Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość no zesz do jasnej cholery

JUZ NAWET ZAKUPOW NIE MozNA SPOKOJNIE ZROBIĆ BO

Polecane posty

Gość problemem są takie panie
""Albo matki którym kulturalne zwrócenie uwagi kończy się niemal mordobiciem..." To ja nie wiem gdzie Wy takie matki spotykacie" No na przyklad spotykamy pania ja 25 która będzie swoje cudownie wychowane dziecko bronic jak niepodległości i twierdzić, ze wszyscy je muszą znosić. Przypuszczam, że jak ktoś by ci zwrócił uwagę publiczne uwrządziłabyś niezłą pyskówkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chórek kafeterianek
Czasami dzieciaki są nie do opanowania. To właśnie przez te dzieciaki dzieje się tak, ze potem nie możemy już dosłownie patrzeć na żadne obce dzieci, nawet na te najgrzeczniejsze. Życia nie jest łatwe, czasami jest bardzo denerwujące i te małe szkraby, to przysłowiowa ostatnia kropla, która wzbudza w nas mordercze odruchy. Spasujmy, bo niedługo bedzie tak, że na sam widok cudzego dziecka będziemy dostawać zawalu, wylewu i ataku histerii. ;) Żeby nie było: moje dziecko ma już własną rodzinę, a ja nie jestem jeszcze emerytką i długo nią nie będę. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
''PS: a co do matek nie zwracających uwagi na histerię dziecka w sklepie - popieram je całkowicie!'' swoje dziecko tez masz tak wychowane? no to gratuluje! :o czyzby wychowanie bezstresowe?? Rodzice sa od tego by nauczyc dziecko (mowimy tu o takim od 3 lat w gore) zachowania sie w miejscu publicznym poprzez wytlumaczenie im ze tak nie wolno, bo krzykiem nic nie zdzialaja. Mam wilu znajomych ktorych male dzieci zachowuja sie w sklepie normalnie! a jesli twoje tarza sie po podlodze z wrzaskiem po podlodze i ty to akceptujesz to podziwiam za cierpliwosc na prawde! :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problemem są takie panie
Ale czyją winą jest to że niektóre dzieci są naprawe nie do zniesienia? One rodzą się takie? Nie, to w większości jest wina rodziców pozwalających na wszystko i nie mających żadnego autorytetu. To jest wszytko wina kardynalnych błędów wychowawczych. I co się dziwić, że te dzieci i ci rodzice wzbudzają w nas niechęć:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlotowłossaaa
"a co do matek nie zwracających uwagi na histerię dziecka w sklepie - popieram je całkowicie!" pełna kultura widzę wyszła z ciebie? takie zagrywki to w domciu sobie urządzaj... zresztą ludzie już sobie radzą w takich sytuacjach:) ostatnio w tesco dzieciak rzucił się na podłogę piszczał ryczał i tłukł pięściami... trwało to z 5minut, po czym weszła obsługa sklepu i wyprowadziła dziecko i jego "ignorująca" matkę, n co wielu klientów zareagowało ulgą....nawet rodzice z dziećmi słowa złego nie powiedzieli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ja.25 - no oczywiście twoja latorośl jest idealna, wychowana i nie zapłacze nawet. Pogratulować dobrego samopoczucia i poziomu zadufania w sobie." O i to też jest zawsze genialne. jak ktoś napisze, że mu się udaje dziecko dobrze wychować i, że jest grzeczne to od razu zadufana w sobie i, że nie prawda :D Ech baby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlotowłossaaa
problemem są panie Jak dzieciak widzi że moze sie ryc do woli i jak ktoś zwróci uwagę to jeszcze mamusia go zaszczuje to robi to głośniej i częściej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problemem są takie panie
Bo tak wydaje się głownie tobie, paniusiu. każdy jest zapatrzony w swoje dziecko jak w obrazek. I w tym jest problem. Całkowity brak krytycyzmu. ja nie mam nic do miłych dzieci i miłych rodziców nawet w miejscach publicznych. Ale rodziców, którzy potrafią powiedzieć "przepraszam" jak to dziecko narozrabia (a każde dziecko wcześniej czy później nie zachowa się idelanie) a nie iść w zaparte, ze maja ideał a to ludzie są wredni żli tacy i owcacy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie ....
