Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość juz nie samotna mamuska

Szczesliwa ale juz nie samotna mama.

Polecane posty

Gość Daniellaa
facet nie chce cudzego dziecka --> To nie jest wspaniałe doświadczenie, ale nie wszystko zawsze układa się super. Czy to tak trudno zrozumieć? I wcale nie jest łatwo pozbierać się po takim kopie od życia. Osobiście nie życzę żadnej z kobiet, takiej przykrej sytuacji. Ale dziecko jest tutaj najmniej winne i zasługuje na normalny dom, rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlotowłossaaa
dla mnie to nie matka. Zamiast zajac sie dzieckiem(jak narazie to ono powinno byc całym jej swiatem) szuka facetów a nawet głupie pół roku nie minęło...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prowokacja czy nie
taaa już nei matka bo ośmiela sie zadbac też o siebie...wy juz najlepeij wiecie kto jest dobrą a kto złą matką.😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie samotna mamuska
ja tes jesem ciagle przy dziecku.Ciagle mala sie zajmuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czemu akurat pół roku
żaden człowiek ani żadna rzecz nie powinna być całym światem a jedynie jego częścią złociutka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość so pot
Offerma, nie badzmy tacy surowi, dziewczyna sie wyrobi w koncu i pi paru nieudanych prowokacjach, stworzy cos mocnego:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uważaj bo teraz zaczną
po tobie jeździć, że jestes wyrodną matką itp.:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zlotowłossaaa A co jest jakaś ustawa, prawo, które mówi ile dobra matka powinna odczekać.Bardzo dobrze.A to, że kogoś ma nie znaczy, że będzie się gorzej dzieckiem opiekowała.Pewnie jak maluch śpi to ona ma płakać w rękach i się użalać nad sobą.Szczęśliwa matka- szczęśliwe dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyruchana matka=
szczesliwa matka=szczesliwe dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie samotna mamuska
Niewiecie nawet jak to jest kiedy zostajesz sama w ciazy.Kiedy cale rwoje zycie przewraca sie do gory nogami.Nie cchialam faceta, ale poznalam go przypadkiem.Chcialam miec tylko kogos z kim moge pogadac, wyzalic sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulenkaaaaaa
Autorko zycze Ci szczescia i nie przejmuj sie wpisami zazdrosnych ludzi:-) kazdy znas ma prawoo do szczescia, milosci i zadowolenia z zycia!!! Badz ostrozna ale szczesliwa:-) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość campostellaa
Autorko,będę bazowała na Twoim pierszym wpisie i pytaniu,które zadałaś: " Ale jestem nie spokojna, boje sie.Czy te szczescie bedzie trwalo dlugo?????????" --podobno to,czego się boimy właśnie przyciągamy...ale może ten niepokój jest związany z intuicją? Moim zdaniem,najlepiej jest nie popadać w panikę,nie robić sobie wielkich nadziei ale pogodnie i ze spokojem pozwolić,aby ten związek rozwijał się.Czas pokaże,czy to coś trwałego. Życzę Ci,aby te niepokoje były jedynie przejściowym stanem ku trwałemu szczęściu. Nie jest ważne,czy to prowokacja.Jeśli jednak nie,to może nie ma sensu spowiadać się ze swojego życia obcym ludziom z netu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlotowłossaaa
powiem tak-zdecydowałam się na dziecko, powinnam zając się nim i tylko nim, odchowam je trochę pomyśle o swoich potrzebach. Autorko zdecyduj sie pogadać z kimś i pożalić czy bzykać? to chyba nie to samo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie samotna mamuska
Gdyby nie on to ja bym zwariowala.Mam male dzecko ale cały swoj czas poswiecam dla niej.Jestem z nia 24h na dobe.Nie zakmne sie w klatce, ja mimi ze mam dziecko potrzebuje tez miec czas dla siebie.Nawet wczoraj: przyjechał do mnie po pracy- wypilismy kawke(MAla uciela sobie drzemke) wiec mielismy chwilke zeby pogadac, potem poszlismy na spacer( PRZEZ CAŁY SPACER MAŁA SPALA) wiec moglismy miec tez chwilke dla siebie.Odprowadzil mnie pod dom i pojechał.Wykapalam mala , nakarmilam.I on zadzwonil, wyczul w moim glosie jakis smutek, ze cos sie stalo.Powiedzialam ze wszystko ok.Patrze nie minelo 10 miut.A on do mnie przyjechał.Sprawdzic czy wszystko jest w porzadku, bo mysalal ze cos sie stalo.Akurat mala juz spala(Pogadalismy sobie) i pojechal do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A cy on
tak często spaceruje z własnymi dziećmi????? A może jest tatusoem dla własnych raz na miesiąc? Sprawdź czy płaci alimenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko to bardzo fajnie, że kogoś spotkałaś i życzę ci jak najlepiej ale rzeczywiście razi twoje lekkie zaślepienie gościem znanym od aż miesiąca kiedy czytam jak piszesz o nim- ukochany........rozumiem wielkie porywy serca, ale zachowujesz się jak nastolatka trochę ochłoń;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem tak-zdecydowałam się na dziecko, powinnam zając się nim i tylko nim, odchowam je trochę pomyśle o swoich potrzebach. Autorko zdecyduj sie pogadać z kimś i pożalić czy bzykać? to chyba nie to samo? złotowłosa matka to nie krowa rozpłodowa- matka to też człowiek i kobieta i nic nie stoi na przeszkodzie- by być jednocześnie dobrą mamą i być przez kogoś kochaną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Murofka
