Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

malowanalala

Termin-KWIECIEŃ 2010******

Polecane posty

Literowe strasznie wspólczuje -aż się prawie popłakałam jak przeczytałam co sie przydarzyło Kacperkowi :( duży buziak dla Niego Asica -mam nadzieję ,ze u Was tez juz sytuacja sie poprawi !! U nas ok,katarek minął,apetyt narazie mizerny ale powoli wraca ...dzis już zalicziliśmy pierwszy spacerek i ogólnie jestem dużo spokojniejsza.Naprawde duzo tez pomógł mi ten odciagacz kataru http://www.katarek.pl/ Nie chce tu niczego reklamować ,ale jak słyszę powikłania po katarze typu zapalenie oskrzeli to cieszę się ,ze zainwestowałam w te urzadzenie .No i ominęły mnie tortury Fridą w stylu ,,ja trzymam dziecko a mąż na siłe odciaga katar ,,to była dopiero masakra :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natusia88-a nie boi się twój mały tego urządzenia no bo odkurzacz robi jednak trochę hałasu. Oliwka dzisiaj spała od 15.30 do 18 i jak wstała to miała 39,2.Dałam jej lekarstwa i po godz gorączka opadła.Wypiła kilka łyków picia,dodałam jej do picia orsalit bo 250 ml przez cały dzień to troche mało tym bardziej przy takiej gorączce.jak już jej opadła gorączka to z wielkim trudem zjadła banana,tylko na to udało mi się ją dzisiaj namówić no i kilka chrupek kukurydzianych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny bardzo Wam współczuję. Najgorsze co może być to choroba dzieciaczków. Mam nadzieję że szybko wyzdrowieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Mikołaj już lepiej.Jeszcze tylko trochę kaszle i ma katar. Oliwka rano wstała znowu z gorączką.Nie mam już sił.Idę zjeść jakieś śniadanie i może uda mi się coś posprzątać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, literki dużo zdrowia dla Kacperka, i sił dla Ciebie. A tak w ogóle jak przeczytałam twojego posta to zdałam sobie sprawę ze nie wiem czy sama potrafilabym zrobic sztuczne oddychanie i uratowac swoje dziecko... pierwsze co to sięgnęłam do lektury i teraz juz wiem gdzie na szybko tego szukać. Oby sie nie musiało przydać.. Trzymajcie się cieplutko i jak najszybciej wychodzcie ze szpitala My poki co mamy tylko katarek i to tylko w nocy i poki co swietnie sie sprawdza nawilzacz powietrza. No i moje dziecko jest idealne w dni powszednie, zasypia bez problemów i spi cała noc a z równowagi wyprowadzają go weekendy, kiedy ciągle się zdarza coś nieprzewidzianego, jakies wypady, drzemki w innych porach i miejscach a wieczorem cyrki przed spaniem i konczy sie zasypianiem w wozku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze raz dzięki dziewczyny za dobre słowo :) Okazało się, że Kacper ma rotawirusa, którym zaraził się w szpitalu :O :O :O Przenieśli Nas na izolatkę. Wczoraj dostał dwie kroplówki ale bardzo dzielnie to zniósł . Drugą podłączyli jak już spał, więc nawet nie wiedział. Nocka też była dzisiaj spokojna, ładnie spał. Tylko o 5 dał koncert. Od wczoraj wieczora ani nie wymiotował ani nie miał biegunki ale za to znów gorączka i widać po oczkach, że jest słaby. Dziś ładnie pije, więc może nie będzie kroplówek. Troszkę też zjadł. W szpitalu jest po prostu masakra, nie ma już miejsca na oddziale tyle jest chorych dzieciaczków. Z cukrem okazało się wszytsko w porządku na szczęście. Ale powiem Wam, że ordynatorka to okropna baba. Strasznie nie miła, informacji nie udziela za dużo, prawie w ogóle :O Za to pielęgniarki super babeczki. Wasze chore dzieciaczki niech szybko wracają do zdrówka :) Jutro też napiszę jak tam Kacperek się ma, bo tak o tej godzinie mąż mnie zmienia, więc odezwe się jutro :) Mam nadzieje, że już będzie tylko lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie boi sie o dziwo -nastawiam odkurzacz na małe obroty i nawet nie piśnie:) Malutki kuzyn mojego męża (3 lata) nie wydmuchuje sobie noska jak ma katar tylko sam włącza sobie odkurzacz z podłaczonym Katarkiem i odciąga katar ...czyli nie jest to takie straszne na jakie wygląda,nigdy nie musiałam