Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość złoża durnowatości

Kocham dwóch mężczyzn, co mogę zrobić?

Polecane posty

Nie zazdroszczę Ci,ja byłam w o tyle komfortowej sytuacji że nie musiałam wybierać.Tamten miał żonę i dzieci,więc wszystko było jasne...do tej pory mam ciarki jak przypomnę sobie jego sexowny głos i to co do mnie mówił.Wiem że to było nie w porządku i z jednej strony żałuję tego,bo nic już nie będzie takie jak kiedyś.Z drugiej czułam się w tedy jak w niebie... http://xazui.powiedz.to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złoża durnowatości
No właśnie, skoro to była pewna sytuacja, nic się nie dało zrobić to jest inaczej. Ja wiem, że jedna moja decyzja i będe z któymś z nich. Najbardziej mnie kusi aby spróbować z perkusistą.. Bo tamten.. I tak poczeka. :( Ale o byłoby podłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14:18 [zgłoś do usunięcia] złoża durnowatości dobrze by było gdyby oboje mnie zostawili, miałabym za swoje... po takiej wypowiedzi ciężko mi uwierzyć, że należy do dziewczyny, a jeśli tak, to całość uznaję za zwykłą prowokację. Zresztą sam nik wiele wyjaśnia... Nikt normalny tak by się nie określił. Poza tym pierwszy ( rozpatrując sytuację teoretycznie) ma to, na co zasłużył i nawet gdyby zostawił kobietę to i tak nie wyrządziłby jej tym żadnej krzywdy, bo to, jak mogła bawić się jego kosztem i tak jest jej(będzie miała miłe wspomnienia).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie zawsze tak jest, że ten nowszy będzie się wydawał bardziej atrakcyjniejszy...Mnie osobiście nie jest zbyt dobrze w związku i często jak się pokłócimy to myślę o tamtym. Co robi, jak mu się układa z żoną.Mam numer telefonu do niego ale obiecaliśmy sobie że nigdy więcej się nie usłyszymy dla naszego dobra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złoża durnowatości
nie mam pojęcia czy inni ludzie w mojej sytuacji czuja sie podobnie, ale ja naprawde mam wrazenie, ze to co robie jest strasznie puste. zreszta potwierdzaja mi to na kazdym kroku znajomi. moja przyjaciolka mi przygryza, ze jestem famme fatale.. Ale to jest takie złośliwe, widze, ze ona chce zebym wyszla z tej chorej sytuacji. Ostatnio bylam chora i inna kolezanka sie pyta czy moze mnie odwiedzic czy moze kazdemu jest przydzielona inna pora dnia. np. rano pan nr 1, w południe pan nr 2, a wieczorem jeszcze inny... Wierz mi, ze czuje sie jak idiotka i mam wrazenie, ze zasługuje najwyzej na to, zeby mnie oboje zostawili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złoża durnowatości
Wiem, że nie moge być pewna, że zaczeka... Ale mam takie przeczucie. To chyba kobieca intuicja. Ale powiem szczerze, zę chyba bym zwariowała z rozpaczy gdyby znalazł sobie inną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skąd wniosek że to prowokacja? - nr 1 (podobno) zostawił dziewczynę z błahego powodu a ona ma niby cierpieć, że może go skrzywdzić np swoim niezdecydowaniem ? gdybym była tą dziewczyną, mogłabym mu wybaczyć...gdyby mnie błagał na kolanach i jeszcze potrafił zapewnić dostatnie życie - w innym wypadku - NIGDY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość the_devil_inside
doskonale Cie rozumiem., jednak wychodze z zalozenia,ze nic nie dzieje sie bez przyczyny. skoro oczarowal Cie ten drugi,to znaczy ze pierwszy nie dal ci wszystkiego, czego oczekujesz. to nie jest tylko kwestia tego, ze jest nowy. Jest przede wszystkim INNY, w czyms lepszy. wiem jak to jest pokochac z rozsądku, a jak pokochac bez rozumu i wiem jak ta druga opcja dodaje adrenaliny. chyba jestesmy takie same... nie wiem jednak co Ci doradzic... uwazam, ze poczucie stabilizacji u boku nudnego faceta wcale nie jest czyms fajnym, trzeba rozwijac sie na rowni i wciaz isc do przodu, RAZEM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość the_devil_inside
teraz doczytalam, ze zwariowalabys,gdyby znalazl sobie inną. w tkaim wypadku nie probuj nic z tym drugim, bo bedziesz zalowac. ja jestem w innej sytuacji - modle sie o to zeby znalazl i byl szczesliwy,kiedy ja odejde,przyznawszy sie do winy mimo wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×