Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zniecierpliwiony

Alimenty na pelnoletniego

Polecane posty

nie mam wiary bezgranicznej, sama uważam, co zresztą napisałam, że prawem łatwo manipulować, bo nic nie jest czarno-białe, to nie matematyka, tutaj można wszystko z niczego lub nic z wszystkiego, a polski system pozostawia wiele do życzenia każda procedura to gra polegająca na umiejętnym posługiwaniem się jej regułami a ilu z was się w nich obeznało,zanim do gry przystąpiło? ignorantia iuris nocet po sądach rejonowych są sądy okręgowe, apelacyjne, jest SN, jest ETS rzadko kiedy się zdarza,że wszystkie instancje się mylą, chociaż oczywiście są takie przypadki sędziowie są tylko ludźmi- po to są środki kontroli wydanych postanowień, do których większości nie chce się docierać akta sądowe często nie są odzwierciedleniem rzeczywistości ale tworzą je strony a sędzia nic nie musi poza rozpatrzeniem materiału dowodowego i wydaniem wyroku, mało to chwalebne, ale praktyczne i ekonomiczne i chcąc co zdziałać, trzeba się niestety dostosować w całej procedurze liczą się najbardziej dowody i to na nich trzeba się skupiać, na ich liczbie i przede wszystkim wiarygodności, tak przedstawianych przez siebie, jak i przeciwdowodów na twierdzenia strony przeciwnej; fakt niedostatecznie udowodniony, chociażby "prawdziwie prawdziwy" - nie wywołuje żadnych skutków i nawet oczywista racja może sobie być tylko pobożnym życzeniem a większość osób przychodzi do sądu po należną im sprawiedliwość zostawiając dotarcie do jakże szlachetnej prawdy sędziom nie twierdzę, że każdy awans sędziego zależy nie od jego stronniczości czy ilości wydanych wyroków- a od ilości wyroków utrzymanych w wyższych instancjach, nieodwołanych; więc w samym interesie sędziego nie leży wydanie wyroku niesprawiedliwego pisałam już kiedyś, że jeśli ojciec zechce uniknąć płacenia alimentów to to zrobi, bo jest wiele sposobów i przetartych ścieżek, i to większy problem i plaga sądów rodzinnych niż marginalne wykorzystywanie rodziców przez pełnoletnie dzieci dlatego dziwię się takim oburzeniem tutaj, skoro kilkadziesiąt procent ojców nie płaci alimentów FA wylicza dochód rodziny, prowadzącej wspólne gospodarstwo domowe, której członek jest alimentowany, a Twój mąż wchodzi w jej skład, i na jej podstawie wydaje decyzję; to kwestia formalna,a nie merytoryczna, zgodna z prawem nie jest to tak samo uregulowane jak alimentacja w kro alimenty, a świadczenia alimentacyjne to nie to samo, inne są przesłanki przy alimentacji sąd bierze pod uwagę potrzeby uprawnionego i możliwości zarobkowe i majątkowe zobowiązanego, zatem sędzia słusznie nie brał go pod uwagę tak, jak i prawidłowo decyzję wydał FA nadzieją dla dzieci alimenciarzy jest ewentualny spadek, jeśli takowy posiada,bowiem długi alimentacyjne mają pierwszeństwo zaspokojenia [nawet przed hipoteką], ale i tak najpierw zaspokajane są koszty sądowe, komornika etc. no i zachowek ale to i tak niepewne a do tego czasu trzeba za coś żyć co do mojej reakcji - zawsze mnie szlag trafia jak jakaś next wtrąca się w nie swoje sprawy związane z eks lub odwrotnie- gdy eks ma jakieś irracjonalne pretensje do next to już kompletny brak klasy, kultury i zahacza mi o kłótliwość histeryczną i zawistną typowych bab-kwok, które mają tym więcej do powiedzenia, im mniej sprawa ich dotyczy za to tym więcej emocji w nich wzbudza stosunki między rodzicem a dzieckiem należą do rodzica i dziecka,to oni są stronami, a czyjaś żona, osoba obca dla dziecka ma zawsze najwięcej ale i przyznaję się szczerze- jestem uprzedzona i będąc sędzią przed którym takowa występuje - czekałabym z niecierpliwością kiedy skończy swój wywód i nie twierdzę,że tylko ja mam rację, zresztą napisałam, że nie znam