Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

klapuska

jest juz ta godzina a on nie pisze...

Polecane posty

maly ksiaze - nie chce mis ie Tobie tlumaczyc o co chodzi. Zalezy mi na nim, kocham go i sie martwie. Tak sie składa ze mi odpisał i to jest najgprsze - ze olał sprawe, ze sie tym kompletnie nie przejął. Pozwole mu raz, drugi, trzeci i z pewnoscia sie rozstaniemy. Nie kontroluje go bo niby jak? o 23 zaczełam sie martwić, ze sie nie odzywa, nie chciałm sie narzucac wiec sie nie odzywałam. To jest narzucanie sie i kontrola?? wiesz chyba sama zapomniałas ze napisałas ze on rzadko sie z ta kolezanka spotyka i ze tylko teraz akurat sie nie odezwał. Raz zdarzyło sie a ty robisz z tego nie wiadomo co jakby ci k**wa matke zaj**ał. tak zadko sie widuja ale czesto ze soba rozmawiaja i juz pare razy mieli sie spotkac ale jej cos niestety wypadało.. taaa... facet zawsze bedzie faceta bronił... tylko ten moj nie widzi w tym nic złego... ale kiedy ja wyszłam z kumpelą na spacer i wrociłam do domu po 3 h to juz jakies dziwne aluzje... on moze, ja nie? aha dobrze wiedziec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no bo zaraz oszaleje!!! nie ma nic kurwa do tego ze sie z kim spotyka, ze ma przyjaciół, widujemy sie 2, 3 razy w tyg bo kazde z nas ma swoje zycie!!!!! i kurwa moze sie codziennie spotykac z kim chce ale niech sie chociaz odezwie a nie udaje ze wszystko jest ok i ze moze odwalac takie akcje!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyno, ale po co o tym myslisz? stalo sie, minelo, nowy dzien. po co sobie psuc nastroj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mały ksiaze... jestes facetem, nigdy nie zrozumiesz co przezywa kobieta kiedy jej facet spotyka sie z kumpela i nawet sie nie odezwie. A trzeba brac pod uwage ze zawsze sie odzywał tylko tym razem zapomniał. To jest istotne. Ty tego nie potrafisz pojac bo masz chyba uraz do toksycznych dziewczyn ale nie wiem czy zauważyleś, ona taka nie jest. Obys Ty nie musiał sie kilka godzin zastanawiac co robi Twoja panna z jakims tam kumplem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz mi przeszło ale jak widze wpisy ludzi ktorzy maja w dupie to co robi ich 2 połówka to mnie normalnie nosi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sorry ale gdzie niby ona przes
mały ksiaze - bądź uprzejmy i odpowiedz mi na to co napisałam o 14:12 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sorry ale gdzie niby ona przes
wcale nie mają w dupe, teraz tylko takie baby zgrywają że nie wiadomo jakie nowoczesne mają związki, że mogą co chcą robić i nie informują drugiej osoby o tym, bo i po co. gratuluje związków. Szczególnie jak dla kogoś to co zrobił facet autorki jest normalne 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki dziewczyny za rozmowe... teraz musze juz zmykac... trzymajcie sie:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urugwajkaaaa
poleciałas do niego na obiadek?? ja bym go dawno olała a nie jeszcze sie rozczulała i co najlepsze płakała. Histeryczki i panikary ;/ sie nie ma co dziwić że faceci nie wytrzymuja. Troche dystansu a nie wielka tragedia sie stała. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"maly ksiaze - odwróćmy sytuacje. zapewne nie miałbyś nic przeciwko gdyby twoja kobieta w nocy siedzi w mieszkaniu u jakiegoś faceta, a potem nie dała znaku życia? Hahaha, mocny to możesz być w gębie jak coś takiego cie nie spotkało. Życzę ci żeby cie spotkało. A potem rano twoja kobieta miała wyjyyyyątkowo dobry humor, jak nigdy" no i? zaufanie to dla was obcy koncept , bo dla was zaufanie = kontrola. Dobrze jak ma dobry humor bo wtedy ja mam dobry humor ;) bedzie chciała zdradzic to zdradzi tak czy inaczej, wymuszona wierność to dla mnie żadna wierność, wy najwyraźniej potraficie sie takim czyms zadowolić. Nie przejmuje sie rzeczami na ktore nie mam wpływu i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie dla nas zaufanie to okazywanie zainteresowania nawet w takich momentach jak spotkanie z kolezanką. Wydaje mi sie ze gdyby faktycznie go chciała kontrolowac to juz dawno posłuchalaby zdania innych i zadzwoniła do niego o 24.00. Tobie sie chyba cos pomieszało w główce. Maly ksiąze... teraz bierzesz strone faceta, on moze sie spotykac z byle kumpela, ociagac sie w odpisywaniu na smsy, i udawac ze nic sie nie stało - a panna ma skakac z radosci ze facet miło spedza czas... wybacz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie nie