Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

malowanalala

Termin-KWIECIEŃ 2010******

Polecane posty

Natusia ja od początku kąpię Alusia w płynie do kąpieli z Nivei i jestem z Niego zadowolona:-), a Emolium mam na wszelki wypadek, jak Aluś dostanie jakiejś wysypki:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agita -wielkie dzięki! tez tak myślałam nad Niveą (łagodzący żel do mycia ciała i włosów) a Emolium tez zawsze mam pod ręką ze wzgledu na zniszczone dłonie mojego męża:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kąpałam Mikołaja w hippie a teraz kupiłam na próbę johnsona i powiem wam że z obu jestem zadowolona.Oby dwa mają dozowniki i łatwo się zmywają ze skóry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*Agitka - dziękuję za odpowiedź ... już widzę, że Mała chyba szybko załapie picie z 360 bo już ładnie układa usteczka ... tyle że jej się pić nie chciało...więc zabawa z kubkiem trwała chwilkę ;) *Natusia - ja już od jakiś 4 miesięcy kąpię Julkę w płynie Hippa ... kupiłam bo na oliwkę nie była uczulona i uwielbiam zapach Hippa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy któraś z Was wyrabiała paszport dla dziecka? Czy wiąże się to z tym, że najpierw muszę Małej wyrobić dowód a potem paszport??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Jak mam mało czasu na pisanie ale podczytuję Was :) U Nas w sumie nic nowego. Mały ma w dalszym ciągu 6 ząbków. Raczkuje i chodzi przy meblach, trzymany za rączkę zrobi dwa kroki i siada :D Kacperek mówi mama jak jest np. sam w pokoju i chce, żeby przyjść do niego :D tata też czasem powie ale najwięcej to woła baba :D pa pa robi jak mu się chce :D kosi kosi ładnie mu wychodzi. Z niekapka nie chce pić, muszę mu kupić ten kubeczek 360 bo bardzo chce ze szklanki pić, jak tylko zobaczy, że ktoś coś pije to od razu wyrywa się, żeby mu dać. Wróciło u Nas jedno nocne karmienie, nie jestem tym zachwycona ale trudno, może z czasem znów uda się, aby go nie było :) Dalej kąpię Kacpra w Oilatum, mam też jonsona bad time (czy jakoś tak :D) ale jednak wolę Oilatum. Mam teraz miesiąc przerwy od szkoły, następne zajęcia dopiero 5-6 lutego :) Z mojej pracy chyba jednak nic nie będzie bo boje się dać małego do żłobka, a mój mąż prawdopodobnie wyjeżdża do pracy do Czech i będzie przyjeżdżał na weekendy, więc moje plany o pracy odchodzą jak na razie w niepamięć :D :( froguś - Ja właśnie ostatnio byłam się dowiadywać o paszport i Pani powiedziała, że lepiej wyrobić sam dowód. Wyrabia się go bezpłatnie i jest ważny przez 5 lat, a paszport kosztuje coś około 30 zł ale jest ważny tylko przez rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Literkowe - z tą ważnością paszport/dowód to ja wiem ;) ALe we wniosku paszportowym widziałam rubrykę właśnie z nr dowódu , więc dlatego pytam, a będę raczj wyrabiac paszport bo ja nie wiem gdzie nas "skrzydła" poniosą o ile UE to nie ma sprawy, ale jak trafi się nie UE to to już jest problem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frogus-ja bede wyrabiała i dówód i paszport bo tak jak piszesz nie wiem gdzie nas skrzydła poniosą a na ostatnią chwilę z wyrabianiem jest zawsze problem ,,,a w razie jak sie paszport przedawni to mam dowód ,no tylko tak jak piszesz dozowlony jest w UE. A jeszcze jedno pytanie-Wasze dzieciaczki bawia się jeszcze na macie? Bo ja swoja wystawiam na allegro i zastanawiam sie co teraz w zamian kupic,myśle nad rowerkiem takim juz na wiosnę z pchaczem-potem ten pchacz można odczepić i dziecko samo uczy się jeździć .Siedzenie ma barierki z każdej strony więc dziecko nie wypadnie a póxniej mozna je odczepic gdy dziecko podrośnie.Jak znajde na allegro to wkleje link

