Alimenty na pelnoletniego

"chyba tylko to ze nie możesz znieść ze Beata potrzebuje pieniędzy żeby ratować życie. Ty z uporem maniaka ciągle powtarzasz, ze te 700 zł to jest nie dotknięcia bo ty tak chcesz i już." Ogarnij się kobieto!!! Gdzie ja napisałam o tej konkretnej sytuacji??? Nigdzie nie napisałam, że te 7 stów córce się należy!!! Skomentowałam jej wypowiedź: "Nikt nie kwestionuje, że małoletniemu się należy, ale pełnoletniemu...? Niech sam zarobi?" A ty cały czas swoje "być może w twoim życiu będzie jeszcze tak, że to ty będziesz płaciła alimenty za twoich synów i wtedy zobaczymy jak będziesz się wypowiadała". Wydać lubisz prorokować ale nie jesteś wróżką i nie masz, tak jak i ja, zielonego pojęci co będzie. Zgadzam się z Wielmożną Panią. Jeśli mój syn "będzie starał się uniknąć konsekwencji" to ja na pewno mojego wnuka i jego matki nie zostawię samych sobie i też bym "zatłukła mojego syna" gdyby tak zrobił.

Ja tak sobie czytam pania b i ciekawe co nowego jeszcze napisze córka jej faceta to chyba samo zło nie ma w niej nic dobrego cholera kasę na piwo i fajki,firma w której nielegalnie pracuje, głupie studia,wyciąga zasiłki,gra samotną matkę. Ten dobry super tatuś niczego dobrego przez lata w niej nie wykształcił. A ona teraz biedna chora bez środków do życia ma tej wrednej córeczce coś płacić. To co ma teraz jest odpowiedzią moim zdaniem na rozpierdolenie małżeństwa jej rodziców tyle że do tego pani b w życiu się nie przyzna. Może to i chamstwo ale tatuś ma odpłacone pięknym za nadobne,czegoś takiego bez przyczyny się nie robi myślę że ta córka doskonale by to wyjaśniła.

Piszcie sobie co chcecie kobitki, takie wasze prawo. Ja wiem, że mam raka, i wiem, jak go leczyć, ale waszej "choroby " nie da się już wyleczyć. Gdyż chorujecie na największą plagę XXI wieku - ubóstwo duchowe. Dla was tylko pieniądze się liczą, dla córki są ważne. Moje dzieci nie są ważne. Ja nie jestem ważna. Ja jestem według was śmieciem, człowiekiem drugiej kategorii a wy wielmożne panie, tylko nie w tym zamku jeszcze... To śmierdzi dyskryminacją a nawet rasizmem. Gdybyście mogły to WY właśnie założyłybyście getta dla drugich żon i ich potomstwa... takie to z WAS iście wielmożne panie! Tylko ja się pytam: czy to forum to WASZ prywatny folwark, że obrażacie wszystkich... ładujcie bateryjki. Jedna z was jest niewierząca i to jest dla mnie wszystko zrozumiałe, taki człowiek żyje tylko złudzeniami i iluzją. A ja jestem dla WAS zbyt wielką zagadką abyście mogły to we dwie ogarnąć:)

A nawet we trzy, nie dacie rady - za mało rozumu w WASZYCH umysłach a za dużo chciwości. To WY jesteście chciwe, zachłanne egoistki... znam takie jak WY, kręćcie dalej swój film, ale nikt mądry i tak nie będzie tego oglądał...

Dla was tylko pieniądze się liczą...Znów bredzisz kobieto. Pieniądze są dla mnie po to żeby je wydawać, nie są celem tylko narzędziem do godnego życia. A nawet we trzy, nie dacie rady...czemu nie damy rady??? Jakoś sobie radzę w życiu :) To WY jesteście chciwe, zachłanne egoistki... no tu mnie rozbawiłaś do łez :) Właśnie to tzn MY dzielimy się tym co mamy z naszymi rodzinami. A zdrowy egoizm każdemu jest potrzebny.

liwiana - kobieto, to ty mnie rozbawiasz do łez swoim ograniczonym rozumem:) ty albo jesteś starą panną albo twój facet kładzie się do pokoju obok... i proszę nie pisz już do mnie, bo piszesz nie na temat.

według mnie każdy może pisać byleby w temacie-ja odpowiedziałam na post dziewczyny pełnoletniej która kończy szkołę średnią a jej rodzony ojciec mimo zasadzonych alimentów nie płaci od kilku lat mimo że pracuje i jeździ autem mój wpis był odpowiedzią na głupie pierdolenie zniecierpliwionego który jak zwykle swoje bzdury wypisuje ktoś mnie zaatakował w prymitywny sposób więc odparłam atak a dlaczego siedzę w tej chwili przed komputerem? ano dlatego ze jestem po pracy i sobie odpoczywam - mogę? kazdy z nas ma swoje sprawy-zaznaczyłam że nie jestem w temacie "B" i nie rozumiem dlaczego swoja sprawę przedstawia w sprawie pełnoletniej młodej dziewczyny która dopiero kończy szkołę średnią i walczy o swoje alimenty zamiast tracić energię tu na forum pokrzywdzona kobieta przez los napisałaby juz kilka stron we wniosku do sadu-może jej sytuacja byłaby rozpatrzona jeszcze przed wakacjami

