Pogaduszki samotnych czterdziestolatków...

vitare - kolega mi opowiadał, że jest tam depresyjnie - te długie polarne noce - ale gdzieś słyszałam, że Islandczycy to bardzo szczęśliwy naród. Może się przystosowali?

z tymi typami mozna spokojnie polaczyc sex:)

vitare - co do kawy to się zgadzam. Zawsze muszę dobrze rozpocząć dzień, poranną kawą, a moment parzenia to gra wstępna... :))

Zuzka - seks to... coś co ludzie robią jak nie ma nic ciekawego w telewizji, jest wieczór, następny dzień jest wolny a sąsiad za ścianą już jest po...

Salix, może i są szczęsliwi, ale to dlatego,że chleją ( bo nawet nie mozna powiedzieć,że piją) dzien w dzien. Też bym była szczęsliwa. Fakt,że zyją w rytm natury, w wielkim jej poszanowaniu. Ekologia jest tam najważniejsza. Kmicicu - trzeba było zostac z nami. Moi drodzy, ja juz ide sobie, czas na mnie. Przez was zapomniałam,że powinnam i chcę się izolować, bo mam fobię społeczną. W życiu nie byłam tak rozgadana jak tu. To nie ja, albo siebie jeszcze nie znam.... Dobrej nocy. Salix, jesli chcesz to wrzucę ci parę zdjęć jutro, Zuzka ma mojego maila, tu nie chcę pisać jakiego. Jeśli chcesz, to napisz.

czyli...co to jest sex??? hehe...troche mi ciezko o tym pisac,gdyz sex z ta sama partnerka przez tyle lat....czlowiek sie wyrabia jak foremka do ciasta.... ale tak na powaznie to mysle ze to jest calkowite oddanie sie drugiej osobie,jakby esencja zwiazku.........chyba oczywiscie jezeli piszemy o seksie z uczuciem..... duzo nie napisze bo......juz chyba nie wiem co to jest sex....:(

Ucz się Zuzka! Seks polubiłam około trzydziestki i tak dosyć długo lubiłam, teraz już mi się znudził:)) Wysłałam Ci meila.

Tak, technicznie nie zapomnisz, tylko nie bardzo się pamięta po co się to robi:)) Wolę pójść na spacer. Tak na poważnie, z całego seksu najbardziej lubiłam pocałunki.

Dobranoc, ja też znikam. Nie daj się mu zahipnotyzować ;)

No tak, ja wczoraj wysiadłam a tu dzisiaj widzę,że była fajna rozmowa. Mam nadzieję, że będzie tak dalej - towarzystwo jak najbardziej mi odpowiada.:)

Hej, pikok. Mnie też. :) To naprawde cud,że ja tu rozmawiam z ludźmi. Może dlatego,że tu sa naprawde wyjątkowi ludzie.

Czytałam różne topiki dla "starszych" , no nie , raczej dla tych w średnim wieku, i nic mi pasowało, te kawki i jęczenia nad dziećmi i wnukami.... nie moje klimaty. ;) Ja obracam się wyjatkowo młodym towarzystwie i choć strzyka w kręgosłupie - to nie w mózgu :)

Mam podobne odczucia, pikok. Są kobiety, których świat obraca się tylko wokól rodziny, dzieci, obiadków i ploteczek - kto z kim i kiedy. Pewnie,że czasem mozna i o tym pogadać, mnie też się zdarza, ale to nie powinno byc jedynym celem rozmowy. Życie jest tak barwne, tak ciekawe, tak czasem wredne, że ograniczanie się do wąskiego kółka tych samych tematów o niczym jest wykroczeniem. :) Mogę wypić wirtualnie kawkę, ale po rozmowie o sensie życia, a nie zamiast tej rozmowy. :)

Zuzka, wracaj, żadne pustki - towarzystwo właśnie się zbiera :)

vitare U mnie zakrawało na to samo, gdybym została w małżeństwie.. A tak, niestety - towarzystwo mnie odrzuciło, ....a może ja nie szukałam. I tak jakoś przez lata moje towarzystwo to takie "poparańce" jak ja, czyli ludzie po przejściach . Oni przyjnajmniej rozumieją. A młodzież? zawsze była w moim życiu . Miąłm takie dziwne :) hobby - kolonie, obozy .A, że dzieki temu zwiedziłam kawałek Polski i świata..to moje.

