niepłodnośc ... POLMED Wrocław

wyzej to ja

Pół icsi pół ivf

Staraczka, jednak domyślam się, że złe samopoczucie w ciązy też może wykończyć, niby cieszysz się, że się udało a z drugiej strony te dolegliwości. Byle przeżyć 3 miesiące potem ponoć z górki : Mnie czas leci dość szybko bo w pracy mam bardzo dużo spraw teraz i latam, załatwiam. Dni lecą mi jak szalone. Dopiero dziś zaczęłam lekko się stresować jutrzejszym wynikiem bo wstyd się przyznać ale już czuję się trochę w ciąży i dostanę jutro w łeb jak się okaże, że beta nie ruszyła albo za mały przyrost.

Dziewczyny podchodzące do płatnego in vitro ile płaiłyście za in vitro? Sa jakies promocje?

betka tez planuje zrobic tak jak ty, jednak bede chciała pozniej wiedziec ,ktory wybor zapłodnienia wypadł korzystniej w razie gdyby cos nie poszło po mojej mysli -tfu tfu odrazu oczywiscie wypluwam te słowa. trzymam kciukasy za betkowe brzdace :)

wyzej to ja -nie wiem dlaczego ale ciagle mnie wylogowuje system :)

Megide wejdz na poczte:)

Minia na stronie polmedisu jest cała tabela określająca korzyści różnych opcji. Wejdź i poczytaj. Ja korzystałam z "in vitro promocja". http://www.polmedis.pl/refundacja.html Tak naprawdę to ciężko mi przeliczyć ile wydałam - nie jestem w stanie. Mimo, że mam rachunki to i tak tylko w przybliżeniu mogę określić kwotę. Dlaczego? Z racji tego, że dochodzą dodatkowe koszty za leki (bo np. trzeba było wykupić kolejne zastrzyki, itp. itd).

minia ja miałam promocje plus. Cały koszt z lekami, badaniami to prawie 7 tys. Ja sobie zapisywałam wszystko, ale w tym też liczyłam paliwo. Mam ponad 100 km, więc tak z 500 złoty to na pewno mniej. Dziewczyny zaciskajcie kciuki, bo moje 2 maluszki czekają na mnie jutro o 10 :) kamień spadł mi z serca, wiem że jeszcze do jutra trzeba czekać, ale bardzo się bałam dzisiejszego telefonu. Oczekująca jak tam twoja beta?

hahhha dziekuje dziewczynki za odpowiedzi , ale to pytanie zadał prawdziwy GOSC nie ja. ja z tego co pamietam juz pytałam o tą sprawe :) ale odpowiedzi przydadza sie dla GOSCIA :)

Czy luteinę dopochwowo mam jutro wziąć przed czy po transferze?

Betka ja jak patrzę teraz na zalecenia od lekarza po punkcji to brałam luteinę już wieczorem tego samego dnia. I tak do tej pory :)

No właśnie tylko że ja mam 2 razy po dwie. Do tej pory brałam 2 rano i 2 wieczorem

Też miałam taką dawkę luteiny. Jak masz obawy to zadzwoń do kliniki - na pewno udzielą ci informacji :D

Dziewcznyny spieszę napisać, że dziś po trzecie weryfikaci wynik 332. TO była ostatnia weryfikacja. Dziś zostałam umówiona na wizytę w połowie marca. Staraczka nie skusiłaś się jeszcze przed pierwszą wizytą na zrobienie badania? Betka , z tego co pamiętam ja w dniu punkcji już luteinę wzięłam wieczorem 2 tabletki

gratulacje , kolejna ciezarówka na forum :) wysyłajcie teraz pozytywne fluidy i wirusyyy abyśmy sie pozarażały od was :)

oczekująca a czy Tobie zostały mrozaczki ? bo pamietam ze cos wpominałas ze czekasz na informacje czy sie beda dalej rozwijać ?