sytuacji, ale przedstawia ją jedna strona, a nie dwie, zatem zawsze jest subiektywna, więc żadna to informacja i na jej podstawie nic stwierdzić nie można co najwyżej że osoba o nicku takim i takim to i to napisała pismo prywatne a nie urzędowe korzysta tylko z takiego domniemania, że dowodzi, że to co zostało napisane na kartce napisała osoba na tej kartce podpisana, w przeciwieństwie do dokumentu urzędowego, który potwierdza autentyczność danych w nich zawartych [to odnośnie pani, która opinii kuratora przeciwstawiała opinie sąsiadów i się dziwiła niespraweidliwości] czy ja gdzieś coś osądziłam? staram się zrozumieć postępowanie sędziego i rozważam możliwe sytuacje bo mało który sędzia się podkopie ryzykując swoją karierę dla jakiejś iksińskiej, którą tak naprawdę ma w d... a wy jak uczniowie w podstawówce, którzy twierdzą, że nauczyciel się uwziął

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
że sędzina nie chciała protokołowac wypowiedzi niekorzystnych dla tej mamuni, dopiero na wyraźne sprzeciwy mojego kolego i jeszcze jednego, tzw "obserwatora" z tego stowarzyszenia które mu pomaga sędzina kazała zaprotokołowac również to ---> na tej podstawie wniosek o wyłączenie sędziego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kruulik
zołza, albo nie czytasz dokładnie, albo masz w dupie to co my piszemy bo i tak musisz wygłosic swoją kwestię. a co do tych relacji "tylko" ojciec dziecko... oj oj, kochana. to ja gotuję obiady jak młode są u nas, to ja wybieram prezenty, uczestnicze w każdym święcie, a oni w moim, i kasa którą dostają jest nasza. jak młoda była w szpitalu to miałam dyżury na równi z mamunią i tatuniem, a w związku z wypływem też mojej kasy na leki jestem jak najbardziej zainteresowana tym, żeby młode miało warunki w których nie będzie narażone na szwank jej zdrowie. juz pomijam zaangażowa nie emocjonalne, bo może trudno ci w to uwierzyc, ale po kilku-prawie nastu latach bycia z ich sprawami autentycznie się przywiązałam i chcę zeby im było dobrze w życiu. to co mówisz jest takie niby strasznie mądre i takie niby obiektywne, ale bredzisz, kochana i masz na to hahaha twarde argumenty. a co do opinii sąsiadów i kuratorki... cóż, kochana, kuratorka powinna obejśc sąsiadów i zapytac czy pani tam mieszka, nie zrobiła tego. za to przedstawienie opinii sąsiadów chłopaka i kilka sąsiadów tamtej dziewuchy spowodowało zmiane kuratorki i jeszcze jedna wizyte. piszesz jakbys była w temacie jedyną słusznie poinformowana a cała reszta to maluczkie głuptaki. sama sie zastanów nad swoją postawą i skąd się bierze twoje poczucie wyższości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla Ciebie to emocjonalne - pod względem pokrewieństwa jesteś osobą obcą i nic nikogo nie obchodzi, co ty sobie czujesz, jeśli to nie jest sprawa rozwodowa ani o przysposobienie i to mnie się wydaję, że nie czytasz tego, co ja piszę mnie chodzi o reguły postępowania i kwestie czysto formalne, a Ty się czepiasz subiektywnego meritum, które ja mam w nosie cóż, kochana, kuratorka powinna obejśc sąsiadów i zapytac czy pani tam mieszka, nie zrobiła tego. za to przedstawienie opinii sąsiadów chłopaka i kilka sąsiadów tamtej dziewuchy spowodowało zmiane kuratorki i jeszcze jedna wizyte. - nie mieszaj skargi i zmiany kuratora z wartością dowodową opinii kuratora i opinii prywatnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze pisząc- nie dziwię się, że możesz ciągle narzekać i mieć powody do narzekania na sądy ale masz dobre podejście- sądy są przepełnione sprawami, zwątp całkiem w sens procesu i ze swoimi umiejętnościami procesowymi i pojęciem o procedurze zaoszczędź pracy i sądy omijaj wszyscy będą szczęśliwi uwierz mi, żaden sędzia z nowych pozwów się nie cieszy