rozwód? boję się co będzie dalej...

dzisja chyba nikomu pogoda nie służy ;)

--Narazie stanęłam na nogi, humor czasami wraca, czasami jeszcze mam dolinę. Jeśli pytasz czy kogoś mam to nie-- ale wiesz-zakochanie sie w kims innym to najlepsze rozwiazanie, przynajmniej zajmiesz sobie czymś myśli ;) i sie oszukasz,że tamten temat juz Cie nie rusza.. Może umów sie ze znajomymi na jakąś imprezkę, zaproś koleżanki na babski wieczorek. Mi bardzo to pomagało :)

gdyby to wszystko było takie proste. Owszem staram się nie mysleć - duzo pracuję, robię wszystko żeby jakoś zajac sobie czas, ale wiem, że ten Ktos pisał prawdę o rodzinie, o tym co czuje, więc nie jest mi łatwo wymazać go kompletnie z pamięci i serca ... :(

mi też nie było łatwo,nawet po rozwodzie jak już sie uwolnilam od męża to nie potrafiłam się odnaleźć. ale zaparłam sie i go nie szukałam,skoro on mnie nie chciał. To było strasznie trudne. ale dzisiaj nie żałuję zadnego kroku,który zrobiłam. Mi się tak ułożyło,że przez kompletny przypadek (znowu :) ) zadurzyłam się nagle po uszy w kimś innym i tamten wyleciał z głowy .... i Tobie też tego życzę :)

Olka jesteś jeszcze?

Olka juz w drodze do adwokata.

chciałem jej dać wirtualnego kopniaka :P może jednak jest... ;)

za to ja jestem........ witam wszystkich.......

jak Wasze nastroje ? u was też tak śnieży? :o

sypie i to porzadnie...istna zawierucha jest... a humor do bani :(.... czyli ja nadal w zawieszeniu .......

ej tam do bani-może jakis film sobie obejrzyj? jakąś komedię :D Miłego popołudnia Ci życzę :) niestety muszę juz uciekać :o

--dziewczyny jak ja wam zazdroszczę :o Ola Ty jestes juz tak daleko a ja czaje sie dopiero,zeby porozmawiać z meżem :( słąbo mi sierobi,boje sie swojej reakcji jak mi powie,ze kogos ma :(

Witajcie dziewczyny tak czytam sobie i czytam i mi się normalnie nóż w kieszeni otwiera. Zamiast szukać pomocy w sieci musicie przede wszystkim uświadomić sobie jedną jedyną rzecz: jesteście na tyle autonomicznymi jednostkami, że potraficie życ bez kogoś kto Was krzywdzi! Po co więc reperujecie, łatacie, sklejacie coś czego juz nie ma? Ja osobiście nie chciałbym żyć z kimś, kto nie chce być ze mną. Dotyczy to zarówno męża, kochanka, przyjaciela, wirtualnych kochanków i wszystkich innych temu podobnych, którzy swoim zachowaniem pokazują,że nic dla nich nie znaczymy :o Powodzenia w dalszym życiu Wam życzę drogie dziewczyny i zawsze ale to zawsze bądźcie sobą!

DO WSZYSTKICH DZIEWCZYN: jesteś bardzo Mądrą Kobietą. Pozdrawiam Facet po przejściach

widzisz rozwod. ja po prostu nie moge... nie moge tego czytac,że one szukaja szperają, szpieguja.... wiem,że rozwod to nic przyjemnego ale czasami to jedyne wyjscie,żeby zachować osobistą godnosć

co oznacza ta cisza?

do wszystkich dizewczyn--> ale przeciez maz Ewci chce byc z nią ....i z tamta tez to nie jest takie proste, czesto fececi chca miec ciastko (żonę) i zjesc ciastko (kochanke) , problem w tym co my z tym zrobimy a jeszcze rozejsc sie kiedy okaze sie ze to byly nasze urojenia to dopiero paranoja. chociaz po rozwodzie ludzie tez moga byc razem jesli nadal chca wiec to bardzo boli--> glowa do góry :)

ale przeciez maz Ewci chce byc z nią --> weźĘ mnie nie rozśmieszaj -to co robi Ewy mąż z jej psychiką to jakieś nieporozumienie!! Ona wcale nie chce być z nią bo jest zakłamanym tchórzem, który nie potrafi powiedziec otwarcie,że już sobie inaczej układa życie. Wiesz co mi sie przypomina w takich chwilach? gów*niarskie nastoletnie życie-te to rzucą takiego szmaciarza w cholere poryczą i szukają nowego. I każda w taiej sytuacji zrobiłaby to samo. Bo mąż albo powinien być wegetarianinem niezależnie od tego jakie pachnące kury mu wrzucają na talerz albo powinien żreć mięcho a nie w chacie gra wegetarianina a poza chatą rzuca sie na wszystko co na drzewo nie ucieknie ;)

