Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mozliwaaa

Moze wy mi poradzicie

Polecane posty

Gość mozliwaaa

Mam 18 lat, dostałam zaproszenie na wesele z osobą tow. Mam chłopaka od ponad roku tylko jest on starszy o 7 lat. Moja babcia nie akceptuje tego zwiazku , a to jest wesele syna jej siostry. I ona mi powiedziala ostatnio, ze oczywiscie mam isc na wesele ale sama bo jeszcze jestem za młoda żeby sobie przyprowadzac i wpraszac w rodzine obcego chłopaka. Co zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniaaaaaaaaaaaaaaaaa
nieposzłabym ,twoje życie a nie babci:-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poszlabym albo z chlopakiem albo wcale. to nie jest Twojej babci slub tylko syna jej siostry wiec nic jej do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozliwaaa
Wiem, ze nic jej do tego i pewnie dojdzie do tego, ze poprostu sie nie wybiore na to wesele i tyle. Ona mi to powiedziałą i to takim tonem , że masakra.Powiedziałą, że ja pewnie i tak z nim nie bede bo jest o tyle starszy i, ze narobie tylko problemow;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tp wredna babcia jest jakas
i raczej nie babcia A BABA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym specjalnie poszla z chlopakiem na to wesele ;) pokaz babci jak dobrze sie z nim bawisz moze zmieni zdanie ;)) to naprawde dobry pomysl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz zaproszenie na wesele z osobą towarzyszącą to Twoja babcia nie powinna mieć nic do tego. Ja bym wzięła tego chłopaka na wesele i nie zastanawiała się co myśli moja babcia. A co na to Twoi rodzice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież na to wesele nie zapraszała cię babcia, tylko para młoda. Babcia nie ma tu nic do gadania, bo to nie jej wesele, jest na nim, podobnie jak ty gościem. Ja bym wzięła chłopaka i poprostu dobrze się bawiła. Swoją drogą wydaje mi ię, że babcia to jeszcze patrzy na ciebie jak na dziecko, a nie jak na dorosłą kobietę o chyba nie chce dopuścić do siebie myśli, że minie trochę czasu (może parę lat) i rodzina będzie się bawić na twoim weselu. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozliwaaa
Chyba tak zrobie. Mozecie mi jeszcze poradzić co zrobic. Mieszkam z nią i dziadkiem bo już nie sa pierwszej młodości i ciężko im jest czasem robić pewnie rzeczy. Dziadek niedawno mial rozbijane kamienie w nerce a teraz go czeka rozbijanie laserowe w woreczku dlatego nie moze sie przemeczac wiec ja poprostu wszystko robie od mycia okien po zakupy.Teraz mam wakacje pisze zawsze smsa gdzie jestem i o ktorej bede. Jesli jestem z jakas kolezanka , ktora babcia toleruje to moge byc ale jesli jestem z chlopakiem to gora do dziesiatej i to z fochem wielkim. Pisze smsa ze bede o 10.15 to mam awanture , ze co ja u niego tyle czasu robie , ze pól dnia tam np spedzilam.Przychodze o tej 10.15, a ona do mnie , ze jest zmeczona i nie ma zamiaru na mnie czekac ;/;/ Kiedys powiedzialam, ze chce iśc na impreze i pewnie wroce kolo 2 w nocy to zrobila wielka awanture, ze ona nie spi tylko sie martwi;/;/;/ Ja jej powiedzialam, ze moge spac u chlopaka to powiedziala , ze jesli bym tak zrobila to ona mnie nie chce wieej widziec bo tak zachowuja sie ostatnie dziwki:( Prosze poradzcie co zrobic:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a chlopak mieszka
sam? wiesz, jesli to powazny zwiazek to mozecie pomyslec o wspolnym mieszkaniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozliwaaa
On mnieszka z rodzicami. No powazy tylko, ze ja sie ucze i nawet jak bysmy chcieli sami zamieszkac to wszystkie rachunki do placenia, jedzenie on by musial oplacac. Wiec to sie poprostu nie oplaca. W domu u siebie ma fajnie bo tylko sie dokłada do rachunków i ma dla siebie dwa pokoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a chlopak mieszka
jesli rodzicow ma spoko to zawsze moglibyscie sie dogadac. inaczej babcia Cie zameczy-wiem cos o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam do Was klika pytań
a co na to Twoi rodzice??mieszkasz tylko z dziadkami, czy rodzice tez mieszkaja w tym samym domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozliwaaa
Moi rodzice mieszkaja z jakies 20 minut od nas na nogach. Ja jako dobra corka przeprowadzialm sie do dziadkow i pomagam;/;/;/ Juz nie mam jak wrocic do domu bo wszystko mam u dziedkow i zameldowana tutaj jestem w razie czego jakby im sie cos stalo. Moja mama zawsze mowi ,ze teraz to wlasnie o takich powrotach do domu wieczorem itp decyduje babcia bo to z nia mieszkam. No mój ma rodziców fajnych i lubia mnie. Bylam nawet z nim i z jego rodzicami na tygodniowym urlopie o czym moja babcia nie wie bo byla w sanatorium.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a chlopak mieszka
