Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zniecierpliwiony

Alimenty na pelnoletniego

Polecane posty

Gość ja odsyłam do męża
i maż daje na ekstra wyjścia, bo ja z budżetu domowego na to nie mam i żyjemy w zgodzie, mąż nie ma mi tego za złe a! bo jest ojcem na pełnym etacie, a nie tylko od święta i od alimentów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zniecierpliwionego
i super!!! bo to co sąd postanowi to jedno a i tak wszystko zalezy od nas jak potrafimy sie dogadac. Ale to robia dorosli miedzy sobą i nie napuszczaja dziecka jedno na drugi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwiiiii111111
do sylwio, że ty nie po pierwsze to nie ja cie okradam tylko mój eks piszesz że mój mąż ma obowiązek płacić a ja cię okradam to mój eks już nie musi Zaprzeczasz sam sobie Nie napisałam że mi przeszkadza że mąż płaci alimenty nie wiem skąd wyciągasz takie wnioski Wiem że to jest jego obowiązek i nie szkoda mi ani złotówki na jego dzieci Kto Ci dał prawo na ocenianie nas nie po to to napisałam żebyś pisał swoje mądrości typu mógł zostać ze swoją rodziną ALBO BYŁO TRZEBA ZNALEŹĆ Wolego face Nie masz pojęcia o czym piszesz więc piszesz po to tylko aby ktoś cię przeczytał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do zniecierpliwionego Alvia a od kiedy alimenty maja byc składka na remont pokoju? to napisz wyraźnie ,ze w twoim przypadku alimenty dla dorosłego w sensie prawa dziecka sa niezbędne do zamknięcia miesiaca. a tak w ogóle to widziałas czy słyszałas by jakikolwiek sad zastanwiał sie jak bedziesz remontowac mieszkanie ? hahha, mój syn ma 8 lat. A alimenty nie pokrywają nawet połowy jego kosztów utrzymania, więc nie pisz bzdur, które ci się wydają, a które z rzeczywistością nie mają nic wspólnego. Nie piszę o remoncie mieszkania - piszę o remoncie pokoju, w którym dziecko mieszka, bo to ono np. bruzdzi ściany albo autkami rysuje podłoge. Chodziło mi głównie o oszczędzanie na większe wydatki typu wakacje, komputer czy telewizor. Nadal nie uzyskałam odpowiedzi czy naprawdę uważacie, ze osiemnastolatek jest zdolny do planowania własnego budżetu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwiiiii111111
gdybanie było wszystko ustalone jak jego dzieci były mniejsze teraz jak dorastają Uważają że sami o sobie będą decydować nie chcą się z nim spotykać ciągle wykręcają się brakiem czasu itd mąż nie ma na ich żadnego wpływu bo uważają się za dorosłych Wiem że mąż się stara o to aby ich kontakty się polepszyły ale nic to nie daje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zniecierpliwionego
Alvia- przeczytaj tytuł tematu! nie masz zadnego doswiadczenia w temcie pełnoletnich dzieci, dopiero bedziesz miała. To temat o konsekwecjach a nie o tym co dopiero bedzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zniecierpliwionego
Wiesz co Alvia jestes jakas dziwna. dzieci wyjezdzaja na studia w wieku-18-19lat. Kiedys to byla granica 18 lat, bo taki był system oswiatowy w Polsce i czy chciały czy nie musiały umiec sobie poradzic z takim budzetem jaki miały. bardzo wiele takich mlodych ludzie przeszły taka szkołe zycia. Ty sie martwisz o samodzielność 18 latka? to zacznij teraz póki ma 8 latek. Nie wszystkie dzieciaki maja pod nosem szkoły wyższe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy to była granica 18 lat? Chyba jak szkoła podstawowa miała 7 klas :D Cóż z tego, że nie mam doświadczenia z osiemnastolatkiem? Nie zauważyłam, aby tu się wypowiadały wyłącznie osoby, które problem "przerabiały". Uważam, że problem ze studentem, który dostaje pieniądze i musi się sam utrzymać w akademiku czy na stancji, a problem osiemnastolatka, ktory mieszka w domu z mamą to dwie różne sprawy. Ten pierwszy jak wyda pieniądze na głupoty, nie będzie miał co jeść i w następnym miesiącu zmądrzeje. Ten drugi - będzie miał pod nosem pełna lodówkę. Pytałam jednak o odkładanie z kwoty alimnetów pieniędzy na większe zakupu jak komputer czy wakacje. Czy dlatego jestem dziwna, że wątpię, aby tak wielka liczba osiemnastolatków była do tego zdolna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zniecierpliwionego