Kacperka przytrzymywać przy tej czynnosci a przy Fridzie owszem Nawilżacz powietrza u nas niestety nie zdał egzaminu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie boi sie o dziwo -nastawiam odkurzacz na małe obroty i nawet nie piśnie:) Malutki kuzyn mojego męża (3 lata) nie wydmuchuje sobie noska jak ma katar tylko sam włącza sobie odkurzacz z podłaczonym Katarkiem i odciąga katar ...czyli nie jest to takie straszne na jakie wygląda,nigdy nie musiałam Kacperka przytrzymywać przy tej czynnosci a przy Fridzie owszem Nawilżacz powietrza u nas niestety nie zdał egzaminu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z Mikołajem już dobrze a Oliwce się znacznie pogorszyło.Już 3 godz śpi,ma gorączkę 39,4 którą już niczym nie mogę zbić no i niczego dzisiaj nie zjadła a picia to wypiła tylko pół kubka.Dzwoniłam na pogotowie ale powiedzieli mi że nie przyjadą bo są jeszcze czynne przychodnie. Mąż w pracy a ja sama z nimi cały dzień.Właśnie czekam na teściowa,zostanie z mikołajem a ja podjadę z oliwką do przychodni.Mam nadzieję że nie będę musiała jechać z nią do szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam z Oliwką w przychodni i ma ostre zapalenie oskrzeli.Dostała antybiotyk.Przed chwilą płakała że boli ją brzuch i wszystkie leki zwróciła.Kurcze dalej nie chce jeść i pić.Dobrze że nie ma biegunki. I teraz nie wiem czy to przez ten antybiotyk czy rozwija jej sie jakaś grypa żołądkowa.Jak będzie dalej zwracać to w nocy zadzwonie po pogotowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ wam dziewczyny wspólczuję chorowania dzieciaczków. Trzymajcie sie i oby szybciutko wróciły do zdrowia. Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Noc minęła spokojnie ale rano dostała leki i sytuacja się powtórzyła,znowu zwróciła.Musze iść do przychodni żeby zmienili jej antybiotyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja coś dzisiaj bez weny, bez humoru, zasmarkana i wogóle Aleksowi chyba idą kolejne zęby bo znowu prawie nic nie je, jest marudny, że szok i wogóle jak jest coś nie po Jego myśli to zaczyna jęczeć Normalnie potrzebuję porządnego Kopa na rozruch...i duuuuuuuuuuuuuużooooooooooooooo cierpliwości dla Mojego Szkraba... A Waszym Maluchom życzę Dużooooooooooooooooooooo zdrówka:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteśmy od wczoraj z Kacperkiem w domu. Wypisałam go na własne żądanie... ale tylko dlatego, że była znaczna poprawa z oskrzelami, a rotawirus też nie dawał bardzo o sobie znać. Mały już nie wymiotował, nie miał gorączki, miał tylko dwie luźne kupy, więc stwierdziłam, że lepiej będzie mu w domu. Byliśmy u Naszego lekarza i dała profilaktycznie jeszcze zastrzyki na dwa dni, jeśli po tym będzie ok to mam uznać, że mały jest już zdrowy. A w domu Kacperek jest o wiele żywszy i lepiej się czuje, zresztą ja tak samo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Nas też dopadła choroba. Niko dostał wczoraj gorączki, pojechałam do lekarza i maluszek ma anginę. Dostał antybiotyk, ale gorączka utrzymywała się całą noc. Mam nadzieję że lekarstwo zacznie w końcu działać. Leki przeciwgorączkowe działaja tylko 3 godziny, a gorączka dochodzi do 40 st. Dodatkowo ja też jestem chora. Spałam 3 godziny i w pracy poprostu odjeżdżam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*Literki - to super, że Kacperek już lepiej się czuje i już jesteście w domku🌻 *agus1979 zdrówka dla Maluszka, niech choróbsko ucieka jak najszybciej:-), a i dla Ciebie dużo zdrówka:-) A u Nas bez zmian, tylko w nocy chyba Alusia coś pobolewało, bo musiałam Go aż nosić na rękach - nawet z Nami w łóżku nie chciał zasnąć:-(. Ale na szczęście teraz łobuzuje więc myślę, że nic Mu nie dolega:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam u nas nic ciekawego sie niedzieje oprocz tego ze maly łapie ise wszystkiego w zasiegu reki i wstaje uwielbia zabawy z odkurzaczem ;) dodałam nowe foty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w szoku...........
