Kobietki,przyszłe i obecne mamusie

Stokrotko, witamy serdecznie! Powiedz nam coś o sobie:) Anka, no to lipa... Mam nadzieje, że nie straciliście na tym wyjezdzie dużo kasy. Mała, melduję, że córcia po każdym upadku wstaje:D A ma taką frajdę podczas chodzenia...

Chmurko to fajnie,że się nie zraża malutka i daje do przodu. Ciekawe,kiedy mój klopsik pójdzie :-) Nikulam,a Ty co,zbierasz opinie mamusiek,że się nie odzywasz?? Powiedz coś więcej o tej kampanii,weź mnie tam dopisz do listy mam oczekujących na próbki he he. Pisz na gg 5915305 Dzięki Bogu mróz zelżał,bo jest tylko -9,o 10 stopni mniej niż wczoraj

Annolia, cieszę się, że trwasz przy naszym programie. Ja również trwam i ćwiczę kiedy mogę. Staram się codziennie, ale teraz będę musiała dużo napisać. Za to dieta jest przykładna i nadal czuję się lekka. Spłaszczył mi się brzuch, więc warto się starać! Kto pierwszy do stringów!:D

Ja to najwyżej zgłaszam się aby założyć gacie do kolan

Mała, tak też może być sexi:D A mnie jest tak zimno...:O A Wam?

Mi jest zimno jak cholera,mam założoną podkoszulkę i golf wełniany a pomimo to zimno mi. Dla rozgrzania piję drinka,ale to nie pomaga. Na piecu ponad 90 stopni a ja jakoś niedogrzana...to nie wina M,on to spełnia rolę,ale może to moje ciągłe wychodzenie z domu do samochodu? Kto oglądał wczoraj "WSZYSTKIE RĘCE UMYTE"w roli Barbara Blida i fiut Ziobro?? Żałuję,że skupiłam sięna czym innym i przeoczyłam ten seans

Polecam http://dietetyczkawciazy.bloog.pl - o przygotowaniach i o samym przebiegu, pewnie odpowie na pytania. Wygląda na fachową pomoc, a dzieli się wiedzą za darmo! Mi się już udało i przechodzę ciążę z fachowcem ;) Pozdrawiam!

Klaudia, Mała---- dziękuje Wam za opinie o mleku Gerber!!! Jesli jeszcze jakas mamusia zna to mleko to baaaardzo prosze o pare słów! Mała--- tym razem jest inaczej niż przy pampersach, nie wysyłaja próbek:(Próbki do rozdania mam ja jako ekspertka tej kampanii:) szkoda,że nie mieszkasz w Warszawie:((( Aniu----kurcze, ja zupełnie inaczej zapamiętałam to miasto i jak pisałam wcześniej chciałabym tam wrócić, nie wiem może dlatego,że na zorganizowanej wycieczce byłam. Chmurko---gratulacje dla córeczki! Klaudia---mi się Twoja zabawka podoba. Annolia----mam nadzieje że ze zdrowiem Milesi już ok. U nas nic nowego, 15 grudnia mamy to powazne abdanie w Centrum Zdrowia Dziecka i już umieram ze strachu. Poza tym to alergia się nasila, ruchowo stoimi w miejscu.Laura od 2 dni namiętnie woła tate tatatatatat:)mamy niestety nie:)

Nikulam, widzisz, masz małą gadułkę:) Moja mówi jak jej się zachce, nieczęsto. Jak z jedzeniem u Laury? Annolia, jak Wasze zdrowie? Mała, marzniesz? U nas od rana ładnie grzeje, to już daję radę. Najgorzej jest wieczorem i w nocy. Klaudia śpi w śpiworze i pod kołdrą. Anka, no ja się spodziewałam, że będziesz miała udany wyjazd.

Nikulam ja o Gerberze nic nie wiem,bo u nas nie ma tego mleka,a Sebcio jest na Bebilonie. Co do Bracelony to na zorganizowanych wycieczkach jest zupelnie inaczej.Masz oplacona wycieczke i mozesz zwiedzac do woli,a my za wszystko musielismy dodatkowo placic.Tam nawet wejscie do kosciola Sagrada Familia jest platne! Nawet jesli chcesz isc na msze.Wstep 15euro. Wejscie do oceanarium 17.50,do zoo 16.15...od osoby oczywiscie.Do tego w wiekszosci miejsc nie pozwalaja robic zdjec,bo sami stoja z aparatem i jak chcesz to mozesz sobie kupic zdjecia..Masakra. Wiele rzeczy nie zobaczylismy,bo po prostu nie bylo na to tyle kasy.Bylismy przygotowani na ceny jak na Majorce czy w Madrycie. Sebus wczoraj zaczal nasladowac moje ruchy hehe Robilismy wczoraj kosi kosi lapki i ubaw mial przy tym po pachy.Coraz czesciej staje sam.I jest na etapie placzu gdy ktos z nas znika mu z oczu.Placze nawet jak do lazienki ide,rano jak M wychodzi do pracy... Uciekam jesc sniadanko :) Milego dnia Wam zycze

A co do sumy wydanej,to poszlo 1400 euro...