Hej, Zuzka. Pikok, bo to, co przeżyesz, to jest twoje. każde nowe doznanie, każda podróż, każdy kontakt z ciekawymi ludźmi wzbogaca cię. Daje ci mądrość i siłę. A realizowanie pasji jest nieporównywalne z niczym innym. Ja, żeby móc swoje pasje realizowac dokonuję cudów zreczności.

Jeszcze dodam,że takie dokonywanie cudów zręczności szalenie rozwija mózg. :) Nie mam pieniędzy na podróż na druga półkulę i co z tego. W przyszłym roku lecę, tam gdzie chcę.

Podziwiam! My też nie mamy kasy, (oby starczyło na campera - wystarczy)i chcemy spełnić swoje marzenia. Nie druga półkula ale Polska , ale tam gdzie będzie świecić słońce. :)

Ja parę krajów zaliczyłam z namiotem. Raz spałam pod mostem w pewnym ciepłym kraju. Zdarzał się auto-stop, ale od lat już nie, bo to niebezpieczne. Moge napisac poradnik - jak zwiedzić Europę za psi grosz, a nawet za darmo. :) Grunt to dobry humor i pozytywne nastawienie. Zuzka, odezwij się.

To co zobaczyłś + przygody to Twoje , Lepsze niż kłótnie z mężem o to kto ma wyrzucić śmieci :)

nie mam jeszcze 40 :)

Zuzka, no pewnie! Choćby w świat fantazji i wyobraźni. To też piękne, bo piękno jest w nas amych. Alenumer, wiek jest tu raczej cezurą umowną - jak ci pasuje atmosfera, to czemu nie?

Alenumer- rozgość się, tu jest fajnie i normalnie:)

Zuzka - jakich elementów Ci brakuje? może mam coś w zapasie to Ci podrzucę.

nie mam jeszcze 40 } Doczekasz się.. :D "Po czterdziestce jak się człowiek budzi i go nic nie boli to znaczy że nie żyje". ;)

Zuzka dopiero szuka sama siebie, tak myślę. Myrevin, co z tą kaligrafią> Smaku narobiłes i nic.

No tak... jakoś nie lubię się witać bo potem wypadałby się pożegnać.. ;) :P

O żesz pierwszy dzień w pracy po urlopie.. wyleciało mi z głowy z tym listem.. Może jutro.. no i obawiam się że łatwo nie będzie tego znaleźć.

Co to jest sex ? SEX JEST JAK NOKIA (CONNECTING PEOPLE), SEX JEST JAK NIKE (JUST DO IT), SEX JEST JAK COCA-COLA (ENJOY !) SEX JEST JAK PEPSI (ASK FOR MORE) SEX JEST JAK SAMSUNG (EVERYBODY IS INVITED)!!! SEX JEST JAK PEUGEOT (ZAPROJEKTOWANY BY CIESZYC) SEX JEST JAK PHILIPS (LET'S MAKE THING'S BETTER) SEX JEST JAK PLUS (ZMIENIAMY SWIAT NA PLUS) SEX JEST JAK ERA (TAAAAK, TAAAAAKKK......) SEX JEST JAK Jogobella (rozkosz extra dużego...) SEX JEST JAK O.B. (OK) SEX JEST JAK Redbull (dodaje skrzydeł) SEX JEST JAK MILKA (Daj się skusić) SEX JEST JAK MARS (krzepi) SEX JEST JAK SNICKERS (na co czekasz?) SEX JEST JAK guma ORBIT (zmniejsza PH w ustach :)) SEX JEST JAK margaryna KASIA (pieczenie to tyle radości:) SEX JEST JAK BMW (Radość z jazdy) SEX JEST JAK CHUPA CHUPS (Musisz je lizać!)

Myslę, Zuzka,że u ciebie to piorunem poleci. Ja nie zawsze się witam, ale staram się zawsze żegnać. Nie ze względu na kindersztubę, ale dlatego,żeby dać sygnał,że odchodzę. Jeśli ktoś się nie zegna i nagle znika, to myślę, czy się aby nie obraził i dlatego nie pisze. Wtedy jest mi troche przykro. Oczywiście ty, Myrevin masz swój styl, jesteś największym tu indywidualistą i jak ty nie piszesz,że odchodzisz, to wiem,że nic złego się nie stało, po prostu idziesz spać, albo zmieniasz towarzystwo. Np. teraz nie wiem, czy pikok nie pisze, bo cos się stało, czy dlatego,że poszła spać.