Wyszukiwarka wyrzuciła mi wasze forum jak szukałam info w czym przechowywac odciągnięte mleko :D I jestem zszokowana pomysłem zamrażania go w pojemnikach do badania moczu!!! Jaką szanowne kolezanki mialyście pewność że tworzywo z ktorego wykonane są te pojemniczki nie uwalnia w kontakcie z zywnością jakis szkodliwych substancji? Przy badaniu moczu moga one nie robić róznicy ale waszym dzieciom ktore to zjadły owszem. Po to własnie jest atest PZH żeby takich watpliwości nie mieć. Wiem że temat już dawno przedyskutowany ale musiałam to skomentować :P zebyscie czasem takich porad innym wiecej nie dawały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w szoku...........
No chyba że któraś znalazła pojemniki do badania moczu z atestem PZH do przechowywania żywności :D to by było ciekawe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) U Nas już w sumie ze zdrówkiem Kacperka w porządku. Tylko po tym szpitalu jest taki hmm... płaczliwy i ciągle chce, żeby nosić go na rękach. Chociaż dziś już było lepiej. Mam nadzieje, że to dlatego, że znów musi przystosować się do bycia w domu i mienie mu to po kilku dniach :) Dziś nawet zjadł cały obiadek :) Zmieniło się u Nas zasypianie. Teraz wygląda to tak, że kładę się z małym na łóżku i on się wierci, śpiewa :D gada, aż w końcu sam się kładzie i zasypia. Nocki jeszcze się nie wyregulowały ale wiadome, szpitala to dla takiego dzieciaczka straszne przeżycie i mam nadzieje, że niebawem wszystko wróci do normy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój Miko też ma ostatnio przez tą chorobę problemy ze spaniem.Śpi przeważnie raz dziennie między 12 a 14.30 i o 19 już pada. O 21 już się budzi,siada w łóżeczku i popłakuje.Kładę go kilka razy ale on i tak siada no i w końcu biorę go do nas do łóżka.Strasznie się kręci,łazi po nas,kładzie się i wstaje i tak przez ok 1 godz. W końcu się wkurzam i kładę go z powrotem do łóżeczka.Jeszcze z pół godz się pokręci,kilka razy usiądzie i w końcu wyczerpany pada i śpi do 7.30. Myślałam że może za dużo śpi w dzień ale ostatnio śpi tylko raz i to nie wstaje póżniej niż o 15 więc już nie wiem o co chodzi. Ostatnio też zaczął bać się ciemności bo jak zbudzi się w nocy i zobaczy ze nie pali się już żadna lampka to siedzi i płacze a jak zapalę to idzie dalej spać.Zakupiłam taką małą wkładaną do kontaktu i pali się cała noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! Cieszę się, że Wasze dzieciaczki wracają do zdrowia. Super! Asica i tak Ci zazdroszczę, że dziecko Ci samo umie spowrotem zasnąć w łóżeczku. Nasza jak się obudzi to dopóki jej nie weźniemy na ręce to jest ryk wniebogłosy. Mam nadzieję, że samo jej kiedyś minie, bo nie mam zamiaru jej "uczyć" zasypiać samej zostwiając ją w łóżeczku. Za dużo się naczytałam o tym jaką krzywdę się wyrządza dziecku tą metodą. To już się wolę poświęcić :) A mi też się wydaje, że ona się boi ciemności teraz. Bo jak była malutka i nawet się przebudziła w nocy to leżała sobie, gadała, a teraz jest od razu histeryczny płacz. Muszę spróbować z tym światłem. Może to rzeczywiście pomoże. Mam pytanko co do przechowywania żywności dla dzieci właśnie. Pominę komentarz pomarańczki powyżej, bo skoro wie najlepiej w czym przechowywać to po co szuka ??!! No ale wracając do tematu. To właśnie zastanawiam się w czym mrozicie dla Maluchów obiadki jak same ugotujecie? Macie specjalne pojemniki czy jakaś domowa metoda ;) Ja się zastanawiam czy jednorazowe kubeczki są dobre. Są do żywności, a rozmiar też byłby super na porcje obiadkowe. Co wy na to i jakie wy macie sposoby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Irysek-ja mroże w takich małych pojemniczkach NA ŻYWNOSC(żeby zaraz się nikt nie czepił :P)z ikei albo w szklanych słoiczkach po obiadkach i deserkach (wyparzam je w zmywarce i uzywam je wielokrotnie- i mam w nosie co pomarańcze sądzą na ten temat ,tak robie i uważam ,ze robie dobrze :D:P A mój Kacperek wrecz przeciwnie zadnych ciemności sie nie boi ,czasami wchodzi do ciemnej gardebroby lub łazienki