Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

malowanalala

Termin-KWIECIEŃ 2010******

Polecane posty

hej... ja myje w oillan - to prawie to samo co oliatum... moja Natasza jest boska !! spałą od 22 - do 7. zjadała i poszła znau spać i właśnie wali kupke - poznaje po odgłosach ;) w piątek ide na szczepienie to się spytam co do tej wit D dziś jeszcze przyjemnie na dworku ale upały mają wrócić :-o załamka !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, ja dzis nieprzytomna bo mały obudził się o 6 z płaczem i nie dał sie uspokoić, normalnie aż stękał , tak go coś bolało w brzusiu. Po kropelkach usnąl, mama z nim, ale i tak coś mi to za mało było:( Będę współuczestniczyć w jego drzemkach dziennych. dziewczyny karmiące piersią a co z wit K po skonczeniu 3 mca. Bo ja tydzien temu zaczełam opakowanie i jak mały skonczy 3 mc za tydzien to mi zostanie jeszcze połowa i nie wiem czy dawac do końca czy przestać. Spytam lekarza, ale może wy juz pytałyscie swoich. Moj Maciuśnauczył się przewracac z pleców na boki. A leżąc na plecach odpycha sie nózkami i trzeba uważac bardziej bo np. z maty juz sie przesunie na podłoge

