Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

malowanalala

Termin-KWIECIEŃ 2010******

Polecane posty

LIterki-przykro mi strasznie. Trzymaj się !!!sciskam cię mocno, pamiętaj że Kacperek to wielkie szczęście i wynagrodzi dużo złych i przykrych chwil !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny tyle napisałyście przez te ostatnie dni ze ciezko nadrobić mi było Literki współczuje sytuacji ale głowa do góry bo nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło zobaczysz mezus posiedzi u mamusi i za kilka dni wróci na kolanach. Tak z ciekawosci jesli mozna wiedziec ile jestescie po slubie??? Bo podobno pierwszy rok najgorszy. Jeszcze jest kwestia tesciowej jakie ona ma podejscie czy przyjeła synusia z otwartymi rekami (tak jak by to zrobiła moja) czy typ który by zamknał mu drzwi przed nosem i kazał wracac do rodziny. Moja tesciowa znowu mnie do szłu zaczeła doprowadzac, dowiedziała sie od swojej corci ze nasz mały ma katar i wydzwaniała cały wieczór a z rana zadzwoniła o 7 bo całą noc płakała ze on ma katar no masakra!!!!!!!!!! Nic nie mozna w tej rodzinie powiedziec bo zaraz sie udreczaja dobrze ze nie słyszała o podejzeniu wyrostka bo chyba by do nas przyjechała spac najlepiej z małym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc :) mam sporo do nadrobienia bo przez weekend nie zagladalam. Siostra byla w odwiedzinach wiec jakos nie bylo czasu :P Wykorzystalam siostre i w piatek zostawilam ja z małą zeby podskoczyc do pracy. Reeety jak mi tych ludzi brakuje :) z szefem rozmowa tez pozytywna. Generalnie facetowi wszystko jedno ile ja tego urlopu wezme, ma zastepstwo wiec im mnie baaardzo nie brakuje. I powiedzial zebym sie jeszcze dobrze zastanowila kiedy chce wracac, bo jak tak w srodku roku w czerwcu to troche słabo bo oni budzet planuja od listopada (tzn bedzie podwyzka :D ) no i czy moje stare stanowisko bedzie mi odpowadac jeszcze bo widzialby mnie na ambitniejszym troche :) Literki paskudnie sie stalo z wami :( u mnie blisko w rodzinie tez rozwód :( moj rodzony bart i starsznie to przeżywam. Mają dwójkę kochanych dzieciakow w wieku 5 i 7 lat. 8 lat po ślubie. Dajcie sobie czas. Wiadomo przy dziecku na poczatku łatwo się od siebie oddalic. Lepiej zdecydujcie na separację na początek. Rozwieść się jeszcze zdążycie. Taką decyzję lepiej podjąć kiedy już opadną emocje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moluś - pogratuluj od nas ząbka Nataszce. Nasza Agata ciagle szczerbata :P Frogus zazdroszcze że Julka taka grzeczna. W naszą to od dwóch diabeł jakis wstepuje codziennie o 17 :( Terroryzuje mnie wstretna mała czarownica żeby ja na rękach nosić :P Trzeba ja tego szybciutko oduczyć. Natusia super że jest szansa pozbycia sie smoczka. Nasze bez somoka nie zaśnie. Nocy bez niego sobie nie wyobrażam. A tak poza tym to smoka nie woła i nie uzywamy. Agita czyli Aluś juz pelzaczkuje :D nie obejrzysz się a bedzie raczkowal. Justyna a u nas to z tym wolaniem jedzenia jest okropnie bo mała wcale nie wola. Sama musze jej podsuwac jak juz nadejdzie pora. A jak przeciagne i poczekam az sama zawola to jest histeria przy jedzeniu. Mysle ze ja wtedy brzuszek boli i ona nie wie ze jak zje to jej przejdzie. Jedziemy dzisiaj na kontrolne badanie bioderek. Troche sie denerwuję bo ostatnio nie do końca wszystko było w porządku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny za słowa otuchy!! :) betatka - Małżeństwem jesteśmy rok i prawie 3 miesiące... a razem jesteśmy ponad 7 lat. Już wcześniej mieszkaliśmy razem i ślub (papierek) niby nic miał nie zmienić a jednak wiele się zmieniło... :( Ja