nie zwracając uwagi na nic i buszuje w tych ciemnosciach:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napiszcie co gotujecie swoim pociechom i co mrozicie ja ostatnio ugotowałam z tej strony co podała frogus ten sos warzywny i mojej smakował gotowałam jeszcze to z piersia jabłkiem i kleikiem powiem ze ochyda mała wprawdzie jadła ale nawet wizualnie to jak woda po wymoczonych scierkach u mnie starszy syn własnie konczy ospe teraz sie boje i czekam kiedy dostane ja i mała asz strach bo syn wysypany był calutki mam nadzieje ze mała przejdzie łagodniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja obiadków nie mrożę tylko wekuję w słoiki,nauczyła mnie tego moja koleżanka która ma 3 dzieci i powiem wam że na razie się to sprawdza. Mam kilka słoików po dżemach i one się super nadają bo mieszczą sią w nich akurat 2 porcje. Ja mojemu synkowi tez zrobiłam kilka rzeczy z tej strony. Np.ugotowałam mu kisiel z jabłkiem i cynamonem, mleczny kisiel z żółtkiem,oczywiście na jego mleku i oby dwa mu bardzo smakowały. Z rzeczy które lubi to gotuję mu też schab z marchewka i groszkiem,rybę z warzywami,kalafior z marchewką i masełkiem,brokuły,zupę pomidorową z ryżem i kurczakiem,szpinak z ziemniakami lub z makaronem. No i często też je rzeczy które nam gotuję,tylko zanim doprawię to mu porcję odkładam.Wczoraj jedliśmy makaron z warzywami i mięsem i on tez zjadł. A u nas choroby ciąg dalszy.Miko wczoraj skończył antybiotyk a dalej kaszle i od wczoraj ma katar a dzisiaj zbudził sie ze straszna chrypką i ze stanem podgorączkowym i popołudniu wybieramy się do lekarza. Oliwka dzisiaj wieczorem bierze ostatni antybiotyk i widać że pomógł bo jeszcze ma takie małe pozostałości po kaszlu i katarze. No i ja też biorę antybiotyk bo jestem chora i miko podłapał ode mnie.Chociarz do wczoraj brał antybiotyk więc powinien go chronić a wy jak myślicie?Bo ja już zgłupiałam od tego chorowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Irysek22-a ja mam na odwrót.Miko ma duży problem z zaśnięciem poza swoim łóżeczkiem,nauczył się tylko w nim spać.Teraz właśnie poszedł spać.Włóżyłam go do łóżeczka,dałam napić się wody,dostał smoka i pieluchę i poszedł lulu. Z jednej strony to fajnie,bo nie muszę się z nim kłaść,nosić go,lulać ani mu śpiewać ale jak gdzieś się wybieramy to jest masakra ze spaniem.Nawet do teściów na weekendy już nie jeżdzimy bo są problemy ze spaniem,nawet w łóżeczku turystycznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej postaram się wieczorem napisać co u nas wieczorkiem - a teraz tylko odp Iryskowi, Ja kupiłam plastikowe opakowania takie na 130g w TESCO i w nich mrożę i sprawdzają się idealnie ;) A tak poza tym to ciągle mało gotuję, ostatnio na promocji kupiłam zapas słoiczków i tak jakoś wyszło ... czasem daję jej skosztować z naszego talerza co nie co [bardzo jej smakuje], no i jedynie co często przyrządzam to cosik na deser z żółtkiem. A tak to ciągle obiecuję sobie poprawę...i może teraz skoro kończą mi się słoiczki przygotuję jakieś jedzonko dla Juleńki ;) [Pomijam fakt, że znowu szykuje się promocja na słoiki w Tesco ha ha ha] Dobra wracam do pracy [jak widać czytam regularnie, ale czasu na pisanie BRAK ;)]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. Co za choróbsko. Mój Niko jeszcze na antybiotyku, a dostał wczoraj okropny kaszel katar. Dotego starszy syn też chory. Idę dziś na 13 do lekarza zobaczę co powie. Wezmę parę dni zwolnienia, mi też się przyda. Cieszę się że WAsze dzieci powoli wracają do zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja gotowałam obiadki Nikowi na dwa - trzy dni i zamykałam na gorąco w takich słoiczkach po koncentracie ( 200g ). NIestety od soboty mój maluszek strajkuje i nie chce jeśc już tych obiadków. A więc dostaje to co my. Na razie mięso z sosem i ziemniaki. A jutro dostanie zupę - krupnik. Zębów nadal ma sześć. I nauczył sie mówić i pokazywać nie. Śmiesznie to wygląda - kręci główką i mówi nie nie nie nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×