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do wit.K lekarz nam kazał nam do skończenia 3 miesiąca, a potem samą wit.D tylko nie pamiętam do kiedy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mi co do wit K kazał do skończenia 3 opakowania i mi tez jakoś tak wypadnie ,ze będzie miał już 3,5 mc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moja już od jakiś 2-2,5tygodnia obraca się z brzuszka na boczki lub plecki :) I leząc na pleckach też odpycha się nóżkami,tak silnie ze muszę uważać aby nie spadła z przewijaka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justyna! ja tez dawałam dłużej wit K bo szkoda mi jej było wyrzucać! lekarka nic mi na to nie powiedziala czyli ok. teraz tylko Vit D i Cebion Multi no i karmię tylko piersią! malutka jest cudowna, ma 3, 5 miesiaca, waży 5700 i ma 61 cm. Pozdrawiam mamusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frugoś to super ! moja dostała lenia i jak ją położe na brzuchu to nic nie robi tylko leży... troche mnie to marti... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie Moluś, że świetnie hihi jestem z niej dumna. A mam takie pytanko z serii czy jest to możliwe :P Jak wiecie miała miała problemy brzuszkowe - najprawdopodobniej kolki. Odstawiłam mleko i produkty nabiałowe nic to nie dało, więc potem powoli zaczęłam je wprowadzać, mleka piję tylko tyciutko do herbatki rano. Kolejną rzeczą w sumie dzięki Justynce dowiedziałam się że pomidor może powodować wzdęcia i kolki więc go odstawiłam. I tak dla testu zjadłam dziś 2 cienki plasterki pomidorka i dziś przed chwilą miałam sajogn 50 minut [co się nigdy nie zdarzyło] płaczu. Więc czy jest to możliwe że 2 plasterki mogły to wywołać? Co prawda jadłam wczoraj grilla ale to były udka kurczaka przyprawione ziołami zjadłam też 1 plasterek też cienki boczku... I teraz cała jestem głupia, bo grilla kiedyś już jadłam - bez boczku i nie wydaje mi się że to jego sprawka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka874
a my po szczepieniu aleksander skonczyl 17 tyg wazy 6,5kg i 64 dl to bylo ostatnie szczepienie a w poniedzialek kontrola bioderek.pozdrawiamy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, frogus, jesli chodzi o pomidory to raczej nie sam pomidor uczula tylko chemia, jaką są pryskane. Więc jeśli masz mozliwość kupić takie z ogródka to pewno mogłabyś je jeść bez obawy. Mi rodzice kupują od gospodarzy na wsi i jem i nic sie nie dzieje. A znajomy co ma uczulenie na pomidory to tylko z tego źródła może jsc wiec mam pewnosć ze są dobre. a co do dzisiejszego płaczu to mi osobiście nie wydaje się, że to tak szybko działa... znam zasadę ze alergeny działąją do 3 dni a wzdymające ciężkie rzeczy szybciej, ale nie wiem ile, to zalezy tez od twojego organizmu jak szybko to strawi i kiedy to przejdzie do mleka. A moze zjadlaś coś przedwczoraj? Jesli powodem kolek nie jest jakis popularny alergen jak białko mleka to bardzo ciężko jest wyczaic co to. Moze jakas ostra przyprawa lub glutaminian sodu, sezam...można gdybać, nie wiem naprawdę. a ja nauczyłam moje dziecko zasypiać z takim misiem hefalumpem , co trzyma szmatkę i mały tuli misia i szmatkę. Wolę to niż pieluszkę bo pieluszka jest dużo większa i bałam się, że się moze udusic. A on tak słodko tuli tego hefalumpa a przez to ze jest ta szmatka to on mu nie wypada bo szmatka trzyma się pod pachą. dziś znów upały... ja z bratową i małym jedziemy nad jeziorko przez to ze bylo gorąco przez ostatnie tygodnie to nie ubierałam malemu na noc pajacy i w niedizele zrobilo sie chlodniej i chcialam mu ubrac na noc to się okazało że w zpołowy już wyrósł!! Teraz pasują tylko jeszcze te na rozm. 68. Te mniejsze schowałam i czekają na drugie dziecko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*Justynka - a wiesz że wyczytałam że pomidory mogą wywoływać kolki i wzdęcia :) Hmm też nie wiem jak to szybko przedostaję się do mleka tak gdybałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do reakcji alergicznych skórnych to w moim wypadku jest tak jeśli coś zjem czego nie powinnam max do 10 minut wychodzi mi uczulenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajci kochane! A co do pomidora! z tego co wiem sam pomiodor nie uczula tylko postki nasienne znajdujace sie w srodku.Tak slyszalam ale czy to jest prawda-nie wiem ale warto sprobować jesli jestescie smakoszami tego warzywka:) Pozadarwiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eehh my to sie mamy z tymi naszymi małymi brzuszkami.. Kolezanka urodziła 2 tyg temu i je wszystko łącznie z pizzą a małemu nic nie jest co prawda jedzac wszystko mozna nie wrócic do figury sprzed ciązy, ale akurat tej kozezance to nie grozi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak tak was czytam to jestem bardzo zadowolona że moge jeśc dosłownie wszystko a małaj nic nie jest. Od samego poczatku jest "dożywiana" dosłownie wszystkim i w sumie ani razu nie zauważyłam żeby coś jej konkretnego dolegało:) Z Kubą pamietam że niby tez wszystko jadłam, jednak czasem zadarzało sie ze nam płakał a Lenka to kochane dziecko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i dodam jeszcze że Lenka moja rośnie jak na drozdzach, siłuje sie jak nie wiem co, wystraczy że ja za raczki złapie a ona sie dosłownie sama podnosi, silna baba z niej:p W dzien mi sporo śpi, ogólnie nie robi sobie dłużych przerw niz ok 1,5 godzinki bo później jest juz śpiąca. Szkoda tylko że mi całej nocy nie przesypia bo wtedy to już by było cudowne wręcz dziecko. Budzi mi sie tak 2-3 razy wiec i tak najgorzej nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej... znów gorąco ale na szczęście jest wiatr i tak tego nie czuć... dziś jade na meczyk :D i pierwszy raz nie będe widzieć swojego Skarba tyle godzin...ciekawe