moim zdaniem powinnas pogadac z chlopakiem. zwlaszcza, ze masz takie relacje z "tesciami" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozliwaaa
Ona ma takie klapki na oczach i sadzi , ze wszystko co nie zrobi to przyniose zaraz dziecko;/;/Nawet jak mieszkalam z rodzicami to sie wtracala.Nie bylo jej i dziadka teraz miesiac bo byli w sanatorium to rodzice pozwalali mi chodzic na imprezy, do chlopaka do poźna itp i co jakos dzieca nie zrobilam. Co jak co mam 18 lat a nie 15 ale ona nadal chyba tak sadzi.Powiedzialam mi , ze ile bede mieszkala pod ich dachem i obojetnie czy bede miala 18 lat czy 22 to i tak zawsze mam wracac o ustalonej poze i mowic gdzie jestem i co robie;/;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saaaaaaaaaaaaaaaa
zapytaj się babci ile miaa lat jak sie zaczeła bzykać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozliwaaa
porze*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a chlopak mieszka
dlatego mowie, pokombinujcie bo ona nie da Ci zyc. tez mieszkalam z babcia, wtracala sie ciagle, malo tego obrazala, ciagle slyszalam, ze jestem taka, sraka i owaka. mialam dosyc. ucieklam az do stanow :P. a po powrocie zamieszkalam sama a pozniej z chlopakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozliwaaa
Zazdroszcze Ci ze juz z nia nie jestes.A teraz jak sie pomiedzy wami układa? Moze to jest glupie myslenie ale czasem w nerwach jak juz nie moge wytrzymac to sobie mysle , ze wezme cichy slub cywilny tylko ze swiadkami i wtedy to juz nic sie wtracic nie bedzie mogla czy mieszkamn z nim jak ostatnia ladacznica czy nie. Ja juz poprostu sily nie mam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saaaaaaaaaaaaaaaa
powiedz że niedługo będzie pra babcią , a napewno ciśnienie jej podniesiesz ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozliwaaa
hehehe dobry pomysl:) ja sie smieje ale czasem mnie takie mysli nachodza w nerwach. Czasem sobie mysle, ze to jedyna droga ratunku , zrobic cos na co ona nei bedzie miala wplywu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a chlopak mieszka
teraz jest tak jak byc powinno, pokusze sie o stwierdzenie, ze jest naprawde dobrze ;). prawda jest taka, ze rodziny sie nie wybiera i czasem nie mozna ze soba zyc. ja musze teraz leciec ale bede pozniej jakby co wiec zajrze na topic :). doskonale Cie rozumiem wiec chetnie pomoge-o ile jestem w stanie. a Ty sie trzymaj i nie poddawaj!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozliwaaa
Bardzo Ci dziekuje:):) Dokładnie rodziny sie nie wybiera. Moja babcia to typ dominujacy. Ona krzyknie na mojego dziadka i juz on cicho siedzi cicho. Dla niej wszystko jest złe albo wszystko to wstyd . Ona by chciala zebym zostala stara panna z kotem i jakas lekarka lub prawniczka.Jej nigdy nie obchodzilo to czego ja chce;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasneeer
pewnie, po co zostawać starą panną z kotem, jak mozna bzykać się od najmłodszych lat a w wieku 18-stki mieć już spory przebieg i doświadczenie Czy chłopak ileś lat starszy czy jakiś inny facio tez oczywiscie dużo starszy....to jedno licho, długo to nie potrwa Młode ciasteczko wkrótce się zestarzeje i zamiast kota juz wkrótce z brzuchem będzie chodzić, uganiać się za alimentami i usiłować zaczepić się na jakimkolwiek starym facecie, zwłaszcza żonatym i kasiastym A babcia? Jak to babcia, jeszcze się jej wydaje że uchroni cię przed twoją głupotą....ale nie uchroni, szkoda jakiegokolwiek wysiłku, zzamiast się przejmować tobą, babcia mogłaby przyjemniej spędzić ten czas. A ty jak każda bezrozumna , musisz nauczyc się na swoich błędach i za nie sama osobiście ponieść konsekwencje. Jak sobie pościelisz tak się wyśpisz. a moja rada która nie ma szans przebicia się ...na temat pójścia na wesele ...jest taka...idź na to wesele sama ... I BAW SIĘ DOBRZE....bez tego twojego faceta......zobaczysz że jest jakiś świat poza tym facetem....zrobisz pierwszy krok do budowania swojego , wyłącznie swojego życia, samodzielnego i interesującego, i widzianego własnymi oczami a nie w świetle odbitym od twego faceta faceci mają to do siebie, że dziś są a jutro ich nie ma...............a rodzina ci pozostaje i kocha cię bez względu na wszystko (witaj moja Pusiaczku -prowokatorko, jak miło cię spotkac o niedzielnym poranku)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozliwaaa
wlasnie mam wielka awanture ze w niedziele powinnam wrocic do domu o 21 , a nie o 22 :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×