Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ania172

niepłodnośc ... POLMED Wrocław

Polecane posty

Poszłam, bo miałam takie zalecenia lekarza- dla sprawdzenia hormonów. Dziś mam zrobić 1/8 zastrzyku i powtórzyć betę we wtorek. Kobieta ma przeczucie...a ja wiem,że się nie udało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
glowa do gory to ze nie ma objawow nie oznacza ze isie nie udalo,masz jeszcze jeden mrozaczek mozez jeszcze raz sprubowac a co u was jest u was przyczyna niepowodzen? To prawda kobieta ma przecxzucia ale moze akurat sie uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znalazłam jeszcze to,więc trzymam się nadziei: 2-3 dniowe zarodki: 1dpt ( 1 dzien po transferze) .. Embrion sie dzieli 2dpt .. Embrion staje sie blastocysta 3dpt .. Blastocysta wychodzi z otoczki 4dpt.. Blastocysta zaczyna wczepiac sie w sciany endometrium 5dpt.. Proces implantacji sie rozpoczyna, blastocysta zaczyna "zakopywac" sie w endometrium 6dpt. Proces implantacji jest kontynuawny gdy and zarodek wnika glebiej w endometrium 7dpt.. Zarodekjest juz zaimplantowana 8dpt...Zaczyna byc produkowane HCG 11dpt...HCG jest na tyle duzo, ze mozna spokojnie zrobić sikacza Jezeli tansferowany 5 dniowa blastocyste : 1dpt ( 1 dzien po transferze) .. Blastocyst wychodzi z otoczki 2dpt.. Blastocysta zaczyna wczepiac sie w sciany endometrium 3dpt.. Proces implantacji sie rozpoczyna, blastocysta zaczyna "zakopywac" sie w endometrium 4dpt. Proces implantacji jest kontynuawny gdy and zarodek wnika glebiej w endometrium 5dpt. Zarodek jest juz zaimplantowany 6dpt...Zaczyna byc produkowane HCG 9dpt...HCG jest na tyle duzo, ze mozna spokojnie zrobic sikacza Mrożaczka niestety nie mamy.A co przyczyn to ja mam endo I stopnia, problemy z owulką i poskręcane jajowody. M nasienie ma super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosc powiem ci tak, że ja się też nie pytałam czy dawczynie miały badania genetyczne, jakos nie przyszło mi to do głowy żeby się o to dopytac. Za transfer zapłaciłam 3500, do tego leki, wizyty, badania- w sumie wyszło ok 4500. Udało się nam za 1 razem. I miałam zarodki od 2 dawczyń:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psioszka nie ma co sie nakrecac o ma byc to bedzie i tak juz na to nie masz wplywu prawde mowiac a jesli sie nie uda co planujecie? Adopcja???tak naprawde jeszcze wczas na bete zrob ja tak w okolicy@ najlepiej nie ma co sie doszukiwac u jednej tak u innej jeszcze inaczej a kiedy masz termin spodziewanej@

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak czy inaczej na bete zdecydowanie za wczas jestem pewna ze wynik sie zwiekszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie planujemy jeszcze nic ,bo nie wiemy co będzie, a jeśli się nie udało to co tak na prawdę jest przyczyną. Co od terminu @ to jest problem, bo od 3 cykli brałam anty ,bo miałam torbiela, a wcześnie @ była tylko po luteinie. Ostatnią @ miałam 2 października, więc już dawno coś powinno być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszac moje obawy na forum wiedzialam ze kogos to moze urazic ale nic na to nie poradze ze tak sie czuje i nie jest to kwestia tego ze ja powinnam byc wdzieczna losowi za to ze mam to szczescie i znalazla sie kobieta,ktora rozumie bol drugiej kobiety i zgodzila sie na to zeby oddac swoje komorki lecz jest to kwestia wyboru.Bo jest to wybor.Dzieci rodza sie z wadami a rodzice sa tak jakby postawieni przed faktem dokonanym lecz kto wie co by bylo gdyby wiedzieli o tym zanim poczeli by dziecko.O to mi chodzilo w calej sprawie i nie jest to kwestia tego jaki bedzie mialo kolor oczu czy wlosow tylko kwestia jego szczescia i zycia w przyszlosci.Przepraszam Goscia za to ze poczula sie urazona ale taki jest moj punkt widzenia i nic na to nie poradze.I oczywiscie jestem wniebowzieta ze po tym co przeszlam ze mam taka szanse.Jak podchodzilam do drugiego in vitro to podpisalam dokument gdybym miala wiecej niz 10 zarodkow i byly by dobre to zrzeklabym sie kilku.Niestety nie bylo mio dane pomoc i takze nie moglam pomoc samej sobie bo wszystkie moje komorki zawsze byly puste.Ale nadzieja umiera ostatnia.