Klaudia też marudzi, gdy ją zostawiam. Czasem wpada w histerię, nie mogę nic zrobić. To dla nas duży problem...

aniu---no tak na zorganizowanych to zupełnie inaczej, 1400 to bardzo duzo bo to tylko weekend był tak? Laura tez nie chce zostac bez nas, bilety do teatru nam z tego powodu przepadły, nastepnego dnia poszliśmy do kina , niestety po 15 min. filmu juz babcia zadzwoniła ze laura w takiej histerii ze szybko musimy wracaj jak tylko wbieglismy do domu to momentalnie przestała plakac.Logopeda mówila,że to typowe lęki separacyjne ianczej zwane lękami 8-go miesiąca bo zwykle wtedy się zaczynają i u nas dokładnie zaczeły się po skończonym 8 mc :)

To bylo 5dni.Hotel udalo nam sie tanio zarezerwowac,ale reszta to masakra.W Madrycie wydalismy 1500 tez na 5dni,ale nazwiedzalismy sie i obkupilismy ze hoho Balismy sie wtedy czy nadbagazu od tych ciuchow nie bedzie hihi No moze to to samo teraz u Sebka.Przed chwila poszlam wstawic pranie,a mam pralke w osobnym pomieszczeniu,jest tam zimno,wiec nie chcialam Sebka brac.Ledwo wyszlam z pokoju i juz slysze,ze pedzi z placzem..

Nikulam a bylas w Madrycie?

Ania --- hi hi, ciuchami się obkupiła i zwala na to że wycieczka drogo wyszła :P Osz Ty! Więc w sumie to nie bylo tak żle, co? Wszędzie w miejscach turystycznych zdzierają jak mogą. Ale z opłatą za wejście do Kościoła na Mszę to już naprawdę przegięcie! Wrzuć na pocztę jakieś fotki :) Nikulam --- ja też nie mogę zostawić Milesi ani na chwilę samej, bo zaraz buczy... Wszędzie musze ją ze sobą ciągnąć. Nawet do łazienki tupta za mną :D. Tylko że jak ktoś inny jest z nią, to za mną nie płacze. Byle miała jakiegoś towarzysza zabawy, to mama nie jest konieczna :D U mojej mamy czasem musze ją zostawić i na szczęście zostaje chętnie (tzn muszę się wymknąć cichaczem, bo jak zobaczy ze wychodzę to jest chwilę problem). Jak mnie nie widzi to jest ok. Ostatnio jak po nią przyjechałam po całym dniu, to mała żaba nie chciała ze mną do domu jechać! Tam ma 2 kuzynki do towarzystwa i masę ich zabawek :D. Milesia też uparła się na "tata" (ku uciesze M). "Mama" powie sporadycznie :( Chmurko --- ze zdrówkiem lepiej!

Annolia to w Madrycie sie obkupilismy.W Barcelonie byly ceny jak za zloto. Bylo zle i to bardzo.... Wlasnie nie wszedzie zdzieraja,bo w Madrycie tak nie bylo. Mozna bylo robic sobie zdjecia samemu i nikt nic nie mowil. Dla porownania wejscie na stadion w Barcelonie 19euro a w Madrycie 7e... Na Majorce w barze przy basenie za pyszny obiad placilismy 4.50...

Ania----nie Madryt mnie jeszcze nie widział:) Widzialas wróciła akcja szerloka i karmienie psów:) ja już karmie Loczka mało mu brakuje, jutro pewnie nowego pieska wybiore:) http://szerlok.pl/nakarm_psa/

Widzialam widzialam.Ja karmie Gumisia :)

Co u Was, dziewczyny? Ćwiczyłam, idę się myć. Dorotko, dziękuję za pamięć, moja praca idzie dobrze. Rozdział muszę jeszcze poszerzyć, ale jestem do przodu:) Jak teraz Twoje dojazdy?

Hej a ja jeszcze tydzien mam prace. Chmurko gratuluje chodzenie niuni.

Anka --- dobrze wiedzieć... Raczej do Barcelony się już nie wybiorę. Do Tunezji też raczej nie... O ile w ogóle uda nam się w przyszłym roku gdzieś wybrać to chyba będzie to znów Chorwacja. Tam mi się naprawdę podobało. I ceny są przystepne. Choć w jednej restaruacji też 2 porcje ryby wyszłyby nas prawie 400 zł...Cena w karcie podana była za 100g, ale rybę dostaje się całą. Zapytaliśmy kelnera ile średno waży taka sztuka a on na to, że ok 0,5 kg... Wyszliśmy z tamtąd cichaczem, poszliśmy jeść do innej restauracji. U mnie dziś -15 za oknem. Wszystko ślicznie białe... W sumie to widoczek piękny, ale przez szybę :)