znajoma z maleńkim dzieckiem wróciłla z Japonii, opowiedziała, że na lotnisku dosłownie wszyscy jej pomagali, obsługa i pasażerowie, a jak mały zaczął płakać to spytano się jej czy ona nie jest zmęczona i czy nie ponosić jej małego żeby przestał płakać. Zupełnie inne nastawienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlotowłossaaa
ja25 nie dlatego zadufania w sobie ze dobrze wychowałaś dziecko( i chwała ci za to) tylko dlatego ze popierasz(tak to wygląda) matki które w ogóle dzieci nie wychowują tylko puszczają samopas i dzieje sie jak dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietoooo
Zle temu twojemu dziecko z oczu patrzy to pierwsze, drugie, co ty go tak pasiesz, idealna mamuśku - ja.25

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Problemem jest może nie sama obcość mam z dziećmi w miejscach publicznych, ale ich mentalność, dokładnie taka jak tej pani: jestem naj, mam naj dziecko, niech mnie wszyscy podziwiają i mój wózek na środku sklepu. Bo mnie się należy, bo ja mam jakieś specjalne prawa i przywileje. Tymczasem jak ktoś ma odrobinę kultury i wyczucia, potrafi z tym wózkiem wejść tak, żeby nie przeszkadzać i w razie czego potrafi powiedzieć przepraszam, a nei piać tyradę na temat tego jakie ma idealne bobo i jak idealnie sobie z nim radzi. Po prostu żenujące. No i właśnie żenująca jesteś Ty. Bo ja od samego początku tutaj piszę, że też uważam, że trzeba myśleć o innych w tym co się robi. Ja się staram, ale nie zawsze się udaje, ot i cała sprawa. A moje dziecko nie jest idealne, nigdzie tego nie napisałam. W domu potrafi postawić na swoim, ale akurat tak się składa, że na zewnątrz jest bardzo grzeczny - zresztą jako niemowlak płakał chyba tylko z 5 razy. Mam przepraszać za to, że mam grzeczne dziecko i specjalnie pisać, że jest niegrzeczne, żebyście poczuły się lepiej, że macie rację?! :o A w dupę mnie pocałujcie. Jak jest tak piszę. A to, że spotykacie same rozwydrzone dzieci to już nie moja wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, czyli w razie jak to twoje idealne bobo otworzy jednak pysk publicznie i urządzi karczemną awanturę to będziesz udawać że nie słyszysz? I ty masz czelność nazywać się dobrą matka i wypowiadać o kulturze? Jeżeli będzie płakało dlatego, że je coś boli to zwrócę uwagę, ale jeśli będzie mieć focha to nie mam zamiaru rezygnować z moich metod wychowawczych tylko na użytek dobra publicznego, bo jakaś stuknięta pani myśli, że jej na słuch pójdzie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No na przyklad spotykamy pania ja 25 która będzie swoje cudownie wychowane dziecko bronic jak niepodległości i twierdzić, ze wszyscy je muszą znosić. Przypuszczam, że jak ktoś by ci zwrócił uwagę publiczne uwrządziłabyś niezłą pyskówkę. Jeśli miałby rację to przyznałabym rację. Jeśli nie, zignorowałabym. Chyba, że ten ktoś byłby wyjątkowo beznadziejny i bezczelny to wtedy pyskówka by była ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oto polska mentalność
Ale numer......lepszych bzdur, jeszcze nie słyszałam. Jak mozna zabronić matce z dzieckiem wchodzic do sklepu? Wy chyba chorzy jestescie. Mamy demokrację i kazdy chodzi tam gdzie chce i z kim chce. A jak się komus nie podoba, niech na zakupy przychodzi wieczorkiem, kiedy dzieci juz śpią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie....
powiem jedno-do gazu z takimi:D inaczej sie nie da nazwac...metody wychowawcze? idz szmato spac z tym swoim dzieckiem. Napluje ci w twarz jak cie spotkam i powiem ze nie mam zamiaru rezygnować ze swoich metod radzenia sobie ze stresem bo trochę mojej śliny na twojej mordzie ci nie zaszkodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taooaoa
"ale jeśli będzie mieć focha to nie mam zamiaru rezygnować z moich metod wychowawczych Aaaaa.... to są metody wychowawcze, mówisz? No patrz, a na czym takie wychowanie polega? Wygodnictwie mamuśki i uprzykrzaniu życia otoczeniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
swoje dziecko tez masz tak wychowane? no to gratuluje! czyzby wychowanie bezstresowe?? Rodzice sa od tego by nauczyc dziecko (mowimy tu o takim od 3 lat w gore) zachowania sie w miejscu publicznym poprzez wytlumaczenie im ze tak nie wolno, bo krzykiem nic nie zdzialaja. Mam wilu znajomych ktorych male dzieci zachowuja sie w sklepie normalnie! a jesli twoje tarza sie po podlodze z wrzaskiem po podlodze i ty to akceptujesz to podziwiam za cierpliwosc na prawde! Matko! Jeśli się chcecie wypowiadać to najpierw przeczytajcie wszystkie posty danej osoby, a później dopiero odpowiadajcie. Moje dziecko ma dopiero 1,5 roku to raz. Dwa: nigdy w życiu nie urządziło mi sceny w sklepie, np. o kupienie zabawki. Być może dlatego, że ja nie kupuję razem z nim takich rzeczy. Często wchodzimy do takich sklepów, to siedzi i podziwia kolory, a jak mam ochotę coś kupić to idę po to sama. Trzy: ignorowanie histerii dziecka spowodowanej fochem to nie wychowanie bezstresowe tylko wychowanie "superniani" hahaha. Cztery: kiedy dziecko jest w histerii, nic mu nie wytłumaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawiemamuśka
Złotowłosa, najpierw piszesz: "Co do "akceptacji" dzieci i ich mamuś w pociągach autobusach i innych. To może akceptujmy tez palaczy? jak bachor może ryja drzeć na cały przedział i szkodzić na uszy to może można będzie sobie zapalić w autobusie, pociągu?" A później: "Ja tu pisze o sytuacjach gdy matka nawet nie próbuje uspokoić dziecka tylko udaje ze nic sie nie dzieje,jakby ją zasady kultury w ogóle nie obowiązywały" No chyba rzeczywiście nie umiem czytać... A poza tym czasem nie da się zapanować nad własnym dzieckiem...może je coś po prostu boleć a jeszcze nie umie o tym powiedzieć. Dziecko w 2 roku życia ma okres kiedy sprawdza swoją mamę...taka próba sił. I wtedy są napady szału i histerii, a jedyną słuszną reakcją jest obojętność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlotowłossaaa
stuknięta pani myśli ze jej dziecku wszystko wolno i ze każdy ma je znosi i już.... Stuknięta osoba nie umie wychować dziecka i z małego człowieka robi się koszmarny bachor gorszy niż zwierze... tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problemem są takie panie
"ale jeśli będzie mieć focha to nie mam zamiaru rezygnować z moich metod wychowawczych" No, czyli miałam rację. Mnie się należy, moje metody, moje prawo, niech się bachor drze na cały sklep i odstawia żenującą scenę, ona to nazywa "metodą wychowawczą". Czyli nie bedziesz sobie przeszkadzała w mierzeniu ciucha prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo tak wydaje się głownie tobie, paniusiu. każdy jest zapatrzony w swoje dziecko jak w obrazek. I w tym jest problem. Całkowity brak krytycyzmu. ja nie mam nic do miłych dzieci i miłych rodziców nawet w miejscach publicznych. Ale rodziców, którzy potrafią powiedzieć "przepraszam" jak to dziecko narozrabia (a każde dziecko wcześniej czy później nie zachowa się idelanie) a nie iść w zaparte, ze maja ideał a to ludzie są wredni żli tacy i owcacy. Po pierwsze nie paniusiu, bo nie masz pierwszej lepszej "przed sobą" :O Po drugie napisałam już, że moje dziecko nie jest idealne, ale DO TEJ PORY (czytać ze zrozumieniem), nie zdarzyło mu się zrobić sceny. I owszem jestem w niego wpatrzona i kocham go nad życie, ale widzę jego (i swoje) błędy i wady. Ale topik nie jest o moim dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawiemamuśka
Złotowłosa, ile Ty masz lat? I czy kiedykolwiek zajmowałaś się jakimś dzieckiem? Zastanawiam się po prostu czy Ty w ogóle wiesz o czym piszesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlotowłossaaa
znowu to samo... ja piszę o KULTURZE kobieto! Kultura nakazuje przeprosić współpasażerów. Nie mam nic do matek z dziećmi, szanuje je, w codziennych sytuacjach pomagam(ustąpić miejsca, wnieść wózek, zabawić malucha podczas jazdy,jak cos sie dzieje w sklepie to pytam czy mogę pomóc) dopóki szacunek zostaje okazany mi i mojej osobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problemem są takie panie
Aaaaa... to są metody z telewizora, Czy telewizor to cały twój horyzont poznawczy? I co, tak tam radzą, że dziecko ma urządzać scenę na pół sklepu a mamuśka w tym czasie przeglądać się w lustrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zle temu twojemu dziecko z oczu patrzy to pierwsze, drugie, co ty go tak pasiesz, idealna mamuśku - ja.25 Źle z oczu patrzy półtorarocznemu dziecku? ;) Dobre hehe. Czy ja go pasę? Hmm... pewnie bobasy oglądałaś. Stare zdjęcia - odkąd zaczął chodzić wyszczuplał - ale fakt, był gruby jak cholera :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D tez mnie wkurzaly takie akcje od kiedy mam malego urwisa zdanie zmienilam calkowicie:P tak jak i wy zmienicie:P matki tez zakupy musza zrobic niestety, nie kazdy ma nianke, meza w domu w normalnych porach, babke czy ciotke na miejscu..i grzeczne dziecko:P moj jest mega szalony i serio wychowuje go a nie chowam! poczekajcie zobaczycie i jeszcze wspomnicie moje slowa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie ....
czy trzeba się od razu nawzajem obrażać? nie można porozmawiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlotowłossaaa
23 lata, zajmowałam się dzieckiem przyjaciółki(BBBBAARRDDZZZOOO często nigdy mi się nie zdarzyło żeby mi się gdziekolwiek "rozdarło"-może kwestia wychowania) a swoich nie mam i nie zamierzam miec... ale szanuje matki z dziecmi o ile one szanują mnie i moja głowe i nerwy.Tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×