dobrze wiesz ,ze alimenty nie słuza do kupowania komputera, wiec po co zadajesz tak idiotyczne pytania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zniecierpliwionego
jeszcze sama nie wiesz co twój dzisiejszy 8 latek bedzie wyprawial jako 18 latek. Wiec troszke pokory dziewczyno, nie wobec mnie czy kogolowiek tutaj tylko pokora wobec zycia. Mozemy pogadac za 10 lat, akurat bedzie miał 18 wiosen. I wtedy bedziesz wiedziec czy wychowałas roszczeniowca czy madrego chłopca. Ty masz go uczyc do czego słuza alimenty. A jesli zarabiasz tak duzo ,ze mozesz odkładac mu te pieniązki to bedzie jak znalazł na całe 5 lat studiow plus alimenty. a w kwestii tych 18 lat, to ma znaczenie czy to jest 18 czy 19. 18 lat to jest dorosły wg prawa, a ze młodzi bardzo lubia trzymac sie swoich praw bardziej niz obowiazków to usłyszysz- to moje pieniadze mamo:-)i powie ci daj mi połowe tego a reszte weź na zycie. Myslisz ze nie powie??? powieeee, nie raz usłyszysz dziwne teksty, ale musisz poczekac. Taki wiek- i powie ci to moje prawo!i bedzie roscil sobie ile mu dusza zapragnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zniecierpliwionego
a ten temat nie słuzy jakie niektórzy twierdza znalezieniu sposobu na nieplacenie alimentów, tylko jak i co zrobic,zeby dorosli jako rodziec nie zrobili z wlasnych dzieci kretaczy , naciagaczy i zeby rodzic jeden czy drugi wiedział czym grozi nieopaczne lub celowe napuszczanie na rodzica. i w koncu czas żeby ktos powiedział prawde,ze skoro zazwyczaj mama załatwia swoje porachunki z ojcem przez dziecko to ten tata tez z nia bedzie załatwiał ich porachunki przez dziecko. Juz pisałam zaklety krag! A jak ktos mysli ,ze tata przestaje byc człowiekiem tylko comiesiecznym zywym przelewem gotówki na konto to musi sie liczyc z tym ,ze bedzie tak samo potraktowany czyli jak rzecz. ot i cała prawda. kto cierpi? wiadomo-dziecko lub dzieci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co mój syn ma lat 19 i jakoś nie rości sobie praw nie mówi alimenty są moje może dlatego że cały czas wie jakie są wydatki i jak ciężko trzeba na pieniążki pracować.Jak sobie mamusia z tatusiem wychowają tak będą mieć.Jeśli wychowają sobie lenia za którego wszystko robią to niech się nie dziwią potem że dzieciak ma w dupie i nic nie robi i sorry panowie nie pieprzcie mi tu że to wina tylko matek z którymi są dzieciaki to też wasza wina bo gro z was samo ogrznicza się do dawania kasy.Niestety dzieciom nawet tym dorosłym czasem trzeba pokazać drogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do znieciepliwionego
A.L i oto mi chodzi, no nareszcie ktos napisał madrze!!!!brawo A.L Rodzice , rodzice i jeszcze raz rodzice! Bo gdybys np. swojego 19latka napuszczała, to byłaby historia jakich wiele tu sie przewija.Za błędy jestesmy odpowiedzialni My jako rodzice. Obydwoje rodzice maja swiety obowiazek pokazac te drogę. Bo jezeli jedyna droga jaka im wskazuja sa alimenty to nic z tego nie bedzie ani nie wyrośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mądralińskiej
co to pisze "do zniecierpliwionego" nie wiem skąd ty takie mądrości bierzesz ????? AL pisała że odpowiedzialność za dzieci ponoszą rodzice-słusznie-więc za brak wychowania,za roszczeniowe dzieci również ponoszą rodzice nawet ci co w ogóle nie biorą udziału w wychowaniu tak jak to jest w przypadku "zniecierpliwionego"-rodzic który nie wychowuje niech nie ma pretensji do drugiego że z dziecka wyrósł naciagacz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z innej planety