chyba nie chce, żeby wracał... po co? Zostawił Nas w najgorszym chyba okresie mojego życia i nigdy mu tego nie wybaczę. Mąż zawsze taki był, że jak coś szło nie tak to po prostu uciekał... Mimo, że się rozstaliśmy to myślałam, że tu zostanie (ma tu swoje mieszkanie) i pomoże mi przy Kacperku, jeszcze teraz jak zaczęłam szkołę w weekendy i mama teraz musi zostać mi z Kacprem ale cóż on wolał wyjechać... Najbardziej boli mnie to, że nawet nie przyszedł pożegnać się z małym.... Nie dorósł do roli ojca, mimo że ma 27 lat... przykre. A co do teściowej to jest dziwna kobieta... jest strasznie nie konsekwentna. Tyle się nagadała, że jak będzie chciał przyjechać to powie mu, że nie, że pracy nie załatwi a tu zadzwonił do niej trzy razy i już pojechał... A teraz to oczywiście ja będę ta zła bo nawet rzeczy swoich nie zabrał, tylko kilka ciuchów jak wcześniej je zabierał. Nawet nie wiedziałam, że wyjeżdża. Wczoraj zadzwonił od teściowej, więc już wiedziałam, że jest tam. Kiedyś mu powiedziałam, że jak wyjedzie to dla mnie jest to koniec bo takie życie na odległość to nie dla mnie, tym bardziej jak jest dziecko... No cóż takie życie... Jest mi tym bardziej przykro, że tak postąpił bo dziś rano zmarł facet mojej mamy :( i w takich chwili oczywiście nie mogę na niego liczyć... Dobra już nie użalam się nad sobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Literki jak ci to pomaga to pisz. Po to są przecież koleżanki z forum żeby wysłuchać ;) Może jeszcze twoj mąż dojrzeje do roli tatusia. Oby tak się stało bo okropne to bedzie dla dziecka jak nie bedzie miało pozytywnych relacji z ojcem. Dlatego tez Literki mimio wszystko jesli juz zdecydujecie sie na rozstanie to dbaj mocno o wasze dobre stosunki. A pomyslalas moze ze on poprostu wyjechał tak tylko żeby sobie w spokoju wszystko przemyslec, ochłonąć skoro prawie nic ze soba nie zabrał? U nas w domu to ja tak robie :P w środku kłótni poprostu wychodze a maz sie zawsze o to na mnie wścieka. A to dlatego ze sie boje ze w nerwach powiem cos czego nie mysle a nasza kłotnia nagle wydała mi się bezsensu. A jak juz wracam to w pokojowym nastroju, no i maż tez mial czas żeby sobie przemysleć. Nie wiem może glupio ze Ci to pisze bo nie znam waszych relacji ale to tak po tym rozwodzie brata mam takie przekonanie że ludzie teraz za łatwo sie poddają... a każde malżenstwo z długim starzem Ci powie że kryzysy to normalna rzecz. Trzymaj się dzielnie i wspieraj mamę bo jej na pewno tez ciężko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Literki -współczuje ,miejmy nadzieję,ze to chwilowy kryzys i facet szybko sie opamieta ,ze ma rodzinę. A mi wyrzyna sie ósemka i mam od niej zapalenie ucha-nie moge otworzyć ust :o więc to nie przeziębienie .... Byłam dzis kupić fotelik Maxi Cosi Priorifix z systemem isofix -mieli wyprzedaże i nawet tak drogo nas nie wyszło . Dzwoniłam również do przychodni i twarda kupka jest reakcją organizmu na nowe pokarmy i o ile nie wystepują wysypki i bóle brzuszka to nie mam sie czym martwić A z ciekawosci spytałam sie mojej pani doktor o truskawki i mozna je wprowadzić po 9mc a dla dzieci alergicznych najlepiej po roku albo i później .A ,ze ja zajadałam sie karmiąc piersia, to bede spokojna podając małemu juz zimą truskaweczki :) Teraz gotuję grzyby ,moja teściowa wczoraj pół dnia spędziła w lesie i nazbierała kosze normalnie,taki jest wysyp.I będe dziś robiła pampuchy na parze z sosem grzybowym :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Literik- przykre to co robią faceci, też jestem z małym sama ale postanowiłam że dla Piotrusia będę silna i nie