Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ania172

niepłodnośc ... POLMED Wrocław

Polecane posty

Moniczko przecież to nie Twoja wina, że poroniłaś. Z pewnością Twój mąż też Cię nie obwinia. Musicie się wspierać teraz nawzajem. Nas z mężem to bardzo zbliżyło. Jestem pewna, że jeszcze zostaniecie rodzicami. Ale nie myśl teraz o tym, najważniejsze to pogodzić się z tym co nas spotkało bez tego nie można walczyć dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniczko nie mów tak! nie jesteś żadnym ciężarem! dasz swojemu mężowi dziecko i pewnie nie jedno! jesteś młodziutka twój mąz ma dobre wyniki raz się nie udało ale napewno nastepnym razem się uda przecież kobiety które są zdrowe bez problemu zachodzą w ciąże też poraniają wiem ,że teraz potwornie cierpisz ale wierze w ciebie ,że bedzie dobrze dasz rade pamietaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monika18nuna bardzo mi przykro ,wiem jaki czujesz żal sama przez to przeszłam dwa razy,czasem tak w życiu bywa i nie wiemy dlaczego tak się dzieje, uwierz wszystko się ułoży , będziemy szczęśliwymi mamuśkami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natasza-n1
Sytuacja Moniki mnie podłamała..Gdzie ja w moim wieku pcham się z marzeniami o dziecku do in vitro :( ? Przy moim już zmęczeniu psychicznym..Jakoś myśli mi przez całą noc kotłowały się w głowie..Przecież nic nie zapowiadało takiej sytuacji, bóle brzucha były niewielkie a beta była wysoka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, Moniczko bardzo Ci współczuje, nawet nie wyobrażam sobie co możesz teraz czuć:-( niestety, ale takich sytuacji nie da się przewidziec i nie wiadomo tak naprawde co kogo czeka :-( Dasz rade, trzymja się, jesteś zdrową kobietą i urodzisz jeszcze nie jedno dzieciątko :-) ja już jestem po badaniu HSG, strasznie się stresowalam,ale na szczeście wszystko jest OK, jajowody są drożne to jest najważniejsze...także w przyszłym miesiącu podchodzimy do IUI, ale już przynajmniej na 2 pęcherzykach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba nie jestem jednak taka silna.... Nie radzę sobie... Nie mogę spać,jeść ... Ale dziękuję za słowa otuchy... Życzę wam wiele szczęścia i upragnionych maluszków...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika, nie poddawaj się !!! Może warto gdzieś pojechać razem z M i oderwać się od tego wszystkiego. Mamy taką ładną jesień więc warto pochodzić po lasach lub górach. A jesli chodzi o mnie, to jestem po transferze i zabrałam ze sobą 2 "eskimoski". Zabieg przebiegł bez problemu i znów czekamy... Dziewczyny, dziś jest 2 doba po transferze, czy ja powinnam już coś czuć bo oznak zero i bardzo się tym martwię? Mała nadzieja jest, ale czas pokarze ... Arita a co tam u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniczko to stało się nie dawno musisz dać sobie czas uspokoić się tak jak czekająca pisze może gdzieś wyjechać?jesteś silna i bedziesz matką zobacz jak szybko udało ci się zajść w ciąże npaewno bedzie dobrze.czekająca trzymamy kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natasza-n1
Moniko.. Tłumacz wytłumacz sobie że to natura dokonała wyboru, wiem ze strasznie głupio to brzmi ale może to coś z zarodkiem było nie tak? Pocieszające jest to że zaszłaś w ciążę bardzo szybko (wymagałaś tylko trochę stymulacji) i pewnie znów Ci się uda! Ja już tyle lat walczę :/ A rozmawiałaś z kimś w Polmedzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natasza-n1 Witaj... W sumie nie rozmawiałam,tylko zadzwoniłam odwołać wizytę... Tego dnia kiedy było poronienie byłam w polmedzie i wszystko było ok. A ile masz lat? i ile się staracie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natasza-n1
Ja mam 33 a staramy się 4 lata :(. mieszkam jeszcze daleko od Wrocławia i to wszystko mnie strasznie męczy..I trwa.W chwilach zwątpienia, takich jak dziś, czuję się strasznie bezwartościowa.Delikatnie rzecz ujmując mam bardzo zły dzień...I jestem pewna że znów szybko będziesz w ciąży, tym razem szczęśliwej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natasza-n1 A nie mieszkasz czasem gdzieś koło Jeleniej Góry? Co u was jest problemem z zajściem w ciążę? Nie martw się,na pewno wkrótce wszystko się ułoży i będziesz w ciąży Moje pytanie do was dziewczyny,ile czasu trzeba odczekać po łyżeczkowaniu,aby zacząć starania? Bo już sama nie wiem... Jedni mówią,że najlepiej w miesiącu po pierwszej miesiączce,bo organizm jest przyzwyczajony do ciąży, inni,że minimum 3 miesiące, kolejni zaś,że najlepiej 6 miesięcy.... Ile wy po poronieniu się Czekałyście?? Jak szybko zaszłyście w kolejną ciążę???