Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

malowanalala

Termin-KWIECIEŃ 2010******

Polecane posty

Gość Kwiatuszek17
Jezeli dziecko ma prawidlowa wage po podawaniu kleiku czy kaszki to jaki to problem, mysle ze zaden. A jak dziecko dostanie z 5 lyzeczek takiego kleiku czy kaszki raz dziennie bo mleko nie wystarczy to matka ma prawo dokarmiac malenstwo. Lepiej dokarmiac niz by mialo z glodu plakac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ja dzis okropny dzien mam, Kuba jest taki piszczacy ze brak słów na niego, zaczełam go zaprowadzac za kare do kąta i chyba troche pomogło, spac nie poszedł ale sie uspokoił wreszcie i teraz siedzi z ciocią w basenie. Młoda tez załapac spania nie mogła, wkońcu poległa i teraz juz z godzine ładnie śpi. My w sobote bylismy na imprezie, taki festyn duży był, było fajnie po 1 do domu w nocy wrócilismy, maludy w domu z dziadkami ładnie spały. Wczoraj tez impreza u szwagierki grill był i tez dzien zleciał. A dzis jakis ten dzien smętny, sama nie wiem co mi znowu jest:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) Coś mało ostatnio pisałam ale mam straszne problemy z żołądkiem :( zaczęło się w ciąży. Teraz zdarza się okropny ból, który promieniuje na plecy do tego za każdym razem muszę wymiotować :( czasem sama z siebie, a czasem muszę wkładać palce :( jak zwymiotuję to czuję ogromną ulgę... Byłam jakiś czas temu u lekarza ale muszę iść znów, żeby dała mi skierowanie do gastrologa :( Oby to nie były jakieś wrzody :( Do tego mam dziadka w szpitalu, już 3 tygodnie leży na oiomie, więc ani czasu za bardzo na pisanie ani czasem chęci... Wczoraj mięliśmy rocznice ślubu :) Ale ten czas leci :D W sumie to dopiero pierwsza rocznica ale podobno pierwszy rok najgorszy :) Dziś byłam z Kacperkiem na szczepieniu dopiero pierwszym bo nie było w przychodni szczepionek :O Mały był bardzo dzielny tylko chwilkę zapłakał :) Kolejna dopiero 19 sierpnia. Pani Doktor powiedziała, że Kacper za dużo waży bo ma 11 tygodni i waży 6400 :D W ciągu miesiąca przybyło mu 1 kg :D mam mu dawać około 120 ml jedzenia i jak jest jeszcze głodny to herbatką oszukiwać. Kurcze a on jest straszny głodomor :D Dziś na szczęście nie ma u mnie takiego strasznego słońca, nawet niedawno popadało troszkę i aż powietrze lepsze :) Miłego dnia Wam życzę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Literkoweliterki- mój synek ma dzisiaj 10 tydz i waży 8100 do pediatry idziemy 22.07 i aż się boję co ona powie na to ile on waży.Wcale dużo nie je,120 ml co 3 godz,w nocy dłuższe przerwy między karmieniami,nawet 6 godz a między karmieniami w dzień herbatka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asica to faktycznie dużo :) Mój tez wcale nie zjada tak dużo bo daje mu około 130-140 ml teraz już co 4 godziny i do tego herbatkę. I u mnie tak samo w nocy dłuższe przerwy :) Pani Doktor powiedziała mi, że tak jest u dzieci karmionych sztucznie i, że później mogą mieć problem ze zgubieniem kilogramów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agita_Opole
A My już po wizycie u neurologa i Pani była bardzo zadowolona z Naszych ćwiczeń i stwierdziła, że Aleks wszystko ślicznie nadrobił i jest wręcz super:-), a nawet sam już powoli chce się przewracać na boczke, chociaż na to ma jeszcze jakieś 2 - 3 miesiące:-). Jedyne co to została mu jeszcze lekka asymetria, ale Pani doktor powiedziała, że to nic takiego i że bez problemu jak dalej będziemy go ćwiczyć to mu to mienie. Następna kontrola dopiero za 2 miesiące. Normalnie jak wyszliśmy z gabinetu Pani doktro to byłam taka ucieszona, że szok:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agita_Opole
