Gość never_more Napisano Wrzesień 25, 2009 witajcie ale fajnie, że Wam te kilogramy lecą już brawo A*N*Y*T*R*A*M :D ja muszę poczekać na efekty mojego węglowodanowgo "detoxu" :P tylko cierpliwości Elena2525 a może ten chwilowy zastój to zakwasy można ich nie czuć jako ból ale są po takim bieganiu dzień w dzień chili_ ja też czekam aż się zmieszczę w rurki kupiłam sobie takie "motywacyjne" jak zwykle za małe bo ja to taka jestem, że nakupuję za ciasne a potem wcinam słodycze i ciuchy leżą w szafie a ja ciągle tyję zamiast chudnąć ale teraz musi się udać Pebi87 chyba wszystkie tu czekamy z niecierpliwościa na relację :) ja jestem z Pomorza ale teraz mam wakacje w UK (które sie już kończą Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość never_more Napisano Wrzesień 25, 2009 Elena2525 widziałam tą czekoladę z resztą z Cadbury też są niemałe :P wiadomo, Brytyjczycy mało zjeść to nie mogą i te ich "potrawy" - frytki z octem, kanapki z chipsami octowymi masakra jak tak dalej pójdzie te czekolady zaczną mi się śnić po nocach Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
otyła 0 Napisano Wrzesień 25, 2009 ej przestancie juz mowic o tych czekoladach proosze:D potem sie dziwicie ze innym zdarzaja sie wpadki ;p jestem juz w akademiku:) narazie pustki :) ale wieczorem sie rozkreci bo wychodze:) kostka białego sera+ kawa 350 kcal piwo 250 kcal surówka 300 kcal winogrona 300 kcal =1200 ale dojdzie jeszcze alkohol! :P peebi , czekamy na wrazenia , jak przed jak po:):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
A*N*Y*T*R*A*M 0 Napisano Wrzesień 25, 2009 otyła - ja mogę dopiero 30 wprowadzić się do akademika , w sumie dobrze dodatkowe kilka dni , żeby wyzdrowieć , chociaż nie wiem czy zdążę :/ na obiad o 12 zjadłam pożywną zupę fasolowo-marchwiowo-paprykowo-pomidorową mmm pycha *500ml - 240kcal o 15 podwieczorek *kakao - 140kcal *8gram orzechów laskowych - 60kcal suma = 200kcal do tej pory zjadłam 720kcal + leki = 750kcal , jeszcze kolacja ale niewielka bo kompletnie nie mam apetytu ... A dziewczyny zauważyłam , że odkąd licze kcal to zmniejszyła mi się ochota na kawę (piłam nawet 4 dziennie , a teraz 1 max 2 ) i mam więcej energii :) , od 30 IX zwiększę kcal śniadania , jeszcze nie mam planu zajęć , więc nie mogę dokładnie planować jak to będzie wyglądało . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
A*N*Y*T*R*A*M 0 Napisano Wrzesień 25, 2009 włoskich orzechów* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość never_more Napisano Wrzesień 25, 2009 otyła :D wygadanie się o słodyczach mi pomaga jak na razie żadnej wpadki no ale może to komuś przeszkadzać :) koniec tematu skupiam się na liczeniu kalorii :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość never_more Napisano Wrzesień 25, 2009 no i jestem po bieganiu zwiększyłam dystans dzisiaj ale wcale się nie zmęczyłam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żaczka 0 Napisano Wrzesień 25, 2009 Hejka ! padam na maxa cały dzień w biegu zakupy- szukałam prezentu dla chrześniaka jutro kinder bal;) "Przypadkiem" kupiłam sobie bluzkę i kardigan :] Musiałam jeszcze nawiedzić ten głupi dziekanat, na to wychodzi że objęto mnie ekskomuniką :| a dietka dzisiaj przebiegła pod hasłem GŁODÓWKA brutalne a prawdziwe nie miałam czasu ;/ Elena i Never uwielbiam te wasze posty o czekoladzie :P Zobaczycie w akcie desperacji polecę do UK po te czekolady i Kitcutty:P Otyła ale Ci zazdroszczę tych akedemikowych klimatów. W końcu akademik to sens studiowania :P Udanego wieczoru ! Lece poćwiczyć:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
