Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

klapuska

jest juz ta godzina a on nie pisze...

Polecane posty

no cos Ty... przeciez go nie zostawie bo mi nie wysłał smsa... tu bardziej chodzi o ta kłótnie z poczatku zwiazku. To była powazna sprawa, i długo musiałam sie starac zeby zapomniec a on dlugo zeby wszystko wrociło do normy, od tamtego czasu zawsze mi mowił gdzie jest, co robi, z kim, pisał, nawet dzwonił - robil to sam zeby znow czegos nie popsuc. A wczoraj wyjatkowo zapomniał i wiem ze gdybym ja nie napisała to z pewnoscia nie doczekałabym sie na smsa... Mam za soba fatalny zwiazek, facet mnie zdradzał, i wiem ze nigdy wiecej na to nie pozwole. Wielu jest facetow na swiecie, jesli ten mi podpadnie to odchodze. Nie chce sie meczyc. Nie mam zadnych dowodów ze mnie zdradził, chce zeby mnie przeprosił. Od 20 do praktycznie 1 cisza. Ani smsa, ani telefonu. To mnie boli :( a boi sie ze go zostawie, bo jestem od niego kilka lat mlodsza - no i wiadomo... pewnie sobie mlodszego poszukam itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to czy ktos jest mlodszy czy starszy nie ma zadnego znaczenia!!!! przeciez nie tylko Ty jestes mloda w tym kraju ;) no ja sobie osobiscie nie wyobrazam, zebym byla zobowiazana do meldowania sie w konkretnym przedziale czasowym swojemu facetowi :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
amozebytak - my siebie nie kontrolujemy. Nie jestesmy para ktora wysyla sobie 100 smsów dziennie. Ze 3 smsy na dzien dobry, tel w południe, potem cos pod wieczór i tyle. Przez 2 lata zylam w zwiazku gdzie nie ma jakiejs chorobliwej zazdrosci, nie ma kontroli - oboje sami z siebie doszlismy do wniosku, ze fajnie jest dac znac co słychac kiedy jedno z nas gdzies jest lub z kims jest. Jesli ja wychodze to ja pisze 1, jesli on to on daje znac. Poza tym - on zawsze pytał sie mnie jakie mam plany na wieczor. Wczoraj nie zapytał ani razu. Tak jaby go to akurat wczoraj kompletnie nie interesowalo. Mogłabym nawet szalec do rana w jakims klubie a on nawet by o tym nie wiedział. Wyobraz sobie - facet 2 lata pyta sie Ciebie co bedziesz robic (kiedy akurat z nim nie jestes - ale nie po to by kontorlowac, tak po prostu zeby wiedziec) i akurat kiedy spotyka sie z kumpela takie pytanie nie pada... dla mnie to wrecz dziwne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wedlug mnie przesadzasz...
i to dosc niezle.. sama chcialas zeby sie z nia spotkal to po co teraz marudzisz? brak jednego smsa- przeciez to nic nie znaczy, wiem ze byl wtedy z ta kolezanka ale miej zaufanie do swego chlopa.. uspokoj sie teraz, idz na obiad z jego rodzicami a kiedy oni wyjda to na spokojnie z nim porozmawiaj ze sie martwilas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj sama juz nie wiem co o tym sadzic... wiesz autorko, tak czy inaczej, czas zaraz pokaze co z tego wyniknie. obserwuj, badz czujna. jak bedziesz z nim rozmawiac to wiadomo, ze powie Ci cos, zeby Cie uspokoic, ale niekoniecznie prawde (jesli faktycznie byl nielojalny jak sugerujesz, ze byc moze bylo). tak wiec rozmowa nie ma sensu. jesli chcesz na to jakos zareagowac, to krokiem w tyl, nie rozmowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chciałam? ja po prostu mu nie zabraniam mu kontaktów! ale kurwa gdzies sa granice! ja nie siedze u kumpli do 1 w nocy, oni nie siedza u mnie! a nawet jak juz gdzis jestem to sie odzywam. On tez tak robił. Jemu niby ufam... ale nie ufam tej kolezance... dowiedziałam sie o niej pół roku temu, jakos mi wczesniej o niej nie wspominal :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klapuska Zostało Ci tylko poczekać do rozmowy, bo teraz ranisz się samymi myslami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sorry ale gdzie niby ona przes
