Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Klaudia0405

Kobietki,przyszłe i obecne mamusie

Polecane posty

Tak, tak - powtarzasz to już jakiś czas. Masz teraz trochę wolnego to się zmobilizuj Babo jedna!!!! W ogóle nie dbasz o siebie...:(:( Ania - świetne fotki :):) załapię się na kawałek torcika ? :-P super wygląda i pewnie musiał smakować....:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie ja tu wchodze i ciesze sie ze sobie poczytam co u Was a tu co???????? nikt sie nie odezwał :-( Ja byłam dzis rano do kontroli z Arturkiem i jest juz całkowicie zdrowy i moge zacząc wychodzić z nim na spacerki :-D cieesze sie bardzo. Dziś jeszcze nie ide na spacerek bo niby do słonka ciepło ale ostre powietrze jest i sie bałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie moge wytlumaczyc,bo w pracy jestem ;) Mala slicznie Dorianek chodzi,a ta Twoja corcia to sie coraz ladniejsza robi.:D Dzis ide z Sebkiem na szczepienie i mam takiego stresa,ze szok....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u nas nadal gorączka.... Byliśmy wczoraj u pediatry. Osłuchała Milesie, obejrzała gardło, uszka, brzuszek i nic... wszystko niby ok, a temeratura nadal była prawie 40! Poprzedniej nocy po 4ml nurofenu miała 39,9. Potem trochę spadło, ale rano znów było 39,5 :( Dostaliśmy skierowanie na badanie moczu, krwi, rtg klatki piersiowej i do laryngologa. Rtg zrobiliśmy od razu. Noc znowu była ciężka... Znów dochodziło do 40.... Dziś rano teściowa przyjechała przed pracą i pobrała jej krew (ja tez się przy okazji załapałam na badanie krwi :) ), zabrała mocz, a potem byliśmy u laryngologa i odebraliśmy rtg. Laryngolog nic nie znalazł (spędziliśmy w poczekalni pół dnia), ale na rtg wyszły jakieś drobnoogniskowe zapalenia.....:( :( :( Zapalenie potwierdza tez badanie krwi. Mocz ok. Jutro idziemy znów do pediatry. To zapalenie jest bardzo niepokojące, ale dobrze, że wiadomo juz co leczyć. Na razie dostaje nufofen co 6 godzin, a i tak jak przestaje działać, to mamy ponad 39 :( i tak to się ciągnie już od soboty.... Mimo tego wszystkiego moja mała trzyma się dzielnie. Dobrze zniosła nawet to czekanie u laryngologa mimo że miała spora gorączkę. A już koncertowo poszło pobieranie krwi... nawet nie jęknęla a trzeba było pobrać naprawde dużo i to z paluszka.... :( tak nawiasem, to moje wyniki są ok, podobno jestem okazem zdrowia ;) przynajmniej fizycznie... bo psychicznie już nie wyrabiam... Mam nadzieje, że tej nocy już nie bedzie tak źle i nie będę znów musiała tak się bać... Wczoraj już miałam nr na pogotowie pod ręką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka dziękuję,mały naprawdę fajnie chodzi,jak kaczuszka. Już się obraca i zmienia kierunki,wczoraj i dzisiaj sam się podniósł-bez podpierania. Annolia współczuję,pewnie to jakiś wirus,kuzynki mały wylądował w szpitalu :( To teściowa jest pielęgniarką jak rozumiem? Fajnie masz,zawsze to jakieś badanie zrobi i przyspieszy wyniki co nie? Najgorsze to jak malutka się męczy,ja też bym do głowy dostała,Dorek teraz marudzi bo zęby mu idą,dzisiaj już 3 razy luźne kupki zrobił,jedna wręcz wodnista.Też podaję mu Nurofen,ale 3ml,widocznie za mało,skoro ty dajesz 4. Na jego wagę powinnam chyba już 5 ml ale on za Chiny tyle nie wypije. Ale lek działa,bo uspokaja się po nim,tyle,że nie chciał mi wczoraj mleka na noc wypić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Annolia mam nadzieję że to