Cześć! A ja Wam się pochwalę że moja Lenka zaczęła sama chodzić przejdzie już cały pokój jeszcze bardzo niepewnie i muszę ją ubezpieczać ale przejdzie sama bez trzymania.Raczkowanie nas ominęło całkowicie. Dzięki za opinie o zabawce chyba jednak kupimy bo wolę coś takiego niż jakąś lalę albo zwykłego grajka. Ania____współczuję nie dość że kasa wydana to jeszcze bez sensu.A tak czekałaś na ten wyjazd. Nikulam____ciekawe co wykaże to badanie mam nadzieje ze to bedzie początek dobrych wieści. Beata____aleś się opisała ;) co tam u Ciebie?jak Artuś? A ja dziś @ dostałam do tego opryszczka mi się robi....dziewczynki znowu coś katarek mają ale ratujemy się wszelkimi syropkami.

Hej. Sebek pospal dzis do 9.30!!! To ja juz sie krecilam na lozku,a ten jeszcze spal.Co prawda kolo 6ej mielismy pobudke,bo chyba dziaselka go bola.Dostal swoja saszetke i zasnal. Jeszcze sam nie biega,ale ze swoim pchaczem owszem.Coraz czesciej staje bez trzymania,pewnie niedlugo ruszy a ja za nim haha Zupka mi sie gotuje.Musze jeszcze sie wykapac,wyprasowac ciuchy do pracy,wyszykowac sebka i wio do roboty..A jak mi sie nie chce... Zamowilam mu dzis na necie nocniczek.W przyszlym tyg powinien byc.Zaden grajacy,ale za to posluzy na dluzej,bo deske mozna zdjac i zalozyc na normalny sedes a z reszty po zamknieciu robi sie podnozek.

Hejka w zimowe przedpołudnie :-D :-D Zajrzałam do Was na chwilkę, bo mam roboty po pachy....:( Dziś na szczęście mam wolne, jutro też :-D Później się odezwę a teraz idę szykować obiadek - dziś zapiekany makaron cannelloni :-D Zapraszam :-D

Nanek, wszystkiego najlepszego:) Beatko, cieszysz się, że odpoczniesz? Jak zdrowie? Klaudia, widzisz jak się nam dziewczynki zsynchronizowały?

Hej! Chmurko___no tak moja lenka pominęła etap raczkowania i od razu przeszła do konkretów :) Zaraz idę się kąpać ale wcześniej zjem sobie frytki.

Jestem, jestem....już mogę się relaksować... Klaudia, Chmurko - gratulacje dla Waszych dziewczynek!!! No to teraz Wam się zacznie....pilnowanie na każdym kroku....Ale to musi być niesamowite zobaczyć pierwsze kroczki własnego dzieciaczka...:):) Dorotka - wszystko przed Tobą - chyba :(:( Ania - przykro mi, ze wyjazd Wam się nie udał....Może następnym razem czy w ogóle sobie odpuszczacie już te miejsca....Człowiek się napala, czeka a później się tak rozczarowuje...:(:( Chmurko, Annolia - z dojazdami różnie.....Do pracy jeszcze, jeszcze - jak na razie spóźniłam się 8minut, ale z drogą powrotną jest gorzej.....Wiecznie PKP ma jakieś problemy. A to tory zamarzną, a to lokomotywa się popsuje, a to ktoś się rzuci pod pociąg. Wrrrrr jeszcze teraz na dniach zmienia się rozkład PKP i nie wiem co to będzie....Bo wg tego co widzę to chyba przyjdzie mi wstawać o 2 w nocy do pracy. Paranoja jakaś.... Udało mi się w końcu w czwartek zmienić opony, bo przy takim stanie dróg to jeździłam 10km h. U mnie na osiedlu to nie raczyłą sie pojawić żadna odśnieżarka, a śniegu po kolana....Jak się zdenerwowałam, naskrobałam e-maila do odpowiednich służb i proszę bardzo, poskutkowało....Od wtorku odśnieżali 2 razy!!!!! No, od razu było mi lepiej.....:):)

Hej a ja padam. wlasnie od detysty przyszlam bo zab mi sie zlamal polowa odpadla mi rano a dentysta teraz mial czas dopiero. niestety wyrwalam bo zab byl martwy moze by mu sie udalo go naprawic ale koszt 500 zl a wyrwanie 100 hi hi. Ja sie nie moge doczekac jak Arturek zacznie chodzic. Dorotko doczekasz sie na pewno. Ania co to za proszek dajesz Sebusiowi napisz na co i nazwe.

Hej. Beatko ja mu daje saszetki z proszkiem,sa na zabkowanie.To lek homeopatyczny.Dziala tez uspokajajaco i mozna dawac co 2 godz.Zaczyna dzialac praktycznie od razu. Nazywa sie Teetha.Nie wiem czy w Pl tez jest,ale pewnie jest cos podobnego. A ja w pracy od 7.Dobrze,ze mam dobre buty zimowe,bo do pracy szlam praktycznie cala droge po lodzie...Zimo jak cholera...