A i pytaliśmy jescze Pani doktor (jest też pediatrą) czy można Małemu podawać już jakąś kaszkę, czy coś, ale powiedziała, że Mały ładnie przybiera i bez tego i nie ma takiej potrzeby, mimo, że Aleks jest dosyć szczupły, to też właśnie powiedziała Pani doktor, ze szkoda go "paść" dodatkowymi rzeczami, bo im dzieciaczek pulchniejszy tym jednak ma troszkę więcej problemów z pewnymi czynnościami, bo tyłeczek ma po prostu za cięzki:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka872
Agita mój Aleksander kończy 4 msc w Czwartek. jest karmiony sztucznie.nie lubi kaszek ...woli cos konkretnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka872
dziewczyny oglądalam prognoze pogody w niedziele ma byc od 33st do 35 w calym kraju popadamy jak muchy.hehe moj aleks jest umeczony upalami wychodze z nim na dwor o 16

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama1976a
asica,8100 u tak małego dziecka może świadczyc o problemach metabolicznych tj.cukrzyca.Nie ma sie z czego cieszyć,bo 8kg ważą niemowlęta 6-7 miesięczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Agita_Opole - czy mogłabyś napisać jakie ćwiczenia tak poprawiły stan synka?? ćwiczycie metodą vojty czy tylko odpowiednia pielegnacja?? moja corka ma jutro 2 miesiace i małą asymetrię i chyba problem z napieciem , pisze chyba bo moj pediatra nie stwierdził ani tego ani tego , drugi pediatra też kazał sie nie martwić i spokojnie czekać... ale za namową ciotki lekarki udałam sie do neurologa prywatnie i on kazał cwiczyc , powiedział ze miesiac czy 2 cwiczen i wszytsko wyprowadzimy ale moja mala placze strasznie i nie wiem czy mam ja meczyc czy jak? ehhhh dramat... pozdrawiam wszystkie mamusie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
under_pressure, m tez ćwiczymy naszego małego, zalecił polecony pediatra u którego byliśmy prywatnie, tez lekka asymetria i delikatnie obnizone napiecie rączek. Cwiczymy od ponad tygodnia i z początku ćwiczył chętne a teraz trzeba utrafić na jego dobry humor gdy jest skory do zabawy bo inaczej to blokuje mięsnie rąk i żadne wymachy nie są możliwe, no chyba ze chciałabym wyłamac dziecku bark! Mamy ćwiczyć przez mc a potem do kontroli. A cwiczymy tak 5 razy dziennie po 10 powtorzeń: podnoszenie pupy do klatki piersowej, masowanie mięsni szyi, wymachy rąk w każdą stronę. No i dodatkowo kładzenie na brzuszku. To ostatnie wychodzi nam coraz lepiej tzn leży coraz dłużej, głowa wysoko i jest nawet zadowolony. napisz jakie cwiczenia wam zalecono.. dzis w koncu trochę chłodniej, trzeba to wykorzystać i iść na dluugi spacer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ostatnio mam kiepskie dni bo Kuba nam jazdy urządza, chyba znowu zęby przyatakowały bo piszczy niemiłosiernie... Dzis walczyłam z nim godzine ponad zeby zasnął bo juz od 3 dni w dzien nie spał a później ciezko z nim wytrzymac..wkońcu poległ. Młoda ma za to cały dzien dzisiaj spiący wiec tylko daje cyca i śpi dalej. Wczoraj była u mnie koleżanka co ma 5 miesiecznego synka i powiem wam ze dziwie sie ze ona jeszcze w psychiatryku nie wylądowała..od urodzenia ten jej mały ciagle wyje, cały czas na rękach i to tańce z nim urządzac musi, nie poleży sam ani chwili, nawet w bujaczku siedzi góra 3 minuty a matka przed nim żeby ją widział...dosłownie na głowe mozna dostac, ona juz widac jest u kresu wytrzymałosci ale i tak ja podziwiam. Nie no moja to jest przy nim istny aniołek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agita_Opole
