problem z przeszloscia dziewczyny

Z kazdym moze nie, ale z kazdym z ktorym krecila troche dluzej. Jak ja sie o tym dowiedzialem to byl dla mnie szok... Najgorsze jest to, ze wiedzialem, ze ja tak zareaguje na te wiadomosc, dlatego zrecznie unikalem tego tematu przez dluzszy czas, niestety pewnego wieczora zalaczyl sie on nam po pijaku, a teraz nie moge sobie wybaczyc. Chyba wolalbym zyc w blogiej nieswiadomosci.

arturradom Nie wiem czy moja wypowiedz coś Ci pomoże, ale mogę Ci powiedzieć, że mam 21 lat, a miałam również 4 partnerów łóżkowych :o i też w związek zaangażowana byłam tylko raz.. ale to nie oznacza zupełnie, że się nie szanowałam czy coś w tym stylu (chociaż pewnie duzo osób tak twierdzi, szczególnie te, które własnie były w jednym związku), po prostu byłam z facetem, zauroczona nim i tyle, a przecież nie 'puszczałam się' tak jak i Twoja dziewczyna na prawo i lewo czy z jakimś nieznajomym itd.:o tylko z kimś z kimśbyłyśmy... naprawdę z biegiem czasu można dużo się nauczyć.. Teraz jestem w cudownym związku, który trwa prawie 2 lata, przeszłości dla mnie nie ma, czuję się jakbym miała swój pierwszy raz ze swoim obecnym narzeczonym :) Myśle, że właśnie dokładnie tak postrzega całą tą przeszłość Twoja dziewczyna, nic dla niej ona nie znaczy, nie była też jakąś 'puszczalską'. Uprawiała seks ze swoimi partnerami, a przecież w młodości zwłaszcza uprawia się seks nie tylko z wielkiej ogromnej miłości, bo na nią trzeba poczekać, czasem bardzo długo! :) Nie jedna dziewczyna kochała się z kimś do kogo czula tam jakieś zauroczenie, była z facetem jakiś czas, ale nie wyszło i tyle. Teraz Twoja dziewczyna się zakochała i na pewno przeszłośc nie ma dla niej znaczenia, tak samo Ty nie powinnełes jej tego wypominać, ani wypytywać, teraz powinniście zająć się budowaniem związku, skoro się kochacie, a nie szukać problemu tam gdzie go nie ma :) Pozdrawiam i powodzenia

Kurde, i dlatego wlasnie mysle, ze ludzie nie powinni byc ze soba szczerzy w kwestiach seksu. Na pytanie: ilu/ile bylo przede mna, trzeba zawsze odpowiadac - "jednego, kochalam go maksymalnie, ale nam nie wyszlo..." faceci powinni odpowiadac: "jedna, ale byla beznadziejna, meczylem sie z nia... ty przy niej jestes jak wybawienie" ;) chocby tak naprawde przelecialo sie pol polski i cala europe ;) bo z takich odpowiedzi kazdy sie cieszy, a ze szczerosci jest tylko syf. Moj facet udzielil mi wlasnie takiej odpowiedzi (ze jedna byla powazna, ale glupia pipa, a reszta to "kolezanki z wojska" - i nie drazylam tematu, w stylu: ile tych kolezanek i jakiego sortu) i kuzwa, lepiej mi bylo z tym, nawet nie chce myslec z kim on byl tak naprawde... niedawno sie dowiedzialam, ze w klasie maturalnej sypial z babka, z ktora potem byl jego mlodszy brat (rzucila mlodego po jakims czasie), w kazdym razie ja te laske kiedys poznalam (masakra) i nie wiedzialam, ze oni poczatkowo tez byli razem.. jak sie dowiedzialam, to sie zalamalam ;) i tez bym wolala tego nie wiedziec ;) wole myslec, ze raz nie trafil, a nie, ze notorycznie posuwal jakies pustaki.

ale wiecie, przeszłośc nie ma znaczenia, jeśli facet się zakocha naprawdę / albo kobieta, bo wtedy i on/ona nie myślą o przeszłości, bo po co? Było, minęło, każdy się na swój sposób wyszumiał i tyle, przecież seks to nie wszystko. Ja też sypiałam z innym przed moim obecnym już narzeczonym i co? dla mnie to nie żadnego już znaczenia... żyje teraźniejszością i kocham z całego serca :) nie ma sensu rozgrzebywać przeszłości, a już tym bardziej być o nią zazdrosnym, to było!