dobranoc wszystkim użalającym się znawcom postępowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zołza- bez obrazy, ale z Tobą dyskusja jak z automatem. Ty mu pytanie a on -wrzuć monetę, wrzuć monetę, wrzuć monetę, wrzuć monetę,............. Ględzisz tylko o aspektach prawnych a przecież to nie kancelaria tylko forum, na którym ludzie piszą właśnie po to aby sobie ponarzekać i wymienić doświadczenia i opinie. Apropo litery prawa to zgodnie z nią mój syn nie dostaje alimentów z FA, zgodnie z literą prawa mój mąż nie musi go utrzymywać, zgodnie z literą prawa moje dziecko ma obecnie żyć powietrzem. Więc zgodnie z literą prawa mój mąż może uchylić się od płacenia alimentów na pełnoletnie dziecko, niech zgodnie z literą prawa żyje powietrzem. GŁUPOTA RODZI GŁUPOTĘ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie nie interesują ludzkie losy i niedole, a kwestie prawne, zresztą wchodzę na topiki o kwestiach prawnych co też napisałam, mnie interesuje nie meritum jednostronne, a procedura, na która tak narzekacie i wiem,że nie nadaję się na radcę prawnego, bo doradzać cokolwiek laikowi przerasta moją cierpliwość i nerwy, i budzi negatywne emocje a wy użalajcie się dalej, zamiast poczytać kpc co wam to da? nie wiem ale ponarzekać łatwiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zolzy yyy
wiesz zolza do ciebie pisac to jak walic glowa w sciane. Pytasz sie czy moj maz sie odwolywal czy poprostu to olal. Wedlug ciebie to bedzie ze olal spawe. Dostal przez sad wyznaczone dni kiedy moze sie spotykac z corka. I co z tego. Jak przychodzil po nia to calowal klamke. Tak mogl zrobic wiecej czyli przychodzic po dziecko z policja bo takie mial prawo. Ale powiedz mi jak wtedy czula by sie 10 letnia dziewczynka ktora bylaby z domu wyprowadzana w eskorcie policjantow. Tyle ludzi ci tutaj pisze ze nasze prawo jest chore i sedzia sa stronniczy ale ty nadal swoje. Co mnie interesuje comoge zrobic jak i tam nic to nie da bo matka ma wszystkie prawa a ojciec zadnego. Pozatym jak ktos ci dobrze napisal interesuje mnie dziecko mojego meza i pieniadze ktore wydaje jego matka. Ja tak samo na nie pracuje jak moj maz. To ja patrze jak moj maz ma depresje jak po raz kolejny jego corka robi mu przykrosc. Jego byla jest dokladnie taka sama jak ty- NIC DO NIEJ NIE DOCIERA. I oprocz czubka wlasnego nosa nie widzi nic. Czasami trzeba tez popatrzec na ludzi a nie tylko co mowia przepisy ktore sa po to aby je lamac w naszym kraju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz rację, wg mnie olał, a Ty teraz biadolisz ja mam takie samo wrażenie jak Wy, że grochem o ścianę nie dogadamy się i tyle, dwie różne perspektywy wy robicie z siebie ofiary sądowe wg mnie wg was do mnie nic nie dociera, wg mnie do was też wybacz ale z podejściem : to i tak nic nie da- to nic nie da faktycznie wiem, że tyle ludzi pisze,że prawo jest chore- a ja widzę, że wszyscy piszący znają się na prawie,jak świnia na niebie, ale narzekać potrafią jakby byli biegłymi z zakres prawa wiem, że prawo polskie jest niespójne, są luki prawne, są artykuły ze sobą sprzeczne, zbyt często nie sprawdza się w rzeczywistości i co z tego? sędzia musi wydać wyrok w oparciu o podstawę prawną, czyli przepisy, a nie z wejrzenia na ludzi, jest związany prawem, które wg Ciebie trzeba łamać nie musisz pracować na alimenty, to obowiązek Twojego męża, nie Twój, jak Ci nie odpowiada- po co wiązałaś się z rozwodnikiem z dzieckiem? to interesuje Ciebie i nikogo więcej malignum- wybacz, ale nie ma obowiązku ogólnopolskiego utrzymywania cudzych dzieci, od tego jest rodzina, jeśli ona się uchyla- państwo może, ale nie musi brać na siebie obowiązków rodziny, to czysty wybór i dobra wola danego państwa, stąd dodatkowe ograniczenia FA