale mojego lekarza i tak nie będzie bo jest na urlopie, po prostu super:-(:-( sama niewiem czego się tak boję, dużo negatywnych opinii słyszałam na temat ordynatora tj. że czeka do ostaniej chwili z cc nawet jeśli jest taka potrzeba i że jego badanie jest bardzo bolesne. Kochana naskrob mi coś o porodówce, jeśli możesz, o oddziale patologi ciąży same pozytywy słyszała, a z porodówką to już różnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, nie zdążyłam odpisać, a Ciasteczki już pewnie w szpitalu i tego nie czyta. A może nawet już jest po wszystkim?! Dziewuszki, a Wy gdzie znów jesteście? Upały straszne, nie chodzimy na spacerki, znaczy ja wychodzę na rower, ale Mały zostaje w domu. Z nwości - Emiś po raz pierwszy przedwczoraj włożył sobie stópkę do buzi :D Buziaczki dla Was wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny jesteśmy już w domu. Emilia urodziła się 29.06, o godzinie 8 rano podłączyli mi oxytocynę a o godzinie 11.45 maleńka była już na świecie, czyli poszło dość szybko. Troszkę mnie nacięcie boli ale nie jest źle. Pozdrowionka NICK..........CYKL STARAŃ.........TERMIN @...........WIEK.......ZAM. nataliuś.............13.............15.11 ................26 ........łódzkie basiolinka...........9............ok.16.11.............. 26.......małopolska tala24...............2...............05.10.............. .25..........śląskie DWIE KRESECZKI CZEKAJACE NA POTWIERDZENIE nick.........cykl staran......testowane.....wiek....m.zam BRZUCHATKI NICK..............TC......DATA BADN....TERMIN POR.....WIEK....płeć Magda8080 .....23.......18.11.09...... 03.07.2010.... 29...dziewczynka Dorota21........15........07.01.10......27.08.2010......2 2 ....?? DZIECIACZKI NICK MAMY.... DATA NARODZIN.....PORÓD....WAGA....WZROST.....IMIĘ fisiowna...........13.02.2010........SN.........3882..... ............Sonia magdaleena.......26.02.2010........CC.........3570...... .57.....Emilianek malina..............06.03.2010........CC..........3250.. .....50....Melisa green-ka...........23.03.2010.......SN...........3540.... ...59.....Wojtuś ciasteczko.........29.06.2010.......SN............3000.......54....Emilia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciasteczko gratuluje kochana:):):) Banmon wpisz sie do tabelki:) i oczywiscie serdecznie Ci gratuluje::):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciasteczko gratulacje, niech sie corcia zdrowo chowa, malo placze i pieknie rosnie:-) banmon - trzymam kciukasy, bardzo sie ciesze :-))) Teraz pamietaj - jak najmniej stresu, zdrowe jedzonko i jak najwiecej usmiechu na twarzy:-) U nas wszystko dobrze, do soboty jestemy w Polsce, a potem fruu do Turcji. Bede leciala sama z Meliska, wiec mam lekkiego pietra. Mam nadzieje, ze mala przespi lot, tak jak podroze samochodowe, ktorych ma juz kilka za soba. Dziewczyny jak Wasze malestwa znosza te upaly? Magdaleena - kochana, kidy zaczelas podawac sykowi cos oprocz mleka? Ja raz dziennie daje butelke modyfikowanego, zeby Meliska byla przyzwyczajona pic je np w podrozy samolotem...a tak to jedziemy na cycku...planuje jeszcze karmic persia 2 miesiace. Magda8080 jak sie miewa Juleczka - jest sliczna i bardzo do Ciebie podobna Fisiowna. Greenka co u Was babeczki? Jak tam dzieciaki??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinka - ja podałam Emisiowi jabłuszko jak skończył 4 miesiąca, ale dla niego chyba jeszcze jest za wcześnie, bo nic mu nie podchodzi. Więc na razie się wstrzymuję, zeby go nie zrazić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×