Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość podaruj mi troche

budowlańcy w moim domu..!!!

Polecane posty

Gość podaruj mi troche

czesc mam w domu remont od rana przychodza dwaj faceci i robia ,wczoraj siedzieli do wieczora a ja im nie zaproponowalam nic do jedzenia(remont kuchni)bo nawet nie miałam jak co kolwiek zrobic ,zastanawiam sie czy im cos zaproponowac dzisiaj ,mogłabym zrobic kanapki,bo i tak nie mam gazu itp...ale nie wiem czy wypada i czy w ogole to jest moj obowiazek ,to samo z piciem widziałam ze wczoraj kupili sobie piwo i nie wiem czy powinnam im dzisiaj kupic? prosze pomocy nie wiem jak sie zachowac w takiej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piwo? Dobre sobie! Ja bym ich opierdoliła,że są w pracy a nie w pubie. I że nie za to im płacę! A co do jedzenia.. Ew. zamów jakąś pizzę, jeśli czujesz, że to Twój obowiązek. U mnie panowie sami przynosili sobie kanapki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piwo!!!!! dziewczyno, jako oni mogą u ciebie pić piwo to remont się przedłuży :) picie myślę że jak najbardziej możesz zaproponować jedzenie też jeśli masz ochotę ale wprowadź totalny zakaz picia alkoholu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możesz lecz
nie musisz i pilnuj by wypili nie więcej niż 1-2 piwa bo ci spartola robote