będę się załamywać, ehh... No i przykro z powodu faceta Twojej mamy... Trzymaj się moja droga, jakoś dasz rade, musisz dać dla swojego synka. :) Mi się mały przeziębił dostał ibum bo to jest przeciwzapalne, i lekarka przepisała małemu witamine D3 bo ma duże ciemiączko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Literki przykro mi z powodu partnera Twojej mamy. Natusia a tak z ciekawości to ile dałaś za fotelik??? I co Cie skłoniło do Priori??? Bo brałaś chyba tez inne pod uwage, a mowili coś o Tobi w sklepie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczowa Magda
Dziewczyny, wybaczcie ze tak sie wcinam w temat ale mam nadzieje że mi pomożecie maja corka Pola 29 skonczy 5 miesiecy. Jest okropnym niejadkiem. Pediatra kazała nam 2 razy dziennie dawac jej sinlak (taka kaszka) po 50 ml, do tego obiadek jarzynowy np. marchewka z czyms no i mala ma jeszcze pic mleko. Niestety w zyciu nie zje tyle, rano je jakies 120 ml. mleka, poznej troche kaszki i pozniej kilka godzin nic nie chce kolo 17 troszke tej marchewki i na koniec wiecorem mleka troszke. Normalnie jestem zalamana napiszcie prosze jak wygladaja posiłki waszych dzieciaczków, o której mniej wiecej co dajecie bo ja normalnie nie wyrabiam. Liczę na waszą pomoc z góry thx.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magda u nas nastapiły małe zmiany i wyglada to tak: 8 - 180ml mleka 11 - obiadek 14 - 180ml mleka 17 - deserek 20 - 180/210ml mleka ok 1/3 w nocy 100ml herbatki ok 3/5 - 180ml mleka w nocy zalezy wszystko od pory herbatki Dzis byłam w gminie i wziełam wniosek o dowód dla małego, musimy zrobic foty bo paszport tez by pasowało wyrobic, chce miec na wszelki wypadek wakacji. Tylko bedzie problem bo musimy isc razem z mezusiem a tu jest problem bo niestety on wiecznie zapracowany. Becikowego nawet jeszcze nie złozylismy bo chcemy złozyc w Krakowie gdzie jest tatus zameldowany bo roznica jest tysiaka. A i kupilismy małemu kombinezon na zime wojcika cieplusi i milusi :) tak wiec Leos na zime przygotowany trzy pary spodni z podszewka, kurtke i buty na cieplejsze dni i kombinezon za zimniejsze no i czapa tez jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Betatka -jeździłam po paru sklepach i mieli tylko Priori z systemem isofix .Wsadziłam małego do Tobi ,Mobi i Priori i ten ostatni okazał się najwygodniejszy ,Tobi jest najwęższy i w 3 sklepach powiedzieli to samo ,ze mają na Tobiego reklamację na zacinające się pasy . W sumie to podjęłam decyzje dopiero jak Kacpra przymierzyłam do fotelików A ,ze mieli promocje na Priorifix to sie nie zastanawiałam bo nie dość ,ze wygodniejsze dla mnie będzie z ta bazą (Kacper jest wożony na zmianę 3 autami ,męża i teściowej) to są dodatkowo bezpieczniejsze z tym isofixem (podobno!)http://www.krzys.lublin.pl/maxi-cosi-priorifix-9-18-kg-red-blue-2010.html dałam 1299zl( więc narazie o spacerówce quinny mogę zapomnieć :o) A wogóle to sie nadenerwowałam dzis bo ostatnio kupiłam ten kombinezon w coccodrillo i przymierzam go dzis małemu ,patrze a tam nie ma jednej rękawiczki :o musiałam specjalnie jechać do sklepu w walbrzychu po cholerną rękawiczkę -na szczęscie babka odczepiła mi z innego kombinezonu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