A*N*Y*T*R*A*M 0 Napisano Wrzesień 25, 2009 Żaczka - zupełnie nic nie zjadłaś ? podziwiam :D , u mnie by to nie przeszło :P never_more - najgorsze 2 dni przed Tobą ale jak je "bezgrzesznie" przeżyjesz to potem już będzie z górki . Ja już przywykłam do diety , w ogóle jej nie odczuwam , bo jem pyszności i dzięki regularnym posiłkom , 0 napadów od 2tygodni . o 18 zjadłam : *250ml zupy z obiadu 120kcal *3chrupkie 63kcal *25gram serka topionego + 40gram pomidora - 80kcal suma = 265kcal bilans dnia jedzenie - 985kcal :/ + lekarstwa = ok 1040kcal jutro na podwieczorek zjem ciasteczka korzenne które ubóstwiam :D 1 ma 18kcal - zważyłam dokładnie :P z 10 zjem hehe naraz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
otyła 0 Napisano Wrzesień 25, 2009 zjadłam wiecej winogron , az mnie boli brzuch. ale nie wypiłam alkoholu. brutalna prawda ale znajomym nie chcialo sie ruszyc tyłków:( siedze sama. w akademiku nie ma praktycznie nikogo . ludzie pozamykani .strasznie dziwna sprawa. dobrze ze jutro wracam do domu i wroce w poniedzialek gdzie juz bedzie napewno pelno ludzi tutejszych. żaczka, super mega szacun , przeciez biegajac po miescie jest tyyyle pokus. anytram , jak ja bym chciala sie na Tobie wzorowac:( a jakos nie umiem sie złamać. wlasciwie to zauwazam u siebie tendencje ku gorszemu w diecie:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
otyła 0 Napisano Wrzesień 25, 2009 never more,, ja nie mowie zebyscie nie pisaly... ale dajcie tez temat w ktorym inni moga puscic ślinotok przez znajomy smak i mysli :P:P:):) jak pomaga to trzeba pisac . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość never_more Napisano Wrzesień 25, 2009 to zapodajcie dziewczyny co tam lubicie podjadać jakieś ulubione dania ? no jestem uzależniona od słodkości tak jak alkoholik od promili :P no i teraz najgorszy okres przede mną - weekend A*N*Y*T*R*A*M co to za ciasteczka korzenne ? ? regularne posiłki hmmm właśnie bo mi z dnia na dzień wychodzi, że znowu za dużo jem dzisiaj mi wyszło ok. 1500 kcal - za często jem muszę zwiększyć odstęp między posiłkami i zwracać uwagę na godziny posiłków tak jak teraz zapisywałam co zjadałam to jeszcze dodam godziny Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
otyła 0 Napisano Wrzesień 25, 2009 ja wymiekam przy wafelkach, klasycznych wafelkach na wagę mmmm, albo czekolada "Studencka" . i w ogole mieszkanka bakalii "Studencka" nie wiem co to za dziwna obsesja z mojej strony i zaleznosc:Paz tak dobrze mi na studiach nie idzie :) ojj.. to wcale nie pomaga.. dałabm sie teraz pokroić za wyżej wymienione rzeczy. a Ty never, co jeszcze lubisz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość never_more Napisano Wrzesień 25, 2009 z serii "Studencka" jeszcze nic nie próbowałam jak tak piszę o tym to czuję, że jem to wszystko mam ten smak ale bez kalorii :D co tam jeszcze wpierniczałam :D wszelkiego rodzaju ciasteczka, takie np. jak holenderskie ale z czekoladą na wierzchu żelki Haribo !!! musli, batoniki musli, płatki - szczególnie te ze słodkimi dodatkami (jakieś chrupki ryżowe itp.) i jest taki rodzaj musli chrunchy (takie pozlepiane czymś słodkim) i jak są z owocami tropikalnymi to mogę jeść łyżkami, nie tylko z mlekiem czy jogurtem i można by było