Moze miec pretensje jesli sam chcial wychowywac a druga strona na to nie pozwolila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaman-ka
Widzę,że dyskusja gorąca. Tak myślę, ze każdy z Was ma po części rację, niestety jest tak,że często punkt widzenia zależy od punktu siedzenia:) Ojjj, znam ja to wszystko... Od kilku lat się szarpię ze sądami, mój mąż również. Przekonałam się, ze sprawiedliwość nie ma nic wspólnego z sądem. Rozwiodłam się gdy syn miał 16 lat, córka 14. Młody został z ojcem. Alementy zasądzone, ale ponieważ córka była ze mną a syn z ojcem, nie było mowy o kasie. Wszystko było ok przez 3 mies, aż tata nie przyprowadził do domu pani... Żeby nie opowiadać historii życia, powiem krótko. Syn nie dostawał od ojca nic, nawet z jedzeniem było róznie, ojciec pracował poza domem a pani rządziła. Zaczęłam przesyłać mu pieniądze na konto, które założyłam, miał na jedzenie, lekarstwa itd.Poza tym ubierałam go. Po kilku miesiącach tupnęłam nogą, nie było reakcji, wiec skończyło się komornikiem. Te alimenty to były grosze, 300zł. Syn wyprowadził się do mnie. Po roku tata wniósł sprawę do sądu o pozbawienie go tych alimentów, bo młody skonczył 18 lat.... Sąd zabrał.............Nie było zmiłuj, uczy się zaocznie więc może się utrzymywać.....Jak taki gówniarz bez zawodu ma znaleźć pracę? Nikt go nie chciał, siedziałw domu pół roku zanim złapał coś za 700 zł bez umowy..... Inny sąd w tym czasie prwoadził sprawę mojego obecnego męża o obniżenie alimentów. Sprawa trwała 3 lata..... Płaci kosmiczne dużo jak na nasze warunki. W trakcie tej sprawy urodziło się nam dziecko, nasza sytuacja bardzo się pogorszyła więc zadłużeni jesteśmy po uszy. Sąd nie obniżył alimentów, płaci 2tyś na 2 dzieci, mimo że matka pracuje i zarabia bardzo dobrze. Tak wygląda nasze sądownictwo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniecierpliwiony
" szaman-ka Widzę,że dyskusja gorąca. Tak myślę, ze każdy z Was ma po części rację, niestety jest tak,że często punkt widzenia zależy od punktu siedzenia Ojjj, znam ja to wszystko... Od kilku lat się szarpię ze sądami, mój mąż również. Przekonałam się, ze sprawiedliwość nie ma nic wspólnego z sądem. Rozwiodłam się gdy syn miał 16 lat, córka 14. Młody został z ojcem. Alementy zasądzone, ale ponieważ córka była ze mną a syn z ojcem, nie było mowy o kasie. Wszystko było ok przez 3 mies, aż tata nie przyprowadził do domu pani... Żeby nie opowiadać historii życia, powiem krótko. Syn nie dostawał od ojca nic, nawet z jedzeniem było róznie, ojciec pracował poza domem a pani rządziła. Zaczęłam przesyłać mu pieniądze na konto, które założyłam, miał na jedzenie, lekarstwa itd.Poza tym ubierałam go. Po kilku miesiącach tupnęłam nogą, nie było reakcji, wiec skończyło się komornikiem. Te alimenty to były grosze, 300zł. Syn wyprowadził się do mnie. Po roku tata wniósł sprawę do sądu o pozbawienie go tych alimentów, bo młody skonczył 18 lat.... Sąd zabrał.............Nie było zmiłuj, uczy się zaocznie więc może się utrzymywać.....Jak taki gówniarz bez zawodu ma znaleźć pracę? Nikt go nie chciał, siedziałw domu pół roku zanim złapał coś za 700 zł bez umowy..... Inny sąd w tym czasie prwoadził sprawę mojego obecnego męża o obniżenie alimentów. Sprawa trwała 3 lata..... Płaci kosmiczne dużo jak na nasze warunki. W trakcie tej sprawy urodziło się nam dziecko, nasza sytuacja bardzo się pogorszyła więc zadłużeni jesteśmy po uszy. Sąd nie obniżył alimentów, płaci 2tyś na 2 dzieci, mimo że matka pracuje i zarabia bardzo dobrze. Tak wygląda nasze sądownictwo....""" Tak sobie poczytałem. Nikt mnie na razie nie przekonal ,że alimenty należy placić. A na pełnoletniego przede wszystkim. Tego pełnoletniego przecież ktoś wychowuje.....albo rodzic albo dom dziecka. Przy tym ten pełnoletni nie żyje na księżycu...... tym samym nic go z odpowiedzialności, przynajmniej za własne życie nie zwalnia. Powtórzę ...instytucja alimentów to choroba ,,którą należy leczyć celem jej zniesienia. Przytoczyłem tą wypowiedź wyżej......dlaczego????