Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zuzka48

Jesteś wdową lub wdowcem? Czy udało Ci się na nowo ułożyć swoje życie?

Polecane posty

Gość gośćR
Ja jestem też wdowcem od roku i mam naprawdę już dość. czuję się dalej połamany i skrzywdzony nie mówiąc o tym jak szczęscie ddopadło moją wybrankę. Nie potrafie się z tym życiem pogodzić . Wiem że czasu nie cofnę . Wiem że mi straszliwie żle. Boje się przyszłości. Chciałbym mieć bratnią duszę ale wiem że to już niemożliwe. Czy mogę coś zrobić co by mnie wyciągnęło z tego bagna czy muszę utonąć? Wstyd mi ale napiszę "POMOCY!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj, Mnie podobnie , jak Tobie los zmienil tylko, ze 2-lata temu stan cywilny na "wdowa" Bylo to tak nagle i niespodziewane, ze blisko rok dzwigalam sie z tej traumy jak Feniks z popiolow. Ale przyznam teraz jest juz lepiej . Potrafie juz normalnie funkcjonowac i usmiechac sie. Wiem, ze nigdy nie bedzie tak jak dawniej. Ale coz takie jest zycie... i sami nie wiemy co nas jeszcze spotka. Jezeli zechcesz ze mna porozmawiac podaj namiary e-mail lub tel. - chetnie porozmawiam moze uda mi sie Tobie pomoc. Jagoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćR
Dziękuję ! Dzisiaj pewnie już bym nie opublikował takiego postu . Ale stało się. A może rozmowa i wymiana doświadczeń osób które znalazły się niezależnie od swojej woli na podobnym zakręcie życia pomoże? Może i pomoże też tym którzy starają się pomóc? Oby ! Mój adres mail barad@op.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam Troszkę poczytałam Wasze wypowiedzi wróciły też pewne wspomnienia. Po prawie 12 latach radzę sobie myślę nieźle ale nie było łatwo... Miałam wtedy 25 lat dwójkę dzieci, ale trzeba było dać radę!! W miedzyczasie dluzszy związek nie udany.. najgorzej jest na początku tej samotnej drogi. Jeśli ktoś chciałby porozmawiać to ja chętnie, rozmowa daj***ardzo dużo. Zostawiam mojego meila ann80a@vp.pl Pozdrawiam Anna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćR
Witam ponownie! Bardzo serdecznie dziekuję za zainteresowanie moim postem i tak "szeroki" odzew. Podświadomość podpowiadała mi ,że osoba która naprawdę naprawdę mnie kochała odeszła i nigdy się nie powtórzy ten stan . Naiwny liczyłem jednak na bratnia duszę która sie odnajdzie i spotka mnie jakimś cudem a ja odnajdę ją . Prawie sie udało ale prawie to jednak bardzo bardzo daleko. Jak "Między ustami a brzegiem pucharu". Trzeba sie pogodzić i wegetować do kiedy się da. Szkoda. Proszę tym razem o brak kontaktu i nie komentowanie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iga49
witam wszystkich towarzyszy niedoli , jestem tu pierwszy raz , jestem wdową od 5-ciu lat, najgorsze już za mną, ale samotność i poczucie osierocenia pozostało. Z mężem przeżyliśmy 42 lata, to wiele lepszych i słabszych chwil, ale w ogólnym rozliczeniu było dobrze, tym bardziej trudno być samym w ostatnich latach życia. Poczytałam trochę waszych wpisów i widzę, że większość z Was to ludzie młodzi i jeszcze się do Was los uśmiechnie wierzcie w to. Zbliżają się kolejne święta życzę wszystkim radości i odmiany na lepsze w nadchodzącym Nowym Roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
iga49! Dziękuje za bardzo mądre słowa podyktowane swoimi doswiadczeniami i nieustajacym bólem. Pamietaj ,że i do Ciebie szczęscie też może sie "przykleić" Tego życzę !!! W nadchodzącym Nowym Roku i oczywiście rodzinnych i cieplutkich i milutkich Swiąt ! radek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćA
Vitajcie! A ja mam pytanie: czy kobieta jest w stanie się jeszcze tak naprawdę zakochać w wieku 40-50-60 lat? Czy to jest w ogóle możliwe? Czy to będzie tylko chwilowe zauroczenie ? może spełnienie zachcianki? Moze słuchacz? A może tylko towarzysz niedoli? Jestem bardzo ciekawy a że nie wiem i rozgryźć tego nie mogę poproszę o głos publiczności :-) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1CEO
Witajcie! Jestem Juz kilka miesiecy wdowcem. Nie radze sobie z samotnością . Rady znajomych ,że mi coś przejdzie( co i na co?) czas zmieni itp tylko mnie denerwuja . Prosiłbym aby ktoś kto miał podobne doswiadczenia i sobie umie z tym poradzić podzielił sie ze mną . Czasem są w te długie przedświąteczne wieczory chwile tak straszne że..... A ja przez wiele lat albo tuliłem albo byłem tulony. Co robić? co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iga49
do ICEO , A ja w tym najgorszym czasie zaczęłam się uczyć hiszpańskiego i odrabiam zaległości w zwiedzaniu , bo przez 10 lat choroby męża nigdzie nie byłam. Zawsze trzeba mieć jakiś cel którego się wcześniej nie mogło zrealizować, albo postawić sobie nowy i choć małymi kroczkami ale do niego dążyć, powodzenia...... łączę najlepsze życzenia świąteczne i noworoczne. Głowa do góry choć wiatr w oczy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1CEO
Iga49 ! Serdecznie dziękuje za rady. Niestety mnie nostalgia zabrała siły choć walczę z tym stanem. Może pójdę w Twoje ślady? Obym wytrwał w tym postanowieniu. Dziękuję jeszcze raz i również życzę udanych Swiąt, Sylwestra i 2018 ! Oczywiście życzenia są dla wszystkich forumowiczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, mam 49 lat, od 5 jestem wdowcem z dwojka dzieci...niestety nie udalo mi sie ulozyc zycia.....nadal jestem sam mimo wielu zwiazkow staran prob....juz stracilem wiare ze kiedys mi sie uda... Pozdrawiam swiatecznie, Jacek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1CEO
Witaj Jacku! Trzymaj się w te dni. Swięta to przykry okres . Wiem coś o tym. Ja będę sam. Sam ze soba i ze wspomnieniami. To musi wystarczyć. MUSI ! Lepszego przyszłego 2018 roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wszystkich w ten świąteczny wieczór,jestem wdową ,już drugi raz owdowiałam,29 grudnia 2016 roku zmarł mój drugi mąż. Święta to bardzo smutny czas dla mnie, chociaż nie jestem sama,mam troje dzieci jedno pełnoletnie, dwoje nie,ale dzieci żyją już swoim życiem.Jestem z nimi sama,praktycznie bez rodziny, dalsza rodzina daleko. Bardzo ciężko było mi przyzwyczaić się do samotności, musiałam się z tym stanem jakoś uporać dla dzieci..... Życzę wszystkim spokoju w te świąteczne dni. M

