Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olka_zdrada

rozwód? boję się co będzie dalej...

Polecane posty

dziwi mnie tylko to jego "zastraszanie" a może i nie dziwi? chce, żebyś poczuła się gorzej, żeby miał nad tobą psychiczną przewagę, zebyś czuła się mała i nie odważyła się odejść, dlatego masz wrażenie że czeka na twoja decyzję. A chce pewnie czmyhnąć do tamtej, ale nie chce, żeby było na niego, że to on skończył wasz związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obiektywna obiektywność
jeśli kochasz to walcz chociaż on raczej nie kocha skoro nie walczy jeśli nie kochasz to odejdz włóż uśmiech na twarz i z dumą zatrzaśnij za soba drzwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfger
chcesz zostac z facetem, ktory cie szantazuje ze zniszczy ci zycie? on cie nie kocha tylko mysli o wlasnym tylku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak amen w pacierzu
święte słowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskaweczka czerwona
wiesz co olka, to pewnie tylko kwestia czasu, nie teraz, nie przy tej okazji, ale jesli jest jak piszesz to wszystko rozjedzie sie predzej czy pozniej..... może nie mam racji, nie wiem,ale tak sadze jesli miedzy ludzmi juz nic nie ma to nie bedzie nawet na siłe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co ważne
jak podejmiesz decyzję to nic mu nie mów ,zaskocz go tym, że zostanie zaskoczony, dostanie list z informacją to spadnie z tej swojej kanapy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krytyczny Przypadek
zrób to co czujesz i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobna sytuacja 2
Olu, wiem w jakiej sytuacji się teraz znajdujesz, bo dwa lata temu ja też szukałam takiej samej pomocy. Rok czasu trwało zanim zaczęłam na nowo się uśmiechać. Podobnie jak któraś z wypowiadajacych sie wyżej kooleżanek ja także nie znalazłam jeszcze tego jedynego. A może właściwie znalażłam, ale nie wiem, że to on ;) Może dlatego nie znalazłam, bo nie szukam? mam mnóstwo przyjaciół, często sie spotykamy, chodzimy na spacery, nikt nie traktuje mnie inaczej dlatego, ze jestem sama! Mam przyjaciela, który jest mi bliższy niż ktokolwiek, ale staram sie być teraz juz bardziej ostrożna. Ja też mam dokładnie tak samo jak Ty mam dwójkę szkrabów. Kocham je nad życie i nigdy nie dam ich skrzywdzic nikomu!!! Facet, który bedzie chciał ze mna byc musi w pełni zaakceptować najpierw moje dzieci, a uwierz, z tego co wyczuwam u facetów to niektórzy sie cieszą, że etap pieluch i nocnego wycia "mamy" juz za soba ;) Olu, nie pytaj nikogo o opinie, bo to co czujesz powinno wypływać z Twojego serduszka a nie z obcych ust. Pamietaj tylko, że pieniądze są bardzo ważne, ale nie są wszystkim! Czy "zupka z kubka" nie będzie Ci smakowała bardziej, jeśli ktoś będzie masował Ci ramiona podczas jedzenia? Czy bukiecik koniczynek nie będzie najpiękniejszy jeśli Twój luby obsypie Cię przy tym milionem komplementów? Czy wakacje w małym drewnianym domku nie będą najpiękniejszymi na świecie jeśli każdy wieczór będzie kończył się w gorących ramionach Twojego partnera? Czasami luksus i pieniądze nie potrafią wynagrodzić wszystkiego. Conieco wiem na ten temat. W momencie rozwodu materialnie spadłam ze sceny prosto w błoto, ale jestem szczęśliwa, szczęśliwsza niż kiedykolwiek. Zobaczysz, po jakimś czasie wszystko na pewno dobrze się ułoży! musisz tylko uwierzyc w siebie, w swoje JA, w swoje siły, a Twój mąż - jeśli już Cię nie kocha i traktuje tak jak opisujesz to się nie zmieni i nie masz po co czekać i mieć złudzenia.... moze powinnaś zachować się teraz jak mała egoistka ;) nie bój się W końcu jesteś kobietą :) Pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może może może