przesadza???? facet siedzi sam na sam do 1 w swoim mieszkaniu, z obcą babą. muzyka, wino itp. I nawet nie zadzwonił do swojej dziewczyny. Gdyby się spotkali na piwku w południe to normalne. Ale o 1 w nocy???? Przecież to spotkanie z tamta "koleżanką" to wyglądało jak randka... Dobrze, że w moim związku nie ma takich zwyczajów. Hmm. I w związkach moich koleżanek też nie ma taki zwyczajów. Hmm. Pierwszy raz słyszę w ogóle o takiej sytuacji, więc oooo nie autorka nie przesadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:( próbowałam mu na spokojnie wyjasnic o co mi chodzi i oczywiscie wielki foch... :( ze przeciez nic sie nie stalo, ze troche zufania... wcale mi to humoru nie poprawia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sorry ale gdzie niby ona przes
gdyby przeprosił że tak się zachował to spoko, przymknęłabym oko na tą "randkę" :o:o:o:o Ale on próbuje zrzucić na ciebie winę, to typowe zachowanie jak facet ma coś na sumieniu. Nie przekonają mnie te laski, które twierdzą, że nic się nie stało. Niech same pozwalają na nocne spotkania kobiet w mieszkaniach ich partnerów. Haha, już widzę że któraś by się zgodziła na to że jest blisko pół nocy, laska której się nie widziało na oczy siedzi i pewnie pije alkohol przy nastrojowej muzyce z ich mężem/narzeczonym/chłopakiem. Akuurat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sorry ale gdzie niby ona przes
zaczynam sądzić że te wielkie awantury jego EX o których on ci opisuje, to właśnie zaczynały się takimi sytuacjami, po których on nie chciał słuchać, że jego Ex było przykro.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez tak sadze... zapytalam sie go czy bylby zadowolony gdybym to ja sie z kumplami spotykała - stwierdził, ze nie, ze mam racje. W koncu przeprosił ale to i tak nic nie zmienia :( jest mi przykro, glowa mnie boli od ciągłego płakania. NIby nic wielkiego sie nie stało ale wróciły wspomnienia jego ostatniej wpadki, słowa byłej, ktora pewnie miala racje obrazajac sie o takie cos.... Normalnie mam dosyc :( powiedziałam mu ze takie spotkania wieczorne nie sa ok i nie sa w porzadku co do mojej osoby... stwierdził ze to tylko kolezanak i gdzie zaufanie... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale wy wszystkie macie ostro najebane we łbie :D > od tamtego czasu zawsze mi mowił gdzie jest, co robi, z kim, >pisał, nawet dzwonił - robil to sam zeby znow czegos nie popsuc. :D:D:D >A wczoraj wyjatkowo zapomniał i wiem ze gdybym ja nie napisała to > z pewnoscia nie doczekałabym sie na smsa... oh spójrzmy na to z drugiej strony, moze poprostu sie zagadał z kolezanka z ktora tak długo sie nie widział a potem nie chciał dzwonic bo wie ze wczesnie chodzisz spać i nie chciał cie obudzic. >Mam za soba fatalny zwiazek, facet mnie zdradzał, i wiem ze >nigdy wiecej na to nie pozwole. Wielu jest facetow na swiecie, >jesli ten mi podpadnie to odchodze. Dochodzimy do sedna. Ty masz PSYCHICZNY URAZ i ciagle węszysz zdradę i jak zdarzyła się sytuacja ze jeden raz nie wysłał głupiego smsa to podejrzewasz go o nie wiadomo co. I ty masz do niego zaufanie ? NIE ty go poprostu stale kontrolujesz - tez mi zaufanie... >Nie chce sie meczyc. ale nie masz problemu męczeniem innych swoim psychicznym zachowaniem... >Nie mam zadnych dowodów ze mnie zdradził, Przeczytaj sobie ze 20 razy bo to kluczowe zdanie. >chce