niepłodnośc ... POLMED Wrocław

Witam.Podczytuje to forum i zamierzalam wybrac sie do Polmedu ale widze ze od jakiegos czasu coraz mniej ciaz co sie tam dzieje.Mam tez znajoma ktora jest w tej klinice od dluzszegi czasu i tez jakos ciazy nie widac.

Witam, weź pod uwagę że na forum udziela się tylko kilka pacjentek a klinika ma ich zdecydowanie więcej, nie wszystkie chcą się tu udzielać więc się tym nie sugeruj. A koleżanka ma pewnie większy problem który wymaga czasu i leczenia. Nie zachodzi się w ciążę na pierwszej wizycie. Pozdrawiam

Nam się tam udało za 2 razem, jestem w 10 tc.

witam, sledze to forum juz dosyc długo i tez chce podjąc leczenie w tej klinice ( przeprowadzic in vitro) narazie zbieram wszystkie informacje i szykuje sie do pierwszej wizyty. mam nadzieje ze cała procedura przebiegnie prawidłowo i zakonczy sie sukcesem. pozdrawiam

polmedis... zero empatii, czysty biznes. Są lepsze metody na wydanie kupy szmalu zamiast sponsorowania tej "kliniki". Skąd wogóle wiecie czy wam podają zapłodnione jajeczka?.. pogmera pogmera rurką i kasa leci.. no niestety nie wyszło to proszę umówić sie na kolejną wizytę... potem kilka tygodni zastrzyków oo jak ładnie są jajeczka mają milimetry odpowiednie i co.. ? pogmera pogmera rurką i .. no niestety - to co moze jeszcze raz.. przypadek? nie - BIZNES ...

kolejnymi próbami utrzymujecie ten i inne ośrodki.. tak naprawdę komu zależy na tym byście zaszły i urodziły? lekarzom? no nie sądzę, Wasza ciąża to przepadek ich zarobku niestety.. kto mądrze liczący sobie na to pozwoli? popatrzcie - nikt ich nie kontroluje czy robią wszystko zgodnie ze sztuką. to tylko ich dobra wola. a Wy mielibyście dobrą wolę gdyby wam zaproponowano że juz wiecej nie zarobicie sianka?

panie gosciu, gdyby człowiek miał podchodzic do zycia jak pan( pani) to nie miałby racji bytu na tym swiecie, skoro wszedzie doszukuje sie oszustwa, manipulacji i naciagania to powinien zamknac sie w domu i z niego nie wychodzić. jak mozna napisac powyzsza wypowiedz, oczywiscie na wiele rzeczy nie mamy wpływu ale jesli nie zaufamy na tym swiecie lekarza -to niby komu mamy ufać , brakuje tylko dodania przez ciebie tego ze pacjent onkologiczny zamiast chemi ma podawana wode w kroplówce. powyzsza wypowiedz jest na poziomie podstawówki .

chwila moment ja tam byłam, miałam inseminacje i sie udało za pierwszym razem, teraz mam juz 4 mc ciaży!!!!!! gdyby nie ta klinika to nie wiem zalezy jkaie kto ma choroby a w zyciu bardziej przyjaznych i zaangazowanych lekarzy nie widziałam!!!!!!

Inseminacja to co innego prawie wszystko naturalnie dzieje sie jedynie nasienie podaja to malo kosztuje a in vitro to na kazdym etapie niewiadoma robia co chca

Nawet ponoc komorek nie pokazuja a nawet ja pokaza to wiadomo co podaja moze nic taka prawda liczy sie tylko KASA

ale przeciez mi tez mogli powiedziec ze podali plemniki a nie podali i bym łaziła z 5 razy itp no ludzie bez przesady!!! albo jakas konkurencja tu działa żałosne

Zawsze znajdzie się ktoś kto będzie mącił byłam nieraz i nie dwa w poczekalni polmedisu i są kobiety ciężarne wiec nie pisz kobieto glupot nie każda się tu udziela mi się nie udało ale nie oskarżam o to kliniki oczywiście mój problem widocznie jest poważniejszy niż podkręcanie jajniki dlatego dziewczyny mam prośbę czy podacie mi linka jak przenieść się do innej kliniki w programie rządowym ze wskazaniem na bociana w Białymstoku będę wdzięczna pozdrawiam M.

kasa kasa kasa, o błoga naiwności kobieca, złudo wierzącej w uczciwość lekarską, puknij się w czoło - będzie lepszy efekt niż kolejne 10-12tys za to pseudo-invitro.. a swoją drogą to powinnaś do skansenu się zarejestrować jako jedna z ostatnich wierzących w uczciwość lekarską. kasa kasa kasa. KASAAAAA !

zlecone i wykonane wszystkie badania jakie możliwe, inseminacje FAILED, I In-vitro FAILED, kriotransefer w ramach I In-vitro FAILED, II In-vitro FAILED - a lekarz co.. "no nie wiem czemu"... to może powinien zając się wykładaniem towarów w markecie, co im siewydaje ze ludzie srajątymi pieniędzmi na kolejne invitro? przecież niejednokrotnie są to oszczednosci życia. nie każdy zarabia tyle co pany doktory od in-vitro

Megide- to chyba tutaj coś znajdziesz: http://www.invitro.gov.pl/news/7 A u mnie ok, dzidzia rośnie, wszystko dobrze.