Under_pressure - nam najpierw jedna Pani neurolog kazała iść na ćwiczenia vojtą, ale drugi neurolog powiedział, że nie potrzeba męczyć Małego tak drastyczną metodą i pokazał nam ćwiczenia z NDTBobath - czyli takie łagodne, bardziej jak zabawa. I ćwiczymy tak: 1. kładzenie na brzuszku z rączkami wzdłuż ciałka, tak żeby Maluszek sam je wyciągał przed siebie - jesli mu cięzko to podnosi się pupę lekko do góry i w boczek z jednej strony (dzięki czemu tą rączkę łatwiej mu wyciągnąć) i z drugiej strony tak samo. To robimy praktycznie przy każdej zmianie pieluszki, czyli mniej więcej co 3 godziny, lub częściej(oczywiście w nocy dajemy sobie spokój:-)) 2. Nosisz dziecko przodem do świata (tylko trzeba zwracać uwagę, żeby Maluszka trzymać w lini prostej - tj. ciałko i główka prosto, trzymam go pod pupą i na klatce piersiowej i pochylam się trochę do przodu tak żeby Maluszek oderwał główkę ode mnie i sam ją trzymał i jednocześnie unosząc Mu troszkę nóżki do brzuszka. To powtarzamy tyle razy ile się da, a że Aleks uwielbia być przodem do świata noszony to dosyć często się tak ćwiczymy:-) 3. Dzieciątko kładę na łóżku na pleckach i jedną nóżkę trzymam, żeby była wyporstowana, a drugą przyciągam mu zgiętą do brzuszka kolankiem, a pięta do pupy i obracam (trzymając za pupę) na boczek (na ten, która noga jest wyprostowana) i liczę do 5 i z drugą stroną to samo. To mamy robić 4 x dziennie po 2 powtórzenia na każdą stronę (to jest właśnie na asymetrię najbardziej) 4. No i nie karmimy Maluszka tradycyjnie jak leży na moim ramieniu(Aleks dostaje butle), tylko siadam sobie na łózku, nogi uginam w kolanach i też opieram na łózku i kładę Aleksa sobie między kolanami, tak, że ma tyłek na moim brzuchu, a nózki pod moją brodą:-) i bardzo czesto się tak bawimy też, pokazuję Małemu nóżki i wogóle gadamy sobie - to jest dobre, bo dzidziek leży prościutko, bo masz możliwośc kontrolowania położenia jego ciałka:-) A tak wogól to byliśmy dziś na USG bioderek i jest wszystko OK, a i badanie krwi też wyszło super, już nie muszę podawać Mojemu skarbowi żelaza, więc narazie co to same dobre wieści:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za opis , ja mam całkowicie inne cwiczenia od was , zalecil je rehabilitant u ktorego bylismy juz 3 razy i tak np. małą prawie sadzamy na swoich kolanach i klepiemy rączkami po kolankach i prostujemy o kolanka dłonie albo tez na siedząco masujemy barki , ciągnąc je do dołu , trzecie cwiczenie to poożenie małej na swoich nogach kiedy sie siedzi na krzesle i jedno kolano swoje trzymamy wyżej tak aby dziecko było przechylone i ono ma trzymac rece przed siebie i unosić głowkę. ale nie jestem pewna czy to nie za wczesnie na siadanie takiego dzieciątka. Nie wiem co już myśleć , komu ufać , mam nadzieję że rehabilitant wie co jest dobre dla takiego maluszka ale ostrożności nigdy za wiele dlatego poróbuję zweryfikować co nieco na necie... narazie postepów wielkich nie widze , mała dalej wygina się do tyłu , mam nadzieje ze bedzie lepiej...ponadto mamy problem z jakąs wysypką na twarzy, ehhh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo!!! Wieki mnie nie było, ale może ktoś mnie pamięta?? ;) Moja panna ma już 3,5 miesiąca. Waży 5600 przy jej wzroście wcale to nie jest dużo. Ale nie podaję jej nic oprócz cyca. Nie zamierzam wprowadzać rzadnych kaszek póki co. Dr też nie kazała niczym dokarmiać. Nie zamierzam się śpieszyć z wprowadzaniem owoców czy warzyw, spokojnie poczekam jeszcze z miesiąc za nim dam dziecku jabłuszko czy marchewkę. W tej kwesti zagadzam się z Zew, nie ma co na siłę niczego przyspieszać. Jak poznałyścvie, że dziecko ma problem z asymetrią??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agita_Opole