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*Natusia - racja można i jedno i drugie wyrobić :) Co do maty już dawno jedną sprzedałam a drugą odłożyłam ...Julce kupiłam taka pakę puzzli piankowych coby na podłodze nie siedziała....koniec końców Julka rozkłada te puzzle na elementy pierwsze i łazi po całej podłodze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
forgus 80-ja tez myślalam o takich dużych piankowych puzzlach żeby wyłożyć nimi jakąś część podłogi bo wszędzie mam panele a mikołaj dopiero uczy się raczkować i jest mu ciężko bo się ślizga. A może jakby przykleić rogi taśmą dwustronną zawsze to cieplej w tyłek bo od podłogi trochę ciągnie. Mikołaj spi a ja właśnie skończyłam sprzątać i mam chwilę dla siebie. Obiad mam z wczoraj to nie muszę gotować,dla Mikusia też mam ugotowany.Do tej pory jadł słoiczek ale od niedawna zaczęłam mu coraz częściej gotować i bardzo mu posmakowało mamy jedzenie a jaka to oszczędność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj na przykład mamy zupkę jarzynową z indykiem i obowiązkowo do tego żółtko.Wydałam jakieś nie całe 10 zł a mam dla niego na 5 porcji a za 5 dużych słoiczków musiałabym zapłacić jakieś 25 zł. Chyba zacznę mu gotować a ze słoiczków to będę kupowała tylko deserki. Do mam gotujących-czy któraś z was mrozi ugotowane jedzonko swoim maluszkom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*Asica - u nas jest za dużo frajda z rozkładania puzzli, abym je przyklejała do podłgoi :D Co do gotowania ja też zaczynam gotować, na razie warzywka , wsadzam do opakowań i mrożę. [Ogólnie to ja mrożę wszystko :P] Ale powoli myślę aby gotować też coś z mięskiem, zwłaszcza jak przeczytałam artykuł we wczorajszym metro, że Gerber [chętnych zapraszam tutaj metro z dnia 2011-01-12 pierwsz strona] o jednoskładnikowych daniach mięsnych to doszłam do wniosku że będę kupowała mięsko w jakiejś dobrej masarni, jedną mam koło rodziców, drugą w drodze do pracy ;) Ze słoiczków nie rezygnuję całkiem, bo na dalszą drogę, czy spacery są bezpieczniejsze jeśli chodzi o trwałość, no i np jagnięciny nie będę kupowała :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, ja dzisiaj na uczelni byłam, podanie o wznowienie studiów złozone... teraz tylko czekam do 24 stycznia na odpowiedz. Ale juz tez siadam i pisze, zawsze to juz troche do przodu a ja jestem dobrej mysli, poprostu musza mnie przywrocic :P trzymajcie wszystkie kciuki. Asica ja gotuje na bieząco. Wrzucam do gara warzywka i miesko i po 20min świeży obiadek gotowy. Mam poporcjowane w woreczkach pomrożone warzywa i mieso i jakos tak to sprawnie wychodzi. Zawsze gotuje z samego rana, jak sama zjadam sniadanie albo jak mała ma drzemke i potem obiad czeka... Mam włoszczyznę i dynię w zamrażarce ze wsi, a reszte kupuję mrozonek - brokuły, kalafior, fasolka, groszek. Podzielcie się przepisami na dania ktore najbardziej smakują waszym maluchom. U nas to ziemniaczki z brokułem i żółtkiem: 2 małe ziemniaczki kilka rożyczek brokuła - objętosciowo tyle co ziemniaków lub wiecej łyżeczka masla żółtko maleńka szczypta soli woda Wszystko razem z wodą miksuje lub rozgniatam widelcem. Jak jest rzadkie to dodaje kleik ryzowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i drugi sprawdzony przepis, polecam :) zupa z dynią: marchewka pietruszka biały kawałek pora ziemniak ćwierć małego selera ok. 100 g dyni - obranej i bez pestek pół łyżeczki posiekanego koperku płaska łyżeczka masła Ja robiłam bez koperku. Smaczna, taka lekko słodka wychodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też czytałam ten artykuł o mięsie firmy Gerber. Byłam przerażona Na szczęście od dłuższego czasu gotuję sama obiady. Używam piersi z kurczaka, którą dzielę na cztery części. Potem każdą zamrażam osobno. Jak potrzebuje to rozmrażam i gotuję na parze razem z pozostałymi warzywami. Niko powoli dostaje też "nasze" obiady. Zawsze tam parę łyżeczek zje. Przyzwyczajam go tak, aby przed ukończeniem roku jadł juz z nami. Z kubka niekapka nie pije. Pij jak miał 4 miesiące, a potem coś mu sie odwidziało i nie chce. Natusia może kupisz chodzik-jeździk. Dzieciaczki lubią poszaleć na czymś takim, a jak kupisz z oparciem bocznym do dłużej posłuży http://allegro.pl/smoby-chodzik-jezdzik-kubus-puchatek-disney-i1392759075.html Co rowerku trójkołowego ( np. taki http://allegro.pl/rower-rowerek-3-kol-skuter-ufo-niebiesk-i1393657308.html ), z pedałami na przednim kole, to mój starszy syn miał wielki kłopot żeby dosięgnąć do pedałów ( złe rozwiązanie konstukcyjne ). Poza tym strasznie ciężku mu sie jeździło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natusia u nas mata juz dawno poszła w odstawke, tzn ta z pałąkami. Bo mamy jeszcze taką dużą prostokatną do siedzenia tylko żeby jej pupa nie zmarzła na podlodze. Ale cięzko ją zmusic żeby akurat tam siedziala :P Mysle że ta nam dlugo jeszcze posłuży. A wygląda tak: http://www.abawki.pl/?553,tiny-love-mata-interaktywna-gigant Bratanica ma 1.5 roku, ma podobna i jeszcze sie przydaje. Polecam. Taka alternatywa dla puzli na podlogę. A o piankowych puzlach też myslalam :) tylko ze teraz w wynajmowanym mieszkaniu mało przestrzeni mamy. Ale od lutego po przeprowdzce rozważę jeszcze raz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*Elizka to trzymam kciuki :) Co do warzyw to ja też kupuję mrożone, lub od pani z zaprzyjaźnionego warzywniaka - mam umytą i pokrojoną marchewkę i pietruszkę, a również dynię - tą mam akurat ze wsi ;) Dużo łatwiej i szybciej się tak gotuje. Zamrażam jedzonko dlatego że mogę ugotować więcej na zaś ... pracuję więc czasu mało, także to dużo bardziej ułatwia życie :) Co do mięsa jak mówiłam jeszcze się nie odważyłam ... ale myślę że kurczaka to kupnego podam na końcu, są najbardziej nafaszerowane hormonami - oczywiście wiadomo można kupować ekologiczne - choć często one się tylko nazywają ekologiczne...w naszych czasach trudno jeśli sama nie posadzisz lub wyhodujesz mieć pewność że ekologiczny produkt to rzeczywiście ekologiczny. Co do przepisów to ostatnio robiłam cosik takiego Mała się zajadała: POMIDORY i MARCHEWKA Z BAZYLIĄ [można zamrażać] SKŁADNIKI NA 4 PORCJE 125g marchewki, obranej i pokrojonej 100g kalafiora, rozdzielonego na różyczki 200g dojrzałych pomidorów, obranych ze skórki, pozbawionych nasion i pokrojonych w duże kawałki [UWAGA FROGUSA: ja dawałam z puszki bo wydaje mi się że są lepsze niż te teraz sprzedawane zimą] 2-3 listki świeżej bazylii [UWAGA FROGUSA: ja dałam suszoną] 50g startego sera cheddar [UWAGA FROGUSA: dałam edamski bo czytałam że można] Włóż marchewkę do rondla, zalej wrzątkiem i gotuj pod przykryciem na