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podaruj mi troche
wczoraj od godziny 9 rano do 20 wieczorem wypili po 2 piwa ,to chyba nie jest zle ,moj maz jak przyjechał z pracy to przywiozł im zgrzewke wody mineralnej hehehe a dzisiaj zrobili sobie kawe (przywiezli swoją ) az teraz mi głupio ze nawet im wczoraj kawy albo herbaty nie zaproponowałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sexifleksi
wszystko zależy od tego jak ustaliliście czy z posiłkiem czy bez? Jak z posiłkami to będzie taniej za robotę a jak bez to się nie przejmuj. Możesz im ewentualnie użyczyć prącu na zagotowanie wody na kawę. Kawę powinni miec swoją :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukamm dziewczyny
właściwie kobiety żyjącej na wysokim poziomie cywilizacyjnym najlepiej mężatki, niekochającej męża której będę mógł wyremontować mieszkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jak ide do
do pracy to nikt sie nie martwi o to czy jestem głodna i tak powinno byc wszedzie nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podaruj mi troche
nic nie ustalaliśmy bo w sumie jak mam im cos ugotowac sama przez tydzien nie bede jesc obiadów ale tak mi głupio bo wczoraj cały dzien nie jedli z drugiej strony szkoda mi pieniedzy na zamawianie dla nich pizzy bo i tak jestem z płukana przez ten remont i nie wiem czy mi na wszystko starczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podaruj mi troche
nie wiem jak mam sie zachowac niech sie martwia o siebie czy cos im zaproponowac ,zaraz bede szła do sklepu to moze kupic im jakies pączki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sexifleksi
jak nic nie ustaliliście to się nie przejmuj. Powinni sobie kanapki nosić. Możesz im wodę dać :) Piwa też bym nie kupowała. To tez kosztuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie jak pracowali
to kawe, herbate im robiłąm , do tego mineralna do picia. Kanapki swoje i zadnego piwa!! powinaś to od początku ustalić , nic nie jedli przez cały dzień a piwo pili? żle to wróży.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podaruj mi troche
moze jestem przewrażliwiona i chce byc miła dla wszystkich i nie chce zeby wygladało ze im załuje picia albo czegos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ugotuj gar bigosu
czy jakiejs innej taniej potraw tresciwej do tego chleb, ogorek, jakies napoje typu wody mineralne, herbata i bedzie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podaruj mi troche
ogotowałabym z miła chcecia ale nie mam jak moja kuchnia wyglada jak jedna wielka ruina a z kanapkami chyba glupio wyskoczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie masz obowiazku ich karmic
kanapki, czy ewentualnie inne jedzenie powinni sobie przynosci sami, mozesz zaproponowac im coś do picia, kawe herbate, wode, cole ale w zadnym wypadku piwo !!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to glupio??? sama mowisz ze to remont KUCHNI wiec jak bys miala gotowac? powinni byc wdzieczni za glupi chleb z serem, bo nie masz obowiazku ich zywic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .../.
To bardzo miło z Twojej strony, że zależy Ci na dobrym samopoczuciu budowlańców, ale popatrz na to z innej strony: czy gdyby pracowali 20km od Twojego mieszkania i np. stawiali Ci od podstaw dom, to czułabyś się zobowiązana dojeżdżać tam codziennie i dowozić im jedzenie? Ciąży na Tobie pewna presja, bo to Ty jesteś przecież gospodynią, to w Twoim domu są obcy ludzie i to Ty zawsze ich przyjmujesz, uczono Cię tego od dziecka, ale jest jedna podstawowa różnica: oni nie są gośćmi. Płacisz im za to, że tam są. To w tym momencie przestaje być Twój dom, a zaczyna być ich miejsce pracy (o czym świadczy piwko, na które sobie pozwolili tak, jak robotnik pozwala sobie i przy kopaniu rowów, i przy siedzeniu na rusztowaniu). W związku z czym bez sensu jest przymilanie się, a wystarczy szacunek i poprawne relacje: woda, herbata, kawa - tak, jedzenie - absolutnie nie. Chyba, że herbatniki do ciepłego napoju w czasie którejś przerwy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tjaaaaaa.....
swego czasu u nas w domu coś robili robotnicy akurat nie w kuchni, zajmowali się bardziej wykończeniówką, ale siedzieli u nas od rana do wieczora, przez kilka dni i codziennie moja mama podawała im obiad, akurat była w domu, bo miała urlop nie jakieś wykwintne dania, tylko proste i smaczne potrawy zrobiła np gar bigosu, czy kaszy z jakimś mięsnym sosem, do tego kompot w związku z tym, że mieszkam w domu, to sadzała ich w ogrodzie i tam mieli przerwę więc mogli zjeść ciepły posiłek w ciągu dnia pamiętam, ze byli bardzo zaskoczeni i strasznie wdzięczni pracowali chętnie i robili wszystko precyzyjnie i dokładnie później mówili mojemu tacie, że pierwszy raz się z czymś takim spotkali, bo zwykle traktuje się ich jak roboli, brudnych i podchodzi się do nich z postawą "płacę - żądam", a to przecież też ludzie myślę, że możesz im zaproponować herbatę czy kawę podczas przerwy, zamówić pizzę, to zawsze jakiś miły gest, wiele nie kosztuje, a ludzi to doceniają i tu nie chodzi o dodatkowe koszty, czy fakt, że "mają obowiązek zaopatrzyć się w kanapki" dobre uczynki procentują ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podaruj mi troche