* Elizka - już czasami jak spuszczę Małego z oka to chwila moment a On już na podłodze zamiast na swojej macie:-), no i jestem dumna, bo zaczyna się podpierać już pwooli na wyprostowanych rękach, do czego póki co Mu się nie spieszyło:-) A My dziś przymierzalismy Małego do fotelika Maxi cosi mobi i do samochocdu Go przyczepialismy i brakuje nam na szynach przednich siedzen jakis zaczepien, musimy kupic osobno:-O, ale tak to fotelik mi się bardzo spodobał i kosztuje 889 zł, nie mało, ale myślę, że warto:-), na fotelik z isofixem nie możemy niestety się zdecydować, bo nie mamy przystosowanego do tego samochodu:-( * Patrycja - zdrowia dla synka:-) *Betatka My też wyrabialiśmy dowód Małemu i najsmieszniejsze było, jak pan fotograf tłumaczył mi, że Aluś musi mieć zamkniętą buźkę bo inaczej nie przyjmią w Urzędzie zdjęcia:-D i wytłumacz tu niemowlakowi, że ma zamknąć buziola jak ten jak zobaczył aparat, to tak rozdziawił buziola z zachwytu, że szok:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, Literki, mam nadzieje ze się jakoś ułoży, najważniejsze zeby Kacperek miał kontakt z ojcem, niezaleznie od twoich z nim relacji. A chłop młody jest wiec moze rzeczywiscie przemysli u mamusi i wróci po rozum do głowy.. Ja byłam dziś z Maciusiem na zajęciach fitnes dla mamy i maluszka. Fajnie, trochę rozciagania, trochę męczenia mięsni brzucha i pupy. Az do teraz nogi czuje:) To pierwsze zajęcia i dopiero się grupa tworzy, ale będę chodzić dopóki nie wróce do pracy. No i dodatkowo z bratówką na siłownie ze 2-3 razy w tyg, wieczorami jak Mały juz będzie spał. Mam plan wrócić do formy i wzmocnić mięśnie. A w grupie wiadomo raźniej. No i jutro jadę do pracy pogadać z szefem o moim powrocie i gdzie mnie usadowi. Ja wybieram tylko 20 dni urlopu plus zaległy 5 dni a 6 dni biezącego +2 dni opieki zostawiam sobie do wybrania do konca roku i tak sobie wymyslilam, ze skoro wróce na 8 tyg roku to co tydzien będę sobie brała po jednym dniu no w srodę , coby częściej być z Małym. pomaranczowa magra, ja tez dokarmiam mojego niejadka sinlakiem, ale ja po każdym dziennym karmieniu dorzucam kilka łyzeczek kaszki, a czasami robię ją na wpół płynną i podaje z butelki. Jak sinlak nie smakuje twojej córeczce to dodaj do niej moze trochę jakiegoś deserku np jabłka czy gruszki, jest pyszniejsza, mniej mdła (próbowałam bo dojadam po Małym). A co do samego karmienia łyżeczką to ja staram się mojego rozśmieszyć, a ze on się chichra cała gęba to ja wykorzystuje ten moment na atak pełna łyżeczką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisałam posta mi go wcięło :O No więc tak: Mój mąż od juta zaczyna już pracę w Niemczech :O i chyba chce mnie kupić :O :O :O :O Dzwonił dziś, że będzie mi przysyłał 1000 euro miesięcznie i w grudniu jak przyjedzie to przywiezie mi jakiś auto :O :O :O Ale ja nie chce nic od niego! Sama sobie jakoś poradzę. Chciałam tylko, żeby był tu, żeby Kacper miał tatę blisko a nie gdzieś daleko. Wolę mieć mniej pieniędzy, a żeby mały był a tatą. Szkoda tylko, że mój mąż tego nie rozumie... :( Ja nie wyobrażam sobie życia na odległość i nic na to już nie poradzę. Raz próbowaliśmy i nie wyszło dlatego teraz nawet nie chce próbować. A Kacperek jest kochanym dzieckiem, jest super grzeczny, nie mam z nim żadnych problemów. Czasem zastanawiam się po kim on jest taki grzeczny. Dziś zostawiłam go na trochę u sąsiadów. Córka tych sąsiadów - moja sąsiadka będzie chrzestną Kacperka i super się spisał. Już sobie prawie siedzi. Tylko oczywiście jak się go posadzi bo sam wstać to w żadnym wypadku nie umie.Do stawania rwie się strasznie. Takie moje małe wielkie szczęscie :) Dodałam kilka zdjęć Kacperka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moj mąż coś dzisiaj zmeczony wyjatkowo, zasnął na kanapie :( zaraz go obudze żeby położył sie spać normalnie w łozku jak człowiek. pomaranczowa Magda my dodajemy małej 1 łyżeczke kleiku ryzowego do każdego mleka, bo tez jest z niej maly niejadek. A jemy