"""" beata04 '''''' Trochę się zagalopowałaś. Potrafię zrozumieć przyczynę ....reakcji......nie potrafię zrozumieć skutku. Nie powinnaś dać się sprowokować. To ,że niektóre tak, tak afiszują się ze swoją miłością do dzieci .... i co to one by dla tych dzieci nie zrobiły to wcale nie oznacza ,że tak jest. Gdyby myślały o dziecku to nie myślałby o alimentach. Najpierw starałby się o to ,żeby rodzina była w kupie . A jak już było po kupie .... to myślałby o dziecku nie oglądając się na nikogo i na nic. Również w sensie materialnym. Taka matka zasługuje na szacunek ....jeśli to ona i jej przyznano prawo i obowiązek bezpośredniej opieki nad dzieckiem.

o ile pamiętam , to napisalas dziecko się uczy więc trzeba płacić. jeszcze wcześniej napisalas ze ty swojego syna nie wyciagnelabys ze studiów i nie kazalabys iść do pracy. a gdzie beata napisała, ze córka jej męża ma rzucać studia i iść do roboty. Rozpoczęła swoje życie od urodzenia dziecka. Jej sprawa. Tylko dlaczego Beata ma ponosić za to konsekwencje? bo jest żona ojca tej kobiety? To jakaś paranoja. Beata od wielu postow pisze ze zachorowała na raka , a ty udajesz ze nie przeczytalas co wykrzyczala ta coreczka- " powinni ci obciąć dwie piersi" . Nóż kuzwa trochę empatii skoro z ciebie taka kobieto-matka w każdym calu.

Pani b..04, życzę ci żebyś wyzdrowiała, bo nikomu nie należy życzyć choroby. Ale radze, pozbądź się tej złości którą masz w sobie bo to ci w leczeniu wcale nie pomaga. Idź po poradę i pomoc do psychologa.

Ps. Przypominam wszystkim , że temat dotyczy pełnoletniego. A są na to odpowiednie przepisy prawa.

beata04 liwiana - kobieto, to ty mnie rozbawiasz do łez swoim ograniczonym rozumem ty albo jesteś starą panną albo twój facet kładzie się do pokoju obok... i proszę nie pisz już do mnie, bo piszesz nie na temat. o ile dobrze doczytałam miedzy wierszami to ty się żalisz i narzekasz i to raczej śmieszne nie jest....

"o ile pamiętam , to napisalas dziecko się uczy więc trzeba płacić. jeszcze wcześniej napisalas ze ty swojego syna nie wyciagnelabys ze studiów i nie kazalabys iść do pracy." Pisałam o mojej sytuacji. Oczywiście, że w mojej sytuacji była bym egoistyczną świnią, żeby kazać mojemu synowi rzucać studia i iść do pracy. Skończenie przez niego studiów jest najlepsza wędką jaką mogę mu dać. "ze córka jej męża ma rzucać studia i iść do roboty" to nie jest temat o córce jej męża, a o pełnoletnich dzieciach. O córce pani b..04 założyła osobny temat. Odpisałam na to stwierdzenie: "Nikt nie kwestionuje, że małoletniemu się należy, ale pełnoletniemu...? Niech sam zarobi?" Pani b..04 nie napisała tego o córce męża, ale o pełnoletnich, a z tym się nie zgadzam i już.

Z zniecierpliwiony - masz rację nie powinnam dać się sprowokować... ale z drugiej strony, nie mogę zrozumieć dlaczego te panie wypisują bzdury bez zrozumienia tematu, o co tutaj w ogóle chodzi? wielmożna pani czyta pobieżnie i pisze bzdury, lawinia? - nie będę komentować.

