dieta Mż

hehe no u mnie ta wymiana ciuchów na mniejsze to już poprostu mus -spodnie 38 kupione w kwietniu wiszą na mnie jak wory. Ale jakoś w nich pochodzę jeszcze. Kurtkę musiałam kupic sobie nową bo jak zaczęły się chłody i żakiet był zbyt lekki to ze zdziwieniem zauważylam że przejściowa kurteczka poprostu dołem wpuszcza wiatr. :O Ogólnie to brak mi teraz konkretnych bluzek i swetrów. Znaczy mam kilka z dekoltami i rozpinanych ale ogólnie przydałoby się jeszcze kilka takich cieplejszych. Cóz, części ciuchów pozbyłam sie w zeszłym roku -były albo za małe albo stare jak świat. Ale nie żałuję bo te co mi zostały to są jakieś takie trochę kusawe więc wolę kupić nowe. :P W biuście mam więcej niż kiedyś. Płaszcz na zimę na szczęście mam -jeszcze taki z przed przytycia. ale fajny bo dopasowany. Do tego wysokie kozaczki też dopasowane. :P Leży to wszystko teraz jak ulał. :D Ewinek to zamelduj sie już z Polski. :D Mozzilka, to zawsze jest miłe. :D Ale najmilsze jest gdy z prawdziwą przyjemnością patrzysz na siebie w lustrze. Bo rozmiaru to z dala nie widać a kształt figury bardzo. :) A ty już zrzuciłaś te 6kg ze stopki? Bo ostatni wpis masz z maja więc nie wiem jak stan na dziś? :) Doti, no i super. :D Widzisz bo tak naprawdę rozsądne MŻ i w ogóle rozsądna dieta nie tylko nie jest katorgą ale wręcz z czasem staje się częscią naszego sposobu żywienia. bo to nie wystarczy jeść mało ale trzeba jeść z sensem. Nie sztuka nic nie jeść a wiedzieć jak jeść :D Mó synuś zasnął ok. 15-tej -płakał bo sobie paluszki zabawka przygniótł. no i tak zasnął przy utulaniu. :) A ja zjadłam dawno temu juz obiad a teraz szamnęłam małe conieco -dwie kostki czekolady i trzy dlugie chrupki kukurydziane.

Vejda leniuchu -masz kopa ode mnie i zrób sobie ten obiad. :D

cześć wszystkim , dopiero znalazłam chwilę czasu żeby napisać . Synuś już w łóżeczku , wykąpany i najedzony , mam nadzieję , że niedługo zaśnie . U mnie dziś : I s : 2 kromki razowca z jajkiem i pomidorem II ś : kawa , winogrona O : zupa pomidorowa z ryżem + kawałek gotowanego kurczaka K : kaszka manna z sosem jabłkowo - cynamonowym . Ja tez mam juz po woli kłopot z ubraniami , spodnie wiszą jak worki . Mam kilka dosyć uniwersalnych jeśli chodzi o rozmiar i na razie musi mi to starczyć . Dalaj - zazdroszczę zakupów i faktycznie to jest najlepsze . Dziś pogoda ładniejsza więc byliśmy na dworze ponad trzy godziny . Od razu czuję się lepiej , bo miałam więcej ruchu . Pozdrowienia dla wszystkich .

hej dziewczyny świetnie wam idzie aż wam zazdroszczę bo u mnie wczoraj troszkę nie bardzo:)zgrzeszyłam wieczorem zjadłam 2 ciastka ale to temu że ukochany był dziś już lepiej trochę:) pozdrawiam nie mam czasu pisać sory 3 majcie się:)

Hej, witanko wtorkowe :D wyciągam nasz temat z otchłani i idę na śniadanie. :D

Juz po śniadaniu: 2 tosty z serkiem topionym a trzeci z wędliną i pomidorem. :) kawa z mlekiem a dalej: II śn. jogurt z płatkami pszenno ryżowymi z owocami egzotycznymi obiad: chyba spaghetti :) podw. coś się wymyśli kolacja: twarożek aha wczoraj na kolację z powodu braku sałatki z tuńczyka zjadłam dwie małe kromki z bieluchem i pomidorem. Usiłowałam też zjeść plasterek wędliny i sera ale po dwóch gryzach synuś mi zabrał resztę. :P Kasia, to też się szykuj na wymianę garderoby. :D Taka, dobrze że to tylko dwa ciastka a nie więcej. Trzeba sie cieszyć że potrafiło się powstrzymać od zjedzenia jeszcze więcej. :D

Hej Ja już po śniadanku - 2 kromeczki ciemnego pieczywa z wędliną i zielonym ogórkiem. Na drugie będzie banan.A na obiad...? Myślę jeszcze... Mój synuś jeszcze śpi.Idę go budzić.Za oknem u mnie szaro, buro i ponuro.....A u Was?