tak mniej wiecej: 6 - mleko z kleikiem (budzi sie wyglodniała, zjada wszystko) 8 - pół słoiczka owocow (potem spi do 11 i znowu budzi sie wygłodniała) 11 - mleko z kleikiem do dna i idziemy na spacer, czasami sok dostaje na spacerku 14 - słoik zupki (zawsze zjada ze smakiem, potem drzemka 1.5 godz) 18 - mleko z kleikiem (a tu zawsze mamy awanturkę zanim zje, czasami połowa zostaje) 21 - mleko z kleikiem (często tez mała awanturka ale zazwyczaj zje do konca zanim zasnie) A mleczka zawsze jej robie 150ml. Rano fajnie udało mi sie wymyslic z tym deserkiem zeby ja do drzemki przeciagnac bez jedzenia, bo zawsze tez ryczała, nie chciała zjadac. A tak z czystym sumieniem moge ja spac położyc bo wiem ze potem zje wszystko. No i tez niby jabłuszko apetyt pobudza. Justyna fajnie ze sie zmobilizowałas do ruchu :) ja tez musze o tym pomyslec bo mi wszystko strzyka :P Ide meża zbudzić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny. * Justyna fajnie ze się zmotywowałaś ruszać :) ja też własnie z tańca brzucha wróciłam, bede chodzić dwa razy w tyg. teraz mam brzuch wiec mam czym ruszać :) dałam małej to pepti...i nawet pije :) hurrra :):):) coś pomarudziła, ale wypiła :) dodałam malej zdjecia z chrztu do galerii. spada spać, bo Kai chyba zębki zaczynają pzeszkadzać, budzi się częsciej i marudzi :( dobranoc!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Literki chyba Twoj przemyslał powoli conieco Natusia to miałas duzo szczescia z tym kombinezonem ze tak bezproblemu sie udało odzyskac rekawiczke :) Cena fotelika jak na isifix nie tragiczna, myslałam ze wiecej dałas. A dokupiłas ta wkładke na główke co w tobi jest integralna czescia fotelika??? Mnie własnie Tobi jakos bardziej przekonuje przez ta wkładke. Ale jeszcze zobacze co w sklepie powiedza. Ja planuje jak Agita przy zakupie przymierzyc fotelik do auto tylko nie wiem kiedy to nastapi bo poki co auta nie mamy :) nie no mamy to clio co znajomi nam oddali ale do tego auta jakos boje sie małego wkładac i jak jezdzimy gdzies z Leosiem to mamy autem. Jak nie kupimy auta do swiat to wtedy tak czy tak kupie fotelik. Jejku dziewczyny mi zostały tylko jeszcze dwa tyg w domu bo 6 pazdziernika wracam do pracy, nie wiem jak to bedzie jak ja mojego małego pieronka zostawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Mój Piotruś dzisiaj w nocy dwa razy obudził się z wielkim płaczem, nie wiem czy był taki głodny czy coś go bolało może ząbki, przez ostatnie dni strasznie się ślini tak co dwie godziny muszę go przebierać i śliniaki nawet nie pomagają do tego zaczął strasznie ulewać, ogólnie to jakiś marudny jest, ale może od tego przeziębienia. Dziewczyny parę dni wcześniej dałam Piotrusiowi paróweczkę i bardzo mu smakowała zjadł pół i nic mu nie dolegało, ale się zastanawiam czy jak mu nic nie jest to czy mogę mu tak co drugi dzień na śniadanie (bo to była paróweczka na śniadanie zamiast mleka) ją dawać? No ale skoro mu nic nie jest to chyba tak.... :) Czytałam dzisiaj w takiej starej książce (mama nas na niej wychowała, a jest nas 5) że dziecko w 7 miesiącu życia powinno mieć już 3 stałe posiłki (nie mleko) :) Dzisiaj 21 września a ja w tym miesiącu nie dostałam dla Piotrusia ani grosza. :( Jego ojciec tak sobie wszystko olewa że to szok, po prostu nie mam na niego sił już, piszę do niego codziennie że są mi pieniądze dla małego potrzebne a on sobie to olewa. :( Ostatnio widziałam w jakimś sklepie dla dzieci kombinezon na zimę nawet drogi nie był bo kosztował nie całe 70 zł. no ale nie miałam kasy i nie kupiłam :) , wolałam zostawić to co miałam na jedzenie dla Piotrusia. Jest tyle we mnie złości na byłego że to szok... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Nie napisałam wczoraj że z bioderkami wszystko u małej ok :) ale ulga :D A dzisiaj córa pogardziła jabłkiem z marchewką... nie wiem co się stało, to chyba przez to że wczoraj napisałam że zawsze zjada ze smakiem :P i się rymcło. W sobote zrobiliśmy z maleństwem wypad do ikei :) grzeczna była i ciekawa o dziwo. Raczej unikam zabierania jej w takie miejsca. No i kupilismy jej do pokoiku przesłodkie zasłony i regał na miśki :) Mozna powiedziec że pokoik jest prawie urządzony. Za duzo nie możemy jej tam wstawiać bo my niestety w wynajmowanym cały czas siedzimy, nie wiadomo ile razy jeszcze bedzie trzeba się przeprowadzic z tym wszystkim :( No ale pokoik juz widać że Agatki - kolorowy i wesoły :D Patrycja głowa do góry! Jak w takich byle jakich stosunkach jestescie to najlepiej jak najszybciej ureguluj to prawnie, niech sąd ustali jakies konkretne alimenty. A jak Piotrusia odchowasz to szukaj pracy i ucz się zaocznie. Ciężko bedziesz miała i na to musisz sie niestety biedactwo nastawic :( silna i pewna siebie kobieta z Ciebie bedzie, zobaczysz. Jeszcze kiedys facetowi glupio bedzie że taka babeczke zostawił ;) Natusia fajnie ze są obie rękawiczki :D tez musimy cos juz kupic bo zimo sie zrobiło :( Matrioszka taniec brzucha rewelacja :D nie myslalam że taka szalona jestes :) Fajnie że mała pepti toleruje. Tez bym wolala swojej pepti podawac, to jeszcze nawet smaczne było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elizka- w tym roku już zaczęłam szkołę zaocznie, w sumie to umówiłam się z dyrektorką że tylko na egzaminy będę chodzić, mama też teraz chodzi do tej szkoły i jesteśmy razem w klasie więc wiem co mam na lekcjach :) No a o alimenty będę mogła się dopiero starać po 28 października tz po moich 18-stych urodzinach, jeszcze calutki miesiąc a potem zacznę działać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*Patrycja- cięzka sprawa z tym tatą maluszka. rzeczywiście jak najszybcej ureguluj to pawnie. i wiesz ja zęsto znajduje ciuchy dla malutkiej w ciuchlandach, pochodz poszukaj, ostatnio kupiłam jej kombinezon zimowy next za 20 zł, nienoszony bo z metką jesczę, często ludzie kupują, a potem, oddają, bo dzieci tak szybko rosną, ze po razie wyrastają. sprawdz, czasem naprawde nie trzeba wydawac dużych pieniedzy. ja szukam, nawet nei dlatego, ze nas nie stać, bo maż dobrze zarabia, ale po co, skoro można znależć cos fajnego. tak można dużo kasy zaaoszczędzić ;) a z tą parówką - to nie wiem, ja bym sie wstrzymała jeszcze, ale ja jakaś strachliwa jestem z prowadzaniem nowych pokarmów :) * elizka - taniec brzucha bardzo fajny, przed ciazą chodziłam na salse regularnie, ale teraz chciałam coś nowego :) i jakie mleko teraz pije agatka, ze piszesz ze pepti to choć smaczne było? jak dla mnie to jest blee... moze być jeszcze gorzej?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matrioszka mala pije teraz ten słynący z paskudnego smaku nutramigen. Będziesz kiedyś miała okazję to koniecznie spróbuj ;) smak jedyny w swoim rodzaju, a przynajmniej ja nie potrafię z niczym go porównać. Pepti przy tym to niebo w gębie. I zgadzam się że w ciucholandach można interes życia zrobic ;) żaden obciach. Sama kupiłam ostatnio 5 spiochów małej. 