w postaci progu dochodowego, sam fundusz jest niewypłacalny, zatem utrzymują go podatnicy; dlaczego jakiś jan kowalski ma brać udział w utrzymywaniu czyjegoś dziecka, bo czyjś 'partner z wyboru' jest nieodpowiedzialny i przez to zrzuca się odpowiedzialność na niego? Ty nie jesteś winna sytuacji, tym bardziej dziecko, a co dopiero jakiś kowalski ? jeśli ojciec dziecka jest gdzieś zatrudniony na czarno możesz anonimowo zgłosić powiatowemu inspektorowi pracy, ale musisz podać nazwę zakładu pracy; jeśli zobowiązany do alimentacji wyzbył się swojego majątku, owe wyzbycie nie będzie brane przez sąd pod uwagę, jeśli się je udowodni; możesz wytoczyć powództwo alimentacyjne dziadkom, czyli jego rodzicom z powództwem zabezpieczającym ja to widzę z punktu widzenia sędziego, który studiował niełatwy kierunek 5 lat, aplikacja - 4 lata, trafia do marnej rejonówki, jest na równie marnej pensji budżetowej, jego awans zależy od wyroków utrzymanych w mocy w wyższych instancjach, a większość społeczeństwa ma takie pojęcie jak wy o prawie i każdy uważa wyrok za niesprawiedliwy, mimo że z prawem ma tyle wspólnego co krowa z baletem każdy kij ma dwa końce cieszę się, że nie ja mam problem, a wy i rozwiązujcie je dalej swoimi metodami powodzenia życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do niedowartosciowanej zolzy
problem mamy bo wlasnie ludzie twojego pokroju stwarzja takie paradoksy Jedno pytanie. Dlaczego jest wiele organizacji dla kobiet pokrzywdzonyych ale w nich sie walczy tylko o pieniadze a nie o to jak zmobilizowac ojca do kontaktow z dzieckiem i wychowywania go w rownej czesci. A organizacje dla ojcow sa wlasnie po to aby ojcowie mieli prawo widywac sie z dziecmi i mogli w jakim kolwiek stopniu wplynac na ich wychowanie aby nie byly takie same "zolzy" jak matki. Czasami trzeba na wiele rzeczy spojrzec jak czlowiek a nie zaslaniac sie przepisami. Ja nie znam prawa - tyle tylko co moge podszkolic sie w internecie na ten temat ale za to umiem patrzec trzezwo na swiat. Ja nie jestem za tym aby ojcowie nie placili na dzieci tylko za tym aby mieli takie samo prawo jak matka a nie spotkania co drugi weekend i to jak szanowna byla malzonka na to pozwoli. Ojciec jest ojcem a nie bankomatem. My mamy takie problemy a ty widze masz inne i to duzo wieksze bo z niedowartosciowaniem samej siebie. Przykro mi ale na szczescie to juz nie moj problem. Kazdy ma inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zołzy
sedzia musi opierać się o prawo i własne sumienie......a to znaczy, ze powinien dobrze zbadać wszystko i pamiętać, że za suchym prawem stoi ćzłowiek A jeśli chodzi o niską pensję budżetową to przegiełąś i to zdrowo. daj Boże wszystkim takiej niskiej pensyjki - alimenty moznaby sobie odpuścić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azłoz
Zołza ! Ty jesteś debilka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drogie Panie, wybaczcie, ale temat mnie zainteresował, bowiem autor pytał o aspekt prawny i o aspektach prawnych piszę. A rzesze biadolących istot z prawem nie umiejącym sobie poradzić, piszą, że skupiam się na prawie, a nie człowieku. Historie w naj i pani domu skupiają się na człowieku, możecie sobie poczytać i przyklaskiwać. To chyba Panie pomyliły tematy, nie ja. Prawne buble tworzą w większości politycy poprawiający kodeksy lub ustanawiający bzdurne nowelizacje , na pewno nie sędziowie, adwokaci, więc proszę nie przypisywać mi funkcji tworzenia prawa. Nawet nie głosuję, więc Panie głosujące mają więcej wspólnego z niedorzecznościami prawa ode mnie, więc miejcie pretensje do kogoś innego. Wynagrodzenie sędziego sądu rejonowego [czyli po 4 latach pracy jako ówczesny asesor za około 2000, 2500 zł brutto] wynosi niewiele ponad 3000 zł