Psioszka dzięki będę w domu to poczytam rośnijcie zdrowo ;)

Chciałabym dołączyć do Was, od 2,5roku leczę się z niepłodności, od pół roku w Polmedisie. Ok 10 lutego będę miała punkcję. Pewnie zadam głupie pytanie ale dziewczyny podpowiedzcie jak to wygląda? Co powinnam zabrać ze sobą w ten dzień? koszulę, kapcie? Może to tylko jest tak opisane a w rzeczywistości niepotrzebne? Jak to wygląda w Polmedisie? Życzę nam wszystkim dużo cierpliwości i pogody ducha w nowym roku, oby był owocny! :)

Oczekująca87 wygląda to mniej więcej tak: w klinice będziesz w sumie ok 3h. Najpierw idziesz się przebrać- koszula, możesz mieć biustonosz, ciepłe skarpetki. Podłączają Cię do całej aparatury, usypiają. W tym czasie mąż oddaje nasienie. Po przebudzenie M już siedzi przy Tobie, nadal jesteś podpięta do ekg, mierzą wszystkie parametry. Potem przychodzi dr i mówi co i jak, robi usg. Leżysz jeszcze trochę , a potem ubierasz się i czekasz na rozmowę z dr. Daje Ci wypis i zalecenia. Lepiej ten dzień przeleżeć w łóżku. Następnie czekasz na tel z labo , a później transfer. Powodzenia!

Witam wszystkich.Mam pytanie czy w Polmedzie transfer odbywa sie pod kontrola Usg

A my podchodzilismy pierwszy raz z polmedzie i sie udalo za pierwszym razem! I dodatkowo korzystalismy z promocji o 2 tys taniej!!wiec jak by zalezalo im na kasie to bym nie rodzila za 2 tyg!!!!pozdrawiam wszystkie!

Niestety transfer nie odbywa się pod kontrolą usg. Szkoda, bo chciałoby się zobaczyć kryszynke w macicy.

Espaniolaola- Ty już za 2 tyg się rozpakowujesz??? Ależ to zleciało, pamiętami jak dopiero co pisałaś,że się udało :) Powodzenia!

podłacze sie do tematu związanego z wykonywaniem transferu pod kontrola usg , czy zwieksza to szanse na powodzenie transferu? wiekszość dostepnych informacji w internecie mowi ze zwieksza to szanse na powodzenie ciąży, wiele klinik stosuje standardowo tą metode i czesto dziewczyny wypowiadaja sie ze lepiej wykonać transfer pod kontrola usg- moje pytanie kieruje do dziewczyn bardziej zorientowanych juz w temacie czy jest to prawda i czy nie ma obaw wykonania takiego zabiegu bez usg ?? czy mamy wtedy pewność ze zarodki trafiły tam gdzie powinny ?? czekam na wasze informacje -dzieki

To naprawde dziwne ,podanie zarodkow bez Usg !!!!wiekszosc klinik robi z usg z tego co czytam ba roznych forach.

Mi podczas transferu nie chciał przejść zarodek, dr próbował ze 3 razy, i jak wreszcie się udało to zrobili usg,żeby sprawdzić czy aby na pewno jest w macicy. Właśnie w polmedisie, ale nie wiem czy to dlatego,że było trudno go umieścić.

własnie zastanawiam sie nad tym czy usg nie pwinno byc wykonane zawsze aby miec pewność poprawnosci wykonanego trasnsferu, wiekszosc klinik w polsce i nawet wrocławiu stosuja tą technike wiec zastanawiam sie dlaczego nie jest ona praktykowana a Polmedzie ?? czy ktos wie dlaczego? przeciez to zwieksza szanse na powodzenie , prosze o odp gdyz jestem obecnie przed wyborem kliniki i obstawiałam polmed , dlatego zalezy mi na uzyskaniu informacji na ten temat

a tak na marginesie to Psioszka wielkie gratulacje, sledziłam całe forum i kibicował wam dziewczyny . teraz dopiero zaczełam byc aktywna na forum.

Dzięki, na razie i tak trzeba dmuchać na zimne, całe 9 mscy strachu czy wszystko będzie ok. A Ty jeśli masz wątpliwości co do Polmedisu to może faktycznie idź do innej kliniki. Powodzenia, gdziekolwiek trafisz ! :)

Witam dziewczynki :* Proszę nieśmiało o kciuki za mojego maluszka :) 13 stycznia miałam crio jednej blastki :) Tak bardzo chciałabym aby się w końcu udało heh... medige widzę że planujesz zmienić klinikę. Dlaczego akurat Białystok wybrałaś?? :) Myślę że powinnaś na forum nasz bocian poczytać opinie i popytać dziewczyn która z tamtejszych klinik jest lepsza. Bo z tego co wiem sporo dziewczyn rezygnuje z Bociana w Białymstoku i przenosi sie gdzie indziej. O Artemidzie dobre słuchy chodzą :) A o do usg przy transferach to dziwię się że w Poledisie tego nie stosują. Przecież to żaden problem a naprawdę potrafi usg wspomóc. Przecież są różne typy macic i z usg jest o wiele łatwiej umieścić maluszka tam gdzie trzeba :) Pozdrawiam :)

Psioszka, dziękuję za informacje. U nas po 3 inseminacjach tak szybko się to potoczyło, od decyzji do podpisania umowy na invitro z programu rządowego, że czuję się trochę zagubiona i nie do końca wierzę, że to się dzieje. Gratulacje, czytałam Twoją historię. Życzę dużo zdrowia i powodzenia dla wszystkich kobitek, które jeszcze czekają na swoje dwie kreski