wiem ze nie mam obowiazku ale mysle ze byłoby im miło ,chociaz z drugiej strony macie racje ja jak chodze do pracy to nikt sie nie martwi czy jestem głodna to w moim interesie jest nosic ze soba jedzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podaruj mi troche
a tak jak piszesz tjaaaaaaaaa to mogłabym im cos przygotowac gdyby remontowali pokój a tak ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tjaaaaaa.....
siedzisz w pracy od 9 do 20? jak miałam prace biurową, to też sama się martwiłam o jakieś jedzenie w czasie przerwy kanapka czy jakaś sałatka i jechałam dalej ale jak miałam okazję, nawet sezonowo, pracować fizycznie, to zawsze ktoś, gospodarz domu czy gospodarstwa, czy opiekun pracowników, nas czyms częstował a to jakieś drożdżówki, kanapki, ciastka do herbaty czy nawet obiad zupełnie czym innym jest praca biurowa, a czym innymi fizyczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podaruj mi troche
siedze w pracy od 7 do 14 albo 12 do 20 i własnie pytałam o to czy wypada zrobic im jakies kanapki albo kupic jakies drożdzówki z drugiej strony nie wiedze zeby oni robili sobie jakies przerwy nie mam nawet gdzie ich posadzic mam mieszkanie 2 pokojowe i wszystko zawalone gratami z kuchni i łazienki ,dgybym miała dom z ogrodem to tez bym rozpaliła grilla i mogli by sobie zjesc na swierzym powietrzu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poczestowac czyms mozna ale nie nalezy robic sobie klopotu zaopatrzaniem ich w zywnosc regularnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podaruj mi troche
ok tak zrobie kupie jakies drożdzówki czy paczki jutro bo dzisiaj nawet nie mam gdzie im tego połozyc wszystko zakurzone pelno gruzu a nie bede teraz latac ze scierą i kurzy wycierac bo nawet nie mam dostepu do wody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megannaa
Napisze jak ja to widzę z mojej strony.Gdy mam w domu osoby ktore zajmuja sie jakims remontem czy czyms to nigdy nie częstuję tych ludzi obiadem,kolacją.Jedynie jak jest zimno,to zrobie herbate,ale jak ejst ciepło,nie interesuje mnie czy pracowanik ma cos do picia. Wychodze z załozenia,ze pracownik to nie gosc ,wiec sam sobie powinien zorganizoswac picie i jedzenie.Na samym poczatku informuje pracowanika,ze ma prawo do przerwy snaidaniowej,obiadowej. MOj maz smieje sie ze mnie,bo On sam pracuje w domach klientow i duzo ludzi czestuje go wszyskim.Oduczyłam go jedzenia obiadow po domach klientow ,bo ma swoj dom i ja gotuje obiady.A co ciekawsze,wiekszosc zleceniodawcow czestuje pracownika z mysla,ze mniej zapłaci.Kiedys moj naiwny maz tak sie przejechał.Pracował z koelga u pewnej rodziny i oni raczyli ich,to drugim sniadaniem,to obiadem,to kolacja.A mojemu mezowi,frajerowi nie chciało sie zjezdzac do domu na obiad,wiec przystawał na tak "goscine"Gdy ukonczył prace to przy zapłacie odciagnieto mu pienizdze na posiłki,do tego zapłacił jeszcze za posiłki kolegi. Tak jak pisałam,pracownik to nei gosc,pracuje,ma pieniadze,to niech sam sie zywi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podaruj mi troche
ehhh to ja chyb jestem taka pipa ze sie martwie czy nie sa głodni ,nawet z nimi nie rozmawiałam o przerwie sami sobie robia kawe bo maja tam czajnik moze jedzenie tez sobie przyniesli a ja nie widziałam ,spoko po prostu nie chce zeby głupio wyszło .tak jak pisałam poczestuje ich jutro jakimis bułeczkami jak juz zniknie trochce gruzu i kurzu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem jak to wyglada u mojej mamy jak robi remonty :D robotnicy dostaja herbate, kawe, wode, soki, zawsze jakis posilek, potrafi specjalnie jechac 40 km na dzialke zeby zawiezc im zupke, ale to moja mama i to nie jest normalne ;) mysle ze mozesz z grzecznosci dac herbate, kawe, lub cos innego do picia i raz na jakis czas poczestowac jedzeniem gdy Ty w tym czasie tez bedziesz cos jadla ogolnie przeciez czlowiek do pracy przynosi jedzenie i picie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lipssss
a ja mysle ze mozesz zrobic im jakies kanapki albo kupic drozdzówki do tego zrobic herbare albo kawe. obiadem nie musisz ich czestowac. i niby racja ze to sa pracownicy i sami powinni sie martwic o swoje jedzenie ale kurcze z drugiej strony głupio tak ludzi nie poczestowac głupią bułka czy kubkiem kawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podaruj mi troche
dokładnie głupio tak nie poczestowac niczym ,ale gotowac tez nie mam zamiaru w tym kurzu jak juz bedzie odstep do kuchenki gazowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×