jak babcia da rade :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jestem zmeczona juz tym urlopem... Powiem wam laski ze jak dla mnie to jechac gdzies na krocej niz tydzien to nie ma sensu... Jestesmy u tesciow trzeci dzien i dopiero teraz mlodej skonczyly sie humory. Pierwszego dnia jak babcia wziela ja na rece to byl ryk niesamowity i przez godzine mamusia musiala na raczkach nosic. No i teraz chcemy sie do moich rodzicow przerzucic. Az sie normalnie boje co to bedzie... :( Troche chyba za szybko dla niej te wyjazdy. A jak z tym jest u Was? Moze tylko moje dziecko takie dzikie... :P W sumie nic dziwnego chyba jak 24h na dobe tylko z mamusia i tatusiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny naprodukowałam sie do południa i mi sie skasowało wrrrrr Powiem Wam ze sa momenty ze załuje ze nie karmie piersia, tłumacze sobie butelke tym ze własnie nie musze uwazac co pochłaniam za to znowu minus taki ze z waga ciezko ehh. Dzis mały kapany był w jonsonie i teraz bedzie na zmiane oliatum i jonson.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elizka moja do każdego sie śmieje i wszędzie je pasuje wiec takiego problemu nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehhh no to zazdroszcze :) Ale Twoje malenstwo przyzwyczajone jest do obcych i zmiany miejsca czy raczej od poczatku tak niczym sie nie stresuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A myśmy jakieś 1,5 godzinki temu wrócili i siedzę sobie na balkonie bo tak przyjemnie chłodno :) Wypad nad rzekę zakończył się burzą i ucieczką do znajomych na grilla :) - jak już się wypogodziło. Ja moją biorę wszędzie, czasem się zastanawiam czy jej nie forsuję za bardzo, ale z drugiej strony nie jeżdżę gdzieś codziennie a ona nie zachowuje się jakby ją to męczyło Zabieram ze sobą cały majdan, jedzonko zawsze mam przy sobie [tu chwalę sobie karmienie piersią] i na ogół jak jesteśmy u znajomych to Mała śpi w osobnym pokoju, a my tylko sprawdzamy co czas jakiś czy się nie obudziła :) Alę muszę kupić sobie nianię aby się nie stresować, bo czasem ciągle wstaję czy Malutka nie zanosi się płaczem :P Kilka dni temu Mała złapała się za szczebelek w łóżeczku i przysunęła do nich dość blisko, na macie chwyta dół pałąka, ale dziś UWAGA UWAGA po raz pierwszy złapała za grzechotkę [ w sumie taką dość ciężką - albo przewrażliwionej mamie się tak zdaje] i się nią bawiła ... nie wiem na ile świadomie ale jednak. A było to tak że wiozę w foteliku i odwracam się do męża aby spytać czy dobre miejsce na rozbicie się odwracam głowę a Malutka trzyma zabawkę w rączce :D *ELizka moją też mogą nosić babcie [ zwłaszcza moja mama], ciotki, wujkowie i nie ma problemu - przygląda im się bacznie :) czasem uśmiecha...no chyba że głodna, albo śpiąca ... a ostatnio w te upały ma problemy z zasypianiem i trzeba ją lulać do snu *Justynka a jaki to miś ze szmatką???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elizka powiem ci ze ona od poczatku bardzo pogodna jest i do każdego sie uśmiechała i to bez różnicy czy swój czy obcy. Nawet jak ktos do wózka podchodził na spacerze to śmiała sie w głos chociaż pierwsze widzi. Ale smieje sie dopiero jak ją ktos zagada, nawet jak ja poważną miną na nią patrze to sie nie śmieje tylko dopiero jak ja sie uśmiechne lub cos powiem. Nie no naprawde lubi się śmiac do każdego, ostatnio zobaczyła taką moją sąsiadke w sumie pierwszy raz to normalnie by z wózka wyskoczyła tak sie do nie rwała:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, frogus to taki mały pluszaczek z przyszytą chusteczką jakby, że ją niby w rączkach trzyma. Nasz pluszaczek jest z Mothecare i to pierwsza zabawka Maciusia bo siostra do szpitala nam przyniosla. No i Maicuś bardzo ją lubi bo dzis nad ranem po karmeiniu chciałam zeby jeszcze usnąl i sięgnęlam mu po tego słonika a on jak go zobaczył sie w głos zasmiał, zagaworzył radośnie, chwycił miska, dostał jeszcze smoka i usnął:) Elizka, moj tez jest pogodny przy obcych i smieje sie do kazdego, no chyba ze jest zmeczony i spiący to wtedy potrafi się popłakac na widok kogoś innego niż rodzice. No ale nasz od początku ma konakt z róznymi ludzmi, dziadkami, ciatkami, wujkami i znajomymi i praktycznie co weekend gdzies wyjezdzamy, dwa razy już nocowaliśmy z nim u teściowej wiec moze dlatego taki rozrywkowy jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj juz bylo troszke lepiej :) mala usmiechala sie do babci ale dalej jej sie nie podoba ze babca chce ja nosic na raczkach zamiast mamusi :P Chyba poprostu musi sie przyzwyczaic. Pora zadbać o jej życie towarzyskie ;) Wrocilismy do domu na dwa dni. Mala cala w skowronkach :) Z piskiem przywitala sie ze swoja karuzelka i gadala z nia potem przez pol godziny :D komiczny widok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka874
witam dziewczyny mam pytanie do was co sadzicie na temat skoczkow np z fisher price?? chcialabym malemu taki sprawic ale nie wiem do konca czy on stabilny jest wczoraj mialam goscia byl brat i powiedzial ze widzial na jakims filmiku ze dziecko bylo w takim czyms i to sie polamalo ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A my bylismy po poludniu podlewac nasze fundamenty i wskoczylismy na chwile nad jezioro bo to zaledwie kilkaset metrów od naszej działki, weszlismy do wody a tu policja, ratownicy i mówia że trzeba wyjsć z wody, zagrodzili teren tasmą policyjna bo okazało sie ze jakis młody chłopak, w sumie dzieciak sie utopił i go szukali:( Mówie wam ciarki na plecach:( Znaleźli go po ok 20 minutach dopiero, reanimowali i pewnie i tak nic z tego albo jak juz to roślinka z niego bedzie. Musze zaraz na lokalny net wejść moze cos napisza bo my jak go reanimowali to odjechalismy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×