brutto, [około 3300]; wieloletni staż zapewnia majętnemu sędziemu szalone 3 600 netto- czyli w wieku minimum 35 lat. Średnie wynagrodzenie w PL w 2008 roku to około 2900zł. Ale najlepiej żyć wyobrażeniami złota płynącego sędziom z racji na ich urząd niż się dowiedzieć,ile w rzeczywistości zarabiają, ilu co roku rezygnuje z urzędu bo wykonując inny zawód prawniczy zarobią bez zbędnej odpowiedzialności kilka razy więcej. Nie mam zamiaru narzekać na niedole sędziowska, bo biedni faktycznie nie są, zresztą sami taką pracę wybrali. Tylko że każdy może wybrać się na prawo, startować na aplikację, uczyć się całe życie i zostać sędzią, mieć misję naprawiania świata, i mieć taką "pensyjkę" jak pan na budowie, nie będzie przynajmniej bzdurnych postów pisał. Debilka jest określeniem pejoratywnym i obraźliwym, zapewne Światła Pani jakikolwiek wyrok w takowej sprawie uważałaby za jawną niesprawiedliwość i bezprawie, i krzywdę biednej istocie wyrządzoną. "Jedno pytanie. Dlaczego jest wiele organizacji dla kobiet pokrzywdzonyych ale w nich sie walczy tylko o pieniadze a nie o to jak zmobilizowac ojca do kontaktow z dzieckiem i wychowywania go w rownej czesci. A organizacje dla ojcow sa wlasnie po to aby ojcowie mieli prawo widywac sie z dziecmi i mogli w jakim kolwiek stopniu wplynac na ich wychowanie aby nie byly takie same "zolzy" jak matki. " Jaki popyt, taka podaż. Większość matek wychowuje dzieci. Dlaczego matka wychowująca dziecko ma walczyć o kontakt z dzieckiem, skoro mieszkają w jednym domu? Dlaczego ma nie walczyć o pieniądze, skoro ojciec dziecka nie płaci? Dlaczego matka ma walczyć o kontakt ojca z dzieckiem, skoro ojciec nawet nie myśli o jego utrzymaniu? A znasz organizacje zrzeszające ojców walczących o kontakt matki z dzieckiem? Dlaczego ojciec miałby walczyć o alimenty skoro dziecko wychowuje matka? Ojcowie zaangażowani w wychowywanie dzieci są w mniejszości i prawdopodobnie nigdy nie staną na równej pozycji z matkami, bo te są w większości. Można na rzęsach stawać, ale wywalczenie równej pozycji niestety jest niemal niemożliwe. O to można mieć pretensję głównie do ojców mających w dooopie swoje dzieci. Sędziowie bez winy nie są, ale mając wątpliwości sama również rozstrzygałabym na korzyść matki, a nie ojca ze względu na zdecydowanie większe prawdopodobieństwo. Na szczęście sędzią nie jestem i nie będę. Co do mojego niedowartościowana- nie musisz się martwić, ani bawić w psychologa jak w prawnika, czytając ten temat na pewno niedowartościowana się nie czuję. A przynajmniej nie żyję żalami i pretensjami. Nad swoimi problemami psychicznymi radziłabym się zastanowić, a nie cudzymi. Jeśli moja córka byłaby taką samą zołza jak ja, cieszyłabym się że sobie w życiu poradzi bez zbędnych pretensji do niesprawiedliwego świata. Co najwyżej drażni mnie krytykowanie czegoś, czego się nie zna i czego poznać się nawet nie chce, to ignorancja połączona z hipokryzją. Typowo polskie. I jak ktoś pisze o prawie zgodnie z tematyką topiku jest automatem, bo nie toczy łez nad dolą ludzką nieszczęśliwych next i ex. Odsyłam jeszcze raz do pani domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kruulik
czyli wracając do mojego przykładu, prawdopodobieństwo że dziecko wychowa matka, która nie wychowuje dwoje ze swoich trojga dzieci, nie ma stałego zameldowania, nie pracuje i cpa jest wieksze wg twoich mądrych wywodów, niż prawdopodobieństwo że wychowa je ojciec, który notabene od urodzenia swoich dzieci nic innego nie robi tylko je wychowuje? ale jazda... a co do inwektyw.... kochana, rozumiem że odsyłając nas do popularnych acz niexbyt inteligentnych gazet zasugerowałaś nam, żeśmy głupie? i uważasz sie za lepszą od tej która zwyzywała cie od debilki, mimo że zrobiłaś dokładnie