Ja rowniez bylam samotna matka, z tym ze moja corka miala juz 5 lat jak poznalam swojego obecnego partnera i bylam wtedy w trakcie rozwodu. Na poczatku tez bylo super, motyle w brzuchu i te sprawy. Poznalismy sie przez net i nikogo na sile nie szukalam, tak jakos po prostu wyszlo ze zaczelismy czesto ze soba pisac i po jakims czasie doszlismy do wniosku ze fajnie byloby sie spotkac. Rok czasu byla taka super, piekna, niewinna milosc. Od 4 miesiecych przez mojego partnera cierpie na depresje. Dowiedzialam sie kilku rzeczy ktore mnie zalamaly. Jakos zyjemy dalej, ale ja ucze sie na nowo budowac uczucie. Dopiero od tych 4 miesiecy wlasciwie poznaje go na nowo i innym okiem na niego patrze,a ten wczesniejszy rok? hymm trudno mi go ocenic, bylo zbyt pieknie by moglo to byc prawdziwe, ale myslalam ze tak jest. Pomylilam sie. Tobie autorko zycze naprawde wszystkiego dobrego, ale jak widzisz, ja nie poznalam faceta przez rok czasu, to tym bardziej Ty swojego nie znasz po miesiacu czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajnie że kogos poznalas
ale nei napalaj sie zbytnio, to dopiero początek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i wylazło polskie piekło. Gdy jest dobrze zawsze znajdzie się gromadka frustratów, którzy będą Ci wmawiać że Twoje szczęście jest bezpodstawne, niedługo się skończy a Ty jesteś nie w porządku. Trzymaj się mamuśka, życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaa jasne
matka to nie krowa ale działa na te same instynkty... wyobraz sobie że kobieta to jednak krowa rozpłodowa skoro rodzi bo musi i wychowuje bo musi(choc nie ma czasem ani warunków ani partnera), bo taką ma naturę bo instynkty ja do tego zmuszaja(nie racjonale myślenie).A autorka niezle kreci, widac ze to następny "jedyny" dopuki nie zrobi jej kolejnego i nie zostawi wtedy znajdzie się kolejny "jedyny" i tak w koło wojtek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaaa jasne chyba nie wiesz co to jest stan zakochania nie rozumiem czemu odmawiasz kobiecie prawa do miłości to że ma jedno dziecko wcale nie oznacza , że będzie miała od razu kolejne tylko osobom mocno ograniczonym wydaje się, że matka myśli tylko macicą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No co do pierwszej strony i \"dopiekania\" co do sexu po miesiącu znajomości to mój obecny mąż do dzisiaj mi wypomina że miesiąc czekał na pierwszy seks i że to cholernie długo:)A też byłam wtedy samotną matką:):):):) Fakt jednak faktem bądż ostrożna...ja zanim poznałam obecnego męża miałam 4 lata innego partnera który też próbował być ojcem dla mojej córy ale wszystko się rozsypało i to aż po 4 latach.....za to teraz jestem szczęśliwa....:)No i życzę powodzenia!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie samotna mamuska
Mimio ze mam male dziecko, chce byc szzcesliwa.Ja cche miec kogos dla siebie i nie szukam na sile ojca dla mojej corki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaa jasne
powiem ci tak... ja uwazam ze dla matki świadomość ze ma maluszka powinna byc źródłem szczescia a nie szukanie seksu(nie oszukujmy sie od żalów i pogaduszek są przyjaciółki) zreszta co ja będę tłumaczyc, i tak będzie jak będzie -dla mnie ona grubo przesadza. A co do stanu zakochania:to nie jest 16gówniara tylko matka maleńkiego bobaska i powinna byc "zakochana" w małej.Nie wiem co to za twierdzenie że z dzieckiem by zwariowała, co za suka jedna to aż mi krew zagotowało. ja jak mały miał 4 miesiące to mogłabym patrzeć na niego godzinami, mąż był za granica to widywałam go raz na trzy tygodnie, moimi jedynymi towarzyszami był synek,mój owczarek i mama od czasu do czasu i jakaś koleżanka(jeśli mowa o pogadaniu i wyżaleniu się,choć nie wiem z czego miałabym się żalić-miałam dziecko które kochałam i to dawało mi szczęście).Nie wiem co to za matka która nie docenia tych chwil spędzonych z maluszkiem, patrzeniem jak rośnie, jak się uśmiech jak śpi.... dla mnie to koszmar... to matka ma dla mnie jakaś nieposkromioną chuc bo nie wiem jak to inaczej nazwac. Szkoda mi dziecka. To tyle co miałam do powiedzenia.żegnam i życze zmądrzenia autorce bo uciekną jej najlepsze chwile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko i tego się trzymaj ostatecznie to twoje życie a ludzie jakoś tak dziwnie zawsze lubili sobie poużywać na samotnych matkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeszcze co do jego obaw że wrócisz do byłego....norma:)..faceci tak działają...przechodziłam to samo, potrzebują poprostu zapewnień jak dzieci że kochasz, nie zostawisz itd:):) Miałam dokładnie to samo kiedy miałam się z byłym spotkać w sądzie na rozprawie alimentacyjnej....a ojciec bilogiczny mojego dziecka zainteresował się nim dopiero kiedy skończyła 7 lat:)przypomniał sobie ....także różne jeszcze możecie mieć niespodzianki z byłymi itd...nie podchodz do wszystkiego tak emocjonalnie, trzeba na spokojnie...ale dla dobra Twojego dzieciaczka sprawdz czy placi alimenty i jakim jest ojcem...tak dla samej siebie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaa jasne
ike powiem ci jeszcze jedno ograniczona musisz byc ty... do bólu.., jakby nie myślała macica i chucia po miesiącu nie pchała by się z facetem do łóżka...wiec nie wiem czy to w ogóle myślisz nad tym co piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×