Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość opadam z sił

podajcie mi argumenty PRZECIWKO aborcji

Polecane posty

Gość pytanie o to
czy chiałabym byc wyskrobana jest najbardziej idiotycznym :) zwisa mi to i powiewa , wiesz ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to równie dobrze możesz
teraz skoczyć z PKIN jak Ci to zwisa i powiewa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko
mysle ze masz juz duzo argumentów a teraz "piszi na listkie "do dzieła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja proponuje po
piewszej skrobance wycinac macice,po to co by szmatlawce nie mialy juz problemu z zabezpieczaniem sie,proste und proste a kafe zdzierze to jeszcze przy okazji mozg.....ups!!! co ja pierdole.....tam nic nie ma.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sama aborcji nigdy bym sie nie poddala. A serduszko swojego dziecka widzialam i slyszalam na poczatku 7 tygodnia i wedlug mnie plód zdecydowanie wygladal jak maly czlowiek. Ale mimo wszystko uwazam ze kobieta powinna miec wolny wybór a aborcja powinna byc legalna- po konsultacji z psychologiem. Kobieta która naprawde nie chce miec dziecka usunie je tak czy inaczej i z cala pewnoscia wasze postulaty na temat mordowania dzieci jej od tego nie odwioda. Najbardziej mnie smieszy z jaka latwoscia mówicie o tym ze dziecko z gwaltu nie zawinilo i nie wolno go 'mordowac'... Latwo tak pisac jak samemu sie tego nie przezylo, no nie??? Co wy wogóle mozecie o tym wieziec... Zreszta ja tez nie wiem i dlatego nie wygaduje takich farmazonów!!!!! Zareczam wam ze 16latka zgwalcona przez pijanego kolege 'tatusia' jest kiepska kandydatka na matke... albo nawet na inkubator - bo to wlasnie robicie z kobiet. Nie wazne jak poczete, nie wazne gdzie byle tylko przezylo. Dzieci z patologicznych rodzin same czesta staja sie patologiczne. Pomijajac juz to ze kazde dziecko marzy o tym zeby miec tatusia gwalciciela!!! No nie? A co do kosciola... no cóz. Zastanawiam sie co panowie w czarnych habitach którzy przez wieki sprowadzali kobiety do roli sprzataczek i inkubatorów moga wiedziec o psychice i emocjach kobiety. Co moga wiedziec o ciazy??? Sami przez wielki mordowali w imie Boga i to bylo ok. W irlandii (gdzie mieszkam) w ostatnich kilkudziesieciu latach molestowali setki dzieci za co teraz placa odszkodowania... i to tez bylo ok. Ale zrobienie in vitro to juz dla nich nie jest ok bo to zabicie dziecka!!!! Nie stworzenie nowego zycia... ale morderstwo czlowieka. Biorac pod uwage rosnaca ilosc bezplodnych kobiet koscioly za 50 lat beda swiecily pustkami... bo zabraknie w nich wiernych którym bedzie sie chcialo sluchac tych bajek. Ja nie popieram aborcji jako srodka antykoncepcyjnego ale uwazam ze brakuje w tej calej dyskusji rozsadnych argumentów i dyskusji na poziomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tam jestem za
Nigdy nie musialam sie o to martwic i mija ciaza byla wyczekiwana ale nie oceniam innych bo wiem ze rozne rzeczy sie w zyciu zdarzaja. Nie kazda aborcja jest wynikiem puszczalstwa czy podchodzenia bezmyslnie do spraw seksu. Wele sytuacji potrafi byc bardzo skomplikowanych i dopoki nas to nie dotyczy to latwo jest nam prawic moraly. Bo wydaje nam sie ze wiemy wszystko o zyciu, bo jestesmy przezorne, madre, podchodzimy rozsadnie do seksu i macierzynstwa. Mamy cieply kat, kochajace rodziny, ulozone zycie... itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja w to wierze
Czytajac niektóre posty mozna wyjsc z siebie moralizatorki jednak szybko miekna gdy je same dotyka problem nieplanowanej ciazy.Znam taki przypadek z najblizszego otoczenia, jesli chodzi o antykoncepcje to NIE ISTNIEJA 100% metody zabezpieczania bo osobiscie znam dziewczyny które zachodziły w ciaze zazywajac tabletki anty, uzywajac przerwatywy a jedna ze znajomych zaszła w ciaze z 3 dzieckiem majac załozona spiralke wewnatrzmaciczna i to nie zwykło miedzianke ale ta wypasiona.Jedynym pewnym sposobem jest abstynencja seksualna i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda czasu i energii
Myślę, że ta dyskusja nie ma sensu. To tylko strata czasu i energii. Złota zasada - jesteś przeciwko aborcji - nie dokonuj!Zwolennicy aborcji nikomu nie nakazują usuwać ciąży, więc dlaczego przeciwnicy nakazują rodzić, wbrew czyjejś woli i wbrew czyjemuś sumieniu. Niech każdy pilnuje siebie.A co robią inni, czy zachodzą w ciążę świadomie, czy z wpadki, czy z sakramentalnym mężem, czy z przygodnym kochankiem, niech ich to nie obchodzi! Jeśli kobieta chce usunąć ciążę, to i tak to zrobi, znajdzie sposób. Chociażby zamówi leki ze strony internetowej. I nic na to nie poradzicie, tylko stracicie czas i energię, którą można spożytkować w dużo przyjemniejszy sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda czasu i energii