witam, rozmawiałas juz z rodzicami? jesli tak to jak poszło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka_zdrada
Witam, nie rozmawiłam bo są na wakacjach. Pozatym muszę najpierw z mężem, a to nie jest łatwe. Mówę wam mam cykora jak nie wiem co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może może może
masz cykora przed rozmową z mężem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy masz cykora przed rozmową z rodzicami? czy podjęłaś już decyzję? czy chcesz jeszcze z nim porozmawiać? jeśli chcesz postawić na swoim to powinnaś skorzystać z rady >i co ważne< i wysłać mu tylko zaproszenie.... trzymaj się olka, myślami jestem z toba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka_zdrada
No widzicie ze mnie taki tchórz ;( Dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli postanowiłaś a nie zrobisz nic teraz to rozejdzie się po kościach i będziesz musiała z tym żyć, a facet pewnie czeka na to na tej swojej kanapie ;) nie bój się.... musisz tylko wiedziec, że na pewno tego chcesz a chcesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez pseudo
dziewczyno, opamiętaj się!!! facet robi z ciebie ściere do podłogi a ty sie go boisz? całe życie dasz sie mu tak pomiatac? gdzie twoja godnosc i honor?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anyone_anyone
nie kocham go już nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka_zdrada
O jesteś, Już nie?! to kiedy się skończyło??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka_zdrada
Sam Ci o tym powiedział??? To niemożliwe, tzn. wydaje się mało możliwe. Starał się Ci to jakoś wytłumaczyć??? Mój nic nie mówi w dalszym ciągu... A jak Ty powiedzialaś rodzicom, znajomym, bo on chyba sam chciał rozwodu a Ty po prostu się zgodziłaś? Jak długo Cie oszukiwał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka_zdrada
Anyone_anyone zostałaś jak rozumiem z dziećmi sama. Jak sobie radzisz? Możesz liczyć na pomoc rodziny? Jak one się zachowują? On odwiedzia je? Tyle pytań w mojej głowie, tyle wątpliwości ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej nie bój się go zostawić. Przez pierwsze 2 miesiące będzie Ci ciezko ale potem bedziesz sie cieszyc ze nie zmarnowałaś z nim wiecej czasu. Masz prawo być szczęsliwa. Jesli tego nie zrobisz to obudzisz sie kiedys samotna bo dzieci dorastają i zakładają swoje rodziny. A ty skonczysz z człowiekiem ktorego nie kochasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anyone_anyone
Już dawno go nie kochałam, i on mnie też, łączyły nas dzieci i kredyty, może też znajomi… podświadomie podejrzewałam, że kogoś ma, aczkolwiek zastana sytuacja mnie znacznie przerosła. Zawsze starałam się być tą naj, długo nie mogłam zrozumieć dlaczego tak postąpił wobec mnie. On jednak wybrał inaczej, powiedział, że nie powinniśmy wzajemnie się dłużej oszukiwać… Walczyłam o niego na wszystkie sposoby, ale wyczułam, że kocha już tylko tamtą i że nic już nie ma sensu, więc odpuściłam. Ostatnie miesiące naszego wspólnego mieszkania razem były dla mnie koszmarem, któregoś dnia po prostu wyszłam, włóczyłam się po mieście bez celu, następnego dnia zabrałam dzieci do wynajmowanego mieszkania. Teraz mam zamiar być szczęśliwą, dam dzieciom wszystko, żeby nie odczuły dyskomfortu z powodu braku ojca. Jestem sama, póki co czekamy na rozwód. Potem wierzę, że kogoś znajdę, bo na długą metę nie wyobrażam sobie samotności. Pytasz o rodziców - mam bardzo dobry kontakt z rodzicami, nie obyło się bez