Biało - czarna - u nas widać asymetrię było po tym, że Mały nie trzymał głowki w linii prostej z ciałkiem, tylko przekrzywia na prawy boczek, a i jak się przeciąga to wygina się w jedną stronę a nie przeciąga się prosto i czasami leżał tworząc taki jakby półksiężyc:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, moj tez przekrzywial głowke w jednę stronę i nozki tez w tą samą i tworzy półksięzyc. Widac to na prawie wszystkich zdjęciach od urodzenia. i co ciekawe ogladalam dzis dvd z usg w 16tc i wtedy tez miał glowke przechyloną w tą samą stronę czyli swoją prawą!! Moze przypadek a może tak się układał w brzuszku i dlatego lubi tą stronę. a jak się złości cwaniaczek to kopie prawa nogą, i prawą rękę tez ma silniejsza o odwórcony na brzuch z rękoma wzdłuz ciała to własnie prawą ręke wyciąga bez problemu a przy lewej trzeba pomoc. Chyba po tatusiu taki prawy jest bo ja jestem oburęczna a silniejsża mam lewą. dzis super pogoda, ani zimno ani upał:) my juz po spacerku i biore się za obiad. mam ochotę na spagetti albo pesto i sie zastanawiam czy juz moge. W spagetti pomidory a w pesto orzechy mogą uczulic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej nie było mnie troszku bo jako tu tu to tam byłam :) Jeśli to co było było kolką to nam minęło...lekarstwa jej nie podawałam, chyba pomogła rezygnacja z nabiału, jeszcze do końca tygodnia spróbuję i pierwsze co wprowadzę to ser żółty hihihi zobaczymy :P Pisałam Wam że moja herbatki nie chce pijać, zmieniłam jej smoczek w butelce o większym przepływie i teraz pije, choć czasem się zakrztusi więc jej troszku za szybko leci i zastanawiam się czy na nowo nie wrócę do starego smoczka...zobaczymy Teraz za to zdarza nam się czasem krzyczeć bardzoooo głośno, bo coś chcemy lub nie może nam się beknąć lub zasnąć .... heh A ostatnio to w ogóle mało piła z butelki, a mleka to ode mnie wcale i jak byłam z nią w zeszłą niedzielę zagłosować nagle zachciało się jej jeść i troszku musiałam się napracować aby wypiła mleczko z butelki! *Betatka - próbowałam zapisywać pory spania i jedzenia ale w końcu mi nie wyszło bo miałyśmy ataki kolki, a potem zapomniałam :P *Agita i Justynka - fajnie opisałyście te ćwiczenia. Mi się wydawało że Mała ma lekką asymetrię ale ona mocno i proso trzyma główkę, jak się przeciąga to w obie strony, czasem tylko ale rzadko śpi wygięta w lekki półksiężyc, więc sama nie wiem, ale będę we wtorek u lekarza więc pogadam z nim co i jak :) *Justynka aaaa co w pomidorach jest nie ok? Uczulają??? Heh ja jem nieświadomie od samego początku, ale skoro Małej nic nie jest to chyba ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, frogus pomidoy moga uczulać jesli są pryskane czyli wszystkie z marketow, no ale skoro jadłaś i ok to widac mozesz. A co do wprowadzenia powoli nabiału to czytałam, że lepiej najpierw wprowadzać powoli twarogi i jogurty a ser zółty i samo mleko na koncu. Ja jem już serki białe, jaja i nawet czasami cos z mlekiem jak lody czy naleśniki, ale żółtego sera jeszcze się boję trochę jeść. Problemu brzuszkowe już minęły, ale mały ma taką jakby suchą gęsia skórkę na nóżkach i drobne krostki na policzkach, wiec jeszcze jakiś czas nei będę szaleć z mlekiem. Bo ostatnie mce ciązy to wypijałam czasami po 1-2l mleka dziennie, nie licząc przetworów z mleka. Dziś robiłam porządek w ciuszkach małego bo się okazało, że bodziaki ktore nosil jeszcze 2 tyg temu nagle są za małe. No, ale on woła cyca co 1,5h wiec rosnie. Wczoraj odciagałam mleko z piersi i w niecale pol godziny miałam juz 120ml!!! Dowód, że piersi dostosowywują się do potrzeb dziecka