zeby mnie przeprosił. > Od 20 do praktycznie 1 cisza. Ani smsa, ani telefonu. To mnie boli straszne! nie dał raportu w ciagu pięciu godzin ( z czego chyba prawie 2 powinnas juz kimac, w koncu wczesnie chodzisz spac). Czy cie dziewczyno ostro popierdoliło? Ile ty masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze nic sie zlego nie dzieje, ale musisz nieraz tupnac noga bo pozniej bedzie sobie myslal ze mu wszystko wolno.Jak sam nie potrafi dojsc do wniosku, ze to co robi cie rani to musisz go o tym dobitnie poinformowac.Jak wiazesz z nim dalsze plany np slub to juz musisz postawic granice.chyba nie chcesz zeby kiedys twoj maz lazail z jakimis pannami.zreszta jak zbudujesz taki mur nieporozumien niewyjasnionych to zwiazek szlag tafi predzej czy pozniej.Powiedz mu ze nie chcesz kryc w sobie zalu tylko na bierzaco wyjasniac sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdzie zaufanie? Tam gdzie je zakopal podczas pierwszej wpadki.My to nie komputery ze damy "usuń" i juz niczego nie pamietamy.Ludzie popelniaja bledy on sie staral naprawic ale nie czuj sie winna ze pamietasz o tamtym,Mimo wszystko czlowiek nie panuje nad tym co czuje.I nie placz juz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sorry ale gdzie niby ona przes
maly ksiaze - odwróćmy sytuacje. zapewne nie miałbyś nic przeciwko gdyby twoja kobieta w nocy siedzi w mieszkaniu u jakiegoś faceta, a potem nie dała znaku życia? Hahaha, mocny to możesz być w gębie jak coś takiego cie nie spotkało. Życzę ci żeby cie spotkało. A potem rano twoja kobieta miała wyjyyyyątkowo dobry humor, jak nigdy :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sorry ale gdzie niby ona przes
mala24lb - dobrze mówi Autorko, to że on oczekuje od ciebie braku zazdrości, to nie znaczy że masz się zgadzać na wszystkie jego debilne pomysły. Postaw mu granice i niech się jej trzyma. I niech nie udaje że jest wszystko w porządku! Ja bym się nie czuła, przepłakałabym całą noc po takim czymś i miałabym milion myśli na sekundę. Dziwne , że on nie myśli o tym jak ty się czujesz, tylko myśli o sobie i się usprawiedliwia ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze i 15 lat nie masz ale tak sie zachowujesz...krotko mwoiac jak dziecko topik rowniez przeczytalam z ogromnym usmiechem na ustach gdyz twoj broblem jest niezwykle infantylny:D to co ty piszesz trzeba podzielic przez 2 bo daje sobie ree uciac ze qwiekszosc rzeczy wyolbrzymiasz...i szczerze skoro dla ciebie tragedia jest ze facet nie napisal ci smsa to ja nie chce wiedziec jak bedzie wygladal wasz zwiazek w przyszlosci:D ahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oh spójrzmy na to z drugiej strony, moze poprostu sie zagadał z kolezanka z ktora tak długo sie nie widział a potem nie chciał dzwonic bo wie ze wczesnie chodzisz spać i nie chciał cie obudzic. czy Ty zrozumiałeś co napisałam?? Jeszcze nigdy od 2 lat nie zapomniał!! i pisał nawet wtedy gdy spałam, bo mnie sms zawsze budził i mogłam mu odpisac! Dochodzimy do sedna. Ty masz PSYCHICZNY URAZ i ciagle węszysz zdradę i jak zdarzyła się sytuacja ze jeden raz nie wysłał głupiego smsa to podejrzewasz go o nie wiadomo co. I ty masz do niego zaufanie ? NIE ty go poprostu stale kontrolujesz - tez mi zaufanie... tak mam uraz ale on po 1 wpadce ani razu nie dał mi powodu do zdrady, nie przypominam sobie zebym była o niego przez ten czas zazdrosna, wrecz przeciwnie, zyczyłam mu udanej zabawy, pozdrawiałam znajomych, a sama albo spotykałam sie z kumpela albo szłam wczesnie spac. ale nie masz problemu męczeniem