do autora- twoja panna to taki typ kobiety co na pewno na 6tym nie poprzestanie. a skąd wiesz ze byłes 6tym? a moze 10tym? Nie wierze ze przyznała sie do prawdziwej liczby. skoro ona w wieku 21 lat ma taki przebieg? z kim ty sie zadajesz? I jeszcze uważa ze to nic takiego? moja rada-naciesz się nia i olej. poszukaj kobiety podobnej do ciebie. Chyba sie tak nie sfrajerzysz by się z nią ożenić? Nie bądź leszczem facet. Ona juz cie nie szanuje bo wie ze była pierrwszą dla ciebie a ja grzmociło juz paru kolesi od nastoletniego wieku. pomyśl... nigdy jej tego nie zapomnisz i zawsze bedziesz to pamietał w kłótniach. Moze gdybys ty tez miał taki przebieg, to nie mógłbys miec pretensji. ale w takiej sytuacji, naprawde przemysl czy jest sens ciagnąc ten zwiazek, bo zawsze bedziesz pamietał uprawiajac z nią seks, ze przed tobą paru kolesi sapało nad nią czy tez pod nią.

a mi sie wydaje, ze ona z nimi sypiała, bo istnieje takie głupie pzreswiadczenie ze jak panna nie da - to facet odejdzie. I niestety ale to wina tylko i wylącznie facetow. To oni oczekuja seksu ale jak juz przyjdzie co do czego to sie wypieraja i chca miec dziewice. 10 kobiet rozrdziewicza i zostawią a 11 rozdziewicza i przy niej zostana. Tez kiedys miałam 16 lat i wiem jak wtedy wygladały związki, wiem po sobie i moich koleżankach. 1 raz poszłam do łózka z kolesiem po 18, i to nie z miłości, ze strachu, ze jak bede mu miesiacami odmawiac to odejdzie. Chcialam tego seksu ale tez sie bałam, ze moze mu sie znudzić czekanie dlatego to zrobiłam. Teraz z nim jestem, bo sie nam udało ale wiele kobiet nie ma takiego szczescia. Wiele z moich kolezanek sypiało juz w wieku 15, 16, 17 tylko po to by facet przy nich był. Tak, to wina facetów, gdyby tacy młodzi gówniaze nie mysleli tylko fiutem i nie wymagali tego od dziewczyn to by teraz takich problemów nie było. Pewnie ktos tu zaraz powie, ze same chciały, ze po co z nimi byly... tak sie składa, ze młoda dziewczyna zakocha sie w każdym buraku i bedzie z nim mimo wszystko. Twoja panna nie miala szczescia ale powinienes dac jej czas.

Swietnie. :D Jak zawsze wszystko jest winą facetów. :D Na pewno mając 5 facetów do 18, uprawiała seks, gdyż bała się, że ją zostawią.

arturradom ----> nie zadręczaj sie takimi rzeczami...troszkę za krótkie jest zycie na filozofowanie nad takimi problemami. Jasne, mozesz być zazdrosny, czy zgorszony....ale jesli zależy Ci na niej i czujesz sie z nia dobrze, porzuc temat i zyjcie razem :)

arturradom nie daj się. Zycie jest za którtkie, żeby wiązać się z kobieta, z duzym przebiegiem jednocześnie mając na koncie tylko tą jedną. Skoro już nie jestes rpawiczkiem, to idz za ciosem i dopiero jak się wyszalejesz to zwiąż się z jakąś niekoniecznie dziewicą. ;)

wina dziewczyn jest taka ze sa zbyt ufne i poddatne na sugestie facetów. Wierza im, wierza w ich dobrośc i w to, ze seksem mozna udowodnic miłośc. Ty jako facet pewnie gowno na ten temat wiesz ale ja jako kobieta mam wiele kolezanek i wiem jak one przezywały zwiazki w tym wieku.

prawda jest taka, ze im się róhac chce i dorabiają sobie do tego ideologię, zeby nie miec potem opinii dziwki.

taaa... tam myslisz bo jestes facetem... i pewnie nie ruszaja Cie teksty kumpli "jak mnie kochasz to mi udowodnij" "x juz robi loda swojemu facetowi bo go kocha" "nie kochasz mnie bo nie chcesz dac mi dupy" itp itd. Wiesz jak to działa na umysł 15 letniej dziewczyny?? nie wiesz ze one sa glupie, naiwne i łatwowierne?? ja wiem, bo kilka moich kolezanek urodziło przed 18 albo zaraz po 18. Wiele do dzis nie ma faceta bo sie zraziły na takich 17 letnich szczeniakach ktorzy chcieli seksu jak z pornoli ale po 2 min sie spuszczali i zrywali, bo przeciez trzeba przeleciec kolejna, mam wiele ktore spały z 2, 3, 4 bo kazdy obiecywał ze kocha, ze tylko ona, zto czy tamto... ale Ty tego pewnie nigdy nie zrozumiesz.