małym ogniu 10 minut. Dodaj różyczki kalafiora i gotuj jeszcze 7-8 minut, w miarę potrzeby dolewajac wodę [UWAGA FROGUSA: wg mnie czasy zbyt krótkie warzywa były twardawe więc gotowałam aż były mięciutkie] Na patelni rozpuść masło, dodaj pomidory i smaż aż powstanie pulpa. Dodaj bazylię i ser. Na koniec przetrzyj marchewkę i kalafior z 3 łyżkami płynu pozostałego z gotowania oraz z sosem pomidorowym [ja zmiksowałam blenderem - mi się zmiksowało na papkę, ale następnym razem tylko "musnę" mikserem aby były małe kawałki do nauki gryzienia] Kolejny przepis - moja mało jedząca Julka również zajadała aż jej się uszy trzęsły KLEIK RYŻOWY Z ŻÓŁTKIEM I JABŁKIEM Składniki: - 5-6 łyżek kleiku ryżowego lub kaszki - jabłko - łyżeczka oliwy z oliwek - pół żółtka - 100ml wody. Sposób przygotowania: Jabłko myjemy, obieramy i trzemy na tarce.[UWAGA FROGUSA: NA GRUBYCH OCZKACH TARŁAM] Wkładamy do wrzącej wody i gotujemy. Następnie chłodzimy i dodajemy kleik ryżowy i 1 żółtka. Mieszamy i gotujemy. Po zagotowaniu dodajemy oliwkę lub masło. [UWAGA FROGUSA: zapomniałam dodać oliwy;)]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze jedno co do umytej i pokrojonej marchewki, pietruszki i dyni - mam je zamrożone w woreczkach - super ułatwia życie zapracowanej mamie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mate juz ktoś zamówił u mnie na allegro ,sprzedaje ja bo Kacperek mimo ,ze nie bawi sie juz zabaweczkami zawieszonymi na niej to wielką frajde sprawia mu..... szarpanie pałąków,sprzedaje szybko bo boję się ,ze ja rozwali:P Zamówię te puzzle piankowe. Dokładnie mysłałam nad tym rowerkiem Ufo ! Kurczę dobrze wiedziec ,ze jest źle skonstruowany bo bym bubel kupiła :( Ja póki co nie gotuje narazie ,chociaz czasem tam zdarzały sie takie dni ze gotowałam ale mimo wszsytko nadal mi sie wydaje ,ze w tych obiadkach słoikowych ma najbardziej zapwenione to co powinien ,tak jak napisała Frogus nie kupię jagnięciny a samego ziemniaka z brokułem nie chce mi się gotować ,zreszta co to za oszczędność jak gotuję na prądzie.Zaczne gotować za dwa miesiące jak już bede pewna ,ze może jesć praktycznie z naszego stołu Kacperek ostatnio mało je,wręcz obiadów wogóle tylko sama butla i desery ,przez dwa dni mi wymiotował a dzis miał biegunkę taką,ze narobił dosłownie po pachy:(Skonsultowałam sie z lekarzem który stwierdził ,ze jeżeli wymioty nie są połączone z biegunka to nie ma co panikowac tylko zaparzyć mięte:/ mówi ,ze to przez zęby...Nie ma ani goraczki ani nic innego ,bawi sie nadal ,ładnie śpi itp..... Ale kupiłam marchewke Bonduelle (Bonduellki) taka dla dzieci i bardzo mu smakowała. Szczerze Wam powiem ,ze ja narazie nie umiem sie z tym gotowaniem zorganizować -chociaz bardzo bym chciała dawać mu w tych moich obiadach wszystko to co powinien jeśc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*Natusia - jest tyle przepisów tutaj masz np. http://przepisydladzieci.webpark.pl/ albo super jest tak książka http://www.literia.pl/428007,Ksiazki_rozne_Maly-smakosz.html?gclid=COX_-IaGuKYCFYGCDgodwECCHA Przecież nie bój się gotować, dziecko musi nauczyć się jeść normalne rzeczy ...a poza tym poczytaj skład słoiczków warzywa + mięso + woda :D A gotowanie to frajda ... ja ponieważ gotuję na razie tylko z warzyw to co drugi/trzeci dzień dostaje Julka moje jedzonko, na wymianę ze słoiczkami z mięsem :D Ale jak dotrę tylko do masarni to coś kupię i ugotuję i jak to ja zamrożę [jak już chyba