to samo tylko w bardziej zawoalowany i perfidny sposób? no, no, ty to potrafisz rzucic obelgę! podziwimy, podziwiamy. tylko ja osobiście to wyjśc z podziwu nie mogę, co taka mądra, taka inteligentna i taka wykształcona osoba jak ty robi na kafe z takimi tłukami jak my?! nie wuważasz że jednak kilka spraw powinnaś sobie poważnie przemyślec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"czyli wracając do mojego przykładu, prawdopodobieństwo że dziecko wychowa matka, która nie wychowuje dwoje ze swoich trojga dzieci, nie ma stałego zameldowania, nie pracuje i cpa jest wieksze wg twoich mądrych wywodów, niż prawdopodobieństwo że wychowa je ojciec, który notabene od urodzenia swoich dzieci nic innego nie robi tylko je wychowuje? ale jazda..." to zależy od środków dowodowych, ja pisałam tylko o rozstrzyganiu wątpliwości, nie sądzeniu na podstawie prawdopodobieństwa, a nie materiału dowodowego czytaj ze zrozumieniem, jak nie rozumiesz, czytaj kilka razy odsyłając do w/w czasopism odsyłałam do opowieści o niedoli ludzkiej nie mającej nic wspólnego z oceną prawną, skoro zarzuca mi się pisanie o prawie w temacie o aspektach prawnych i nie zważanie na niedole pokrzywdzonych piśmiennych, nie wiem, w jakich innych czasopismach można poczytać historie o "losach dobrych skrzywdzonych ludzi" a co takie wrażliwe istoty skupione na losach ludzkich robią na kafe pisząc w temacie poświęconym nieczułemu prawu? dzielą się swoją frustracją nie na temat? swój wolny czas wykorzystuję tak, jak sobie zażyczę i przemyśleć muszę wiele, ale nic związanego z tym tematem to,że najchętniej krytykują osoby, które najmniej wiedzą jest znane od dawna lepszy podziw niż frustracja, cieszę się,że się rozwijasz emocjonalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kruulik
a wracając jeszcze do moich wypowiedzi i twoich do nich komentarzy, ja nigdy nie napisałam, ze ja zeznawałam na sprawie którą wytoczył mój mąż swojej byłej żonie, napisałam tylko że taka rozprawa sie odbyła i była stronnicza. resztę sobie dośpiewałaś, pewnie po to żeby móc wygłosic kolejny periodyk na temat naszej głupoty i tepoty tudzież naszego niedouczenia w kwestiach prawnych. a, i jeszcze jedno. nie jestem dla moich pasierbów obcą osoba, jestem macocha, czyli powinowatym 1 stopnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kruulik
Zniecierpliwiony Czy powinienem i muszę płacić na pełnoletnie ,zdrowe, uczące się dziecko [ dziecko? ] z naciskiem na słowo powinienem i muszę,również w aspekcie prawnym. ty masz na myśli tą wypowiedź jak mówisz że to topik poświęcony nieczułemu prawu?..... chyba cie zmysły zawodzą, nie sądzisz? a o mój rozwój się nie martw, musiałam cię zdrowo wyprowadzic z równowagi, skoro posunęłaś się do tak mało inteligentnego tekstu.... wyluzuj troche zołzo, to ty pierwsza zaczęłas nas traktowac jak niemrawe tłuki. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w którym poście pisałam o Twoim zeznawaniu? pisałam o swoim stosunku do relacji next-ex, nie zakładałam niczyich zeznań tak, jesteś powinowatą tak silne więzy rozpadają się przez zwykły rozwód cieszę się, że w końcu zauważyłaś w temacie wyrażenie aspekt prawny wypowiedź była przesadzona, łatwo zauważyć zatem nie zarzucaj,że piszę tylko o prawie i prawa się trzymam jeśli czujesz się traktowana jak niemrawy tłuk- Ty tak to odebrałaś ja stąd spadam, bo faktycznie zacznę się denerwować, a nie chcę tak nisko upadać jak niektórzy i nazywać nikogo obraźliwie za dyskusję dziękuję życzę wszystkiego dobrego powodzenia wszystkim i sprawiedliwych wyroków życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kruulik
nie rozśmieszaj mnie, zołzo. no tak, rawa rodzicielskie tez mozna odebrac... i rozwód wziąc z zoną... tylko ze póki się tego nie zrobi te więzy SĄ. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zolzyyy