No cóż skoro sama przyznałas, ze sa głupie to znaczy, że to jest jednak ich wina. Za głupote sie płaci.

a Wy faceci to wielkie kozaki :D jestescie tak samo durni albo i jeszcze bardziej... bo kobieta ofiarowuje ~Wam siebie, miłośc a Wy myslicie tylko o tym by zaliczyc... nie wiem kto ma mniejszy poziom inteligencji :)

Z tego co tu piszesz to chyba jednak facet. Wie czego chce i to dostaje, a kobieta nie. Takie porzucone frustratki, które generalizują są najsmieszniejsze.

ale inteligencje mozna tez zmiezyc biorac pod uwage to jak jeden czlowiek traktuje drugiego. Nie chodzi tu tylko o dazenie do celu, bo mozna dazyc ale trzeba brac pod uwage uczucia innych ludzi. Faceci sa zadufani w sobie, mysla ze skoro maja fiuta miedzy nogami to im wszystko wolno, moga traktowac takie kobiety jak gowno. I nie mysl sobie ze to swiadczy o waszej inteligencji... to swiadczy tylko i wylacznie o braku klasy i honoru.

spokojnie moize autor pozna kogos lepszego i ją oleje więc nie ma co sie tak przejmowac :) kazdy ma prawo tak wybrac aby byc szczęsliwym

"ale inteligencje mozna tez zmiezyc biorac pod uwage to jak jeden czlowiek traktuje drugiego. Nie chodzi tu tylko o dazenie do celu, bo mozna dazyc ale trzeba brac pod uwage uczucia innych ludzi. Faceci sa zadufani w sobie, mysla ze skoro maja fiuta miedzy nogami to im wszystko wolno, moga traktowac takie kobiety jak gowno. I nie mysl sobie ze to swiadczy o waszej inteligencji... to swiadczy tylko i wylacznie o braku klasy i honoru." A kobiety leca na kase i żądają ciągle drogich prezentów, gdyż inaczej uwazają, ze ich nie kochasz. Tez sobie pogeneralizuję, a co. Cream, racja. Do niektórych to jednak nie dociera.

sama miałam kilku partnerów przed moim narzeczonym (ja też mam 21 lat,tak jak Twoja dzieczyna) i On o tym wie, pogodził się z tym bo mnie bardzo kocha! Najważniejsze jest to, że odkąd jesteśmy razem, On jest jedynym facetem, ktory mnie interesuje.Jesli widzisz,że ona naprawdę cię kocha, nie patrz na jej przeszłość!!!

autorze - policzmy: 5 mężczyzn w łóżku w 2 lata ( 16 - 18 rok życia twojej kobiety ) to - 1 facet na około 5 miesięcy czyli zupełnie swobodnie: miesiąc bycia singlem 2-3 miesiące zanim poszła z nowym chlopakiem do łóżka około miesiąca zanim się potem rozstali czy widzisz tu rozwiązłość? A może po prostu boisz się że będziesz kiepski i nie podołasz wymaganiom bo ona ma doświadczenie i wie co do czego?

"A może po prostu boisz się że będziesz kiepski i nie podołasz wymaganiom bo ona ma doświadczenie i wie co do czego?" Czy każda rozwiązła musi wytaczać ten argument? Koles juz sie z nia przespał i ona dalej z nim jest, więc najwyraźniej podołał.