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1CEO
Cześć Wdowa49! To życie Cię doświadczyło! Ale najważniejsze ,że dzieci wychowałaś i nie załamałaś się po drodze. Pewnie kosztowało Cię to wielu wyrzeczeń i mnóstwa samozaparcia. Po takich przejściach możesz być dumna z siebie , dumna bo okazałaś sie dojrzałą i silną kobietą i matką . Tacy jak ja powinni brać z Ciebie przykład. I starają się brać choć łatwo nie jest. Swięta spędziłem sam jak pewnie wiele osób ale może kiedyś ...bedzie lepiej. Zyczę Tobie i innym samotnikom spokojnego Sylwestra i samych uśmiechów w nadchodzącym roku. Może jeszcze zostało troche radości dla nas ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam.nie wiem na czym polega to forum, odpisałam co mysle a mnie wywalili, że jestem ,,spam,, może faktycznie....M

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wdowa32
Ja zostałam wdowa niecaly miesiac temu w wieku 32. Mam trójkę dzieci. Staram się żyć dalej iść do przodu ale niestety jest mi strasznie ciężko i źle. Czuję się taka samotna brak mi osoby która pomogła by mi to wszytko przejść. Nie chce być sama, chce sobie ułożyć życie. Chcę mieć szczęśliwy dom, szczęśliwe dzieci, szczęśliwe życie. Choć dopiero minął niecały miesiąc ja już bym chciała mieć kogoś kto by mnie przytulil, powiedział dobre ciepłe słowo. Kto by poszedł że mna (z nami) na spacer. Kto by pojechał na wycieczkę. Chciałabym mieć już kogoś kto by był poprostu przy mnie. Czuję się z tym bardzo źle że o tym myślę bo tak mało czasu upłynęło od śmierci mojego męża. Czy są to normalne odczucia czy że mną coś nie tak?? czy ktoś z was zmagał się z takimi myślami??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wdowa32
Ja zostałam wdowa niecaly miesiac temu w wieku 32. Mam trójkę dzieci. Staram się żyć dalej iść do przodu ale niestety jest mi strasznie ciężko i źle. Czuję się taka samotna brak mi osoby która pomogła by mi to wszytko przejść. Nie chce być sama, chce sobie ułożyć życie. Chcę mieć szczęśliwy dom, szczęśliwe dzieci, szczęśliwe życie. Choć dopiero minął niecały miesiąc ja już bym chciała mieć kogoś kto by mnie przytulil, powiedział dobre ciepłe słowo. Kto by poszedł że mna (z nami) na spacer. Kto by pojechał na wycieczkę. Chciałabym mieć już kogoś kto by był poprostu przy mnie. Czuję się z tym bardzo źle że o tym myślę bo tak mało czasu upłynęło od śmierci mojego męża. Czy są to normalne odczucia czy że mną coś nie tak?? czy ktoś z was zmagał się z takimi myślami??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1CEO
Witajcie! Witam Cie Wdowo 32! Przyjmij wyrazy współczucia i smutku! Jesteś bardzo doświadczoną już przez życie kobietą Mimo swojego młodego wieku. Uczucia które Toba targają po takich przeżyciach są normalne . Każdy ten trudny , bardzo trudny okres przechodzi trochę inaczej ale niestety każdy czy każda jest wtedy samotna. Wtedy kiedy najbardziej potrzeba tej przyjaznej duszy , tego ciepła bliskiej osoby jest się samotnym. Niestety. Musisz to przetrwać ! Nie masz wyjścia bo masz trójkę dzieciaków które potrzebują też opieki i ciepła. Jesteś teraz osamotniona w tej codziennej walce jednak wiedz ,że przechodzisz najgorszy okres. Potem będzie też cieżko ale coraz lżej. Utrata ukochanego męża i pustka