dlaczego wierzycie w Boga?

"a co powiecie o egzorcyzmach? o objawieniach, które zostały udowodnione????" Tak, twierdzę że ludzie to sobie wymyślili. To tak jak z duchami - każdy o nich słyszał od kogoś, ale nikt żadnego nie widział. W przeciwieństwie do objawień i innych rzeczy - żeby zobaczyć kości dinozaurów możesz sobie pojechać do jakiegoś muzeum. Jak wyjaśnisz to że masz włoski na całym ciele, że masz zarys kłów, pięć palców u stóp (które w niczym nie są Ci potrzebne, a które kiedyś pomagały trzymać się gałęzi), kość ogonową, itd? Bóg stworzył? Ale po co miałby stwarzać Cię z elementami które nie są Ci potrzebne, a co więcej - są W ZANIKU (co dowodzi że kiedyś były wieksze)?

Przede wszystkim zamiast krytykować innych, poniżać i naśmiewać się z ich głupoty zajęłabym się własną, to powinna być nowa religia polskiego społeczeństwa. Jeżeli ludzie chcą, mogą dla mnie wierzyć nawet w święte pszczoły, byle by byli dobrymi ludźmi i nie krzywdzili innych. Tak samo jak nie zaglądam innym do łóżka, tak nie interesuje mnie co robią w niedzielę, sobotę, albo inny "święty" dzień tygodnia. To ich życie i ich droga.

Dobrze napisane. Mądre słowa

no powiedzcie niewierzący czy wierzycie w egzorcyzmy i objawienia. Np objawienie Jezusa Faustynie.

szczątki mozna se stworzyc, tak samo jak sobie mozna wyprodukować chleb

"no powiedzcie niewierzący czy wierzycie w egzorcyzmy i objawienia. Np objawienie Jezusa Faustynie." A sąsiadka mojej znajomej widziała gnoma wychodzacego z szafy. Niestety nie uznali tego za objawienie, bo nie mozna było przypisać tego do żadnej religii. Skąd założenie że ci ludzie sobie tego nie wymyslili lub że nie byli chorzy psychicznie?

na biologii uczyłam się że palce u nóg są potrzebne do utrzymania równowagi. co nie zmienia faktu iż mój przedmówca Werwerwe czy jakoś tam jest mądry i popieram praktycznie wszystko co mówi.

Albo sie w cos wierzy albo nie!! NA tym polagea wiara. Nie mozna stwierdzic ze Bog jest bo.... ( i tu wymieniasz argumenty) tylkko ty to wiesz, czujesz!! to jest wiara

"szczątki mozna se stworzyc, tak samo jak sobie mozna wyprodukować chleb" A nie widzisz róznicy między nauką a fikcją? Bóg jest fikcją. Nauka to nauka. Pisząc taką brednię, równie dobrze możesz założyć że Kopernik się mylił, a Ziemia jest płaska, że nie ma żadnego kosmosu itd itd... I przede wszystkim - jak to mozliwe że z taką łątwością odrzucasz naukowe dodowy, ale jakiegoś mitycznego Boga - nie?

Bo tego im zapewne nikt nie udowodnił. Ja tam wierze, ze ktoś może wierzyć, że ukazała mu się nawet bogini bastet. Siła auto perswazji może być zadziwiająca. A, że miliony innych ludzi w to uwierzy to nie moja sprawa. Nie było mnie tam, nie widziałam, nie chcę wierzyć i na tym koniec. Może ja nie mam racji, a może oni. Po to ma rozum, by z niego korzystać i dokonywać wyborów.

"na biologii uczyłam się że palce u nóg są potrzebne do utrzymania równowagi" Ich długość jest potrzebna do utrzymania równowagi, ale nie to że jest to pięć palców. Mogłyby być zrośnięte, a żyłoby się tak samo.

Szkoda, że moich wypowiedzi nikt nie czyta. Nauka którą się tak czcisz, sama nie wyklucza istnienia Boga.

A gdyby to było takie proste (Boga jako byt, nie Boga jak określoną poprzez kulturę postać) byłabym pierwsza w kolejce żeby zgłębić tą i zapewne wiele innych naukowych tajemnic.

Wyklucza. Nie da się pogodzić ewolucji z tworzeniem.

Katolicy broniąc swojej wiary czują się extra - wiecie, ze ktoś im wpiera, ze ich boga nie ma, a oni go bronią, więc na pewno pójda do nieba, czują w tym misję, więc nie ma ich co karmić. Wolna wola jest bzdetem, co to za wolna wolda, gdy za zachowania sprzeczne z nią czeka nas kara? To tak jakby mama dała Jasiowi wolną wolę - możesz isc sie bawic, albo nie, ale jak pojdziesz, to masz szlaban na wiecznosc na wszystkie przyjemnosci i jestes pod kluczem. Taka to wolna wola, czyli żadna. Także pieprzenie o udowadnianiu, ze boga nie ma to glupota. Od zawsze wiadomo - na tym polega prawo logiki, ze nalezy udawadniac, ze COS JESTa, nie ze nia ma. Jakbysmy mieli szukac dowodow, ze cos nie istnieje, to trzebaby zalozyc ze istnieja wrozki, jednorozce, i te cale latajace czajniki. Co do skt - zauwazcie, ze to kociol katolicki jest glownym odpowiedzialnym za decyzje jaka organizacja jest sektą - czyli? STRONA W SPRAWIE. To on w duzej mierze decyduje o sekciarstwie danej organizacji. A to kk jest najwieksza sekta, na koniec wkleje link, troche zartobliwy, ale ilez w nim prawdy, zapraszam do przeczytania. Do katolikow - jesli uwazacie, ze bez waszej wiary byloby samo na swiecie zlo, to sie myslicie. Ludzie nie czynia zla, bo maja sumienia oraz, bo wiele jest zakazane porawnie, a nie z powodu przykazan. Jakby chodzilo io przykazania, to katolicy nie przeklinaliby, nie obgadywalby innych, nie mowili imienia boga nadaremnie itp. a robia to, czemu? to to nie jest zakazane PRAWNIE. cZY WSZYSCY KATOLICY LADNIE PRZECZYTALI BIBLIĘ? Czy sluchacie ksiedza ktory nie pozwala, bo owieczki nie zrozumiecie? PRZECZYTAJCIE! Zobaczycie ile tam jest sprzecznosci z kosciolem katolickim, ktory nabija kase. Zobaczycie jaki wasz bog jest okrutny i żadny krwi i niesprawiedliwy. Mam nadzieje, ze on nie istnieje. AMEN http://www.eioba.pl/a69903/czy_kosciol_katolicki_jest_sekta