zazwyczaj są jakieś obawy, jeżeli ta druga strona ma większe doświadczenie niż my sami. abstrahuję już tutaj od wszelkich stereotypów dotyczących "kobiet-puszczalskich" i "mężczyzn-kobieciarzy". puszczalska... a co to w ogóle znaczy? czy jeżeli kobieta pokocha, to nie może współżyć ze swoim mężczyzną? musi odmawiać, bo jeśli nie wyjdzie, to jej kolejny partner będzie miał pretensje, że już z kimś spała? taką kobietę można nazwać puszczalską? czy można podejść do takich okoliczności całkowicie na równi jak z kobietą, która szuka przygodnego seksu powiedzmy na imprezie? czy na prawdę jest to taka sama sytuacja? czasem ludzie popełniają błędy. ba! nawet nie czasem. bardzo często. gubią drogę. przeżywają trudności. czasem nie wiedzą, czego sami właściwie chcą od życia. robią głupoty. ale ludzie potrafią się też zmieniać. nigdy nie rozumiałam, jak czyjaś niechlubna przeszłość może zaważyć na całkiem innej teraźniejszości. autorze, Twoja kobieta jest fajna, sympatyczna, mądra, czuła? czujesz, że jej na Tobie zależy? czy Tobie na niej zależy? dobrze się przy niej czujesz? jeśli tak, to czemu zadręczać się sprawami, na które i tak nie ma się żadnego wpływu? jesteście ze sobą niedługo. a pogodzenie się z takimi myślami, jeśli reszta gra, to kwestia uczuć i czasu. czy na prawdę ta akurat kwestia jest najistotniejszą dla Ciebie? czy jest ona w stanie pogrzebać cały związek? sama trafiłam swego czasu na młodego mężczyznę z bardzo bujną przeszłością (niespełna 22 lata i ok 12-13 partnerek seksualnych). nie ukrywam, że miałam bardzo duże wątpliwości. sądziłam, że to nie facet dla mnie. bo on podchodził do seksu znacznie lżej niż ja. ale jeśli chodzi o inne kwestie- było nam ze sobą rewelacyjnie. wiedziałam i czułam, że znaczę dla niego coś więcej, że jestem dla niego ważna. żałowałabym, gdybym przez taką sprawę, przez jego przeszłość, zrezygnowała z tak fajnego związku. bo co z tego, że powiedzmy, wielokrotnie już jadłam czereśnie, jeżeli jedząc czereśnie właśnie z nim czuję, że te czereśnie i te wspólne chwile są wyjątkowe? moim zdaniem najważniejsze są uczucia. i to my sami decydujemy, jakie nadamy czemuś znaczenie i wagę. trzymam kciuki za podjęcie właściwej decyzji.

ewinam Ty jesteś kobietą. Facet z bujną przeszłością to zupełnie co innego niż kobieta z taką samą przeszłością. Dlaczego? Wcześniej tłumaczyłem. Ponadto to jest jego pierwsza kobieta. Sądzę, że nie warto starać się tworzyć stałego związku z pierwszą dziewczyną jeżeli ona nie może zaoferować tego samego. Choć oczywiście to już wedle uznania atora ale skoro ma wątpliwości to znaczy, że nie powinien tego ciągnąć. Wracając do kwestii puszczalskości. Nie wiempo co się produkujesz. :o To nic nie zmieni. Mogłaś mieć 20 z miłości ale to i tak odstraszy facetów. Tu chodzi o samą liczbę i pierwsze skojarzenia z nią związane. Gdy słyszysz, że kobieta miała powiedzmy 8 parnetrów w wieku 22 lat to działa to zniechęcająco. W głowie tworzymy własny obraz tego, jak dana kobieta się zachowywała. To jest normalny mechanizm, gdy kobieta słyszy słowo prawiczek, zastanawia się nad wybrakowaniem danego faceta i staje się on automatycznie mniej atrakcyjny. Gdy widzisz łysego karka, myslisz, że nie grzeszy inteligencją i pewnie jest bandytą. Gdy idzie koles w różowej koszulce myślisz sobie, że to pedał. Gdy idzie kobieta z ostrym makijażem, myślisz, że to kurwa. itp. itd.

a ty prawiczku zamiast podniecac sie jego zwiazkuem i tym z iloma ona spała zabrałbys sie za stracenie cnoty :D tlumaczysz i tlumaczysz myslenie was "prawiczkow" i to i tak nic nie zmieni, kobiety sa teraz inne, maja wiecej odwagi, jalk Wam to przeszkadza to juz wasza sprawa i wasz problem, jak nie wy, znajda sie inni, nie kazdy reaguje obzydzeniem na fakt ze jego panna juz z kims spała i nie wazne czy przed 18 czy przed 40. Gowno wam do tego i wiesz co jest najlepsze? :D ze wiekszosc tak naprawde sie nie przyzna z iloma spała :D i Ty przez 10 lat zwiazku mozesz traktowac ja jak wzór cnót a tak naprawde miało ja 10... a i tak bedziesz ja kochal i wielbil... chodzi wam o sam fakt, o głupie zdanie "spałam z xxx". Naprawde wam zazdroszcze... to pewnie wasz jedyny problem zyciowy... Milego dnia :D

