Termin-KWIECIEŃ 2010******

*Natusia cieszę się, że się domyśliłaś, ale wolałam napisać, jakby Irysek nie wiedział co ja plotę :) Słuchajcie, mam wrażenie, że mój brzuszek jeszcze bardziej opadł [o ile mógł jeszcze bardziej hihih] , i tak jakby go do przodu bardziej wypchnęło i delikatnie jakby mi ktoś go po bokach "ociosał"... jest to możliwe na tym etapie czy ja już urojenia mam? PS Idę już do tego sklepu :)

Froguś myslę ,ze mozliwe sama nie wiem ,ja juz pisałam nie wierze w żadne objawy przedporodowe u mnie bo własnie wydaje mi sie że są to moje urojenia :D :D hihi a Ty najlepiej spytaj sie kogoś kto może to ocenic na oko .U mnie sprawdza sie teściowa :D

melduje sie szybciutko ze nie rodze ;( i tel chyba przez okno wyrzuce...... mam ju z dość

*Betatka a ja już byłam przekonana, że jesteś na porodówce :) A co do telefonu to ja grzecznie dostaje tylko sms'y, więc jest oki :)

a ja melduje ze mam dziwne bole brzucha.. jakby kolka ale nie skurcze tylko ciągle boli i sama nie wiem ruchy czuje wiec z dzieckiem ok nie chce sie napalac ze to porod, ale moze blizej niz dalej .. do jutra sie albo rozkręci albo wyciszy

aha dziewczyny dzis w rossmanie zaczela sie promocja na chusteczki pampers sensitive 4pack za 20zl a normalnie kosztują 7-8zl jedne i na pieluchy pampers premium care: byly za 49,90 a normalnie są od 54zl. Ja kupilam pieluchy dwojki czyli 3-6kg a wczesniej kupilam jedna paczke jedynek 2-5kg i sie zastanawiam czy moj kolos zużyje cala pakę jedynek(78szt) czy nie beda za male, skoro on na wstepie będzie miall 4kg.

Hihihihi, mam nadzieję Justynka, że to oznaka zbliżającego się porodu :) Trzymam kciuki :) Ja chyba zacznę stosować metodę Bieluszka, bo inaczej popadnę w paranoję :)

melduje ze nadal w dwupaku :-) u mnnie nic się nie dzieje srode mam wizyte zobaczymy co powie ile ta nasza myszka mini wazy ? a ja od rana walcze z wózkiem tym co zakupiłam uzywka powiem wam ze w sumie jest ładny i wogóle ale zaniedbany jak nieiwem spacerówka to prania nie widziałą jak to pani napisała w niedziele ze go pierze :-( a głeboki ok poprałam wszysko sobie spacerówka wypiore juz po porodzie jak beda upały,tylko mąż mówi ze jest wyjechana bo tak się ryloce ja móie ze dlatego ze stelaz jest składany a on swoje neiwiem nie znam się za bardzo grunt ze bezpieczna ale naprałam sie za wszystkie czsy,totalnie wszystko materacy wysciólke budke koszyk pokrowiec tylko stelaz musze wyczyscic i gotowe czeka na małą no i pytałam mamy w sprawie tego octaseptu i mama mówi ze to jest faktycznie cudo juz mi powiedziałą ze mi załatwi ;-) uzywa do taty na rany po operacji i mówi ze jak zaczeła uzywac jak wyszedł w pi.ątek(w marcu to było 6) to w srode miał juz piękna skóre i rane zagojonna ślicznie wiec polecam nie ja a pielegniara :-) spadam cosik porobic natusia a dlaczego w dzien terminu gin chce cię kłaść masz tam lezec 8-14 dni zanim ci wywołaja? bezsensu zupełnie. ja ide albo 7-8 albo 11 zalezy do jakiego szpitala pojade a termin mam na 27 wiec wychodzi 10-11 14 dzień po terminie całuski babeczki

Goba własnie on mi nic nie mówil ze będe tam leżec do 14 dni tylko ,ze mam isc na wywołanie -to jest dopiero bez sensu :o przeciez tak jak powiedziała ta połozna jak sie nic nie dzieje to moge spokojnie do 2 tyg chodzić a mi gin powiedzial ze 29 ( na tego mam termin) będe po terminie:o Mi sie wydaje ze on chce jechac na urlop -sam mi powiedzial ,i chce sie mnie pozbyc :P wyczuwam spisek :D

*Natusia - rzeczywiście *Goba ma rację. Zobacz ja miałam termin z USG na 19.04 i jeszcze mnie nie położyli. Z OM [podkreślam że miałam bardzo nieregularne @] wychodzi na ten weekend i dopiero w pn będą się zastanawiać co ze mną robić. Nie daj się położyć od razu!!! :) *Goba - to skoro pięlegniara potwierdza działanie CUDA to ja jutro lecę do apteki ;)

Cześć dziewczyny! Dawno nie pisałam na forum.Od 6 do 12 kwietnia byłam w szpitalu na rutynowych badaniach ze względu na moją cukrzycę ciążową.Miałam 2 konsultacje diabetologa,który podwoił mi dawkę insuliny.Codziennie miałam robiony 30 min zapis tętna płodu,rano i wieczorem i zapisy były ok.Przy przyjęciu do szpitala miałam robione usg i z maluszkiem wszystko ok i wtedy ważył 3870 i przy wyjściu też miałam zrobione badanie usg i maluszek zdrowy,ułożony główką w dół i waga 4055,poza tym wszystko mi się już skróciło ale nadal pozamykane.Jak się nic nie będzie działo to w niedziele lub w poniedziałek mam się zgłosić do szpitala.Dzisiaj z mężem trochę pobaraszkowaliśmy i od jakiś 2 godz mam jakieś dziwne bóle brzucha.Robi mi się wtedy twardy i ciągnie mnie od krzyża w dół brzucha aż pochwa mnie boli ale nie będę jeszcze panikowała bo te bóle nie są jeszcze takie częste i takie bolesne.

I jeszcze zapomniałam dodać że to w jaki sposób będę rodziła zależy od tego ile będzie ważył maluszek.Jeśli jego waga będzie wynosiła4250 i powyżej to czeka mnie cesarka.Zaczynam się już oswajać z tą myślą że jednak będzie cesarka.10 dni temu mój synek ważył już 4055 a w szpitalu w ciągu tygodnia przybrał na wadze 185gr.Tak ponoć przy cukrzycy już jest.Więc teraz waży ok 4200.

*Asica - to super, że wszystko ok :) I nie panikuj tylko ciesz się, że to może już już :P Bo my tu wszystkie czekamy, czekamy i nic :) Sprzątania, spacery, pranie, schody, seksik, itp. itd. i nic nie chce zadziałać ;) Tylko co chwilę któraś zastanawia się czy to co czuje, widzi może być oznaką ... :P Hihihihihihihi ... mówię Ci wariactwo :P

ja melduje ze mnie boli brzuch i to co iles minut, tylko na skurcze mi sie to nie wydaje, juz nie wiem co myslec czy sie zaczyna czy poprostu po dzisiejszym badaniu. Juz jestem po kąpieli i nadal go czuje. Narazie leze w łóżku jak bedzie coraz gorzej to zadzwonie do doktorka. Musze w obecnym tel wyczaic neta zeby miec z Wami jak coś kontakt :) Jak mnie nie bedzie to znaczy ze RODZE :) i ze nie wiem jak obsłużyć neta w tel :) A jak nie to oczywiście jutro sie zamelduje A tak sie smiałam jak zjadłam wieśka ze teraz to rodzić moge :)

Hihi mnie też coś boli, okolice podbrzusza, jajników ...też mi nie wygląda to na skurcze ... ale jest to taki nieregularne dziwne kłucie ... ale coś mi się zdaję po wszystkich już "oznakach" że to jednak moja wyobraźnia płata figle... *Betatka od rana śledzę forum :P

Froguś no wlasnie wiem ze macie racje z tymi terminami ,tylko co mojemu ginowi odbilo żeby mnie kłaść?? Zastanawiam sie co ja mam teraz zrobić jak nie urodze do srody a on mi da skierowanie? Olać go tez glupio bo to mój gin ,musze jakos z nim pogadac . Betatka jak Ci zazdroszcze :D tych skurczów ,dziewczyny ale to smieszne jeszcze nigdy nie czekałam aż mnie cos zaboli :D Zjadłam znowu pizze ,drugi dzień pod rząd :P A co bede sobie żalowac :D Kurczę dziewczyny ale nie zostawicie mnie samej jak urodzicie co? :( bedziecie tu zaglądac? ;)

Betatka zainspirowałas mnie testuje właśnie forum przez telefon :) Natusia nie martw się na zapas u mnie to pewnie paranoja hi hi hi nie zostawimy Cię zobacz nawet testuje net przez telefon hi hi

Zadziałało :) Dobra dziewczynki ja spadam do łóżeczka :) Ułożę swoją górę z poduszek i kolejną noc pośpię sobie na siedząco :P Dobranocka i do jutra

no ja tez sprawdze jak forum dziala z telefonu, wyslalm męza po wino czerwone i pije maly kieliszek bo wyczytalam gdzies ze to moze przyspieszyc:) a myslicie ze mozna samamu tzn palcemi meza zrobic sobie masaż szyjki??? lekarze i polozne to robią normalnie paluchami wiec chyba zadna wielka filozofia? ja juz naprawde schizuje, ale to dlatego ze te 2 ostatnie tygodnie to dla mnie uwiezienie bo sie boję sama juz autem ruszać, na nic konkretnego nie mam sily i tak tylko w większości wegetuje.. lece spać dobranoc

testuje neta z telefonu, jak wpis sie pojawil to znaczy ze dziala!! pozdrawiam

Spicie już a ja czekam na męża i jadę do szpitala ... od ponad godziny mam co 5 minut skurcze trwające 40-50 sekund. Odszedł mi czop i mam lekko zakrwawiony śluz ....sama nie wiem czy to już czy nie, ale wolę jechać ... najwyżej mnie odeślą... :) buziaki

frogus jak tylko ekłam ze o 2 w nocy był wpis to mówie sobie ciekawe która rodzi no pięknie ciekawe co u ciebie daj nam znac bo ja juz tutaj panikuje mam ndzieje ze niedługo mnie chwyci :-) trzymam kciuki i czekam na wiadomosc

Już zaczynałam się cieszyć że mnie coś bierze a tu dupa,te skurcze które wczoraj miałam potrzymały mnie do 23 i sobie poprostu przeszły.

No ale jak nic się przez weekend nie będzie działo to w poniedziałek mam się zgłosić do szpitala bo to już będzie 8 dni po terminie.Po tym moim ostatnim pobycie w szpitalu już mniej więcej wiem jak to wygląda.Leżały ze mną na sali dziewczyny które były w przenoszonych ciążach. Na wejście do szpitala zrobią mi usg i amniopunkcję czyli badanie wód płodowych i rutynowo zapis tętna płodu i to na tyle w pierwszym dniu. Jak nic się nie będzie działo to na drugi dzień tylko zrobią rano i popołudniu 30 min zapis tętna płodu i jak będzie ok to wszystko.W 3 dniu pobytu w szpitalu czyli w 10 dobę po terminie powtórzą amniopunkcję i zapis tętna płodu i jeżeli nic się nie będzie działo a waga mojego synka pozwoli na to żebym mogla rodzić siłami natury to założą mi cewnik do szyjki macicy który ją rozwiera i przygotowuje do porodu i można go nosić całą dobę ale u dziewczyn które go miały już po kilku godz rozpoczynała się akcja porodowa,no i podadzą oksytocynę.A jeżeli to nie pomoże to czeka mnie cesarskie cięcie.

Ja też nadal w domu. Nic się nie dzieje. Tylko wypadł mi większy kawałek czopa i poza tym nic. Termin mam na jutro.

hej, no to Frogus juz pewno urodzila!!!! Ah jak jej zazdroszcze... To dowod ze nie trzeba patrzec na zadne objawy bo są zwodnicze tylko czekac az dzidzia sie sama raczy ruszyc! Mi za to przez noc sie wszystko wyciszylo...

No ładnie ale tu pustki :D Froguś juz pewnie ma dzidzie przy sobie :) A ja nadal siedze i czekam na cokolwiek :o wróciłam z miasta spacerkiem z zakupami ,poleciałam po te promocyjne cgusteczki z rossmanna ,zmęczyłam sie trochę i mam nadzieje ,ze to coś pomoże :)

Brakuje jeszcze Betatki .....czyzby rodziła?

Zgadzam się z Wami dziewczyny, ze nie mozna patrzec na ksiązkowe objawy porodu, bo u mnie mimoze było planowane CC to akcja zaczeła się prawie dzien przed cieciem:-). I powiem Wam szczerze, ze ja nie odczuwałam nic co by zapowiadało zblizający sie poród:-). A dowiedziałam się, że cos się dzieje od Mojego ginekologa, bo byłam dzien przed porodem na wizycie i On mi powiedział,ze juz czop mi odszedł (ja tego nie zauwazyłam, bo nie był wcale zabarwiony krwia i nie była to jakas wieksza ilosc niz normalna wydzielina z pochwy) i ze juz sie robi rozwarcie i w kazdej chwili moge trafic na porodówke. No i po 5 - 6 godzinach od tej wizycie wyladowałam na bloku porodowym z rozwarciem na 4 cm, tyle tylko ze z nieregularnymi skurczami. No i po 9 godz. lezenia na bloku porodowym pod ktg wzieli mnie na ciecie i Aleks był na Świecie:-) Więc sama sie zastanawiam, czy jakbym miała rodzic SN to czy nie przegapiłabym porodu hihi:-)

Justyna jak korzystacie z forum przez tel?