zniecierpliwiony napisał To ,że niektóre tak, tak afiszują się ze swoją miłością do dzieci .... i co to one by dla tych dzieci nie zrobiły to wcale nie oznacza ,że tak jest. Gdyby myślały o dziecku to nie myślałby o alimentach. Najpierw starałby się o to ,żeby rodzina była w kupie . A jak już było po kupie .... to myślałby o dziecku nie oglądając się na nikogo i na nic. Również w sensie materialnym. Taka matka zasługuje na szacunek ....jeśli to ona i jej przyznano prawo i obowiązek bezpośredniej opieki nad dzieckiem. w twojej główce z maleńkim móżdżkiem nie jest do przyjęcia że ktos kocha bezinteresownie!! jeszcze raz tobie przypominam że obowiązek alimentacyjny istnieje,istniał i będzie istniał bo dziecko to "wynik" nie tylko jednego człowieka a pary ludzi prawo ustanawiali ludzie na szczęście mądrzejsi od ciebie i sady to prawo respektują dziecko również kiedy rośnie staje sie pełnoletnie i każdy rodzic powinien zabiegać i walczyc o jego dobro ale przecież ciebie to nie dotyczy-dla ciebie dziecko to wróg gdyby twoja teoria zawsze miała pokrycie uczniowie po gimnazjum którzy zostali opuszczeni przez jednego z rodziców nie mieliby alimentów przez co musieliby pracować a jak sam wiesz tak nie jest :) co do Beaty - jesli się czuje pokrzywdzona niech walczy w sadzie z ta która uważa za krzywdzicielkę

beata04 wróc na stronę nr 27 i zobacz o czym pisałyśmy :) kto zaatakował i do jakiej odpowiedzi

Ze zniecierpliwionym nawet nie ma co zaczynać dyskusji. Już nawet przestał być śmieszny. Moi synowie mają przyznane alimenty i będą je dostawać do puki się uczą. Jak zakończą swoją edukację i pójdą do pracy to rozpoczną życie na własny rachunek.

"""" [zgłoś do usunięcia] liwiana "o ile pamiętam , to napisalas dziecko się uczy więc trzeba płacić. jeszcze wcześniej napisalas ze ty swojego syna nie wyciagnelabys ze studiów i nie kazalabys iść do pracy." Pisałam o mojej sytuacji. Oczywiście, że w mojej sytuacji była bym egoistyczną świnią, żeby kazać mojemu synowi rzucać studia i iść do pracy. Skończenie przez niego studiów jest najlepsza wędką jaką mogę mu dać. "ze córka jej męża ma rzucać studia i iść do roboty" to nie jest temat o córce jej męża, a o pełnoletnich dzieciach. O córce pani b..04 założyła osobny temat. Odpisałam na to stwierdzenie: "Nikt nie kwestionuje, że małoletniemu się należy, ale pełnoletniemu...? Niech sam zarobi?" Pani b..04 nie napisała tego o córce męża, ale o pełnoletnich, a z tym się nie zgadzam i już. """""" Znowu pogubiłaś się w swoich zeznaniach. Czy Ty tak klepiesz ...żeby tylko klepać? Czy córka jej męża nie jest pełnoletnia ..a na dodatek matka ...o ile matką można ją nazwać? Te dwa tematy, mój i """ beata04 """v , akurat wiążą się ze sobą.

Z miłą chęcią przypomnę str 27: 05.04.2012] 00:45 [zgłoś do usunięcia] beata04 Witam, wielmożna pani - to pani się chyba coś pomyliło, pani też jest tylko na branie nastawiona? A dałaś coś komuś tak z dobrej woli, z przymusu też dawałaś? Czułaś różnicę? Nikt nie kwestionuje, że małoletniemu się należy, ale pełnoletniemu...? Niech sam zarobi? Niech poczuje, jak to jest? I niech nie wyciąga łapy po coś co do niego nie należy, nie jest jego własnością i niech uszanuje fakt, że ktoś nie chce mu już nic dawać nawet złamanego grosza...

DO """ [zgłoś do usunięcia] Wielmożna Pani """ Ja mam prośbę ...Ty się do mnie już nie zwracaj. Jeżeli uznam ,że napiszesz coś sensownego ...a ja jednak będę miał wątpliwości .... to sam się do Ciebie zwrócę.

ale wy jesteście popierdoleni ja emocjonalnie bo mam syna z alimentami groszowymi i zdecydowanie nie jest pełnoletni za dziesięć lat będzie a nowa żona alimentującego do złudzenia przypomina mi beatę nawet dostałam maila że nigdy nie dostanie syn od nich zabawki do domu rodzinnego bo to ich krwawica jest- nie moja syn ocenia sam jak dorośnie to starego przyciśnie za brak dobrej woli a tą drugą zleje jak zlewa po całości teraz- a co ma robić? zniecierpliwony- a ty nie w sądzie powinieneś rozstrzygać swoje domysły? idz, stań twarzą w twarz z PEŁNOLETNIM dzieckiem i powiedz że masz je za śmiecia

"""""" [zgłoś do usunięcia] liwiana Ze zniecierpliwionym nawet nie ma co zaczynać dyskusji. Już nawet przestał być śmieszny. Moi synowie mają przyznane alimenty i będą je dostawać do puki się uczą. Jak zakończą swoją edukację i pójdą do pracy to rozpoczną życie na własny rachunek. """"" Na jakiej podstawie prawnej?