"a ty prawiczku zamiast podniecac sie jego zwiazkuem i tym z iloma ona spała zabrałbys sie za stracenie cnoty" Bo? To jakiś obywatelski obowiązek? "tlumaczysz i tlumaczysz myslenie was "prawiczkow" i to i tak nic nie zmieni" Sęk w tym, że to nie ja chce cokolwiek zmieniac. Moim zdaniem tak jak jest teraz, jest sprawiedliwie. :) "kobiety sa teraz inne, maja wiecej odwagi, jalk Wam to przeszkadza to juz wasza sprawa i wasz problem," I niech sobie mają. Ja im niczego nie bronię, skoro jednak są odważne to niech mają również odwagę przyjąc na klatę nieuniknione wyzwiska ze strony facetów. I zapewniam Cię, że to nie mój problem, gdyż to nie ja jestem wyzywany od dziwek, ani nie ja wyzywam od dziwek. " jak nie wy, znajda sie inni, nie kazdy reaguje obzydzeniem na fakt ze jego panna juz z kims spała i nie wazne czy przed 18 czy przed 40." Zgadzam się, dlatego też ja bym takowej nie starał się zatrzymywać. :) Nawet więcej, wysunałbym właśnie Twój argument. Zawsze znajdzie się taki, który nie bedize miał nic przecwiko. Problem polega na tym, ze to te z przebiegiem tutaj się pluja, że faceci ich nie chcą. Moze zatem kieruj te słowa do nich, a nie do mnie? "Gowno wam do tego i wiesz co jest najlepsze? ze wiekszosc tak naprawde sie nie przyzna z iloma spała i Ty przez 10 lat zwiazku mozesz traktowac ja jak wzór cnót a tak naprawde miało ja 10... a i tak bedziesz ja kochal i wielbil... chodzi wam o sam fakt, o głupie zdanie "spałam z xxx". Naprawde wam zazdroszcze... to pewnie wasz jedyny problem zyciowy... Milego dnia " To już problem tych kobiet, że wolą żyć w kłamstwie niż spotkać faceta, któremu to naprawdę nie będzie przeszkadzać. Bynajmniej świadczy to źle o nich, a nie o faceci, którego okłamują. Po drugie jesli już, jest to problem tych co uprawiają seks i szukają partnerki. Nic mi zatem nie grozi. A już na pewno żadnej kobiety bym nie wielbił, nawet gdyby była wzorem cnót.

offerma Nick adekwatny, a co Ty próbujesz zrobić z seksu? że to zaraz musi świadczyć o osobie, że jest puszczalska, nie wiem, nie szanuje się czy co?! Po co jest seks? co, kobiety mają żyć całe życie w celibacie i czekam na tego jedynego i wtedy mogą iść do łóżka z kimś? Seks nie jest niczym złym! Zwłaszcza jeśli ktoś idzie do łóżka z kimś bo jest w jakieś tam relacji z tą osobą, zauroczona, czy po prostu w związku, który potem okazuje się nie tym czego chcemy. i co, o czym to świadczy? Co Ty seksu nigdy nie uprawiałaś ? a może trafiłaś już tak, że pierwszy facet jest już tym \'na zawsze\'? bo jeśli tak to wszystko jasne :o Tak właśnie jest, że jak się ma faceta, którego się kocha to tylko on nas interesuje i seks z innymi nie wchodzi w grę, to chyba logiczne i w dodatku Twoje zdanie \" a dlaczego to niby jest najważniejsze? przecież jeżeli go kochasz to dlaczego nie chodzić do łóżka z innymi jeżeli to \"tylko seks\"?\" sugeruję, aby zwyczajnie się puszczać :o.

"i co, o czym to świadczy?" O tym, ze ma +1 do ilości partnerów, a facet nie będzie analizował czy z każdym z nich robiłą to z miłości, a wiadomo, że większość kobiet tak powie nawet jeżeli to nie była prawda.

Widac to tzw. puszczanie się jest kobietom niezbędne do szczęscia skoro tak tutaj walczą.

no, za to facet zawsze idzie do łóżka z miłości, na dyskotece w kilbu też :)