innych swoim psychicznym zachowaniem... no przepraszam, jesli Ci mecze to tego nie czytaj, nikomu nie kaze tu siedziec i wysłuchiwac moich zali... oprocz Ciebie sa tu normalne, madre osoby z ktorymi mozna porozmawiac w chwilach zwatpienia. tak nie mam pewnosci ale jakby wszystko połaczyc do kupy to mogłoby dojsc do zdrady a ja nie wiedziałabym o tym do konca zycia. straszne! nie dał raportu w ciagu pięciu godzin ( z czego chyba prawie 2 powinnas juz kimac, w koncu wczesnie chodzisz spac). Czy cie dziewczyno ostro popie**oliło? Ile ty masz lat? tak straszne, gdybys poczytal ten topik od poczatku to wiedziałbys o co chodzi. I rozumiem ze Ty swojej pannie pozwalasz spedzac wieczory i nocki z jakimis kumpami ktorych nie znasz i o ktorych mało wiesz i nawet masz w dupie fakt, ze panna sie nie odzywa a gdy ty w koncu do niej piszesz, to po 1 dlugo nie odp a po 2 szybko ucina rozmowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pain daruj sobie te teksty!!!! jakbys ty na poczatku przyłapała faceta na kłamstwie - mial byc u kumpla a jakas panna byla u niego - gdyby Ci o tym nie powiedział, przemilczał ta sprawe, nie odzywał sie to ciekawe czy przy kolejnej takiej akcji skakałabys ze szczescia :) i tak samo jak mały ksiaze - rozumiem ze Ty cieszyłabys soe gdyby Twoj facet spotkał sie z panna ktorej nie znasz i spedzil z nia 5 h i nawet nie raczył sie odezwać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ty z rozumkiem 15 latki za forme rozwiazania uwazasz "FOCHA" i myslisz ze jest strzelisz dobrego focha to on juz nigdy nei zapragnie spedzic 5H z jakas dupencja:D babo wez sie ogarnij trzeba byc stuknietym zeby przez faceta siedziec tyle czasu na necie i modlic sie do komorki .... i co sie tak denerwujesz na mnie zabolała prawda:P jeszcze smieszne a tym topiku jest jak zleciało sie stado srok i najchetniej by go ukamieniowaly jakby na twoich oczach zrobil tamtej minetke:D zrobcie se kolko wzajemnej adroacji i linczujcie facetow bos ie na was "krzywo popatrzyli" nie tak jakbyscie chcialy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sorry ale gdzie niby ona przes
pain au chocolat - Ty masz poważne problemy z czytaniem ze zrozumieniem. I ja się uśmiałam czytając twój tekst. Rozumiem, że twój mały móżdżek nie może tego pojąć więc ci wytłumaczę. Problemem autorki nie jest że nie napisał jakiegoś sms. Tylko Facet spotyka się w nocy, pije alkohol w swoim mieszkaniu z jakąś kobietą, której autorka nie zna. I tak dooobrze się z nią bawił, że nie miał 10sek żeby dać znać że wszystko ok. Jeżeli u ciebie to normalne i jest na porządku dziennym to pozdrawiam. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie nie ma focha - nie wiem jak Ty ale ja w takich chwilach nie mam ochoty z nikim rozmawiac a juz w szczególnosci z facetem. Jak juz sie uspokoiłam to mu grzecznie i normalnie wytłumaczyłam o co chodzi. Jesli to jest zachownie 15 latki to lepiej idz stad, bo jak taka madra i tolerancyjna kobieta moze rozmawiac z 15 latka... sama sie poniżasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pain au chocolat czy ty nie rozumiesz ze tu nie chodzi wlasnie o tego glupiego smsa? pomysl zanim napiszesz. Autorko ja cie naprawde rozumiem wiele razy mialam takie jazdy z bylym. Jak ktos kogos kocha(i nie ma znaczenia plec) to powinien myslec o tym co czuje ta druga osoba.Czy wpadlo mu do glowy ze ciebie to zabolalo?NIE a jeszcze sie obraza i wyciaga zaufanie ktore sam podkopal.Moim zdaniem to okrutne tak kogos meczyc psychicznie i udawac ze wszystko jest kolorowo!