i pokarmu coraz więcej. ziewczyny uwierzycie ze to już prawie rok minąl jak zaszłyśmy w ciąże!! szok niedlugo powstanie topik kwiecien 2011 hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, frogus pomidoy moga uczulać jesli są pryskane czyli wszystkie z marketow, no ale skoro jadłaś i ok to widac mozesz. A co do wprowadzenia powoli nabiału to czytałam, że lepiej najpierw wprowadzać powoli twarogi i jogurty a ser zółty i samo mleko na koncu. Ja jem już serki białe, jaja i nawet czasami cos z mlekiem jak lody czy naleśniki, ale żółtego sera jeszcze się boję trochę jeść. Problemu brzuszkowe już minęły, ale mały ma taką jakby suchą gęsia skórkę na nóżkach i drobne krostki na policzkach, wiec jeszcze jakiś czas nei będę szaleć z mlekiem. Bo ostatnie mce ciązy to wypijałam czasami po 1-2l mleka dziennie, nie licząc przetworów z mleka. Dziś robiłam porządek w ciuszkach małego bo się okazało, że bodziaki ktore nosil jeszcze 2 tyg temu nagle są za małe. No, ale on woła cyca co 1,5h wiec rosnie. Wczoraj odciagałam mleko z piersi i w niecale pol godziny miałam juz 120ml!!! Dowód, że piersi dostosowywują się do potrzeb dziecka i pokarmu coraz więcej. ziewczyny uwierzycie ze to już prawie rok minąl jak zaszłyśmy w ciąże!! szok niedlugo powstanie topik kwiecien 2011 hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, frogus pomidoy moga uczulać jesli są pryskane czyli wszystkie z marketow, no ale skoro jadłaś i ok to widac mozesz. A co do wprowadzenia powoli nabiału to czytałam, że lepiej najpierw wprowadzać powoli twarogi i jogurty a ser zółty i samo mleko na koncu. Ja jem już serki białe, jaja i nawet czasami cos z mlekiem jak lody czy naleśniki, ale żółtego sera jeszcze się boję trochę jeść. Problemu brzuszkowe już minęły, ale mały ma taką jakby suchą gęsia skórkę na nóżkach i drobne krostki na policzkach, wiec jeszcze jakiś czas nei będę szaleć z mlekiem. Bo ostatnie mce ciązy to wypijałam czasami po 1-2l mleka dziennie, nie licząc przetworów z mleka. Dziś robiłam porządek w ciuszkach małego bo się okazało, że bodziaki ktore nosil jeszcze 2 tyg temu nagle są za małe. No, ale on woła cyca co 1,5h wiec rosnie. Wczoraj odciagałam mleko z piersi i w niecale pol godziny miałam juz 120ml!!! Dowód, że piersi dostosowywują się do potrzeb dziecka i pokarmu coraz więcej. Dziewczyny to juz prawie rok ja zaszłyśmy w ciąże z naszymi szkrabami!! Niedlugo powstanie topik termin kwiecien 2011!! szok aż się wierzyć nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, frogus pomidoy moga uczulać jesli są pryskane czyli wszystkie z marketow, no ale skoro jadłaś i ok to widac mozesz. A co do wprowadzenia powoli nabiału to czytałam, że lepiej najpierw wprowadzać powoli twarogi i jogurty a ser zółty i samo mleko na koncu. Ja jem już serki białe, jaja i nawet czasami cos z mlekiem jak lody czy naleśniki, ale żółtego sera jeszcze się boję trochę jeść. Problemu brzuszkowe już minęły, ale mały ma taką jakby suchą gęsia skórkę na nóżkach i drobne krostki na policzkach, wiec jeszcze jakiś czas nei będę szaleć z mlekiem. Bo ostatnie mce ciązy to wypijałam czasami po 1-2l mleka dziennie, nie licząc przetworów z mleka. Dziś robiłam porządek w ciuszkach małego bo się okazało, że bodziaki ktore nosil jeszcze 2 tyg temu nagle są za małe. No, ale on woła cyca co 1,5h wiec rosnie. Wczoraj odciagałam mleko z piersi i w niecale pol godziny miałam juz 120ml!!! Dowód, że piersi dostosowywują się do potrzeb dziecka i pokarmu coraz więcej. Dziewczyny to juz prawie rok ja zaszłyśmy w ciąże z naszymi szkrabami!! Niedlugo powstanie topik termin kwiecien 2011!! szok