pisałam ja wszystko co się da zamrażam ... nawet mam jeszcze moje mleko z IX/X i co dzień podaję małej aby w końcu je wykończyć :D] Ja robię też tak, poniewaz pracuję i codzienne gotowanie nie bardzo wchodzi w rachubę ... to jeden dzień poświęcam na gotowanie...potem porcjuję i zamrażam i dzięki temu jak mi się nie chce ugotować obiadu zawsze coś znajdziemy w zamrażarce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej, Moj Maciuś juz zdrowy i dziś pierwszy raz od soboty jadł normalnie i z apetytem. Biedaczek przez tą jelitówke jeszcze bardziej wyszczuplał.. No ale najwazniejsze ze już ok i ze się nie odwodnił:) Dwa dni siedzialam z nim w domu, wzielam urlop a wczesniej był dlugi weekend i jak wrocilam do pracy to ledwo ogarnęlam zaległosci wiec o necie nei było nawet mowy. Ale juz powoli was nadrabiam i sie poprawiam. A jutro juz piątek:) Co do nocek to Maciuś przesypia już bez jedzenia do 5 rano, no ostatnio w chorobie budził sie częsciej ale to się nie liczy bo wiadomo wyjatkowa sytuacja. No ale ma za to problem z uśnięciem, po kapieli wkladam go do spacerówki przypinam pasami i zostawiam na kilka minut zeby sie wyciszyl i dopiero pol spiącego przekładam do łózka na karmienie i sen. Inaczej to ciągle wstaje i nie chce jesc. Co do kąpieli to my na przemian Oilatum ( lub Emolium) i Hipp. A krem hippa to sama czasem do twarzy używam zamiast mojego:) a z gotowaniem to ciągle się przymierzam, ale czasu brak.. moze w weekend sie uda i trochę zamroże. zmykam spac pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam frogus przepisy na tej stronce sa super piszecie ze boicie sie podawac miesa moja mała porówki je juz dobry miesiac robie jej blenderem dawno daje tez chleb z pasztetowa tak mi kazała pani doktor bardziej sie boje podawac np.groszek zielony nasze maluchy moga juz jesc np. kapuste pekinska czy włoska ja sie boje podac co do obiadów to ja tez podaje słoiczki ale mała je juz dawno nasze obiady zupy czy ziemiaki z sosem tylko mniej doprawione napiszcie mi jak u was z witaminka d jak długo miałyscie zalecone podawanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cieszę się, że przepisy się podobają. Ja jestem ostrożna jeśli chodzi o mięso, bo oglądnęłam kilka programów na temat produkcji żywności, zwłaszcza polecam Food INC można na youtube znaleźć, więc dlatego wciąż się wstrzymywałam z ich wprowadzaniem :) Ja karmi mlekiem modyfikowanym, wobec tego nie daje jej codziennie. Wit D mi polecono dawać do ok 1 roku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc, ja dzisiaj sprzatam. W weekend bedzie duuuzo gosci :) Aneta ja podałam małej juz groszek z miesiac temu. Bardzo jej smakuje, nic jej nie dolega. Kapuste tez jadła ;) kiszoną :P chcialam sprawdzic czy sie skwasi a jej tak posmakowalo ze az sie cała trzesła zeby jej dac wiecj ;) oczywiscie dałam jej tylko mała szczypte, moze dwie. Nasze maluchy nie są już takie delikatne. Ja się w swieta przełamałam ;) troche dzieki mojej mamie ktora wszystko malej podsuwala po odrobince mrugajac do mnie ze przeciez nic jej nie bedzie, niech sobie chociaz posmakuje ;) I dała małej np. troche smazonej rybki, pomaranczy,czekolady :D czemu ja oczywiscie jestem przeciwna ale raz nie zawsze a mała była zachwycona :D A z tym miesem to nie ma co popadac w paranoje. Wiadomo ze kurczak ze sklepu to najgorsza opcja, ale mozna przeciez kupic tuszke krolika albo poledwiczke. Moze troszke to wiecej kosztuje ale dziecko