nic poważnego? Moja Milenka często nudzi sie spać i jest marudna póki co ma 4 ząbki.Chodzi całkiem sprawnie umie podnieść zabawkę z podłogi i się nie przewrócić wszędzie jej pełno :) My też już po imprezce ale urodzinki tak naprawdę jutro :) Jak sobie przypomnę tamten rok o tej porze to mi słabo... Ania____Buziaki dla Sebcia!Jak zniósł szczepienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj Dorek kończy 13 miesięcy,ale wiem,że jest jeszcze jedna solenizantka :D Klaudia uściskaj malutką,życz jej dużo zdrówka,uśmiechu,pogody ducha,duuużo zabawek,szczęśliwych rodziców i czego ta mała osóbka sobie życzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milenko --- wszystkiego najlepszego z okazji pierwszych urodzinek!!!! Masy zabawek, zdrówka, samych wesołych dni i posłusznych rodziców! Buziaczki do mojej Milenki :) Dziś w końcu pierwsza noc bez gorączki! :) Mała --- ani mnie nie strasz szpitalem! Moja teściowa pracuje w laboratorium analitycznym, więc mam fajnie. Rano pobiera krew i jak tylko są wyniki to do mnie dzwoni. Nurofenu mi lekarka kazała dawać 4 ml max co 6 godzin przy takiej gorączce. Milenka też zaczęła mi robić brzydkie luźne kupki, i myślę, że to właśnie od tego nurofenu, bo wczoraj dostała czopka wieczorem i dziś kupka była ok. Ucałuj Dorusia :) Klaudia --- szybciutko opanowała Twoja mała chodzenie :) Moja próbuje chodzić. Przy meblach zasuwa całkiem sprawnie, ale puści sie tylko jak widzi cel blisko. Tak 1 m to przejdzie pod warunkiem, że idzie do krzesła, kanapy... co ciekawe jak ma do towarzystwa inne dzieci, to jest odważniejsza i o wiele cześciej próbuje swoich sił :) Niestety zapomina wtedy uważać i przewraca się o wiele częściej. Beata --- fajnie, że Arturek już zdrowy! Ania ---- jak szczepienie??? Chmurko --- gratuluje samochodu! Niech się dobrze sprawuje! Dorotko --- co porabiasz??? Lola --- co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
STO LAT STO LAT!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Dla Milenki i żeby była dużą zdrową i madrą dziewczynka i żeby miała dużo zabawek. Annolia no ja tez sie ciesze ze Arturek jest już zdrowy i mam nadzieje że Twoja Bedzie szybko zdrowa bo ostatnio czesto choruje. Klaudia jak prezety trafione????????? Milenka sie cieszy pewnie. Wiecie co ja mam w domu szok Artur uwielbia słuchać muzyki ale to nic tylko że on uwielbia METAL jest wtedy super spokojny i sie cieszy Dodam że ja strasznie nie lubie tego typu muzyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Annolia strasznie Wam wspolczuje...Trzymaj sie dzielnie i nie daj sie splawiac lekarzom,truj im tylki az cos znajda... Szczepienie bylo ok,sama prawie czulam bol jak Sebkowi igle wbijali.. Wieczorem kolo 21 zaczal strasznie plakac..nie moglam go uspokoic..myslalam,ze mi serce peknie...krzyczal az sie zanosil i nie moglam go uspokoic..dalam mu nurofenu i po ok 20min uspokoil sie,ale za to poszedl potem spac o polnocy...zobaczymy jak bedzie dzisiaj,bo wczoraj juz dzwonilam do lekarza pytac czy taka reakcja jest normalna..mowil,ze zle moze byc po 24godzinach,bo wtedy na ogol wystepuje goraczka itp... Teraz spi moje slonko...a ja siedze z mama i sobie gadamy o polskiej sluzbie zdrowia ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj bym zapomniala! STO LAT dla Milenki i Dorianka.Dajcie popalic rodzicom,bo musza wiedziec,ze dzieci maja :P Rosnijcie zdrowi i silni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milenko - wszystkiego najlepszego z okazji Roczku 🌼 przede wszystkim zdrówka, szczęśliwego dzieciństwa, dużo uśmiechu, mnóstwo prezentów, zadowolenia z Rodziców (no i może braciszka :-P). Duża buźka 😘😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