Gdybym była w nieplanowanej ciąży, nie usunęłabym, bo to moje ciało i byłoby to moje dziecko. Ale nie obchodzi mnie, co ktoś inny robi ze swoją macicą. Nie mój cyrk, nie moje małpy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam argumenty ale
tyko przeciwko aborcji wykonywanej w skandalicznych warunkach, w prywatnych gabinetach, za grube nieopodatkowane pieniądze wkłaane do kieszeni prywatnych lekarzy... Gwarantuję wam że jakby aborcja była legalna to wcale nie by nie było więcej zabiegów. Byłoby dokładnie tyle samo albo mniej bo nadzór nad tym powinni też sprawować psychologowie. A tak to aborcji poddaje się kto chce, gdzie chce, bez wsparcia i pomocy a często nawet świadomości na czym ten zabieg polega i że może zostawiać po sobie ślady i fizyczne i psychiczne. Ale na tym polega piekno naszej polskiej katolickiej społeczności. Wolimy nie wiedzieć o 80-200 tysiącach nielegalnych aborcji w Polsce które i tak maja miejsce, niż wiedzieć i mieć je pod kontrolą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warto przeczytać
Polska Sytuacja w Polsce w latach 50-tych wyglądała podobnie. Strona rządowa, chcąc zalegalizować przerywanie ciąży, podawała zupełnie zafałszowane szacunki. Podawano np.: Według oceny Ministerstwa Zdrowia, liczba zabiegów dokonywanych z naruszeniem dotychczas obowiązujących przepisów sięga ok. 300 tys. rocznie, lub jest nawet wyższa. (Trybuna Ludu nr 116 z 26 kwietnia 1956 r. s. 4). Tymczasem po legalizacji w 1956 r. liczba legalnych aborcji wynosiła: w 1957 r. — 36 368, w 1958 r. — 44 233, czyli niemal dziesięciokrotnie mniej (Biuletyn Statystyczny za rok 1960, nr 2). Podawane ostatnio w Polsce przez środowiska aborcyjne szacunki podziemia aborcyjnego, sięgają 80-200 tysięcy rocznie. Analizy ruchów obrony życia wykazują, że wielkość tzw. podziemia aborcyjnego w Polsce zawiera się w granicach 7 tys. — 13 tys. rocznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda czasu i energii
Ja mam argumenty ale popieram w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda czasu i energii
warto przeczytać A skąd wiadomo, że to środowiska aborcyjne, a nie obrońcy życia fałszują statystyki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda czasu i energii
Poza tym, nie wszystkie zabiegi przeprowadzane są u lekarza. Dużo zabiegów przeprowadzanych jest farmakologicznie w domu i nikt o tym nie wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda czasu i energii
No i jeszcze jedno, jak widać po danych z lat 50-tych legalizacja aborcji wcale nie wpłynęła na wzrost liczby wykonywanych zabiegów. Tyle samo dokonywano nielegalnie jak i legalnie. Więc nie widzę problemu. Poza tym, dla obrońcy życia nawet liczba 13 tys straconych niewinnych duszyczek powinna być bolesna. Nie można powiedzieć, że zabiegu zalegalizować nie można, bo w polsce zabija się tylko 13 tys. dzieci nienarodzonych rocznie. TYLKO, czy AŻ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tamisia
Ja jestem za aborcją, ale tylko legalną i w koniecznych przypadkach. Sama musiałam przerwać ciążę. Nazywam się Kamila i mam 22 lata. Oto moja historia... Pierwszego czerwca ujrzałam dwie upragnione kreseczki na teście, nasze szczęście nie miało granic. Marzyliśmy z mężem o dziecku i nasze marzenie się spełniło. Poszłam z mężem do lekarza i on potwierdził, że jestem w ciąży. Zrobił mi szczegółowe badania i wszystko było w porządku. Byłam szczęśliwa jak nigdy przedtem. Idąc na drugą wizytę miałam nadzieję, że usłyszę bicie serduszka naszego maleństwa. Lekarz zrobił przezierność karku dziecka i powiedział, że dziecko nie ma żadnych wad genetycznych. Jednak na badaniu USG jego uwagę przyciągnęła główka dziecka. Powiedział, że podejrzewa wodogłowie. Później lekarz powiedział, że mogę usunąć ciążę. Ale mi to nawet przez myśl nie przeszło. Dostałam skierowanie na badanie do najlepszego lekarza od wad płodu i patologii ciąży. Wybiegłam z gabinetu z płaczem prosto w ramiona kochającego męża. W tym momencie basze życie zmieniło się w koszmar. Zadzwoniłam do kliniki, w której przyjmuje specjalista i umówiłam się na wizytę. Kiedy już nadszedł czas żeby pojechać do kliniki i zmierzyć się z ta szarą rzeczywistością, miałam nadzieję, że wyniki nie będą najgorsze. Czekałam na korytarzu z niecierpliwością na wizytę, a wokół mnie było pełno kobiet, które miały