aż się wierzyć nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, frogus pomidoy moga uczulać jesli są pryskane czyli wszystkie z marketow, no ale skoro jadłaś i ok to widac mozesz. A co do wprowadzenia powoli nabiału to czytałam, że lepiej najpierw wprowadzać powoli twarogi i jogurty a ser zółty i samo mleko na koncu. Ja jem już serki białe, jaja i nawet czasami cos z mlekiem jak lody czy naleśniki, ale żółtego sera jeszcze się boję trochę jeść. Problemu brzuszkowe już minęły, ale mały ma taką jakby suchą gęsia skórkę na nóżkach i drobne krostki na policzkach, wiec jeszcze jakiś czas nei będę szaleć z mlekiem. Bo ostatnie mce ciązy to wypijałam czasami po 1-2l mleka dziennie, nie licząc przetworów z mleka. Dziś robiłam porządek w ciuszkach małego bo się okazało, że bodziaki ktore nosil jeszcze 2 tyg temu nagle są za małe. No, ale on woła cyca co 1,5h wiec rosnie. Wczoraj odciagałam mleko z piersi i w niecale pol godziny miałam juz 120ml!!! Dowód, że piersi dostosowywują się do potrzeb dziecka i pokarmu coraz więcej. Dziewczyny to juz prawie rok ja zaszłyśmy w ciąże z naszymi szkrabami!! Niedlugo powstanie topik termin kwiecien 2011!! szok aż się wierzyć nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, frogus pomidoy moga uczulać jesli są pryskane czyli wszystkie z marketow, no ale skoro jadłaś i ok to widac mozesz. A co do wprowadzenia powoli nabiału to czytałam, że lepiej najpierw wprowadzać powoli twarogi i jogurty a ser zółty i samo mleko na koncu. Ja jem już serki białe, jaja i nawet czasami cos z mlekiem jak lody czy naleśniki, ale żółtego sera jeszcze się boję trochę jeść. Problemu brzuszkowe już minęły, ale mały ma taką jakby suchą gęsia skórkę na nóżkach i drobne krostki na policzkach, wiec jeszcze jakiś czas nei będę szaleć z mlekiem. Bo ostatnie mce ciązy to wypijałam czasami po 1-2l mleka dziennie, nie licząc przetworów z mleka. Dziś robiłam porządek w ciuszkach małego bo się okazało, że bodziaki ktore nosil jeszcze 2 tyg temu nagle są za małe. No, ale on woła cyca co 1,5h wiec rosnie. Wczoraj odciagałam mleko z piersi i w niecale pol godziny miałam juz 120ml!!! Dowód, że piersi dostosowywują się do potrzeb dziecka i pokarmu coraz więcej. Dziewczyny to juz prawie rok ja zaszłyśmy w ciąże z naszymi szkrabami!! Niedlugo powstanie topik termin kwiecien 2011!! szok aż się wierzyć nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj kafe wczoraj szalało i powtórzeń sporo dało :P i ja myślałam że mój post się nie pojawił a nie chciało mi się pisać drugi raz....a dziś patrzę i jest ;) dzięki za odpowiedź o asymetrii, nas raczej ten problem nie dotyczy. Mała śpi na obu bokach, czasem się wygnie w księżyc ....ale to czasem. Głowkę leżąc na brzuszku trzyma prosto, a i pzrekręca na oba boki ;) Moją małą w którymś momencie wysypało na twarzy, najpierw pediatra mówiła że to trądzik, ale podem z tego zrobiło się takie suche i liszajowate, więc wyglądające na uczulenie. Odstawiłam wszysko co może uczulać, mleko, jaja przede wszystkim. Masakra stwierdziłam, ze nie ma co jeść!!! Na szczęście buźka wyładniała i zaczęłam powoli wprowadzać nabiał. Pediatra sugerowała, zeby zaczynać od jogurtów, ale ja na dobry początek najadłam się śmietany ;) Teraz w sumie jem wszystko i nic jej nie wyskakuje. Tylko wciąż się mordujemy z ulewaniami :( Dostała Losec na 40 dni, miało się poprawić po tygodniu....może i troszkę się poprawiło w stosunku do tego co było....ale mimo ponad miesięcznej kuracji wciąż ulewa :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej oki Justynka dzięki za radę. Ja się tak tylko zastanawiam jak bardzo