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia ja po łyżeczkowaniu odczekałam 3 cykle , zalecane przez Dr. .Tłumaczył iż macica musi się " ładnie zaleczyć i hormony mają wrócić do normy ". Myślę , że to też zależy indywidualne od stanu zdrowia pacjentki. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak , noszę eskimoski ale nie wiem jaki będzie rezultat.Nie chcę zapeszać :) czekam spokojnie , żyję normalnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniko popieram przedmówczynie. Wyjazd naprawdę bardzo pomaga, wiem sama po sobie. My pojechaliśmy na weekend w góry tydzień po poronieniu. Dużo spacerowaliśmy wtedy, rozmawialiśmy o tym co nas spotkało ale też o wielu innych rzeczach, wieczorem chodziliśmy na romantyczne kolacje i bardzo nas to zbliżyło do siebie pozwoliło doładować akumulatory. Ja też myślałam że się nie pozbieram, jakos 3 miesiące dochodziłam do siebie psychicznie. Zdażało się że wracałam z pracy i wyłam w poduszkę, albo czasem i w pracy w toalecie. Modliłam się też o siłę i Bóg pozwolił mi to wszytsko znieść. Ja nie miałam łyżeczkowania i lekarz powiedział, że w takim wypadku wystarczy miesiąc przerwy, ale uważam że psychicznie potrzeba więcej noa podjęcie ponownej próby walki o dziecko. Pół roku po poronieniu zdecydowaliśmy sie podejść do IUI i udało się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was wszystkie.....mam pytanie czy ,jesli wymaga sytuacja to transfery robione sa codziennie.pozdrawiam oczekujace!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natasza-n1
Nie wiem jak transfery ale ja kiedyś mialam wizytę w niedzielę, więc pewnie transfer też może być jak zajdzie potrzeba. Moniko..Do Jeleniej G. też mam niedaleko. Ale ja bardziej bliżej Legnicy. U nas takie sobie nasienie, choć nie jest najgorsze i do inseminacji byłoby ok. Ale ja się boję czy z moją macicą ok. 2 lata temu miałam usuwanego mięsniaka, w tym roku też coś tam było poprawiane..Może to już moje komórki są byłe jakie? Albo coś z macicą :( Ale ja już nie mam siły na inseminacje.. Dziewczyny a gdzie oprócz lab. na Powstańców można zrobić wyniki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki,widac w mare potrzeby.....,a czy maja tam na miejscu laboratorium?sorki ze zawracam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, irewen niestety nie ma laboratorium na miejscu, współpracują z labem na powstańców śląskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natasza-n1
No to jak z tym laboratorium? gdzie oprócz Powstańców Śl? (a tak a propo to który to przystanek od hotelu Wroclaw?) Pytam bo nie wiem gdzie można zrobić wyniki w sobotę lub w niedzielę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natasza-n1
Irewen. Możesz sobie też wybrać inne laboratorium..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natasza wyniki w sobotę czy niedzielę to chyba tylko w spzitlach robią. W DIAGNOSTYCE robią w soboty ale nie wiem jak z niedzielami. Poszukaj sobie na ich stronie najbliższej Tobie placówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki dziewczyny za wiadomosci!!! Dowiedzialam sie ,ze najlepiej robic na Powstancow,bo odrazu wyniki przesylaja i w tym samym dniu mozna umowic sie na wizyte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pewno w labie na kamieńskiego w szpitalu robią badania 7 dni w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. Co mam słychac w świecie przyszłych mam ??? Ja czekam, ale chyba znow będzie lipa ;-((( gdyż jakiś konkretnych objawów brak, tylko rano mi jest czasami niedobrze ... Ale czekamy do następnego piątku ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czekająca nie martw się ja nie miałam kompletnie ŻADNYCH objawów naprawde a pierwszą bete miałam kolo 200 dopiero w 5-6 tygodniu pojawiły się bóle piersi i pogorszyła się cera tak mam zero objawów ciążowych a wszystko jest dobrze:) dzisiaj byłam na wizycie dzidziuś urósł z 3mm do 17,5:) serduszko pięknie bije a mi już widać brzuszek:P pewnie dlatego ,że jestem szczupła i zawsze brzuch miałam jak deske:P Monia a ty gdzie się podziewasz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×