majka, no wlasnie mogłaby sobie byc ta ewolucja, ale Bóg też jest. Ja rozumiem to tak, że cialo człowieka to ta część ewolucyjna, a sfera duchowa człowieka należy do Boga. :)

Teoria ewolucji mówi o wielkim wybuchu. Na Ziemi powstało życie, gdyż Ziema miala odpowiednie warunki - np. to że była w odpowiedniej odleglosci od Słonca, powstały jakieś bakterie, które na przestrzeni milionów lat ewoluowały. Jak to pogodzisz z wiarą w Boga? To co - Bóg stworzył bakterie, i pozwolił żeby same ewoluowały? A tym samym cała Biblia to nieprawda. Po co Bóg miałby stwarzać gigantyczny wszechświat, tyle planet, gwiazd, których nawet nie widzimy? Mógł zrobić Słońce i Ziemię. I tyle. Nawet Księżyc nie jest nam potrzebny do życia. Aha. I nie znam ani jednej osoby wierzącej w ewolucję która jednoczesnie wierzy w Boga. Naukowcy których wypowiedzi czytałam również mówili że nie wierzą w Boga.

Nie wyklucza i tu się mylisz :) Ja czytałam biblię już jako dziecko, ale wciąż posługujemy się tylko wadliwym przekładem, nie mówiąc o księgach, które nie zostały ujęte.

Jakbyś przeczytał moje wypowiedzi wiedziałbyś o jakim Bogu pisze. Przestań w końcu wyciągać te katolickie śpiewki :)

po co to stworzył? a zeby ludzie mieli co robic na ziemi :)

dobra, ale przestancie krzyczeć"nie wyklucza!" bez żadnych argumentów wyjasnij mi w jaki sposob się nie wyklucza - napisz jak Ty widzisz pogodzenie ewloucji z tworzeniem

To niewiele jeszcze czytałeś :) Nie jestem katoliczką, a biblię traktuję jako bardzo ciekawą pozycję z zakresu literatury. "Jeśli chodziłoby tylko o kwestię istnienia Boga, to darwinowska teoria ewolucji powinna być akceptowana bez oporu przez niewierzących. Dlaczego więc nie zawsze tak jest? Dla wierzących za losowymi z punktu widzenia ziemskiego obserwatora procesami może kryć się akt stwórczy Boga; dla niewierzących nie ma nadziei - znaleźli się na tej ziemi przypadkiem i są tylko automatami do powielania genów. Nie ma prawa przyrody, które prowadzi do nieuchronności powstania człowieka. Wielu niewierzących potrafi mimo to cieszyć się życiem i spędzać je pożytecznie, zwłaszcza jeśli odkryją, że największą radością jest współudział w radości bliźnich. Dla innych przypadkowość istnienia jest źródłem rozpaczy. Wierzącym pozostaje współpracować dla wspólnego dobra z tymi pierwszymi, a modlić się za tych drugich" I myślę, że to będzie świetne podsumowanie dyskusji.

jeszcze cytacik: "Zadziwia fakt , iż 1/3 ludzkości - w tym wielu ludzi myślących na co dzień racjonalnie - nie dostrzega zgrzytu w twierdzeniu, że gdzieś w niebie żyje niewidzialny facet, który składa się z trzech osób, w tym swego syna urodzonego na ziemi przez dziewicę 2 tysiące lat temu, by oczyścić ludzkość z grzechu pierworodnego, który ta posiadała, bo kobieta stworzona z żebra została namówiona przez gadającego węża do zjedzenia jabłka..." cytat z gazety NIE nr 22

Cofnij się do mojej pierwszej wypowiedzi. :)

Ankesenamon > zajrzałam na stronę. To jest to co pisałam wczesniej. Katolicyzm jest sektą. To że ma tylu wyznawców to zwykły skutek wczesniejszych działań (np. tępienie innowierców).

Nie wiem czy się orientujecie że kościół nie neguje teorii ewolucji? Przecież logiczne że za x milionów lat będziemy wyglądać inaczej.

A następna 1/3 ludzkości modli się 5 razy dziennie w kierunku mekki i wysadza się codziennie w różnych rejonach świata w imieniu Allaha. Takie już są religie.

"Nie wiem czy się orientujecie że kościół nie neguje teorii ewolucji?" Dobrze, więc proszę, niech mi ktoś napisze jak Kościół widzi jednoczesnie tworzenie przez Boga przez kilka dni, w ostatni dzień człowieka, z tym że powstalismy z bakterii?

czy ty człowieku nie rozumiesz że to jest SYMBOLIKA????

wewewwe ale nie rozumiesz że cały stary testament jest tylko przenośnią ? Te 7 dni mogło trwać miliony lat.... W to że Bog stworzył świat w dokładne 7 dni nikt nie wierzy bo to śmieszne :D:D:D Siła wyższa mogła dać tylko iskierkę do powstania świata, wszystkich istot