wymieniać bo chyba nie ma rzeczy, której bym nie zjadła bo jestem żarłokiem :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość never_more Napisano Wrzesień 25, 2009 wafelki na wagę, ciasteczka, czekoladki ptasie mleczko obok tego nie da się przejść obojętnie (w moim przypadku) choć czasami pięknie wyglądaja to jednak smak może rozczarowac bo czuć jakąś margarynę czy coś innego mam nadzieję, że nikomu tym co piszę diety nie zamienię w koszmar Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość never_more Napisano Wrzesień 25, 2009 mały błąd - musli Crunchy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
otyła 0 Napisano Wrzesień 25, 2009 ojaaa crunchy sa super. moge zjesc cala paczke naraz to jest straszne. wymienilas same najlepsze z najlepszych widze rzeczy:) a czekolady najlepiej smaku typu nugat mmmm odlatuje:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pebi87 0 Napisano Wrzesień 26, 2009 Dzien dobry, już wam melduje, na randce było super, spędziliśmy razem 6godzin i nie wiem nawet kiedy to zlecialo. Dzisiaj znów się spotykamy;) Powiem wam szczerze że do końca z wyglądem mi nie podpasował, ale sama pisałam że charakter ważniejszy, a dogadujemy się na prawdę super:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ati Ati 0 Napisano Wrzesień 26, 2009 Pebi,a tak właśnie sobie myślałam, czy aby Twoje obawy nie będą "odwrócone" - że to on Ciebie na kolana nie powali wyglądem :D. Póki co ważne, że tak miło Wam we dwoje. A długofalowow-jakim on jest facetem, czy jest rozsądny i czy będzie Tobie i Twojeje córeczce podporą. Żaczka, wczoraj co prawda nie było głodówki u mnie, ale bilans energrtyczny też marny(2jakbłka,brzoskiwnie i kefir rano, a na obiad opiekana cukinia, 2 marchewki, 1 papryka), też przez brak czasu. W ogóle zauważyłam, że jem z nudów. Jak jestem zabiegana-starczy mi coś do picia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
otyła 0 Napisano Wrzesień 26, 2009 normalnie az rano gryzlam sie z mysla jak poszla ta randka, takie zbudowałaś nam napiecie:) no.. to byle do przodu, komunikacja jest wwazna. ale wiecej szczegolow pebi poprosimy:) gdzie poszliście ?:> ati ati, to tez prawie głodówka, same warzywa prawie . a jak zapiekasz tą cukinie dokladniej? też mam a pomysłu na przyrządzenie brak Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ati Ati 0 Napisano Wrzesień 26, 2009 Otyla, cukinię obtaczam ze wszystkich stron bazylią i pieprzem ziołowym (soli nie używam, ale radzę użyć, bo moja Mama jak spróbowała, stwierdziła, że pycha, ale brakuje jej soli), potem panierka (mąka, następnie jako, na koniec tarta bułka) i na patelnię. Bazuję teraz w diecie na owocach i warzywaach - za kilka dni we Wrocku nie będę ich już mieć tyle i tak pod ręką, no i nie będzie tyle czasu na obieranie, krojenie, łączenie... Dziś rano sałatka owocowa jabłko, 2 brzoskwinie, 5 ślwiek, 3 lyżki musli i 3 jogurtu, mmmm. Lubię też leczo z cukinią - papryka, pomidor, no i cuknia w kostkę. Do tego można dodać np. filet z kurczaka, kiełbaskę, parówkę, piecarki. Chyba smak byłby cekawszy, gdyby tak dodac ananas - musze wybróbować :D. Ech, ostatni w-end w domu. Od wtorku już Wrocek. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żaczka 0 Napisano Wrzesień 26, 2009 Dzieńdoberek o jakże wczesnej godzinie porannej ... Od paru dni brutalnie mnie budzą bo złapałam małą fuszkę sąsiadka przychodzi na zastrzyk przed pracą . Jeszcze nie jadłam śniadania. Mój podły organizm ma pewne priorytety najpierw wyspanie, dobudzenie się, prasa a na końcu śniadanie ;) Ati Ati ja wczoraj po prostu nie miałam ochoty na żadną konsumpcje tak czasami mam jak mam dużo spraw na głowie. Podobnie jak ty zazwyczaj zajadam nudę i bezczynność;// Otyła i Never dałyście wieczorny popis przysmaków ja bym jeszcze do tego dołożyła Bombolade, krówki, toffiki i takie szyszki z Krupówek;) Dzisiaj będe wystawiono na pokusę kinderbal...tort...niech moc będzie ze mną;) Pebi jestem dumna z Ciebie pierwsze lody przełamane...korzystaj z okazji i sprawdzaj chłopaka żeby potem nie było Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pebi87 0 Napisano Wrzesień 26, 2009 Spacerowalismy po parku i takie tam:) Chcial mnie gdzieś zaprosić ale ja kategorycznie nie bo przecież jestem na diecie i nic nie będę jadła ha ha Wiecie z mojej strony jakoś tak do końca nie zaiskrzyło:( Cudownie było się przytulać itp. No już sama nie wiem, charakter ma zajebisty, no cóż poczekamy jak to się dalej potoczy:P Powiem wam dziewczyny cudownie się czuje, odwaliłam się dzisiaj najlepiej jak mogłam, wydaje mi się że wyglądam sexownie, nie wiem czy przy tych 80kg jest to możliwe:P ale na pasach już kilku mnie przepuściło, a kiedyś stałam to żaden, myśleli sobie a czekaj grubasie, a wczoraj jak byłam z mała to ilu chętnych było żeby pomoc mi z wózkiem:P teraz jadę do szkoły, mam na 11.30, już nie mogę doczekać się ich reakcji:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ati Ati 0 Napisano Wrzesień 26, 2009 Ech, Pebi, super, że odcinasz kupony od swojego wielkiego wysiłku, trudu i poświęceń. W pełni na to zasłużyłaś. A ta frajda Ci powinna wszystko wynagrodzić.Wiecie, co dla mnie było najbardziej satysfakcjonujące po takim wakacyjnym znaczym schudnięciu (z 75 na 63 wtedy bodajże)? Maślane oczy kolecia ze studiów, który ze mnie puchatą sobie igrał :D. Oczywiście odgrzewane kotlety nie wchodziły w rachubę, ale satysfakcja była, oj była. Mowicie swoim facetom o Waszym odchudxaniu? Moj widząc co jem, pyta, kiedy wrócę do normalnego odżywiania. Ekhm, z tym że to od 2 lat jest moje normalne odżywianie :D. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pebi87 0 Napisano Wrzesień 26, 2009 Hey ja normalnie jestem w skowronkach:D Jedna kolezanka aż krzyknęła na korytarzu, że mnie nie poznała, jaka odmiana, od jednej usłyszałam że jestem najładniejszą dziewczyna w grupie:D Oj nasłuchałam się pochwał, było warto się pomęczyć;) Jedna kolezanka powiedziała, że jak pójdę na obronę, to mnie wygonia, bo powiedzą że to nie ja:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kubana86 0 Napisano Wrzesień 26, 2009 Witam :) Super Pebi ze spotkanie sie udało :) .. ja tez mysle jak inne tu dziewczeta ze na pewno rozkreci sie z czasem :) przynajmniej u mnie tak jest ja potrzebuje duzo czasu by dokogos sie przekonac tak samo nie zakochuje sie na wiosne a na jesien :D wiec znów mam kogos na oku ale zeby tego nie zepsuc.. a na razie robie wszystko nie tak, ach ostatnio pytał czy miałam kiedys dłuzsze włosy a ja miałam takie do ramion no wiec co ja robie ide do fryzjera i obcinam sie na krótko :D ach.. brak słow.. no ale wracajac do diety tez sie trzymam anty słodyczowej krucjaty choc prawie sie przełamałam na ciasteczka z płatków owsianych ale jak walczyc to walczyc :) Ach fajnie ze mieszkacie w akademikach ja studiuje w miescinie oddalonej 40 min od domku.. ach a mogłam ruszyc w Polske :) tyle słyszy sie o tych akademikowych przebojach :D ze ktos tv wyrzucił przez okno u Was tez sa takie akcje ? Wszystkim gratuluje utraconego balastu czyli kg :) u mnie na razie zastoj postoj :D no ale oby cos sie ruszyło.. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