"Ona wcale nie chce być z nią bo .." ON NIE CHCE nie ona nie chce ;) literowka

Drogie dziewczyny, kobieta, która została zdradzona przez osobę jej najbliższą niestety ale jest na przegranej pozycji, omotana kłamstwami, poniżona. Dlatego nie warto walczyć o zdradzającego męża. Przecież on to zrobił świadomie i to z wyjątkową premedytacją. Czytałyście zapewne wypowiedz 'zdrada za zdrade' - mąż ją zdradzał on nieokreślonego bliżej czasu, dobrze że zachowała swojagodność i odeszła. W momencie kiedy maż decyduje sięna romans liczy się dla niego tylko jedno-jego własne uczucia, zaspokojenie się, liczy siędla niego spokój w "nibydomu" i uśpienie czujności żony. Taki mąż często dzwoni do żony z bardzo błahymi sprawami - żona myśli, że on taki zaangażowany w dom, rodzinę i ich związek- a to guzik prawda!!!! Dzwoni bo chce się upewnić gdzie żona aktualnie jest i czy mu nie grozi wpadka. I tak trwa ten festiwal kłamstw i oszukiwania aż... ktoś lub czysty przypadek spowoduje, że wszystko się wyda. I dopiero wtedy wychodzi z takiego męża całe ohydztwo: to wypieranie się w żywe oczy, te kolejne kłamstwa o miłości, ten brak honoru, wstydu... straszne to. Czy warto więc później patrzeć na takie coś- bo trudno powiedzieć, że na takiego kogoś- takie coś, co knowało, kombinowało i całym swoim jestestwem myślało tylko jak tu zrobić nas w balona? Same sobie odpowiedzcie i same zajrzyjcie w swoje serce Życzę Wam siły, bardzo wiele siły :)

lubisz czytać ksiażki? kiedyś czytałam taką o internetowej milosci ale nie pamietam tytułu. Bardzo mi pomogła Jeśli jesteś zainteresowana to poszukam tylko daj prosze znać :) Pozdrawiam Cię!

Cześć ! Dzięki za ciastko:-)

;)

tiaaaa Tak mój mąż chce być ze mną :-)Dał temu wczoraj wyraz. Tylko nie wiem czy ze strachu czy dlatego ,że im sie cos psuje. Wczoraj full sms i rozmów jak on nas strasznie kocha, nie moze bez nas zyć, ze tamto to skończone itp. Na koniec nawet miałam "przyjemność" z nia porozmawiać. Podobno wybrał mnie i nie umie z nia być(a tak mu przecież było ze mna źle) . Nie wiem w co oni graja !Chyba w kotka i myszkę. Ja pozwu napewno nie wycofam o czym został poinformowany. A dalej zobaczymy...

Olka Co z Tobą. Masz ten pozew???

czesć, co tu taka cisza????? liczyłam na jakąś dyskusję na temat niusów u Olki.... co się stało Ola? Ewa a jak wygląda sytuacja u Ciebie? przepraszam ale nie mam czasu nadrabiać-poproszę o małe streszczenie ;) to bardzo boli: żyjesz??? Pozdrawiam wszystkich! jak bede miała okazje to postatam sie zalogowac potem :)

Ewcia nieważne co on chce :P ważne czego ty chcesz :)

anyone Mój ex doszedł wczoraj do wniosku ,że chce byc tylko ze mną,że żadnej kobiety nie jest w stanie tak "pokochać" itp. Czyli znowu jakies gierki , przeciez nie może być za smutno . Jak telenowela to telenowela. Potem zakomunikował jej to wszystko ,ze nie potrafi być z nia bo myśli tylko o nas. Z tego co słyszałam zbytnio sie nie przejeła powiedziała tylko że to jego decyzja . Do weekendu znowu mu sie odmieni. Ja papierów nie wycofuję. A on jest chyba niedojrzałym emocjonalnie gnojkiem , który nie wie :która zabawka sie w tym momencie pobawić.

tiaaaa Ja chce spokoju dla siebie i dla dziecka , żadnych huśtawek emocjonalnych. Pozew złożony, nie wycofam go a dalej życie pokaże. Wątpie żeby sie zmienił a ja z kimś takim chyba juz nie potrafię być....

:o