krzyków i kłótni, ale w końcu mnie zrozumieli. Wbiłam im do głowy, że to moje życie, że dzieci pójdą niedługo w swoje strony a ja zostanę z człowiekiem, który mnie oszukuje, do którego nic już nie czuję poza nienawiścią…. I który zranił ich córkę!!!! A przecież oni też chcą dla mnie szczęścia. Rozmawiałam przede wszystkim z mamą – dobrze Ci ktoś poradził, że zaczynaj od niej – faceci patrzą na wszystko inaczej ;) Wiem, że rodzice utrzymują z nim kontakt, to u nich zostawiam dzieci a on je stamtąd odbiera, nie chcę mieć z nim kontaktu, nie chcę go nawet widzieć. Dla dzieci bardzo się stara, zorganizował im cudowne wakacje, kupuje zabawki, ubrania, rzeczy do szkoły… ja dla niego od dawna przestałam istnieć. Dzieciaki kochają go a ja jestem pełna podziwu, że tak potrafi się starać. Spędza z nimi mało czasu ale one mimo wszystko są przy nim bardzo szczęśliwe. Potrafią tydzień opowiadać o krótkim sobotnim wieczorze. I to jest dla mnie najważniejsze. Nie chcę wracać już do tych wszystkich wspomnień, do całej mojej walki, bo układam już sobie życie na nowo i wychodzę na prostą. Chociaż bardzo mnie zranił to chyba …. tak naprawdę cieszę się, że tak się stało – przynajmniej skończyło się coś co było jednym wielkim melodramatem na scenie – nasze małżeństwo. Z dziećmi sobie doskonale radzę – wymaga to ode mnie bardzo dużo samoorganizacji, wiem jednak, że mogę liczyć na pomoc mamy. Czasami wieczorem boli samotność, ale jakoś wypełniam ją sobie pracą, której zawsze mam bardzo dużo. Wierzę, że nadejdzie chwila, w której ktoś spojrzy na mnie jak na kobietę i mnie do siebie przekona. Na razie jednak wolę chyba trochę poczekać. Jeśli miłość między ludźmi umrze to już nigdy nie odrodzi się na nowo. Zdrada zawsze będzie Cię bolała i będzie wracała w myślach i sennych koszmarach. Nie łudź się, że Ci przejdzie. Ból nie przejdzie Ci nigdy!!!! Tylko sama w podświadomości będziesz oszukiwać się, że jest Ci dobrze przy tym człowieku. Aż do chwili, kiedy może zrani Cię po raz kolejny. Trzymam kciuki Olu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anyone_anyone
Wiem co przeżywasz zwłaszcza wtedy kiedy patrzysz na śpiące dzieci… Jeśli naprawdę je kocha to w stosunku do nich nigdy się nie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SuperFajnyBoy
chyba jestem jedynym facetem w tym gronie my faceci tak mamy - jak kochamy to kochamy na zabój, a jak nam miłość przechodzi to olewamy sprawe i pijemy piwko na kanapie przed meczem, dostajemy wyprane i wyprasowane ciuchy, cieply obiad pod nos. chyba widac, ze mu nie zależy? ma kochanke i pewnie mu wystarcza, nie chcial sie kochac z Toba i twierdzil, ze ty jestes oziębła, bo chcial wine oddalic od siebie, ale tak naprawde kochanka byla dla niego lepsza, bardziej czuła i z nią spędzał czas jak mówił, ze musi dłuzej byc w pracy. wiem, bo czekalem na kanapie az żona pęknie, a teraz od dwunastu lat jestem mężem mojej ówczesnej kochanki :) czasami tak bywa, że trzeba cos zmienić. życzę samych trafnych decyzji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka_zdrada
Hej wszystkim, wczoraj zaczęlam rozmowę chciałam ostatecznie zakończyć małżeństwo i co?? I skończyło się na jednej wielkiej kłótni, mój mąż dalej utrzymuje, że mnie bardzo kocha, popłakał się... A jeśli popełniam błąd, jeśli on mówi prawdę i już nigdy mie nie zdradzi, jeśli to ja go zranie ... Tylko ja go już nie kocham ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