100 LAT dla Milenki!duzo zdrówka i wymarzonych prezentów! Najlepszego dla Dorianka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękujemy za życzenia. Robię drożdżówkę,za pół godz wstawiam wodę na kawę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milenka ma zapalenie płuc..... !!!!!!!!!! :( Dziecko może mieć zapalenie płuc a osłuchowo nic nie słychać! Nie ma kaszlu, nawet kataru... Gdyby nie ta gorączka to w ogóle nie ma objawów. Teraz już nie gorączkuje i patrząc na nią w życiu nie pomyślałby nikt, że jest chora...Kompletnie żadnych objawów! Jest wesoła, bawi się. Podobno to już drugi taki przypadek ostatnio w naszej przychodni... Na szczęście pediatra bardzo wnikliwie zaczęła szukać przyczyn tej gorączki. Prawdopodobnie już wcześniej coś tam się działo i stąd te infekcje co chwilę. Za każdym razem jednak dostała jakieś leki, antybiotyk i choroba została uśpiona na jakiś czas. Tym razem czeka nas leczenie trwające 2 - 3 tyg... Obecnie będzie przez tydzień dostawała zastrzyki 2 razy dziennie :( Dziś dostała 3.... Oprócz tego jeszcze jeden antybiotyk doustnie. Dobrze, że nie kaszle, bo inaczej byłby szpital... Dziewczyny, jak mi ją dziś zaczęli kłuć, to się po beczałam razem z nią.... A teraz będzie dostawać 2 razy dziennie antybiotyk domięśniowo i to taką dużą dawkę...Jak jej to pielęgniarka wepchnęła, ta aż taka duża bania pod skórą powstała.... Ja jeszcze nigdy nie słyszałam u niej takiego rozpaczliwego płaczu... Nie mam pojęcia skąd się ta choroba wzięła. Chuchamy i dmuchamy na nią. Dbamy jak możemy. Jestem po prostu załamana.... Mam tylko jedną nadzieję, że ta choroba zostanie definitywnie zwalczona i skończą się te infekcje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Annolia tak mi przykro...Bedzie dobrze,nie martw sie..Mi sie wydaje,ze wczesniej lekarz zaniedbal sprawe..Skoro co chwile byly jakies infekcje,to powinien byl dokladniej sprawdzic od czego to zamiast co chwile podawac antybiotyk,z tego co widac to nie wiedzial na co daje..przynajmniej tak mi sie wydaje. Biedna Milenka..Trzymajcie sie obie..Ucaluj ja od forumowej cioci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Annolia to musiało być dla Ciebie przerażające,widzieć jak kłuje małą i ten płacz. Ja sama kiedyś miałam ochotę zabrać dziecko i po prostu wyjść,ale jaki to by miało sens. Tylko bym się ośmieszyła. Ja wczoraj o 8 miałam tel od mamy,płakała mi do słuchawki,że wstać z łóżka nie może,że mam szybko przyjść. To wyleciałam w piżamie do mamy. Mama z bólu nie mogła wytrzymać,ból narastał co jakiś czas,takie ataki były aż do nóg. Mówiła,że to gorsze niż bóle porodowe(miała z krzyża to może się wypowiedzieć). Ubrałam się i pobiegłam do przychodni do lekarza o to,żeby pielęgniarka do domu przyszła dać zastrzyk.Lekarka wypisała jakiś silny środek przecibólowy,2 fiolki sterydów w zastrzyku i maść do smarowania pleców. A pielęgniarka przyjdzie,ale....koło 13. Poszłam do mamy z nieciekawymi wieściami,dałam jej 2 tabletki,które zaczęły działać dopiero koło 12. Ja nie wiedziałam co ja mam robić,mama nie mogła ani się położyć,ani usiąść,no nic. Poradziłam jej,żeby wstała,może wsiądzie w bólach do auta,pojedziemy na zastrzyk i przejdzie. Mama wstała i czuła się lepiej jak chodziła. Koło 13 jak już leki trochę działały zjawiła się pielęgniarka,dała 2 zastrzyki w pośladki. To rwa kulszowa,dzisiaj się dowiedziałam. Ja pikole,moja mama dotąd zdrowa zaczęła chorować. Mało tego,powiem Wam,że w sobotę moja chrzestna postanowiła rzucić palenie,kupiła sobie plastry,nakleiła gdzieś(chyba z tyłu na plecach) i po jakimś czasie źle się poczuła,serce jej zaczęło walić,wezwała pogotowie,zabrali ją na sygnale do szpitala,potrzymali 2 dni i puścili do domu. Prawdopodobnie zawał się szykował i to z winy plastra. Ma zrobione badania,krew ok,EKG serca też,ale źle się czuje do teraz. Z ciocią na sali leżała emerytowana lekarka,która powiedziałą,że nie ma teraz odpuszczać lekarzom,bo coś tu nie gra skoro źle się czuje. Ma robić wszystkie badania jakie się da,nawet ma głowę zbadać,bo to mogło aż tam dojść. Jadę mamy autem na zakupy,ona nie może. Acha,sprzedałam wczoraj jedno auto,nie za taką cenę za jaką chciałam,ale w dupie,niech mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka --- cały czas chodzimy do tej samej lekarki, bo są jeszcze 2 inne w naszej przychodni, ale tamte to szkoda gadać... Nie wiem po co je wogóle zatrudnili. Ta niby najlpsza, ale bardzo lubi się wywyższać. Jak jej napomknęlam, że może już wcześniej coś tam się działo i stąd te nawroty choroby, to stwierdziła, że ona z tego rtg widzi że te zmiany są świeże... no bo przecież się nie przyzna że już wcześniej mogła lepiej sprawdzić, nie? Dobrze że w ogóle sie w koncu zabarła za szczegółowe szukanie, bo jak znajome opowiadają o swoich lekarzach to włos się jeży! Większość lekarzy u nas machnęłoby ręką, bo skoro goraczka minęła, to dziecko zdrowe. Mała --- kurcze co to sie dzieje z tymi chorobami... lekarze w dupie nas wszystkich mają. Dla nich człowiek to kolejny numerek w kartotece. A jak się sama odezwiesz, że może jakieś badania, to normlanie obraza majestatu! Współczuje mamie, się nacierpiała... U nas dziś rano nie było tak żle z tym zastrzykiem. Pielęgniarka przyszła do nas do domu i było 10 razy mniej płaczu jak wczoraj. W ogóle ta pielęgniarka jakoś tak sprawniej się za to wzieła. Po prostu niebo i ziemia! Szybko sprawnie, Milesia tylko lekko zapłakała. To znajoma teściowej. Fajnie bo mieszka parę ulic dalej. Najpierw się nie za bardzo chciała zgodzić jak z nią teściowa telefonicznie rozmawiała, bo podobno niedawno chodziła z zastrzykami do dziecka, które było w bardzo złym stanie, odwodnione Po jednym zastrzyku coś się zaczęło dziać i rodzice mieli do niej żal. Ale jak zobaczyła że nasza Milesia jest w całkiem dobrej kondycji, to sama zapropownowała że będzie przychodzić. Cieszę się, że się zgodziła, bo tym konowalicom w przychodni co były wczoraj nie dałabym już dziecka tknąć! Nawet na szczepienie pójdę jak bedzie miala dyżur ta babka co do nas przychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz Annolia,nawet dziecka nie jest im żal,nie potarfią postarać się zrobić to ,zeby bolało jak najmniej. Co to za znieczulica. M dzwonił w między czasie na pogotowie,bo mama mówiła,że nie wytrzyma do 13 a tam usłyszał,że nie mogą przyjechać,bo mają tylko Erkę renimacyją i nie daj Boże coś by się stało pilniejszego i Erki by nie było. Że na miejscu mamy lekarza i to on powinien przyjść do mamy bo to nagły przypadek. Ja słów nie mam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Annolia biedna Twoja malizna te zastrzyki domiesniowe są strasznie bolesne pielegniarka mi mówiła jak córcia miała je podawane w trakcie szkarlatyny. A wyobraźcie sobie że jak córcia zachorowała na szkarlatyne to 2 lekarzy nie rozpoznało tego i stwierdzili że to jest alergia (KONWAŁY BYLI NA DYŻURZE) I TAO OD OBU DOSTAŁA RÓZNE LEKI AN ALERGIE I WSZYSTKIE WYKUPIŁAM DOPIERO MOJA LEKARKA przyszła do mnie do domu i sie za głowe chwyciłą ze jak mogli nie rozpoznać szkarlatyny jak sa wszystkie ksiązkowe objawy i już mała serce bolało. Mała czyli spłacacie dług za pieniadze ze sprzedazy auta????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No lepiej niż było,zawsze to rata do przodu. w sobotę wyprawiamy małemu spóźnony roczek,już liczyliśmy ile osób będzie i z dziećmi 21-plus nasza rodzina 5 osobowa. Nie wiem gdzie ich pomieszczę,normalnie nie wiem. Ale wstepne manu już mam,kumpelka zrobi mi 2 ciasta,ja też zrobię dwa i torcik mam już zamówiony. Nie uwierzycie ile za niego dam....mojej siostry nauczyciel ma 2 cukiernie,zareklamował się,że dla swoich uczniów udzieli 50% rabatu na torta,bierze 12 zł za kg. No gdzie ja w tych czasach kupię 3 kg za 35 zł? Nawet składniki tyle przekroczą jakby się chciało samemu robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała to super ze bedzie imprezka :-D Dorianek sie ucieszy :-D to życze mu duzo fajnych prezetów . Annolia jak mała sie czuje??????????????? Nikulam Jak tam maly pełzaczek????????? Chmurko gdzie jesteś?????????? Jak Klaudunia biega ???????????/ Ania Klaudia i reszta bab pokazać sie ty prosze. DOROTKA urlop ma a nie zaglądnie nawet do nas :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beata --- Milenka to dzielna dziewczyna. Mimo że te zastrzyki są bardzo bolesne to płacze jedynie podczas kłucia i potem jeszcze chwilę a jak pielęgniarka wychodzi to już się do niej śmieje i robi jej "papa". A tak to gdyby nie to że jest ogólnie osłabiona i często sama włazi do kojca i się kładzie na podusi, to poza tym nie wykazuje żadnych oznak chorobowych. Nawet apetyt jej wyjątkowo dopisuje. Oby tak dalej, to może szybko ta choroba minie. Mała --- to naprawdę świetna cena za tort! A co podasz poza słodkościami??? Mnie czeka imprezka za miesiąc i już zaczynam kombinować co podać. U nas nie będzie dużo osób, bo razem z nami 15 osób w tym 2 malutkich dzieci (Milenka i jej pół roku młodszy kuzyn) i 2 większych. Tez robimy w domu. A reszta Bab gdzie????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Dziękujemy barrdzo wszystkim ciociom za życzenia :) Annolia___skoro wcześniej podali dziecku za małą dawkę antybiotyku to on nie zadziałał i infekcja poszła dalej ja państwowo się nawet nie wybieram zawsze z Klaudią i Lenką jeżdżę do pani dr prywatnie jest ordynatorką oddziału dziecięcego i zna sie na rzeczy. A u mnie nic ciekawego @ mnie dopadła...boli mnie brzuch tabletki nie pomagają...ale nic jutro będzie lepiej. Milenka jest nerwuskiem strasznym o byle co mi tupie nogami i wali głową w co popadnie Klaudia taka nie była już nie wiem co z nią robić?mały uparciuch i wszystko na nie a co będzie jak będzie starsza?! Ewelka____Tala___Moniś___Chciejka zapomniałyście o nas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Annolia oprócz torta będę miała 4 ciasta(sernik,kaszak,pleśniak,szarpaniec),sałatkę z gyrosa,placki z cycków,klopsiki w sosie tatarskim i chyba to już wszystko. M mówi,że jak ktoś będzie głodny