Oczekująca przed pierwszą wizytą zrobiłam sobie HCG - w stopce jest napisane, natomiast teraz nie robiłam już. Miałam wiele innych badań do zrobienia. Masz bardzo podobne wyniki bety jak ja. Także już po cichu ci gratuluję. Na kiedy dokładnie wyznaczyli ci termin wizyty?

Hura :) oczekująca gratulację :) no dzięki Wam jestem pozytywnie nastawiona :) Dzwoniłam, i dr powiedział, że spokojnie przed transferem mogę przyjąć luteinę :)

Minia póki co staram się opanować emocje, nie dowierzam bo wiadomo to tak wcześniej, ale jakos jestem dobrej myśli. Powiem szczerze, co do mrozaczków nie wiem. Tak się zajęłam wynikami badań, tak bardzo czekałam i oczekiwałam wysokigo hcg, że zupełnie zapomniałam o mrozaczkach. Porozomawiam już o tym na wizycie. Staraczka, wizytę mam 16.03 i właśnie zerknęłam, że Ty pierwszą miałaś 16.02! Powiedz czy badanie jakie miałaś zlecone musiałaś zrobić natychmiast? Bo planuję umówić się dzień po do ginkologa w medicover, gdzie mam darmową opiekę i już badania z krwi itp robić w ramach tej opieki.

Betka, właśnie źle przeczytałąm Twój post. Ja też miałam ten dylemat i przed transferem wzięłam luteinę rano a o 13 miałąm transfer :) teraz muszę podjechać i przepisac na podjęzykową bo czuję , że bierze mnie jakaś infekcja, do których niestety mam spore skłonności :(

Oczekująca ja też boję się infekcji. Jeszcze ta luteina nie do końca się rozpuszcza i stąd to zwątpienie co do wzięcia jej jutro rano :) To teraz ciąży na mnie odpowiedzialność: no muszę być następna :) nie mam wyjścia :)

Ah no i Betka, jutro myślę o Tobie i trzymam kciuki. Jutro ważny dzień ale przede wszystkim będziemy czekać z niecierpliwością na pierwszą betę *

Luteina się nie rozpuszcza ale widzisz, lekarz powiedział, ze można to wie co mówi :) No cóż dopiero teraz żałuję, że dziś już nie podjechałam po receptę. Czuję , ze objawy się nasilają a tu jeszcze 6 dawek przed poniedziałkową receptą Trzymaj się jutro!

Mówiłam Betka, że w sobotę lub niedzielę będziesz mieć transfer :D Trzymaj się, jesteśmy z tobą. Oczekująca moja pierwsza wizyta była w sumie tydzień wcześniej wtedy był widoczny pęcherzyk i ciałko żółte, dopiero po tygodniu czyli 16 zobaczyliśmy bijące serduszko :D Możliwe, że ty już na swojej wizycie pierwszej będziesz widziała bijące serduszko i tego ci z całego serca życzę :)

Oczekujaca gratulacje!!!! Kurcze, mnie tez bierze jakas infekcja, musze z ta luteina pomeczyc sie do poniedzialku, zobaczymy co na wizycie lekarz zadecyduje. Poki co ratuje sie lactovaginalem :(

to bylam ja :)

Ja mialam ten sam problem po luteinie.Wtedy dziewczyny na forum polecily mi Tamtum Rosa i bardzo pomoglo.Polecam

Wrocka, a tantum rosa mozna w I trym stosowac? i mam jeszcze pytanie o luteine podjezykowa, czy ona gorzej sie wchlania i dziala od tej dopochwowej?

t.rosa mozna ale zawnetrznie bez irygacji ,pytalam sie lekarza jak mnie dopadlo. Luteina podjezykowa jest tak samo wchlanialna jak dopochwowa ale tez zzera skore.Po 3 podejsciu mialam dosc lutki i robilam zastrzyki ale sa one bardzo drogie.Duzo kobiet ma problem z lutka.