i czy w ogóle Mała jest uczulona, bo tak naprawdę jedynymi objawami, które skłoniły mnie do odrzucenia nabiału to chyba "kolka" [dalej nie jestem przekonana czy to była kolka] oraz problem z kupami, robiła 1 - 2 na dobę. Na kupy pomógł priobiotyk. Więc czy "kolka" i żaden inny objaw może być skutkiem uczulenia na nabiał? Mam jeszcze pytanie do Was, zwłaszcza do dziewczyn karmiących piersią, czy odbekujecie dzieci w nocy bo moja je przez sen i w sumie jej nie odbekuje, ale dziś rano pomimo że odbekła po porannym posiłku to godzinkę później zaczął się płacz i po dobrych 10 - 15 minutach bekła, więc się zastanawiam czy to przez to że w nocy ją nie odbekłam. A wczoraj w ciągu dnia zasypiała mi prze cycku - jadła przez sen - tak na marginesie to w ciągu dnia rzadko jej się to zdarza- i też jej nie odbekłam bo spała...ale problemow potem nie było ... sama nie wiem czy dobrze robię ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
frogus, ja w nocy nigdy nie biorę do odbicia a to z tego powodu, że jak je na wpół śpiący to nie nałyka się powietrza. Zresztą usypia przy piersi i wedy go nie budzę. Za to rozbudzony prawie zawsze je łapczywie i potem beka jak stary:) Frogus, a teraz jak pewno Ci sie wszystko uregulowało z laktacją to dalej nie czujesz przyjemności z karmienia?? Bo dla mnie bezcenne jest to spojrzenie dziecka w czasie karmienia i te prześłodkie minki:) Chociażby dla tych chwil będę karmić jak najdłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*Justynka - heh ależ trafiłaś z tym pytaniem od wczoraj czy może przedwczoraj będąc u przyjaciółki która dopiero co urodziła, podpatrzyłam wygodną pozycję do karmienia... poza karmieniem na leżąco w nocy nigdy nie mogłam się ułożyć, karmienie mnie nudziło, czułam się uwiązana. Teraz jak mi jest wygodnie mam dwie ręce wolne mogę poczytać, mogę wypić lub na nią patrzyć nie myślą jak mi niewygodnie :P ,i właśnie wczoraj czy przedwczoraj zauważyłam te słodkie oczka i minki podczas karmienia bo wreszcie nie myślałam kiedy skończy jeść itp ;) i jest to cudowne tak na nią patrzyć i wiem że jej jest dobrze i w związku z tym zastanawiam się czy po powrocie do pracy nie zostawić jej porannego i wieczornego karmienia tak do końca tego roku...zobaczę bo wtedy znowu będę musiała rozmyślać nad antykoncepcją doustną....w ogóle będę się musiała nad tym zastanowić. Ale nadal jest jedna rzecz której nie lubię w karmieniu piersią, nigdy nie wiem czy się najadła i czy jej płacz spowodowany jest potrzebą cyca czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) ja również uwielbiam patrzeć jak moja mała sobie je , chociaz czasmi to się denerwuje i trochę krzyczy ... codziennie chodzimy na masaże szyjki i ja ja masuje rano i wieczorem i widac efekty już kreci główką w oobje stony , tyle tylko ze masazysta zauwazył asymetrie i jak neurolog wróci z urlopu to musimy isc zeby zlecil zestaw ciwiczen...:/ LEnka ostatnio zaczeła strasznie piszczeć wczesniej robila to smiejac sie ale o wiele ciszej teraz tak sie smieje i cieszy ze slychac ja na pół bloku :) w sobote 17 lipca mamy swój ślub i wesele (jestesmy po cywilnym) Lenka ma zostać z opiekunka i powiem wam szczerze ze zamaist stresowac sie przygotowaniami i cala reszta najbardziej sie martwie jak ona to zniesie praktycznie caly dzien bez mamy , slub jest o 16 wiec postaram sie z nia byc jak najdluzej zeby sie nie stresowala a lokal weselny jest blisko naszego domu jakies 5 min piechotką wiec jak cos to przybiegne :) a tu macie coś na dobry humor http://www.youtube.com/watch?v=o5vn2IXDVs8

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×