po nim pozostanie długo ale życie nie uznaje pustki. Masz dopiero 32 lata wiec całe życie przed Tobą ! Minie trochę czasu i zapewne odnajdzie Cię ktoś kto Ci zaufa i otoczy Waszą czwórkę opieką a może i miłością. Masz w to wierzyć bo wiara góry przenosi. Jeśli bedziesz się czuła bardzo samotna i zagubiona napisz do mnie na adres roman_kopara@o2.pl a na pewno Ci odpiszę albo porozmawiamy przez telefon. Pozdrawiam! Wszystko z Toba ok :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem już dwa lata wdową... Mam czwórkę dzieci... Nie rozpaczam bo nie mam ani czasu ani siły na to... Jasne że chciałabym mieć mężczyznę u boku, kogoś kto przytuli czy doradzi.... Jednak ciężko mi się pogodzić z kimś obcym w domu.. nawet jeśli jest to osoba, którą szanuje i kocham boje się, że odejdzie i pozostawi mnie i dzieci w kolejnej rozpaczy... Narobi zamieszania i jak zrobi się ciężko to poprostu nas opuści. Nie chcę mieszać dzieciom w głowach... Nie wiem czy też tak macie... Życie jest ciężkie, a życie z dziećmi dodatkowo obarcza nas odpowiedzialnością... Czy moje obawy są słuszne nie wiem ... Nie wiem też czy dobrze robię... Chyba zastanę już sama do końca życia... Na zewnątrz silna, wesoła , pełna pomysłów , a w środku kr**** i bezradna... Codziennie zakładam maskę , dla znajomych, dzieci, rodziny... A w środku jakaś masakra... Nie wiem co mam robić i jak żyć ... Cel jednak jest jeden.. być silnym dla dzieci.. Tylko jak długo tak można bez wsparcia... Dwa lata zleciało a to dopiero początek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem skąd mi korekta wpadła miało być k ********a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
K. R. U. C. H . A ciekawe czy to też beknie korekta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wdowa32
Witam wszystkich. Niedawno tu pisałam. Jadąc dziś do pracy tak sobie pomyślałam, że może: *założyć jakiś czat, forum dla nas czyli wdów -wdowców ??ale taki żeby mieć częstsze kontakty i w miarę możliwości szybciej odpisywać?(jeśli wiecie co mam na myśli-ja nie jmiem takiego czegoś założyć jak cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wdowa32
Witam wszystkich. Niedawno tu pisałam. Jadąc dziś do pracy tak sobie pomyślałam, że może: *założyć jakiś czat, forum dla nas czyli wdów -wdowców ??ale taki żeby mieć częstsze kontakty i w miarę możliwości szybciej odpisywać?(jeśli wiecie co mam na myśli-ja nie jmiem takiego czegoś założyć jak cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat jest od 2009 roku i jakoś ludzie pisza bez czatów i takich tam.Niczego w zyciu nie przyśpieszaj kobieto,na wszystko jest swój czas....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość E 54
Witam.Zostałam wdową 4 lata temu nagle i niespodziewanie.Mam 2 dorosłych dzieci które żyją swoim życiem,jest mi bardzo ciężko tak w samotności żyć.Z mężem przeżyłam 40 lat.Mam koleżanki z którymi się spotykam ale to nie zastąpi bratniej duszy.Jestem z Wielkopolski moze ktos by chciał nawiązać kontakt,to proszę o wiadomość na mail elcia9@op.pl serdecznie pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te byki ortograficzne tak specjalnie robisz, żeby zwrócić uwagę na swoje posty na różnych tematach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×