przejmuje bo wiem ze i tak, koniec koncow, on zawsze wroci do swojej Pani... :P autorka chyba wyszla, i dobrze. nie mozna siedziec w domu i sie zadrzeczac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>nie dla nas zaufanie to okazywanie zainteresowania nawet >w takich momentach jak spotkanie z kolezanką. to nie jest zaufanie moja droga, to jest uspokajanie waszych obaw ze moze znaleźć inna lepsza.... >Wydaje mi sie ze gdyby faktycznie go chciała kontrolowac to juz >dawno posłuchalaby zdania innych i zadzwoniła do niego o 24.00. a moze go nie kontroluje? eski rano eski wieczór, ciagle informowanie z kim gdzie jest i co robi... tak to nie kontrolowanie :D a jakby była zainteresowana faktycznie tym co sie dzieje to by zadzwoniła. Wtedy to by było faktycznie zainteresowanie czy cos sie nie stało. a tak to czekała do momentu w ktorym była pewna ze bedzie mogła mu nawrzucac jaki to on jest zły... >Tobie sie chyba cos pomieszało w główce. Maly ksiąze... teraz >bierzesz strone faceta, on moze sie spotykac z byle kumpela kto powiedział ze to byle kumpela? moze dla tego faceta to dobra znajoma, przyjaciołka, znasz tylko wersje tej histeryczki... >, ociagac sie w odpisywaniu na smsy, i udawac ze nic sie nie stało - a czyli tak: facet nie odpisał w ciagu pieciu sekund na sms to znaczy ze cie nie kocha i nie zalezy mu kompletnie? uwazasz ze to normalne? laska wiedziała gdzie i z kim sie spotyka, nie zrobił z tego zadnej tajemnicy przeciez. On nic nie udaje , dla niego poprostu NIC sie nie stało, bo poprostu nic sie nie stało, to ona ma schize ze ja zaraz zdradza. >panna ma skakac z radosci ze facet miło spedza czas... wybacz... masz racje facet miło spedzać czas moze tylko w obecnosci swojej dziewczyny, inaczej to musi byc nieszczesliwy , płakac za swoja ukochana , zabić sie z tęsknoty... wybacz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maly ksiaze ale pierdoły
opowiadasz. widzę, że nie tylko ja miałam taką sytuację z "koleżanką". pozwalałam na taki proceder, a jak wziął koleżankę na spotkanie pracownicze zamiast mnie bo ja miałam ważny wyjazd i ja powiedziałam, że mi się to nie podoba to jeszcze się obraził i wyrzucił mi, że jestem chorobliwie zazdrosna. co za patafian. też się widywali bardzo rzadko, tylko to ona zawsze nalegała na spotkania, nie on. obraził się na mnie bo przecież nic się nie stało i poszedł szukać pocieszenia w jej ramionach. męzczyzna, który kocha i szanuje swoją kobietę nigdy by takiego czegoś nie zrobił. więc nie nazywaj Autorki histeryczką. Reaguje bardzo spokojnie, ja tak nie potrafiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khm
Hmmm przeczytalam wątek postanowilam napisac Mam 25 lat i narzeczonego Powiem tak: nie wiem ile autorka ma lat ale zachowuje się bardzo dziecinnie, niewlsciwie reaguje, facet nie napisal jednego smsa a ona rozpetala III wojnę światową mi sie wydaje ze nie dorosla do zwiazku taka zazdroscia tylko spowoduje odwrotny skutek nic sie nie stało!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!A nawet JEŚLI się stalo - to jest naiwna jesli mysle ze moglaby to powstrzymac (a juz w ogole takim zachowaniem...) Wszystko sprowadza się do tego ŻE KOBIETY MYSLA ZE MOGA PEWNE RZECZY POWSTRZYMAC, ZAPOBIEC śmiech na sali i naiwne myslenie, jesli nie mozesz miec do swojego parntera zaufania to znaczy ze nie mozesz a zande fochy ci w tym nie pomogą ani niczemu nie zapobiegną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do khm
więc idąc twoim tokiem rozumowania, nie można być smutnym/złym/wściekłym/mieć pretensje z powodu zachowania faceta? Autorka powinna udawać, że nie jest jej przykro? Nie rozumiem. Jest jej przykro z powodu NOCNEGO spotkania z obcą KOBIETĄ w JEGO mieszkaniu, miałaby zachowywać jakby takie spotkanie jej się bardzo podobało? Przecież takie zachowanie w ogóle byłoby dziwnee. Autorka powinna na spokojnie pogadać z facetem, ale nie pozwolić, żeby facet odwrócił kota ogonem. Gdy jest się w związku, po prostu pewne zachowania nie są na miejscu. To jakby facet w ogóle nie myślał że sprawi autorce przykrość, a w rozmowie telefonicznej, sam przyznał się że nie chciałby , żeby autorka spotykała się w nocy w mieszkaniu z facetami. Coś tu nie gra, prawda??