otyła 0 Napisano Wrzesień 26, 2009 kubana, akcje sie zdarzaja,ale zdecydowanie wyrzucane są przedmioty, a nie ludzie w przedmiotach jak to mówią w opowieściach wrecz legendarnych (tak zwana misja w kosmos :O ) . Ja mieszkam godzine od uczelni z domu. Wiem wiem dziwne:P. Nie meczy Cie dojezdzanie? Nie wyobrazam sobie. zajecia rozrzucone od rana do wieczora.. ati ati , kurcze ale ta panierka i smazenie cos mnie nie przekonuje, chyba traci na dietetyce:( myslalam ze wymyslilas cos SUPER zdrowego i smacznego . :) ja tez tarłam cukinie i smazylam po prostu z mąką ostatnio i spoko.. ale jednak ten olej psuł sprawe. hmm a moze by tak na parze? a apropo facetow i tego ze ktos CIe nie chciał wczesniej a po przemianie tak.. i ze umialas powiedziecNIE .to wielkie BRAWO . kurde.. ja pewnie bym i tak na to poszła :O wszystko kwestia samooceny:( pebi , teraz pewnie jestes dalej zmotywowana by sie zmieniac jesscze?:) Dziś utrzymane 1000 kcal . wszystko byłoby ok gdyby nie to ze zjadłam je miedzy 12-14 . 2 jogurty pitne, troche winogron, warzywa duszone przyrządzone przez moją mame:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ati Ati 0 Napisano Wrzesień 26, 2009 Otyla, najzdrowiej na surowo cukinię :D. Można na parze, można dusić (z papryką i pomidorem, pyszne leczo). Panierka i olej to pikuś w porównaniu do czekoladek, ciasteczek i innych smakołyków. Dietetyczna ortodoksja sprawdza się, ale krótkofalowo. Bazylia, pieprz przyspieszają metabolizm, błonnik w cukini też , więc akurat można z tą panierką zaszaleć. Byle nie co dzień, czy 3 razy dziennie :D . Z tym facetem do dziś jesteśmy dobrymi znajomymi, on jest wielkim wielbicielem mojej urody i wogóle osoby, więc jest sympatycznie. Po prostu zmieniłam się i przestał mnie interesować, poza tym zachował się nie fair, pól światu tego kwiatu, lepiej angażować się, gdy ta druga osoba ma czyste konto u nas. Nie ma to nic wspólnego z wybrzydzaniem, unika się wypomiannia dawnych krzywd. Otyla, a nie za głośny akademik? Twoja architektura do łatwych studiów raczej się nie zalicza. A ja do wytężonej nauki potrzebuję spokoju, więc akademika unikałam jak ognia. Choć jest tam bardzo wesoło i bawić się tam - sama przyjemność. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
chili_ 0 Napisano Wrzesień 26, 2009 hej dziewczyny Pebi gratuluję udanej randki :) ja tak na szybko bo cały czas w biegu od wczoraj chciałam wam napisać,że dziś na wadze 60,2kg i jak na razie słodkości mnie nie kuszą. jestem mega zmotywowana i aqua slim zaczyna działaś hamując mój apetyt. rok akademicki rozpoczęty od dziś tak więc lecę opijać a jutro nadrobię buziaki dla Was!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
A*N*Y*T*R*A*M 0 Napisano Wrzesień 26, 2009 Hej dziewczyny Pebi87 - :D cudnie , że randka Ci się udała !!! Ja dzisiaj cały dzień poza domem , zjadłam niewiele śniadanie ok 260kcal obiad ok 290kcal o 15 ok 200kcal i kolacja o 19 - ok 280kcal na pewno nie przekroczyłam 1100kcal ogólnie padam , prawie całą noc się dusiłam (kaszel) i ciężki dzień za mną ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach