Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

malowanalala

Termin-KWIECIEŃ 2010******

Polecane posty

U mnie w szpitalu jak leżałam na patologii to były wyznaczone pory odwiedzin ale goście i tak przychodzili wcześniej i siedzieli dłużej.Mój mąż siedział nawet do 20 a w razie czego jakby się coś działo to w każdej chwili mogłam po niego zadzwonić i bez problemu mógłby być przy mnie przy porodzie nawet jakby trwał całą noc.Ja też przed chwilą przejrzałam jeszcze torbę i sprawdziłam czy mam wszystkie dokumenty bo rano też jedziemy do szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra dziewczyny, żegnam się poki co, i zyczę wszystkim, ktore jeszcze zostały szybkich i lekkich porodów pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj jest ten ważny dzień,jedziemy do szpitala. Pojedziemy po 9 rano żeby było już po obchodzie i żeby zwolniły się jakieś miejsca bo jak wczoraj dzwoniłam to nie było żadnego a nie chce jechać do innego szpitala bo w tym już byłam i mam pozytywne wrażenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pół nocy nie spałam bo biegałam sikać no i standartowo bolał mnie brzuch bo od piątku mam twardy jakbym tam kamienie nosiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej... :) mam czas to coś skrobne... co by Wam tu moje Drogie napisać... wszystko jest ok :) pomału ogarniam wszystko... chociaż w dzień przyjazdu do domku miałam stres i cały czas płakałam... poród nawet ok. Blokada w kręgosłup nie taka straszna. Tak samo zakładanie cewnika ;) Mała grzeczna i strasznie dużo je :D Pokarm mam w cyckach- dużo ale me sutki są do dupy i Mała nie daje z nimi rady więc "jade" na laktatorze a potem jej to mleko daje.. pozdrawiam Was gorąco...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bieuszek
Hej !!!! :) * Molus ja jak urodzilam moja pierwsza córke tez miałam sudki do d..y i mała sie denerwowała bo były tak wklęsłe ze nie mogla ich prawidlowo uchwycic ustami.Ale na ratunek przyszły silikonowe kapturki do karmienia,rozmiar 1 firmy AWENT.Mała chetnie przez nie ciagla cyca i po jakims czasie tak wyciagla mi sudki ze kapturki nie byly juz potrzebne wiec je odstawilam i karmilam mała bez nich 8 miesiecy.Teraz tez je kupilam wrazie koniecznosci - napewno je uzyje!!!!:) A tak pozatym dalej w dwupaku ale zauwarzylam ze brzych mi zmalał jest jakby zciety po bokach.....Ale czuje ruchy dzidzi wiec mysle ze jest wszystko ok :) Powodzenia dziewczyny!!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moluś - tak samo jak bieluszek polecam Ci kapturki silikonowe. Mój Kubuś też miał problem z uchwyceniem bo miałam wklęsłe brodawki a przez kapturki ładnie ssał. Używałam kapturków przez 3 miesiące a później ssał bez do 8 miesiąca życia. Teraz przy Piotrusiu też używam kapturków bo się denerwował i nie mógł uchwycić. mam nadzieje że to chwilowe i jak wypracuje brodawki to już kapturki nie beda potrzebne. Też mam z Aventu.A tak to Piotrus jest na prawdę grzeczny. Narazie w większości spi i je:) Tylko problem mamy z Kubusiem bo się rozchorował. W piątek skarżył się na ucho i był marudny, zaczął też okropnie kaszleć. W sobotę na wieczór podałam mu antybiotyk. Jest już lepiej, ale izolujemy chłopców bo boje się żeby Piotruś sie nie zaraził. Leży więc w małym pokoju a Kubuś szaleje w dużym. Ale to i tak jeden dom. Mam nadzieję że się nie zarazi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam u gina. Mała owinięta jest pępowiną... :( Jutro rano mam zglosić się do szpitala na KTG. Potem gin podejmie decyzję co dalej. Mam na wszelki wypadek zabrać ze sobą torbę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ! Mysza tylko sie nie denerwuj ,lekarz napewno wie co robi ,będzie dobrze:) Ja o 11 na ktg byłam po którym kekarz stwierdził ,ze moge nawet za dwie godz urodzic bo widzi jakieś spadki (chyba chodziło o tetno ) Poleciałam na miasto z radości kupiłam sobie buty hihi ale nadal tu jestem w dwupaku no i jak tak dalej będzie to jednak położy mnie 29 do szpitala (w dzień terminu ) własnie przez te spadki tetna :o A u Was jak tam ,która rodzi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, pisze ze szpitala, zalozyli mi cewnik z sola fizjologiczna do macicy, to ponoc takie delikatne wywolanie nim podadza oksy, jak nie zadziala to jutro juz kroplowka z oksy. Nie wiem czy to wywola skurcze ale spowodowalo plamienie wiec chyba odejscie czopa z krwia. W kazdym razie na pewno do srody bede juz tulic synka. Mysza bedzie dobrze, tylko pewno czeka Cie cc. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmmm tak jak myślałam zostałam sama na forum :P Wszystkie już pewnie rodzicie albo już jesteście po a u mnie kolejna noc przebiegła wyjątkowo spokojnie ,wczoraj wieczorem miałam co prawda delikatne skurcze ale przeszły one bez echa niestety :o Mam już wrażenie ,ze nigdy nie urodze :P I pewnie na majówkę pojadę na porodówkę .Jutro mam ostatnie ktg i jeżeli nic się nie wydarzy to niestety ide na patologie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :D mam te kapturki ale chyba są za duże... :-o Mąż kupił rozmiar normalny bo tak kazali w szpitalu ale pewnie są mniejsze wiec dziś pójde się zorientować i kupie. Zamówiłam podgrzewacz bo to jednak dobry super sprawa jak się karmi butlą. chciałam jeszcze pogratulować tym któe już urodziły i trzymam kciuki za te które jeszcze są przed - będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oooo Bieluszek jak dobrze ,ze Ty jesteś .Masz jakieś objawy przed porodem? Z tego co wiem to mamy termina na 29 .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zero obiawów:( Ale maly strasznie sie wierci,chyba mu juz nie wygodnie i ma ciasno bo wydaje mi sie ze brzych mi zmalal.Juz sama nie wiem,powoli zaczynam sie martwic.A najbardziej irytuja mnie docinki innych np;ty jescze nie uroidzilaś????A mąż dzwoni co godzine i pyta czy nie mam skurczów? Mam nadzieje ze mały sie zmobilizuje i pozwoli nie czekac na siebie zbyt długo.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bieluszek masz to samo co ja ! tez mam wrażenie ,ze brzuch mam większy ,zaczynałam podejrzewać ,ze może mam juz mniej wód .Te pytania tak samo mnie dobijają ,juz przestałam odpowiadac na niektóre tel .Jakby ludzie nie rozumieli ,ze sama dam znac gdy tylko urodzę :o A mój mąż tak samo do mnie co chwilę dzwoni .Mam juz dosyć !Tym bardziej ,ze miała juz wszystkie objawy sugerujące poród .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny! mało piszę bo nie mam zbytnio czasu, a jak juz mam chwilę dla siebie to odsypiam;) u nas wszystko ok. mieliśmy problem z wagą, bo jak zauważycie z tabelki moja Martynka jest najmniejsza. po wyjściu ze szpitala codziennie jeździliśmy na wizyty u lekarza na kontrole wagi i dość sporej zółtaczki.Ale jest już ok mała nie przybiera na wadze mega szybko,mimo że cały czas przy cycu, ale jest poprawa i oby tak dalej:)) A ja szybko doszłam do siebie,krocze jeszcze lekko rwie ale to nie problem.Niestety od parcia wyszły mi hemoroidy i strasznie boli, może któraś z was ma to samo po porodzie i doradzi mi coś dobrego na to paskudztwo.Czuję straszny dyskomfort.pomocy!!!!! chciałam dziś iśc na spacerek, ale pogoda w Toruniu jest beznadziejna wieje wiatr i pada deszcz. Gratuluję wszystkim mamusiom, swoich pociech, a tym nie rozpakowanym szybkiego i lekkiego razwiązania :)) Mysza- trzymam kciuki, i czekam na wieści:)) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Jestem w domu. KTG wyszło OK, tylko zero skurczy. Dostałam skierowanie na patologię na piatek, jeżeli do tego czasu nie urodzę. Gdyby cokolwiek mnie niepokoiło, to mam dzwonic do mojego gina, albo jechac do szpitala. Ilość wód płodowych OK, lożysko jeszcze OK, tętno dziecko w porządku, ale nadal jest owinięte pepowiną. Denerwuję się i na psychike działa mi to,że cały czas brałam leki na zatrzymanie akcji porodowej, a po ich odstawieniu nie rodzę...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Molus mam pytanie do ciebie, ty chyba rodziłaś w Koninie co??? Bo wyczaiłam w przeglądzie twoją córeczke, tzn chyba twoją, ale imie, waga i wzrost sie zgadza. Bardzo ładna twoja Nataszka jest, moja tez jest w tym przeglądzie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko nie podoba mi sie jak wyszła na tym zdjeciu, w rzeczywistosci dużo ładniejsza ta moja córa jest. A ogólnie to moja grzeczna, ciagle śpi, czasem sobie jakąś tam przerwe zrobi, wiec problemu z nią nie ma. No i fajnie juz byc Po..wszystkim oczekującym dużo cierpliwości życze i łatwego porodu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysza no widzisz ja tak samo zaczynam miec schizy ,brałam fenoterol izoptin magnez i po odstawieniu myslałam ,ze szybciutko urodze ...a tu no cóż będzie niedługo 41tc :o Przeszłam się dzis z koleżanka ,spacerkiem ponad 3 km :o wszystko mnie boli ale jak dzis albo jutro nie urodze to ja juz nie wiem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Waga73
Witam przyszłe obecne mamusie ja mam termin na 4 maja .Czasem poczytuje wasze lub majówek forum .Mniałam ciążę zagrozoną do 34 tygodnia byłam na F..... Izo..... i luteinie pomimo tych leków i tak miałam lekkie skurcze a że to jest moja któraś tam ciąża dlatego odstawili w 34 tc leki ale najpierw przygotowali odpowiednio malutkiego .I mamy prawie 40tc poród daleki rozwarcie na 1cm skurcze nieregularne już od marca .Trochę szpital trochę dom ,mały około 4kg .O cc nic nie mówią o kroplówce również .Zostało nam czekanie ale widzę że prawie każdej zaczyna brakować już sił i cierpliwosci .Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, Ja juz mam synka przy sobie, przyszedl na swiat dzis o godz.12. Porod wywolywany od 8 a pierwsze skurcze 8-9. I na tym ze bylo szybko koncza sie mile wrazenia z porodu... Bol nie do opisania, a przy parciu zatrzymanie akcji bo z bolu nie dalam rady przec i wyratowalo nas vacuum. Balam sie ale skonczylo sie szczesliwie, synek Macius 4020g i 58cm. Reszte opowiem jak wrocimy do domu Pozdrawiam i zycze wam pozytywnych rozwiazan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna tak to moja Natka :) Twoją Córcie też wychaczyłam. Ładny pulpet :D ale jestem zmęczona....ale szczęśliwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miała_być_majowa
to nieźle:) tarfiło mnie dziewczyny. Spokojnie sobie czekałam na 10 maja, albo coś koło tego.. Tymczasem jestem już po i w domu. Los splatał mi figla, albo moja córcia:) Malwinka urodziła się 24 kwietnia, 59 cm i.uwaga 4.480 Słowem KOLOSKA:) !!! i nie zdążyłam przygotowac wszystkiego, bo nie chcialam zapeszać, wydawało mi się, że zdążę. Ciuszki jakieś pojedyńcze mialam-spiochy i kaftany i pajacyki. Resztę kupujemy teraz, własnie zrobiłam szał zamówienia: pajace, spiochy, kaftany, koszulki, body i sukienke, popatrzcie same: http://www.agugu.com.pl , na szczęście dziadkowie płącą tym razem za zakupy:) Na szybko kupilismy wanienkę-tez dziś, taką z otworem w spodize-praktyczna, stoi na wannie, i wyjmuje sie korek i po sprawie.-woda splywa.Super:) Wozek, upatrzony, ale nie kupiony, bedzie w tym tygodniu. łozeczko jest:) czekają mnie zakupy ciuszkowe, kosmetyki,( słyszłam, że frida do noska jest swietna) pieluszki, to trzeba ciagle, :) najbardziej to chce mi sie teraz spac, moglabym non stop.. ale bede tu zagladac,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Porod trwał 4 godziny od pierwszego skurczu,ktory zlapal mnie o 15stej.po 16 bylam w szpitalu.bole parte ok 25 minut,bo glowka utknela jak byla w polowie na zewnatrz.a pepowina byla owinieta wokol szyi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×