8 zł za sztukę, stan idealny, myśle ze nawet nie były używane. No bo się wkurzyłam bo ostatnio kupiliśmy jej dwa rampersy za 35zł kazdy i po trzech tygodniach były za małe. W stanie idealnym powędrowały do piwnicy :( zeby je chociaz znosiła albo zeby sie spraly to by nie bylo szkoda. Nam kasy tez spacjalnie nie brakuje, ale ja lubie jak mi na oszczednościowym górka rośnie ;) Naprawdę dobry pomysł z cicholandem. Za jakis czas jak nam spiochów zabraknie to znowu się wybiorę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:-) My dzisiaj mieliśy wyjątkowo ciężką noc, Mały cały czas marudził, a od 5tej to już wogóle nie spał, tak już jest od tygodnia i już normalnie mam dość:-O, albo tozęby, albo tzw "krok rozwojowy" - ponoć dzieciaczki w tym wieku tak mająi powinno za niedługo minąć:-). A My dziś znowu bylismy na cwiczeniach a teraz Mały spi:-) * Elizak -ahahha faktycznie Nutramigen to "pychota":-D, dobrze, że Alkowi nie przeszkadza to paskudztwo:-). * Patrycja mam nadzieję, że jak najszybciej da się uregulować sprawę alimentów:-) * LiterkoweLiterki ja tez nie uznaję związków na odległość:-( dlatego jak tylko Mój P., zacznie pracę za granicą i załatwi mieszkanie to zaraz będziemy do Niego jechać:-) A My jednak bedziemy kupować Maxi cosi mobi, bo się okazało, że wcale nam nic w samochodzie nie brakuje, tylko kobieta w sklepie była niedoinformowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heloł:) Literki strasznie mi przykro, tyle złych rzeczy sie dzieje, ale mam nadzieje sie ze wszystko ułozy. A mąż chociaz niech ci ta kase śe, przeciez dziecko jego jest wiec cos sie kacperkowi należy od taty chyba nie??? Ja wrociłam od fryzjera własnie, farbnęłam sie i podcięłąm, ciekawa jestem czy męż zauwazy:p A wogole to jakas taka smetna chodze ostatnio, na nic ochoty nie mam, wszystko mnie drażni. Mam nadzieje ze to tylko chwilowe:) Lence chyba bedzie zab wychodził bo juz nie wie co z pięściami robic biedna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mi tez chyba ósemka wychodzi. Śmieje sie ze aż trzech nas ząbkuje, Lenka, Kuba i ja:p:p:p:p Prawie cała rodzina:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) Patrycja strasnie mi szkoda Ciebie:( ale tak jak dziewczyny pisały zawsze można coś upolować w lumpeksach.Ja tam nie chodzę bo poprostu nie umiem szukać-chyba za szybko się denerwuje :DAle mistrzynią lumpów jest moja teściowa kobieta która mogłoby się wydawać stać na drogie ciuchy ,to często tam zagląda i przy okazji dla małego też mi coś zawsze wyszpera.....ja natomiast kupuję też przez allegro ,zawsze mam ciuszki dla Kacpra orginalnych firm za grosze :)nie szkoda potem spakować do wora .A też oszczędzam na nowe ciuchy porządnych firm. Betatka-nie mam tej osłonki ,własnie dlatego wybrałam priori by jej nie miec ,bo Kacprowi strasznie przeszkadzała .Tak jak powiedzieli w sklepie ,nie wszystkie dzieci lubia mieć asekuracje w postaci osłon główki i bioder-dlatego też zrezygnowałam z cybex pallas bo Kacperek i tak jest długi i ogólnie duży,tez dlatego powinno dziecko posiedziec chwilke w takim foteliku .Po wsadzeni Małego w cybexa i tobi dostał szału :o A Priori dostał i tak wysokie noty w testach wiec sie na niego zdecydowałam . A o dziwo odradzali mi zakup quinny ze wzgledu na ciągłe reklamacje kół ( a ja juz wadliwych kół nie zniosę :P) Babka polecała wózek Inglesina ,fajna lekka spacerówka albo Cybex .Do wiosny mam czas to sie zastanowie http://www.sklepberbec.pl/p/pl/116/inglesina+zippy.html http://www.90n.pl/sklep/product/p/1369/cybex,callisto.html I ta cybexa bardzo mi sie spodobała Zauwazyłam ,ze Kacper nie bardzo przepada za jabłkami -mimo to staram mu sie je przemycać w wieczornej kaszce... Patrycja ja mysle tak jak Elizka ,ze z parówkami można jeszcze troche poczekać -tym bardziej ,ze nie ma w nich nic wartościowego ,ale sama wiesz najlepiej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×