podobny problem jak ja. Część z nich pewnie będzie musiała stanąć przed dylematem usunąć czy nie... to jest straszne. Nadeszła w końcu moja kolej. Weszłam do gabinetu z nadzieją, że wszystko będzie dobrze. Ale kiedy lekarz powiedział, że wodogłowie faktycznie się rozwija i że dziecko ma jeszcze rozszczep kręgosłupa z przepukliną oponowo -rdzeniową, to był cios prosto w serce. lekarz powiedział, że będę musiała usunąć ciążę, bo to są poważne wady i nie daje mi stuprocentowej pewności, że przeżyję poród. Nasze marzenia legły w gruzach. Rozpaczaliśmy nad strata dziecka pomimo tego, że jeszcze było w brzuchu. Zostałam umówiona na jeszcze jedną wizytę , na której mieli mi zrobić amniopunkcję. Na następnej wizycie było jeszcze gorzej. U naszego maleństwa wykryto guz na czaszce i już praktycznie nie miało mózgu. Z płynem owodniowym zgłosiłam się do Instytutu Psychiatrii i Neurologii do Wydziału Genetyki. Podczas rozmowy zadano mi pytanie, czy zgadzam się na usunięcie ciąży. Cóż miałam odpowiedzieć... Długo rozmawialiśmy o tym z mężem. Nawet jeśli bym urodziła i przeżyłabym poród to nie udźwignęlibyśmy tego cierpienia dziecka, jego wyrzutów: "Mamusiu dlaczego nie jestem taki jak inne dzieci?" Nie udźwignęlibyśmy myśli, że kiedy nas zabraknie... kto się zajmie nim? Zgodziliśmy się. Dostałam skierowanie do szpitala wojewódzkiego na przerwanie ciąży. Następnego dnia udałam się do szpitala. Długo czekałam az ordynator ginekologii rozważy moje przyjęcie na oddział. Później zostałam skierowana na badania i znalazłam się na oddziale patologii ciąży. Zaaplikowano mi cytotec i po pewnym czasie odeszły mi wody płodowe. Kilka godzin później zaczęłam mieć skurcze. Kilkanaście godzin później urodziłam martwego synka. Po urodzeniu martwego dziecka szok nie pozwolił mi na ocenę sytuacji w jakiej się znalazłam. Szczęśliwe mamy opowiadały o swych porodach, a ja... jakby nic sie nie wydarzyło, nie było ciąży, nie było porody. Jak żyć z dzieckiem, którego nie ma wśród nas? Przecież nie da się go wykasować z życiorysu, tak jak się czasem kasuje sprawy, do których się nie chce wracać. Zrozumiałam,że straciłam synka dopiero kiedy nadszedł moment jego planowanych narodzin. Na Dzień Dziecka jako prezent nasze maleństwo dostanie znicz i bukiecik białych kwiatów....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość big girl
dziecka of kors;/ a wcześniak to też płód? no kurde. płód do 8 tyg ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina318
bo to morderstwo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kicia <3
"idąc waszym tokiem myślenia : rozdeptując żołędzia powienienem zapłacić karę, za nielegalne wycięcie drzewa. Leczcie się :/ " . Według mnie mężczyźni nie powinni wypowiadać się na ten temat, gdyż oni nie mogą być w ciąży i nie wiedzą jak to jest być w ciąży , jak to jest usunąć dziecko - własne , które nosi się ze sobą przez 9 miesięcy . po prostu żal mi tego komentarza , którego śmiem zacytować na początku mojego komentarza .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie aborcji
Witam odgrzeje temat, dlatego iz dotkło mnie to bezpośrednio po 30 latach sowjego życia dowiedziałem się że jedna z mojich ciotek *dobrych modlacych sie teraz namawiała i nalegała na moją matkę aby zrobiła aborcje, żyje .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo dokonalas wyboru gdy rozłożylas nogi. Wtedy miałaś PRAWO WYBORU. A aborcja to nic innego jak morderstwo poczętego dziecka, które nie ma ŻADNEJ szansy żeby się bronić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jest, matki zabijające dzieci w swoich łonach robią im holokaust i ich łona, kolebki życia i jedyne ostoje nienarodzonych już na zawsze pozostają komorami śmierci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciąża nie powinna być karą za seks, a donoszenie jej wymuszane pod groźbą kary. Dzieci powinny być chciane !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za wypaczone pojęcie. Ciąża jest konsekwencją seksu, nie karą za seks. Ale Cię lewaki uwarunkowali :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego za potrzeby fizjologiczne trzeba ponosić konsekwencje? Mamy 21 wiek, a nie średniowiecze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11 26 jeżeli ty prokreację uważasz za potrzebę fizjologiczną (tak jak sranie , sikanie , pierdzenie ) to ja cię przytulam i ci współczuję :-( Nie ma zaś piękniejszego okresu w życiu kobiety jak właśnie potomstwo , ale soki tego nie zrozumieją nigdy .Najwidoczniej jesteś jedną z nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×