duzo tego nie zje. Taki krolik na miesiac wam wystarczy. Nie wszytsko dziecko musi jesc. Ktora z was jak była mała jadła wszystko? I cielecine i jagniecine i kroliczka itp? A duze i zdrowe jestesmy :P Mozna dziecku zapewnic wszystko w diecie gotujac samemu, to nie jest trudne. O niebo lepiej smakuje obiad prosto z gara niz taki ze słoika. A mysle ze dobrze w miare mozliwosci jak najczesciej dziecku gotowac bo potem dzieciaczki mogą miec opory do waszej kuchni. Niestety mam blisko w rodzinie dwa takie przypadki niejadków. Czym skorupka za młodu nasiąknie... Naprawde cos w tym jest. Teraz z pewnoscia mamy ooooogromny wpływ na ich upodobania smakowe przez to co im podajemy. To jakie wyrobimy w nich teraz nawyki zdecyduje o całym ich zyciu - o ich zdrowiu, stylu zycia, wygladzie. Bardzo namawiam do gotowania!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez od pediatry uslyszalam ze wit. D do roczku. Dawka zaleZy od tego ile mleka mod. dziecko pije. Frogus Twoje przepisy tez mi sie bardzo podobaja. Dzieki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*Elizka zgadzam się z Tobą odnośnie jedzonka w 100%. Moja Mała też dzięki babci testuje nowe smaki, a jak zobaczyłam, że nic jej nie jest to daję jej też ciągle jakieś nowości po łyżeczce :) I bardzo jej smakują :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka874
ugotowalam przedwczoraj zupkę kapuśniak mały tak się zajadał że szok jak tatus wrocil z pracy to jeszcze dokładke maly dostal a dzisiaj mamy ryż z mięskiem i sosikiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka874
paróweczki cielęce też uwielbia chlebek z pasztetem. całe szczęście że nie wybrzydza tak jak mój mąż jutro będzie pomidorówka dla Olka a dla nas planuje fasole po bretońsku i sałatkę warzywną planuje zrobić pozdrawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny:-) * froguś i jak tam idzie Julce picie z kubeczka 360?, mam nadzieję, że super:-) *natusia ALuś już dawno nie bawi sie na macie. Kupiłam Mu 2 komplety puzzli piankowych (w każdym cały alfabet) ma jeszcze syferki i na tym ma całe Królestwo rozłożone:-) Fakt, że niekiedy targa tymi puzzlami tak, ze szok, ale to niezła zabawa, a przy okazji to fajnie chronią jak łobuz upada. Nawet jak Aluś kilka razy uderzył się wgłówkę to nie płakał:-) A tak wogóle to zazdroszczę Mamusiom gotowania. Aleks nie toleruje póki co innego jedzenia jak słoiczkowe, a pozatym my dalej na diecie bezmlecznej i bezglutenowej i bezprzyprawowej póki co. Więc narazie najlepiej mi dobierać dania w słopiczkach, ale mam nadzieję, ze jak skończy rok i zrobimy próbę prowokacyjną i ponowimy testy to wyjdzie, że Aluś może już wcinać wszystko i będę chciała Mu dawać domowe jedzonko:-) Np. Mój P dał dzisiaj Małemu polizać troszkę kiełbasy swojskiej( wktórej notabene był pieprz i pochodne mleka) i Aluśkowi wyskoczyły placki na buzi:-(. Juz zniknęły, ale reakcja jakaś alergiczna była:-( Co do witaminy D3 to My mamy dawać do końca marca jedną kapsułkę dziennie. * justyna super, że Maciuś zdrowy:-) A tak wogóle to Mój szkrab miał przedwczoraj Mały wypadek z rozlewem krwi niestety:-( Bawił się z P i uderzył brodą o kant i rozciął sobie bidulka w buzi troszkę pod dolnymi ząbkami. Jejku jak mi było szkoda Alusia, aż miałam łzy w oczach normalnie, tak strasznie płakał:-( Nawet nie dał sobie sprawdzić ani wytrzeć Buziola gazikiem, a krwi troszkę było...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×