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha rozumiem znam trzy pary u ktorych wszystko jest oki a in vitro nie udane moze jak sie nie uda prubocie z z dofinansowaniem starac zawsze to mniejszy koszt niz placic calosc a napewno warto jeszcze raz podejsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polak powiedzial ze nie ma sensu podchodzic do nastepnego bo ja juz wyprobowalam wszystkie protokoly i leki.Moje pecherzyki nie rosna i organizm mimo konskich dawek sie nie poddaje stymulacji.Powiedzial ze szkoda zdrowia i pieniedzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mamy innego wyjscia.Meza nasienie jest super to ja jestem z "usterka" ale nikt nie zna przyczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość chodzi ci o komórki chyba a nie zarodki bo piszesz, że podpisałaś dokument, że oddasz jak będzie powyżej 10 przy drugim ivf. Ja tam nie mam zamiaru oddawać swoich komórek, a co dopiero zarodków przy drugim ivf nie umiem tak, nie mogłabym żyć z myślą, że ktoś urodził dziecko z moimi genami to tak jakbym oddała swoje dziecko. Dlatego podziwiam osoby, które potrafią to zrobić, ale ja nie potrafię. Oczywiście nie mam nic do AZ czy dawstwa komórek bo każdy powinien mieć szanse być rodzicem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam chodzi o komorki nie zarodki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest kwestia sporna tak jak sama procedura in vito kogos razi.Moi rodzice jako zagorzali katolicy odsuneli sie odemnie i od roku nie mamy kontaktu.Wlasnie przez in vitro ale kochana tesciowa mnie wspiera i nawe pieniadze chciala nam oddac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też chciałam komuś pomóc i oddać komórki,ale niestety nie wyhodowałam właściwej ilości. Trzymam za wszystkie kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem ze niektore kliniki maja znizki dla kobiet ktore sie zdecyduja na oddanie komorek a jak wiemy koszta sa duze i nie kazdego stac na kilka podejsc.Mam kolezanke ktora wziela kredyt na drugie podejscie wiec roznie bywa w zyciu.Dla niektorych to jedyna szansa na zostanie rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mialam 3 za 1szym razem,4 za drugim i 5 za trzecim.Wszystkie puste.Chcialam pomoc i teraz kiedy to ja skorzystalam z tej pomocy jestem dumna z siebie ze kiedys podpisalam ten dokument nie wiedzac ze to ja bede w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykro mi z powodu twoich rodziców, aż trudno w to uwierzyć, że tak zrobili. Nasi rodzice na szczęście nie mają z tym problemów,też są wierzącymi katolikami. Mam nadzieję, że uda Ci się transfer. Czy sześć Ci podadzą jak to jest przy AZ czy góra 3?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sumie to nie wiem ale chyba zgodze sie tylko na 2.Jak sie nie uda to bede miala jeszcze 2 podejscia jesli zarodki beda silne.Nie wiem jaka jest cala procedura i ile odmrazaja na transfer.Malo wiadomosci o tym w internecie.wiem tylko ze odmrazanie i ocieplanie trwa okolo 2 dni i jest to powolny proces.Oby do konca grudnia.Znowu mam na co czekac,zycie jakos inaczej sie toczy dla mnie od kiedy wiem ze czekaja tam na mnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzymam kciuki, aby się dzieliły po odmrożeniu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrocka
dziekuje.Chcialabym zostac na forum dlatego "nazwalam " sie wrocka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrocka
Zawsze jakos razniej :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosc jak pisałam ja miałam zarezerwowane 2 zarodki, w dniu transferu okazało się że czekają na nas 8, z czego 4 miałam podane. 1 był bardzo dobrej jakosci, 3 słabe i ze względu na wiek zaproponowano nam zabranie 4 zarodków a resztę zamrożono. Liczylismy na cud i że nam się uda za 1 razem więc te pozostałe oddalismy innej parze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny :) Psioszko trzeba mieć nadzieję do końca i wierzyć że się uda :) Co do dawstwa komórek o których tu mowa...Z jednej strony oddałabym je bez problemu jeśli to miałoby dać szczęście drugiej kobiecie :) Sama wiem co to znaczy walka o dziecko. Jednak z drugiej strony gdyby mi się nie udało zadręczyłabym się chyba że jednak moje komórki które dostała jakaś kobieta przyjęły się i ma dzięki nim dziecko :( A gdybym sama potrzebowała komórek? Gdyby to było możliwe owszem chciałabym aby dawczyni miała zrobione bad.genetyczne chociaż te podstawowe. To samo tyczyłoby się gdybym korzystała z nasienia dawcy. To że pragnę dziecka nie znaczy że za cenę poważnej choroby gen np mukowiscydozy która jest chorobą straszną i dzieci skazane są na śmierć :( A co do in vitro i podejścia rodziny. Gościu współczuję ci bo najgorsze co może być to odsunięcie się rodziny :( Ja zdecydowałam się na in vitro z mężem. Na razie prócz mojej siostry nikt o tym nie wie. Rodzice dowiedzą się może po pierwszej a może po drugiej wizycie. Zobaczymy i poczekamy na odpowiedni moment. A to czy to zaakceptują rodzice i teście?? Tak naprawdę mało mnie to interesuje. To oni zdecydują czy będą kochać swoje wnuki czy nie. Męża babcia jest bardzo wierząca i o jej akceptację się obawiam. Mąż jednak powiedział mi ostatnio że to bardzo mądra kobieta i po prostu zrozumie :) Nikt nie ma prawa decydować za Nas. Gdyby Pan Bóg był przeciwny in vitro to by tej metody nie wynaleźli po prostu :) Wiem że swoje dzieci będę kochała najbardziej na świecie i Pan Bóg to na pewno zrozumie. A rozgrzeszać to On mnie będzie a nie ksiądz ani rodzice. Wszystkim staraczkom powodzenia życzę :) Mnie będzie on potrzebne niedługo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrocka
Dzieki za cieple slowa Mohjito.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrocka
margi czy to znaczy ze oni odmroza wszystkie nasze zarodki? Ja mam 36 lat wiec nie wiem jak moj wiek wplynie na ta decyzje i czy tak owa podejmowana jest przezemnie jesli chodzi o transfer/ilosc czy od lekarza? Bardzo mnie podbudowalas i gratuluje ze udalo sie wam za pierwszym razem.przyznam ze statystyki nie sa dobrae w porownaniu z transferami swiezych zarodkow ale wtedy ja bym musiala podchodzic wraz z dawczynia do stymulacji jednoczesnie a to dodatkowe utrudnienie i koszty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wrocka ja bym wzięła 3 albo 4 jak Margii ze względu na twój wiek bo jednak to mrozaczki i niby mniejsze szanse.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeżeli 2 zarodki które odmrożą będą słabe to odmrożą następne by zwiększyć szansę na ciążę. I wiek też ma tu znaczenie. Ja jak podchodziłam do crio miałam 34 lata. Podejrzewam że będą proponować Ci podanie 3 zarodków. Ale to tylko moje przypuszczenia. My mieliśmy wybór 4 lub 2. Wzięliśmy 4 zwiększając tym samym szansę na ciążę i to była dobra decyzja po mimo ryzyka ciąży mnogiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×