King MJ... przyznac sie kto sie popłakał ogladajac to...

Faktycznie. Że wcześniej tego nie skojarzyłam, przecież oglądałam różne fragmenty z prób.

Jest jeszcze opcja, że MJ może żyć, a cała akcja zrobiona jest po to, żeby pozbyć się długów a On sam będzie się gdzieś ukrywać. Tylko co z dziećmi? Prince i Paris pewnie dotrzymaliby tajemnicy, ale co z Blanketem?

ale rozkmina się toczy jak widzę.... jakie to wszystko jest mega dziwne... weszłam na twittera Janet i napisała m. in. "may Allah find you happiness" czyli wyszłoby na to, że MJ przeszedł na islam....czyż nie?

to byłam ja oczywiście w pomarańczu:o

ja już sama nie wiem po co to wszystko... ale to dziwnie wyglada. no niby to by z tego wynikało... czytałam gdzieś nie pamiętam gdzie, wypowiedź Jermaina, z której wynikało, że to prawda... do kolekcji (prawdziwe) http://twitter.com/JermaineLaJaune http://twitter.com/RebbieJackson czy ktoś może mi odpowiedzieć na pytanie czy jest możliwe by Jacksonowie śpiewali w okresie Świąt Bożego Narodzenia kolendy (takie amerykańskie x-mas songs)? po odpowiedzi powiem skąd to pytanie

to wszystko jest tak pokręcone, że sama się gubię w tym...czy próby do koncertów o2 odbywały się w stanach czy w angli?

w Stanach, w w LA

Możliwe. Mnie też jej słowa zadziwiły, no ale coś tam kiedyś słyszało się odnośnie Michaela i narodowej partii islamu. Zresztą On sam w wywiadzie prowadzonym przez Diane Sawyer powiedział, że ma wielu przyjaciół żydów.

aha, no to już nic...:p widziałam go, mylisz pojęcia...Żydzi wyznają judaizm, islam jest religią arabską...

judaizm=Jahwe islam=Allah popieprzyło mi się, że próby były w europie...a przecież MJ zmarł w LA... ale to i tak dziwne...jakby nie mogli trenować na miejscu koncertów...no ale z drugiej strony to wiele miesięcy przed koncertami, musiałby zamieszkać w anglii...

Smelly Stokrotka ,zobacz znalazłam tylko płyte http://www.amazon.com/Best-Jackson-Christmas-Collection-Century/dp/B0000C23DX Nagrali płyte,wiec moze rodzinnie tez kolędowali

O.S.T.R_a faktycznie pochrzaniło mi się trochę, sorki. Smelly Stokrotka, znalazłam takie streszczenie- "Świadkowie Jehowy (ŚJ) twierdzą, że data grudniowa ma korzenie pogańskie, a Jezus urodził się 1 października. Uważają, że nie należy tego świętować, bo Biblia tego nie nakazuje. Datę grudniową podważają sugerując, że pasterze w grudniu nie mogli być na polu (co się jednak zdarza do dziś). Posuwają się nawet do tego, że w swoim tłumaczeniu wstawiają słowa "pod gołym niebem", których nie ma w oryginale, a które mają zwiększyć bezsens daty grudniowej. Stwierdzają, że ukształtowała się ona w IV wieku, podczas gdy z Liber Pontificalis wiadomo, że znany jest ten zwyczaj już z I poł. II w." Więc może śpiewają, tylko w październiku.

też znalazłam, że wg nich śpiewanie kolęd jest grzechem i nie uznają świąt bożego narodzenia...co zresztą było wiadome, gdy Liz zrobiła dla MJ święta, jako dzieciak nigdy ich nie miał przecież....więc i kolęd nie powinni śpiewać, bo to grzech czytam o SJ, oni wierzą, że zmarli przestają istnieć....

W podstawówce do jednej klasz chodziłam z chłopakiem, którego rodzice byli śj i z tego co pamiętam to nie obchodzili urodzin, bożego narodzenia, dnia mamy i taty itp.

bo chodzi mi o te słowa Jermaina, które opublikowali w tym folderze/programie pogrzebu: "Michael, I always think about the time when you and I were in our bedroom in Indiana and it was snowing outside, we had our faces pressed against the window singing x-mas songs. It was the innocence and joy that made us sing as the snow was falling" bo kolendowanie to raczej odrobinę gryzie się z byciem Świadkiem Jehowy:P http://www.etonline.com/documents/mjackson_funeral_program_et_090409.pdf

"Dbają o zaspokajanie potrzeb materialnych swoich rodzin oraz współwyznawców, ale unikają pogoni za dobrami materialnymi i sławą, a także za rozmaitymi rozrywkami." coś mi sie tu kłóci nie dziwne, że Mike przestał być ŚJ:P

Smelly, no po prostu popełnili wtedy grzech

to naprawdę masakra jest....brak rozrywek? luuuudzie

gdzieś czytałam, że matka MJ nie zgodziła się na jego pogrzeb w dniu urodzin, z tego względu że jest SJ i nie uznaje urodzin...to chyba Jermaine powiedział..czyli że jakby wszyscy zostali odrzuceni lub zrezygnowali z tej religii i tylko matka to wyznaje.... ale jak byli mali to na pewno byli SJ...

i jeszcze się tym chwali publicznie? coś dziwna opowiastka jak na taką okazję, taka wyróżniająca się:P no fakt, też mu się nie dziwię:D

"Świadkowie Jehowy zniechęcają swoich wyznawców do zdobycia wyższego wykształcenia, gdyż "wiedza psuje i demoralizuje" :o

hahahaha to z jakiegoś poważnego źródła? Matko Boska....

no niestety z wikipedii, może trzeba poszperać jeszcze w necie, bo to uwiarygodnić

ale myślę, że to może być prawda... człowiek wykształcony ba szersze spojrzenie na wiele spraw, otwarty umysł...dla SJ byłoby to niewygodne, bo mógłby zobaczyć, rozumieć różne rzeczy i niekoniecznie pozostać pod kloszem ich wiary

ma* jak wielką krzywdę robią dzieciom nie robiąc dla nich urodzin, nie obchodząc świąt...takie rzeczy się najmilej wspomina z dzieciństwa...

nie brzmi to zbyt ciekawie, tyle ograniczeń bezsensownych, tyle rzeczy ich omija. nie interesowałam się przedtem jak to u nich wygląda ściągnął ktoś z was Superwizjer z mjpt? te linki działają?

zastanawiam się ciągle nad tym pogrzebem. nie daje mi to spokoju. potrzebny jeszcze ktoś obiektywny, stojący z boku, trzeźwo myślący do analizy tych nagrań:P

superwizjer o Jackonie

dzięki, ja oglądałam wczoraj. to powtórka:) polecam każdemu

no faktycznie powtórka, ale ja nie w temacie jestem :) oglądam sobie jednym okiem ;)