Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mi-mi-ka

Ile czasu musiało minąć żebyście przestały się krępować przed swoim facetem?

Polecane posty

Gość mała mika
o matko, a mi sie zdarzalo żygać przy moim facecie. To jeszcze stał nade mną i podawał mi chusteczki. Oczywiście nikt nie robi tego dla przyjemności, ale jak się razem mieszka ze sobą to chyba nie ma w czymś takim nic nienormalnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8olivka8
Zgodze sie z tym przeciez bekanie to nie jest nic strasznego nikt tu nie mowi o jakims ciaglym bekaniu!! Zdarzy sie czasami i tyle nikt nie robi tego specjalnie ! Owsze mozna to zrobic po cichu ale zdarzy sie na glos mozna przeprosic a chlopak mowi ze nie szkodzi. Ja tez jestem czysta osoba zadbana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość razem 10 lat
Strzelacie kupy ,bąki,bekacie przy swoich facetach,a pozniej zdziwienie,że nie tarktują was jak kobiety. My jesteśmy na luzie,chodzimy przy sobie nago,szalejemy w seksie,ale są sfery życia zarezerwowane wyłacznie dla nas i partner nie musi ich oglądać. Podpaski też wymieniacie przy facetach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona Panna
Ale Wy lucie macie Ała w glowie .. To niby ja mam sie wiazac z facetem .. a pozniej chodzic przy nim jak na spzilkach, bo nie wolno mi przy nim beknac,pierdnac,ani sie podrapac? No wybaczcie, ale nie mam zamiaru cale zycie miec przy nim wzdec albo cos takiego..(trzymanie wiatrow nie jest zdrowe!)Nie mam tez zamiaru cale zycie chodzic przy moim partnerze w stresie czy cos dobrze zrobilam czy zle ..Czy moge pierdnac,beknac itd..Partner ma byc ta druga polowa, ma mnie w pewlni rozumiec..a nie wytykac fizjologiczne sprawy ..przeciez kazdy beka, pierdzi,sika czy wydala kał..Tak zostaliśmy stworzeni.. Wiec skoro wstydzicie sie tego.. to dlaczego pokazujecie partnerom nieogolone picze,albo czemu w ogole to robicie? Nie rozumiem Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale po co popadac
w skrajnosci?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dość krótko
U nas ta chemia nie znika. W czasie seksu nie pierdzimy i nie bekamy ;) Wszystko jest tak jak nam odpowiada i uważam ze to nie wasza sprawa. Jestesmy szczesliwy z tym jak jest i nie zamierzamy tego zmieniać. Jeżeli kiedyś mój facet powie że nie odpowiada mu moje bekanie, postaram sie powstrzymywać, ale mu to nie przeszkadza bo jest normalnym człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie w domu rodzinnym takie różne rzeczy też załatwiało się za drzwiami toalety bądź łazienki. W końcu po coś te dorobki kultury powstały. Przy swoich dzieciach też tego nie robimy... Bo pójdą w świat, gdzie potem będą pokazywać, co wyniosły z domu rodzinnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zagubiona- jeśli w ten sposób zachowujesz się od małego- nie czujesz się jak na szpilkach- takie zachowanie jest dla ciebie naturalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi-mi-ka
Ja mam problem z aż takim otwarciem sie przed facetem, bo zostałam wychowana w taki sposób, że pewne sprawy, takie intymne mamy tylko dla siebie. Moj facet nie ma z tym w ogóle problemu, śmieje się często że ja robię problem z niczego. No ale jak tu się przełamać jak u mnie w domu od małego mama uczyła, że siku czy kupkę to robimy w łazience na osobności. Moja mama z tatą żyją już tyle lat ze sobą, a nigdy nie widziałam i nie słyszałam, żeby przy sobie pierdzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość razem 10 lat
ktos wyzej napisał o odzywieniu i miał rację:D,marne żywienie=pierdzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra, ale mój facet zdobywał zadbaną i kulturalną pannę - z jakiej racji ma mieć teraz za żonę jakąś ofeję, której się nie chce wstać do łazienki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"o matko, a mi sie zdarzalo żygać przy moim facecie. To jeszcze stał nade mną i podawał mi chusteczki. " rzygać? ale co innego gdy ktos jest chory i wymaga opieki a co innego stawiać kloca przy partnerze na codzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dość krótko
Myślę, że już predzej facet zostawi babę bo jest drętwa i jak i sobie tak jemu nie pozwala iść z prądem fizjologii. Trzymajcie te gazy, zobaczymy jakie skutki zdrowotne się pojawią. zycze powodzenia. Kiedys mi facet powiedział, że ze swiecą szukać takich kobiet przy których mozna sie poczuć w pęłni swobodnie i które stają się prawdziwymi przyjaciółkami a nie tyranami które wprowadzają rygor w każdej kwestii wspolzycia. On jest szczęsliwy że moze sobie beknąć jak potrzebuje, piernąć kiedy woła o to organizm, a ja nie wołam wtedy jak jakas głupia cipa "o fuuuuuu". Załatwianie przy sobie spraw fizjiologicznych to też normalka. W koncu ja robie to samo co on, tylko w inny sposob sikam. Nie widzę powodu aby się tego brzydzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8olivka8
to po co stawarzasz takie problemy takiego faceta sobie sama wybralas i albo sobie go wychowasz i sie do tego przyzwyczaisz albo i nie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siusiu
Ktoś tu napisał o myciu się przy sobie.Co to za głupoty?A jak siekąpiecie razem to co?Ja nie umjesobie muszelki, bo sie wstydzę i później mój ma brudną lizać ?:D Albo mam brudna iść do pracy, bo się wstydziłam pachy umyć, stópki i muszelkę.Ja w życiu nie wyjdę z domu póki sie nie umyję i to chyba dobrze świadczy o człowieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimozza
jestem z facetem 5 lat, mieszkamy razem 3 lata. siusiam czasem prz nim, chodze nago i oczywiscie w domu bez makijarzu. bierzemy czasem razem prysznic, albo ja sie kapie a on sie goli ALE nie sram prz nim, nie depiluje sie prz nim, bo nie chce i tyle, nie lubie. a ON np. jak naklada maseczke to nie chialby zebym widziala, nie mowi o tym, ja wiem ze czasem robi ale on lubi byc wtedy sam:P heheh mysle ze jak sie zyje razem to sie robi przy sobie rozne rzeczy, ehheheeh ale kazdy ma jakis tam swoj STOP.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja z moim jestem od dwóch lat... Są rzeczy ,których bym przy nim raczej nie zrobiła... (puszczanie bąków,kupa...zmiana tamponów,czy podpasek). Jednak oboje dobrze wiemy,że mamy już ten etap za sobą... i jeżeli zdarzyło by mi się puścić bąka(kiedy spędzamy ze sobą dzień i noc przez parę dni) ,to myślę,że to nie aż takie straszne... Gadamy też czasem o tych sferach prywatnych...no i doszliśmy do wniosku ,że gdyby się to działo w momencie gdy się dopiero poznawaliśmy ,to pewnie traktowalibyśmy sie tylko jako "kumple" ...A tak...zakochalismy się w sobie i wiemy,że są to rzeczy ludzkie ktore się zdarzają...zwłaszcza jak się ze sobą mieszka...a nie widuje10 godzin w tygodniu np...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej ale tu przeciez
nawet stawiają kloca na klatę wiec w czym problem?:D nie mówiąc już o słynnym "jem kupę":classic_cool: :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dość krótko
i powtarzam, ja jak sram nikogo nie wołam. On się mnie po prostu nie brzydzi sam czasami staje w drzwiach i ze mną rozmawia. Czasem mnie nawet w głowe pocałuje. Co w tym złego? Zmuszam go?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mixia
ja ze swoim facetem jestem tez 1,5 roku i biez oporow chodze przy nim bez makijazu, co do bekania to staram sie tego nie robic zeby nie zachowywac sie jak cham, ale jak sie zdarzy, to mnie to jakos nie peszy, ani jego...co do siusiania to sikam tylko gdy jestem sama w łazience, natomiast glupio pisac, ale nigdy przenigdy nie zrobie kupy czy nie puszcze baka gdy on bedzie w domu...nigdy, nie wiem co bedzxie jak np. wezmiemy slub :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do dośc krótko
no nie przesadzaj! wedle ciebie wychodzi na to, że kazdy kto nie beka, nie pierdzi itp. przy partnerze to sztywniak do kwadratu!:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że już predzej facet zostawi babę bo jest drętwa i jak i sobie tak jemu nie pozwala iść z prądem fizjologii. no tak - nie srająca baba przy facecie jest drętwa:D gratuluję - dość krótko- podejścia do spraw luzu i partnerstwa wpisze sobie w stopkę :D jestem drętwa bo nie pierdzę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona Panna
pisalam , ze On jest pierwsza osoba poza domownikami przy których pierdze czy cos podobnego.Ja w tym nie widze problemu, raczej się śmiejemny z tych naszych bączków..i jak na moje do potrzeb ludzkich kultura nie ma nic do rzeczy jesli chodzi o partnerstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8olivka8
ale przeciez co wy sie jej czepiacie .. Przeciez ona zupelnie o czyms innym mowi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qrdupel
No taa, a do buzi to nie bierzecie? Spermy nie połykacie? Czasami w kakaowe oczko nie pozwolicie sobie włożyć? No to ja nie rozumiem dlaczego się krępujecie pierdzieć przy facetach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bonkafen
A teraz cos wam powiem - moi podopieczni jezdza na wozkach, sa chorzy na rozne choroby rdzenia kregowego, czesto nie maja kontroli nad zwieraczami, wiec jak kogos boli brzuch i popusci to bez wahania pomagam im sie umyc, podaje czysta bielizne i oni sie troche krepuja mimo ze jestem ich najblizsza przyjaciolka. a co dopiero wstydzic sie przy facecie ktory ma byc moim mężem? ja tez moge kiedys zachorowac i on jako jedyna bliska mi osoba bedzie musiala znosic moje sikania i stolce, jak sie kogos kocha to jest sie z nim do konca, bez wzgledu na rodzaj choroby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dość krótko
Tak łapcie za słówka. To odnosiło się do wszystkiego co napisałam. Tak dla mnie baba która uważa że pierdzenie i bekanie to grzech - jest drętwa. Pouczyłybyście się biologii to wiedziałybyście czym grozi powstrzymywanie. A jak się przebywa z osobą narzucającą taki rygor, samemu nie czuje się do konca swobodnie - do dupy takie zycie. On jest moim facetem, przyjacielem, kochankiem i kumplem - wszystko w jednym, i nie ma rzeczy których krępuje sie przy nim robić. Wszystko to natura a on jest mi na tyle bliski, że barieiry znikają. Z resztą komu ja to tłumaczę. Znikam. jestem szczesliwa z tym jak jest a wy zyjcie po swojemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimozza
dość kr. niechciałabym zeby facet calowal mnie w czolo jak sram:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ludzie
ale tu nei jest mowa o chorobie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dość krótko
Ty byś nie chciała, a dla mnie to miło, że mimo smrodku on umie się zdobyć na taki gest. Chce mnie ucałować i to robi. Dla mnie to pochlebstwo. Każdemu zyczę takiego faceta. Żegnam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×