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak jest? dziwnie. Cos umarło, cos sie skonczyło. Tak wiem, dla niektorych to głupota, niektore sa w stanie pozwolic facetowi spedzic caly wieczor z jakas panna i przy okazji ciesza sie ze ten sie nie odzywa... No ja taka nie jestem. Moze zareagowałam zbyt histeryccznie ale jestem bardzo wrazliwa i nawet podniesiony glos mojego ojca jest w stanie doprowadzic mnie do płaczu a co dopiero taka sytuacja... A z moim facetem dziewnie. Poszłam w sobote na ten obiad. Zaraz po nim zmyłam sie do domu, bo nie mogłam przy nim spokojnie wysiedziec. Rozmawiac o tym juz wiecej nie rozmawialismy bo po jego zachowaniu widze ze to i tak nie ma sesnu. Doszłam do wniosku, ze skoro moje słowa go nie ruszaja to moze czyny podziałaja. Zobaczymy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie to jest głupie,że on nie chce rozmawiać.No i powstaje taki mur między wami zbudowany z żali i niewyjaśnionych spraw.Ale on kompletnie nic nie powiedział na temat tego wieczoru?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klapuska - nie wszystkie dziewczyny pozwalaja na to zeby facet spotykal sie z kolezankami. Ja z moim mam zasadę, że on nie spotyka się z koleżankami, a ja z kolegami. Chce z kolegami proszę bardzo, ale z koleżankami nie życzę sobie i wie jakby wyskoczył mi z takim czymś to bym zakonczyła ten związek. Nie mam zamiaru się dzielić. Jak chce koleżanek to niech je bierze w tym momencie ja odpuszczam. Dobrze zrobiłaś. Na facetów działa brak kontaktu a nie setki zdań wymienionych do nich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, zachowywał sie tak jakby nic sie nie stało, przytulał sie, dawał buziaki. Normalnie kiedy cos jest nie tak, jestem smutna to przychodzi, pyta sie co jest grane itp. teraz nic. tak, mur sie pojawił i nie wiem kiedy zniknie... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klapuska- wiesz co mnie dziwi, że jesteście juz razem dwa lata, a on Cie nawet jej nie przedstawił :o Heh.. Ja bym mu dała ultimatum jak chce się z nią nastepnym razem spotkać to ma Cie z nia poznac, a jak sie bedzie wymigiwal to juz wszystko jasne... ; / Wydaje mi sie, że musi miec cos do ukrycia.. Heh może prowadzi potajemny romans na odległość. Jak się z nia tak rzadko spotyka, a poza realem piszą na gg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz virginia... on ma juz troche latek i sporo nawyków, ja rownież nie wyobrażam sobie takiej sytuacji zeby mi zabraniał kontaktów z przyjaciółmi. Zaufanie to podstawa. I naprawde watpie by mnie zdradzal z ta kumpelą, nie o to mi chodzi. Najbardziej boli to udawanie ze nic sie nie stalo, ze on moze tak robic (jak ja gdzies ide to tysiac pytan, jak sie nie odzywam to zaraz "co robisz?")... dziwne to wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On ma bardzo malo znajomych, tych najblizszych znam. Z nia pracował jakis czas temu. Nie poznal mnie, bo praktycznie kazdy weekend spedzalismy razem, nawet nie wiem ile razy sie z nia spotkał. Wiesz - ja tez nie przedstawiam mu wszystkich kumpli, bo po co... boje sie ze jak zaczne mu robic o nia pretensje to on zacznie sie z nia czesciej spotykac, zalic sie itp... i to ja wyhde na ta zla :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niech Cie pozna to moze bedziesz troche bardziej pewniejsza.... i tak w ogole porozmawiaj z nim szczerze, że nie chcesz by takiej sytuacje sie zdarzaly...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rzadko kiedy jestem zazdrosna... a jesli juz to on wlasnie reaguje tak jak wtedy "czyżbyś była kochanie o mnie zazdrosna?:D" ... wiec mozliwe ze chciał sprawdzic... juz sama nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alabala
Baby to mają skłonności do roztrząsania. Całkiem jak w tej historii o Jolce i Stefanie: http://miderska.blogspot.com/2008/12/janusz-nie-wiesz-czy-jolka-miaa-kiedy.html Weź Ty dizewczyno z nim pogadaj normalnie, a nie fochy strzelaj, bo to tylko pogarsza sprawę. I wyjaśnijcie to sobie, bo nie ma nic gorszego. Powiedz mu o swoich uczuciach, tym, co Cię zabolało i zapytaj dlaczego nie napisał. Chłop to proste stworzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli uważasz na 100% że wątpisz w to, że Cie zdradził, to wydaje mi się,że chciał sprawdzić czy będziesz zazdrosna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze ze w ogole ze soba rozmawiacie. Nie ma sensu zrywac z takiego powodu. Badz przez jakis czas oschla, daj mu do zrozumienia ze to co zrobil bylo nie tak, przy kolejnym takim spotkaniu juz na wstepie daj mu znac czego oczekujesz no i moze w koncu zalapie :) a jak nie to terapia wstrzasowa :D umow sie z kumplem i poczekaj na jego reakcje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×