„Tylko ja go już nie kocham” ... Olka pytasz czy popełniasz błąd a w zasadzie udzielasz odpowiedzi sama sobie. Po co masz być z facetem którego nie kochasz? Jak będziesz myślała o tamtej kobiecie to nie zmusisz się dso tego żeby go w ogole dotknąć,sama napisałaś, ze teraz niech nawet nie probuje.Masz 28 lat i nie sądze, żebys nie potrafiła ułożyć sobie życia z kimś lepszym. A facet nie da Ci żyć-przeczeka rok, może dwa i pojdzie w tango na nowo. Pewnie pamiętasz co napisalam ci na samym początku – „Pewnie jeszcze beczał i przepraszał? Stare numery”. Nie chce pisać o tym co ja przechodziłam, ale teraz jestem wolna przede wszystkim psychicznie. Gdyby kochał cie naprawdę nie szukałby szczęścia obok innej, teraz tylko zdaje sobie sprawe, że będzie mu jeszcze trudniej bo nie będzie miał nawet obiadu!! Bedze musial powiedziec kumplom, ze dostal kosza, będzie musial prac brudy przy matce. Faceci tego nie lubia. A najbardziej ryczał wczoraj pewnie dlatego, że wszyscy kumple o tym się dowiedzą. On poczuje się największym wygranym! Zastraszył cie a ty nie mialas odwagi, bo boisz się go. Ale to twoje życie i twoja decyzja. Jeśli jestes gotowa ciągnąć swoje życie obok kogos kto mowi ci, ze nie ma o czym z Toba rozmawiac ,kto nie chce spędzać z Toba czasu i dajesz mu wygrać poddając się teraz to ja już nic nie mowie. Przypomnij tylko jak zastraszal cie, że cie zniszczy…. Śledze ten wątek, bo nasze historie są bardzo podobne. Moja zakończyła się happyendem. Tego życze również tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam, może troche mnie poniosło z moja wypowiedzią tą wyżej. tak naprawde to twoja decyzja, ja sie tylko dziwie, ze poddajesz sie jakimś udawanym łzom. ale może musisz sie sparzyc po raz drugi, żeby poznac sie na takich grach Kant dupy Ci napisał, ze jak ulegniesz to do konca życia będziesz dla niego mniej znaczyła niż stara szmata.... to chciałam tylko ci wyżej przekazać. postaram sie nie zabrac juz glosu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SuperFajnyBoy
hehehe.... pewnie że nie mówi prawdy ;) dziewczyno otwórz oczy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anyone_anyone
i co zdążyłaś mu powiedzieć zanim zaczął płakać i obiecywać poprawę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HAHAHA Jestem wszędzie!!! Nie usuniecie mnie!!! I tak wrócę!!!! :O :O :D :O :O :O :O :) :( :( :O :O :O :( :( :) :D 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meski punkt widzenia
zastanawia mnie skąd biorą sie takie głupie i naiwne dziewczyny? dajesz robić z siebie nieudolną ścierke, dajesz sie zastraszac, ze on cie zniszczy jesli od niego odejdziesz, kobieto, nie masz za grosz godnosci ,facet ma cie głębokim poważaniu, olewa cie, nie rozmawia, bo nie macie o czym, bzyka sie z jakaś kochanicą, bo pewnie nie może juz w ogole z tobą zyc, tlumaczy sie pracą, bo to jest zawsze najlatwiejsze.a ty mu obiad pod nos i kanape jeszcze pewnie rozkladasz... pogłaskaj go jeszcze po glowie za to co robi!! łączy was kredyt i dzieciaki to facet kładzie lache i udaje teraz pokorne ciele, bo mialby pod gorke, a zobaczyl, ze ty dasz sie urobic jak plastelina i mu wszystko przebaczysz. Zaraz dla pewnosci przespi sie z toba, zrobi ci kolejne dziecko a on bedzie czul jeszcze wiecej wolnosci, bo ty bedziesz siedziala w domu gruba w dresach i zajeta pieluchami. A ty piszesz ze go nie kochasz.... olka_zdrada popatrz w lustro i kogo tam widzisz? kobiete ktora uschnie koło takiego wywłoka jak on? wyjdz na impreze, uśmiechnij sie do jednego czy drugiego i nabierz wiecej pewnosci siebie, wiecej odwagi!!! życie moze byc piekne i bez niego!! płakał, mówił, że kocha, o boże jakie wy baby jesteście głupie i naiwne :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×