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do znienawidzonego
pojebie skretyniały-pełnoletni to tez uczeń drugiej klasy liceum-ma taki uczeń iść do pracy? jebnij sie ty nieudaczniku w ten pusty łeb i nie zaprzątaj swoja durną ideologią forum-babskiego zresztą!! jaj ci ucięli czy co? kurwa co za denty frajer!!! co nas to obchodzi że ty nie chcesz płacić? ciągniesz ten temat juz od 3 lat i kurwa stale miagwa sie udziela:a dlaczego,a po co,a czy musi,a czy nie musi!! zmiataj stad ty osiole jeden!! matkom każe finansować w pojedynkę dziecko, które spłodziło dwoje ludzi!! albo oddać do domu dziecka!!! ograniczony szmaciarzu zaprzestań prowokacyjnych dyskusji bo niczego nimi nie wskórasz!!! żul jeden kurewski!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zniecierpliwiony dlaczego ty nie lecisz do sądu w końcu jakaś tam ustawa powstała na którą możesz się powołać,może boisz się że cię wyśmieją albo powiedzą jaki z ciebie tatuś. Co zrobiłeś dla swojego dziecka wtedy gdy było małe co robisz sla niego leniu teraz,cały czas pierdolisz tylko o instytucji alimentów a co państwo może utrzymuje dzieci w rodzinach? Nie masz kontaktu z dzieckiem boś się h....o do tego zabierał a jak ci się instytucja alimentów nie podoba trzeba było dbać o rodzinę i nie brać rozwodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniecierpliwiony
Niektóre panie są naprawdę rozbrajające. Ubliżają mi ,krytykują a ciągle się udzielają.....zabawne. Czy zawsze zwracają uwagę na psa ,który szczeka???? Ja nie zmienię poglądów chyba ,że ktoś mnie przekona. Te panie na pewno mnie przekonają ...ha ha ha. Dopóki są alimenty ,ta instytucja ....dopóty będą takie panie.Tak samo jak nie zacznie się wystawiać rachunków za wychowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do znienawidznego
ty możesz mieć poglądy jakie chcesz tylko nie powtarzaj się,nie zatruwaj stale tymi samymi zdaniami wszystkich wątków!! dostałeś tyle odpowiedzi a jeszcze pytasz wciąż o to samo!!! stary,zużyty trociniak i wapniak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniecierpliwiony
Czy ja piszę po Polsku???? A pisać będę co chciał i kiedy chciał.Że utrudniam żucie co poniektórym w dojeniu kogoś.... no cóż..... mamy demokrację, wolność słowa. Niektórzy tą demokrację wykorzystują.Tak samo jak wykorzystują lub chcieliby wykorzystać przychylność ex.No bo jak da 2 lizaki to czemu nie 3 ?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniecierpliwiony
Ps. Zniecierpliwiony """" Zniecierpliwiony """""" # A.K 2010-09-11 14:50:54 Re: Alimenty na pełnoletnie dziecko - opinia prawna W dniu 13 czerwca 2009 r. weszła w życie ustawa z dnia 6 listopada 2008 r. (Dz. U. z 2008 r. Nr 220, poz. 1431) o zmianie ustawy ? Kodeks rodzinny i opiekuńczy oraz niektórych innych ustaw, a wraz nią kilka zmian w zakresie obowiązku alimentacyjnego. Znowelizowane prawo rodzinne dopuszcza jednak możliwość uchylenia się rodziców od dostarczania swojemu dziecku środków utrzymania, ale pod warunkiem że dziecko jest pełnoletnie, świadczenia alimentacyjne wiążą się z nadmiernym dla rodziców uszczerbkiem, a dziecko nie dokłada starań w celu uzyskania możności