to parówki zrobi na ciepło :D Może jutro coś mnie najdzie,siostra proponowała takie rarytasy że głowa boli. Nie chcę mieć gości do nocy więc nie ma co szaleć z jedzeniem,bo im więcej będę wystawiać to się rozsiądą i nie wyjdą he he. Ok lece,piorę na sucho dywan(Vanishem OxiAction) bo narobiło się plam że hej. Już drugi raz działam tym środkiem i powiem Wam,że nawet to dobre jest. To dobranoc. Jutro pewnie nie napiszę,bo nie będę miała kiedy,cieszę się,że z M strony będą wszyscy,w sensie jego rodzeństwo i z mojej również 3 siostry będą(z jedną nie gadam od kilku lat) ale napisała,że przyjdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Annolia, współczuję Milence, czy jest lepiej? Ciężko jest patrzeć na cierpienie dziecka. Mała, cieszę się, że macie na ratę. Wyjdziecie na prostą? Dobrej zabawy jutro. Będzie smacznie. Beatko, Klaudunia biega pięknie, ma dużo energii i jest okazem zdrowia. Wychodzicie już na spacery? Co u dzieciaków? Zdałam egzamin, kolejny niedługo. Studia mam prawie z głowy. Idę spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień doberek :-D A co tu taaaka cisza, gdzie się podziewacie? Kobietki?? Ja miałam trochę urwania głowy przez ostatnich kilka dni. Teraz już spokój i cisza i jutro do roboty :(:( Możecie sobie wyobrazić moje "zadowolenie" z tego powodu :(:( Zafundowałam sobie w piątek prawie 2 godz. na basenie i jacuzzi Totalny relaks.Mówię Wam - dawno się tak super nie czułam. A w czwartek idę jeszcze na masaż :-D No i jeszcze jedna rzecz - byłam u lekarza internisty i myślałam, ze wyrwę od niej skierowanie na badanie toksoplazmozy i cytomegalii, no ale niestety powiedziała mi, że to zbyt drogie, że na te badania to tylko skierowanie od gina i takie tam, ewentualnie mogę zrobić prywatnie, haha No cóż ale udało mi się zdobyć skierowanie na ogólne badanie moczu, krwi....Też mnie chciała baba zbyć - pyta czy pracuję, czy nie mam w pracy badań okresowych i takie tam. Stwierdziłam, ze raz na kilka lat chyba mogę prosić o skierowanie na badania. Dała mi ale z jaką łaską :( Wredna jedna. Już powinna siedzieć na emeryturze w domu. Bo łapy i głowa to jej się trochę trzęsły....j jeszcze chyba trochę nie dosłyszy. Taka oto nasz słuzba zdrowia!!!Normalnie szok!!!! Chmurko - gratuluję zdania egzaminu :) Musisz być przeszczęśliwa...Pomalutku uwalniasz się od swojej grupy...:-D Annolia - mam nadzieję, że te zastrzyki pomogły Milence i jest już duuużo lepiej. Całe szczęście, że nie miała większych oznak choroby...Buźka dla Malutkiej 😘 Mała - to gratuluję sprzedaży autka (my się niestety dalej bujamy :( ) zawsze to jakiś problem z głowy. Mam nadzieję, że uda Wam się pokonać te problemy finansowe. A powiedz jak tam po imprezce urodzinowej Dorianka. Zadowolony z prezentów? Mam nadzieję, ze Twoja Mama też czuje się już lepiej. Widziałam kiedyś znajomą, którą dopadła rwa. Masakra, ledwo oddychała. :( A chrzestna lepiej się czuje? Niech posłucha tej lekarki z sali - tym konowałom nie wolno puszczać nic płazem. Klaudia - to widać, ze Milenka będzie charakterną dziewczynką :) Jak tam w pracy? Aniu - a jak Sebuś po szczepieniu, odchorował je później czy obyło się bez reakcji..... Beata - a ty też zaginęłaś w akcji, jak dzieciaczki. Wybrałaś się w końcu do tej swojej lekarki czy dalej ją omijasz szerokim łukiem :-P Ja się znowu rozpisałam, hmmm cóż :-P Miłej niedzieli Wam Wszystkim :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×