Z zniecierpliwiony - szkoda naszej energii cokolwiek tłumaczyć tym dwom paniom. One i tak będą swoje dyrdymały wałkowały z uporem maniaka... Muszą się same chwalić jakie to one idealne są, bo chyba nie ma nikogo, kto by je pochwalił. Do tematu jeszcze wrócimy ... Dzisiaj, idę wcześniej spać. Jutro Wielki Piątek. Mówię wszystkim dobranoc, kolorowych snów... jest pełnia księżyca... może jutro będą lepsze bardziej świąteczne już nastroje... Lawinia - chcę ci odpowiedzieć na twoją sugestię odnośnie złości jaką mi przypisujesz, otóż wyobraź sobie nie ma we mnie złości, jestem wyjątkowo bardzo spokojnym człowiekiem, a co do psychologa, to wyobraź sobie, że mam takowego w sąsiedztwie, ale dziękuję nie skorzystam z porad kogoś, kto sobie sam w życiu nie radzi. I wiesz co, zdradzę Ci pewną tajemnicę - moim najlepszym psychologiem jest NASZ STWÓRCA, tak twój, jak i mój. Dobranoc.

Nie wiesz jak zostają przyznane alimenty na dziecko??? :)

""""" Z zniecierpliwiony - szkoda naszej energii cokolwiek tłumaczyć tym dwom paniom."""" To nie prawda, ponieważ to forum czytają i inni ludzie , którzy wcale nie muszą i się nie udzielają na tym forum.Czytając ....uczą się ...a jak są mądrzy to wyciągną mądre wnioski. Sam pamiętam jak zaczynałem .

I wiesz co, zdradzę Ci pewną tajemnicę - moim najlepszym psychologiem jest NASZ STWÓRCA, tak twój, jak i mój. Beato twój stwórca chyba jest twoim wymysłem-mój jest miłosierny, kocha wszystkich ludzi-nawet dzieci z pierwszego małżeństwa nie przypisuje im złośliwości a jedynie niewiedzę PS: wróć do swoich wpisów a sama zobaczysz ile jest w twoich wpisach agresji,złośliwości,wulgarności,podłości i obwiniania przede wszystkim dzieci (nawet tych dorosłych, ale dzieci)

od pana panie zniecierpliwiony jedynie czego mozna sie nauczyc to nienawisci do własnych dzieci

zniecierpliwiony napisał Ja mam prośbę ...Ty się do mnie już nie zwracaj. Jeżeli uznam ,że napiszesz coś sensownego ...a ja jednak będę miał wątpliwości .... to sam się do Ciebie zwrócę. jak nie ma sie argumentów to sie wtedy prosi jesteś pustym draniem-bez honoru,ambicji,wiedzy dla ciebie mały człowiek to wróg i śmieć który jedynie wyciąga kasę długo mi nie odpisywałeś -czekałeś na innego debila, który ciebie poprze w swej chorej teorii podyktowanej nienawiścią do dzieci brakowało tobie argumentów na wcześniejsze wpisy zmianami którymi się podpierasz zawsze i wszędzie nie uzyskasz obniżenia alimentów na pełnoletniego-one działają w szczególnych sytuacjach-potwierdzonych i uzasadnionych leniwych i uchylających sad nie zwolni z obowiązku płacenia pisz co chcesz i wprowadzaj w błąd - jedynie głupie cipcie ciebie posłuchają

A beata cały czas swoje nadal udaje że nie rozumie tego że brak 7stów w dochodach jej męża jest spowodowany latami jego postępowania. Dogadywać się próbują dopiero wtedy gdy mają jej do powiedzenia nie będę płacił, wcześniej na stówę nie próbowali zajęci swoją własną rodziną o istnieniu córki ojciec przypomniał sobie jak choroba zajrzała do rodziny. On nie ma bladego pojęcia że córka mu wystawia świadectwo bo to on ją nauczył że jedynie kasę od niego dostaje. Teraz się dziwi? Co najlepsze niewiele jej w sądzie zrobi.

Dzień dobry, wielmożna pani - jak ty czytasz moje wątki, bez zrozumienia, czytasz co chcesz, piszesz co chcesz, gdybyś uważnie czytała to wiedziałabyś, że w tym temacie jest poruszony problem pełnoletnich a w moim przypadku 23-letniej kobiety, która sama jest już matką. Czy według ciebie 23-letnia kobieta jest dzieckiem? Poruszyłaś też kwestię NASZEGO STWÓRCY - wyjaśnij mi, czy ja napisałam, że ON nie jest miłosierny, według mnie to chyba o tym SAMYM STWÓRCY piszemy, bo z mojej wiedzy wynika, że jest JEDEN a ty masz swojego? Sama zioniesz nienawiścią jak nie do mnie do do Zniecierpliwionego, a dlaczego nas nienawidzisz, bo nie przytakujemy ślepo twojej głupocie i tyle ....