samodzielnego utrzymania się (art. 133 3 K.r.io.). Rodzice mogą uchylić się od płacenia alimentów na pełnoletnie dziecko. Nie mogą tego zrobić, jeśli dziecko jest niepełnosprawne. Nie w każdym przypadku pełnoletnie dziecko, które nie ma własnego majątku i nie zarabia, bo studiuje, będzie mogło liczyć na alimenty od rodziców. Obowiązujące od 13 czerwca 2009 r. regulacje pozwalają rodzicom uchylić się od świadczeń alimentacyjnych względem takich dzieci, jeżeli miałoby to oznaczać dla nich nadmierny uszczerbek, albo gdyby dziecko nie dokładało starań w celu samodzielnego utrzymania się. Rodzice będą więc mogli sami podjąć decyzję, czy będą alimentować pełnoletnie dziecko. Jest to nowe rozwiązanie zaczerpnięte ze wzorców amerykańskich oraz stosowanych w Europie Zachodniej. Zasada ta nie będzie dotyczyć dzieci małoletnich, które nie są w stanie utrzymać się same, oraz niepełnosprawnych, bez względu na wiek. W tym przypadku wykonanie obowiązku alimentacyjnego nie musi jednak oznaczać comiesięcznego płacenia dziecku określonej kwoty. Może ono polegać, w całości lub w części, na osobistych staraniach o utrzymanie lub wychowanie uprawnionego. W konsekwencji nowych zasad rodzic nie będzie musiał wszczynać sprawy o zwolnienie od obowiązku alimentacyjnego i przed sądem udowadniać, że jego niskie dochody nie wystarczają na utrzymanie i wywiązywanie się z obowiązku alimentacyjnego. Do tej pory do momentu zwolnienia rodzica przez sąd od płacenia alimentów pełnoletnie dziecko mogło wszcząć egzekucję komorniczą, aby w ten sposób egzekwować przyznane mu przez sąd alimenty. OBOWIĄZEK ALIMENTACYJNY Tak było ? rodzice mieli obowiązek płacić alimenty na pełnoletnie uczące się dziecko aż do momentu, gdy samo zaczęło zarabiać na swoje utrzymanie ? z obowiązku alimentacyjnego mógł zwolnić tylko sąd ? do momentu uprawomocnienia się wyroku o zniesieniu obowiązku alimentacyjnego świadczenie mógł egzekwować komornik Tak jest ? rodzice mogą sami uchylić się od płacenia alimentów na pełnoletnie dziecko ? od dobrej woli rodziców zależy, czy będą dalej płacić alimenty ? od momentu złożenia oświadczenia o uchyleniu się od alimentów komornik nie może ich egzekwować PODSTAWA PRAWNA ? Art. 1 pkt 26 i 27 ustawy z 6 listopada 2008 r. o zmianie ustawy Kodeks rodzinny i opiekuńczy oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. nr 220, poz. 1431). W Polsce pełnoletnim jest ten, kto ukończył lat osiemnaście. Przez zawarcie małżeństwa małoletni uzyskuje pełnoletność i nie traci jej w razie unieważnienia małżeństwa (art. 10 KC), ani tym bardziej rozwodu. Niektóre skutki pełnoletności to: uzyskanie pełnej zdolności do czynności prawnych (art. 11 KC), a wskutek tego możliwość samodzielnego zawierania umów, ? wygaśnięcie władzy rodzicielskiej nad dzieckiem (art. 92 KRiO). "uchwała Sądu Najwyższego z dnia 16 kwietnia 1977 roku, III CZP 14/77, OSNCP 1977/7 poz. 106, której jedna z podstawowych tez brzmi: W przypadku uzyskania przez uprawnionego pełnoletności z zachowaniem prawa do dalszej alimentacji wypłata świadczenia może nastąpić wyłącznie do jego rąk. Zdarzenie to nie wymaga stwierdzenia orzeczeniem sądu opiekuńczego i dlatego do wykazania legitymacji do osobistego odbioru świadczeń wystarczą odpowiednie dokumenty stanu cywilnego." # iza 2010-09-14 18:16:20 Re: Alimenty na pełnoletnie dziecko - opinia prawna Witam. Moja starsza siostra-38 lat, oświadczyła ostatnio naszej mamie, która sam nas wychowywała, że zamierza wystapić do sądu aby mama placiła na nia alimenty, bo dowiedziała się, że ma "sporą" emeryture. Siosta jest mężatka ale nie pracuję. Proszę o odpowiedz czy siosta może faktycznie wystapić o alimenty przeciwko mamie???""""""" Bez komentarza."""""

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniecierpliwiony
No właśnie. Myślenie typowe. Kto jest i powinien być odpowiedzialny..... kto ma kogoś na stałe....kto za niego odpowiada?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniecierpliwiony
Ps. Mamusiom co niektórym pasowałoby by tatuś umarł a one dostawałyby rentę po nim. To jest samo sedno. Ja jednak z takim stanowiskiem się nie zgodzę.......A podobno mamusie myślą o dobru dziecka.....przynajmniej wiele z nich wręcz o tym krzyczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniecierpliwiony
Ps . Dlatego też należy zlikwidować instytucję typu alimenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zniecierpliwionego
no ro dlaczego A.L nie ustrzelilas swojemu ex tego łba, syn mialby rente. A tak na powaznie trzeba ważyc slowa, różni wariaci i wariatki tu wchodzą, nie podsuwaj pomysłów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co mam w sumie w nosie jacy osobnicy tu wchodzą to jest odpowiedź dla pana zniecierpliwionego na inną instytucję niż alimenty bo niestety pomimo tego co ten pan myśli nawet dzieci niektórych kurwiarzy coś jeść muszą. Cały czas usilnie próbuje wciskać że samotni rodzice sami chcieli nimi być i nie dociera do osła że w dużej mierze przypadków kobieta która wiedziała by że facet będzie jej przyprawiał rogi nigdy nie miała by z dupkiem dzieci, podobnie z samotnymi ojcami. I niektóre z tych odwiedzjących komorników niestety ale nie jest pewne że nie odstrzeliły paru. Jak ktoś musi patrzeć niekiedy na biedę i jest bezradny na chamstwo różne rzeczy chodzą mu po głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaman-ka
Zniecierpliwiony, Wydaje mi się, ze będę dość obiektywna wyrażając swoje zdanie ponieważ, z jednej strony dostaję alimenty, z drugiej ze wspólnej kasy dużo więcej wypływa. Uważam, ze 18 dziecko, tak dziecko bo ten wiek to tylko jakaś umowana granica, ale to jest po prostu dzieciak z dowodem osobistym i pełnią praw obywatelskich, nie jest w stanie się sam utrzymać. Nie w Polsce.... Nikt nie da mu zarobić tyle,żeby wstarczyło na mieszkanie, jedzenie itp. Fakt moża to samo powiedziec o niejednym 30 latku...Jednak ludzie w tym wieku mają zazwyczaj jakieś wykształcenie i doświadczenie życiowe... A co o życiu wie 18 latek? Mój w tym roku skończy 21 lat, ale smarkacz z niego straszny! Uczy się zaocznie i dopiero niedawno załapał pracę, za 1000 zł................Tyle kosztuje u nas wynajęcie jednego pokoju,a co dalej? Zatem utrzymuję go, co mam zrobić? To moje dziecko. Też marzy mi się żeby się usamodzielnił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniecierpliwiony
Można mieć dziecko nawet do końca życia ....swojego albo jego . Jeśli swojego .....to co dalej????? Mopsy ,FA czy może jeszcze co innego???? A jak się chce mieć dziecko do końca życia to trzeba to robić na własny rachunek i własną odpowiedzialność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×