zolza ty naprawde jestes dziwnym stworzeniem. wielkie dzieki ze nie zamierzasz zostac sadzia w przyszlosci bo nastepnego stroniczego sedziego w tym kraju nam nie potrzeba. zasypujesz nas jakimi regulkami ktore nijak sie maja do naszej sytuacji. Latwo jest walnac przepisem tylko jescze trzeba umiec to jakos zastosowac. Jak sama napisalas gdzies wczesniej jakbys miala jakies watpilowsci to napewno stanelabys po stronie matki. Dziekuje, wystarczy mi wszystko o Tobie juz wiem. Tak wlasnie nasze sady dzialaja. Matka stanie przed sadem poplacze i juz sa watpliwosci i kazdy patrzy na nia i rozstrzyga na jej korzysc. Szkoda ze was w tej szkole nie uczono ze kobieta to dobra aktorka i jak chce to placze na kazde zawolanie. A meza nie masz bo wybacz ale zycie to kompromis a ty wszystkich wrzucasz do jednego worka i dlatego nikt z toba na dluzsza mete nie wytrzyma. tylko nie pisz mi ze to twoj wybor albo inna bajka bo na to zapozno aby ktos ci w to uwierzyl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zołzyyy
zołzo nie odchooooodź... proszę Ty jedna mądrze piszesz. Każda lub każdy ma swoje racje ale moim zdaniem to Ty patrzysz na to obiektywnie. a ja mogę Wam pochwalić że znam dwie kobiety- jednej zabrano a drugiej ograniczono prawa rodzicielskie, widać nie każdy sąd stoi po stronie "mamuś" a poza tym to nie był temat pt" jakie są nasze sądy i komu zabierają a komu przyznają prawa rodzicielskie" tylko a alimentach płaconych po ukończeniu 18 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zauważyłam że akurat
taki sam nich już był.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poza tym chyba
same jesteście mocno niedowartościowane skoro tak się wkurzacie gdy ktoś ma odmienne zdanie od waszych!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i tyle miałabym
już do powiedzenia chyba stąd wyjdę skoro zołzy już nie będzie bo nikt chyba już więcej nie będzie tak mądrze pisał a na drugi raz odnoście się do tematu a nie zmieniacie go jak się wam podoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zolzowataaaa
to wlasnie zolza zmienila go o 100 % wymadrzajac sie a nie piszac na temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do malignum
sama nie masz nam nic ciekawego do powiedzenia więc co tu robisz??? i nie ciesz się tak z niczyjego odejścia stąd to nie jest twoje prywatne forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na temat wreszcie prosze
malidnum popieram calkowicie. Moze wreszcie bedzie mozna porozmawiac o czyms na temat bo zamiast czytac zolze to mozna wziasc sobie kodeks i to samo bedzie i bez zbednych komentarzy. A jak komus sie nie podoba to niech zalozy sobie inny topic i czci zolze. I niech ktoras z tym madrym mi teraz odpowie na temat. Kiedy dziecko jest pelnoletnie. Czy wtedy jako konczy 18 lat czy jak konczy sie obowiazek alimentacyjny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zniecierpliwiony
Cześć , wpadłem na chwilę [ nie mylić wpadłem ].Z dużym zainteresowaniem przeczytałem Wasze wypowiedzi,z przykrością jednak powiem [ napiszę ] ,że oczekiwałem dyskusji merytorycznej i na poruszony prze ze mnie temat, niestety nie doczekałem się ,może następnym razem. Przypominam, dotyczył on płacenia alimentów na pełnoletnie dziecko i [dziecko ? ] obowiązków pełnoletniego dziecka w stosunku do rodzica[ nie tylko ale również w aspekcie prawnym , niektórzy się strasznie zagalopowali ].Mówiliście o wszystkim ale tylko niektóre osoby na temat. Nie jest moim celem również to by ktoś komuś dokuczał a odnoszę wrażenie ,że niektórzy znaleźli sobie pole do popisu.Zapraszam zatem do dysku8sji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×