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehehe smieszne jestescie i tyle..wiem ze chodz o spotkasnie z ta baba ale kilka ladnych strona utorka rozstrzasała BO NIE NAPISAL SMSA JEZUUUu teraz autorko nie udawaj wielce madrej bo i tak jestes histeryczka ciekawe dlaczego zaden facet sie tu nie wypowiada:P? heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak rozpaczałam bo nie napisał - bo nie chciało mi sie takim zacofanym pannom tłumaczyc o co dokładnie mi chodzi. jakos reszta zrozumiała, tylko Ty masz problem. Słuchaj skoro Ciebie nie rusza fakt, ze Twoj facet milknie na cały wieczór, odzywa sie z łaski o 1 w nocy bo jest taki zajety KOLEZANKA ktorej nie znasz a Ty nastepnego dnia jeszcze skaczesz nad nim jak nad złotym jajkiem to juz Twja sprawa, ja podchodze do tego całkiem inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jezdzicie po autorce... kobieta kocha swojego mezczzne to sie martwi, normalne, tez by mi bylo smutno na jej miejscu. tylko ze takie znalizowanie nie ma sensu, bo tylko sobie marnujesz zdrowie i nic z tego nie masz. wez ty lepiej idz sobie do kina i przestan o tym myselc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>czy Ty zrozumiałeś co napisałam?? Jeszcze nigdy od 2 lat nie > zapomniał!! i pisał nawet wtedy gdy spałam, bo mnie sms zawsze >budził i mogłam mu odpisac! i? mogł zostać potracony przez samochód i zginać , albo inna z tysiecy mozliwych sytuacji ale oczywiscie ty z twoim urazem widzisz tylko jedna mozliwosc. > nie przypominam sobie zebym była o niego przez >ten czas zazdrosna, wrecz przeciwnie, zyczyłam mu udanej >zabawy , pozdrawiałam znajomych, a sama albo spotykałam > sie z kumpela albo szłam wczesnie spac. tak nie byłas zazdrosna bo cały czas go KONTROLOWAŁAS. >>ale nie masz problemu męczeniem innych swoim psychicznym >>zachowaniem... >no przepraszam, jesli Ci mecze to tego nie czytaj, nikomu nie kaze >tu siedziec i wysłuchiwac moich zali... oprocz Ciebie sa tu normalne, >madre osoby z ktorymi mozna porozmawiac w chwilach zwatpienia. ja tu za wiele madrych rad nie widziałem , jedynie stado panienek które podsycaja twoja chora obsesje. I mnie nie meczysz tylko swojego chłopa, mysl troche przy czytaniu... >tak nie mam pewnosci ale jakby wszystko połaczyc do kupy to > mogłoby dojsc do zdrady a ja nie wiedziałabym o tym do >konca zycia. wiesz z takim podejsciem to twoj chłop powinien mysleć tak: cały wieczór miałem zajety to ona na pewno pusciła sie ze stadem murzynów - w koncu miała okazje.... >tak straszne, gdybys poczytal ten topik od poczatku to > wiedziałbys o co chodzi. czytałem. o co chodzi? masz najebane we łbie. >I rozumiem ze Ty swojej pannie pozwalasz spedzac wieczory i nocki >z jakimis kumpami ktorych nie znasz i o ktorych mało wiesz i nawet >masz w dupie fakt, ze panna sie nie odzywa a gdy ty w koncu do niej > piszesz, to po 1 dlugo nie odp a po 2 szybko ucina rozmowe... wiesz chyba sama zapomniałas ze napisałas ze on rzadko sie z ta kolezanka spotyka i ze tylko teraz akurat sie nie odezwał. Raz zdarzyło sie a ty robisz z tego nie wiadomo co jakby ci kurwa matke zajebał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>Jak ktos kogos kocha(i nie ma znaczenia plec) to powinien myslec >o tym co czuje ta druga osoba. hahahaha hipokrytka :D a autorka pomyslała o facecie? o tym ze jemu spotkanie z kolezanka sprawi przyjemnosc, o tym ze on tez musi miec jakichs swoich znajomych? NIE liczy sie tylko to zeby facet był konrtrolowany przez cały czas, liczy sie tylko jej ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×