Dla zmiany tematu fajnie napisany artykuł: http://wiadomosci.onet.pl/waszymzdaniem/32514,98,artykul.html

Link raz jeszcze: http://wiadomosci.onet.pl/waszymzdaniem/32514,98,artykul.html

hej dziewczynki Przyznaję z dumą, że wczoraj byłam grzeczna - żadnych słodkości. Tenis udał się super, wybuegałam się ponad godzinę tak że nie miałam wieczorem mysleć o jedzeniu. Dziś idę po raz pierwszy na siłownię, jak mi się spodoba to będę tam zaglądać od czasu do czasu. Super, że mamy okazję na wymianę garderoby. Ja właśnie w sobotę kupiłam sobie modną koszulę, ale niestety jeszcze w rozmiarze 40. Dziś u mnie: I śn - 2 kromki razowca zwędliną II śn - kawa, jabłko ob - łyzka ziemniaków, pulpet i surówka podw - jogurt Jak napiszę - to raczej się tego trzymam.

Witajcie Doti i Kajka. :D Doti artykuł fajny. Taki już nasz kobiecy los. ;) Kajka, ale co nowe to nowe. :D A ja po drugim śniadaniu zbieram sie na spacer i na zakupy. :) Narka.

Ja już po II śniadanku i obiadku.( Zjadłam ziemniaki, marchewkę i trochę klopsika).NA podwieczorek będzie chyba jogurt (lub batonik) a na kolację ser twarogowy z jakimś warzywkiem. Byliśmy na zakupach ale samochodem bo pada dalej....:( A teraz nie wiem czy małego kłaść w ogóle bo późno wstał. Dalaj - patrząc na stopkę z zapisem dzisiejszym to już Ci dużo nie zostało do celu.;) Jejku ta pogodaaa...Dobrze, że dziś idę na aerobik :)

Zjadłam obiad i mam chwilę dla siebie bo synus śpi. :) Dziś o normalnej porze. :D Doti, u nas całkiem ładna pogoda. Aż zbyt ciepło się ubrałam na spacer. :P co do wagi to faktycznie malutko. :D Może jutro zobacze 55kg na wadze. :D W pewnym momencie odchudzania naszły mnie takie obawy jakieś że gdy dojdę do 55kg to mnie to niezadowoli i będę chciała dalej chudnąć. Jest sporo takich osób którym odchudzanie miesza w głowach i wiecznie dążą do niedoścignionego ideału. Bałam sie ze tak będzie ze mną. Ale na szczęście nie jest i bardzo sie z tego cieszę. :D Teraz już bardziej myślę o utrzymaniu tej wagi niż odchudzaniu. Jasne że chcę zobaczyć równe 55kg ale już jestem szczęśliwa. :D Cieszy mnie że nie dorobilam się żadnych zaburzeń i ze udalo mi sie wrócić do swojej wagi powoli i zdrowo. A plusem i to ogromnym jest wiedza o odżywianiu jaką nabyłam. a przy tym mam teraz o wiele więcej energii niż te 18kg temu. Oby tak zostało i było tylko lepiej. Tego życzę sobie i wam wszystkim. :D

No Dalaj Ty teraz to już pewnie laska, że hoho - sredeczne gratulacje Doti - współczuję pogody, u mnie śliczne słońce grzeje, dawno tak ładnie nie było. Ja dzisiaj zjadłam: 2 kromki chleba z wędliną mandarynkę jabłko Dopiero co wróciłam, z nowymi znjaomymi ze studiów skoczyliśmy do pubu na piwo, ja wziełam sobie neste (chcoiaż nie mam pojęcia, ale wierzę, że jest mniej kaloryczna od piwka). Chciałam jakiś soczek, ale dranie nie mieli. Nie zrobiłam żadnych zakupów więc chyba znowu będzie jakiś ryż kasza i do tego warzywka. Musze jakies mięsko na obiad kupić, bo ostatnio prawie nic mięsnego nie jem.

Ohh Dalaj superrr !!! Nie wiem czy Ci już gratulować czy jeszcze poczekać? :) Ja to się też śmieję czasem, że teraz jakieś zakupy ubraniowe zrobię najwcześniej za 5kg ...mniej :) A 18 to dopiero sukces !:) Podziwiam Cię i Twoją silną wolę.:) Ja mimo że mam dopiero trochę na minusie to też mam więcej energii i w ogóle choć teraz może przez tą aurę i perspektywą listopada i długich wieczorów tęsknię trochę za pracą, kontaktami z ludźmi i w ogóle..... Mam nadzieję, że nie dam się chandrze i nie popadnę w depresję.. :( Nie długo zjem jogurcik z otrębami.:-P Moje dziecko dziś nie śpi po południu.Ciekawe do której wytrzyma.:-P Dalaj powiedz mi jeszcze czy Ty jedząc mniej więcej o stałych porach te 5 mniejszych posiłków dziennie jesz czy jadłaś któryś mimo że np. nie odczuwałaś głodu?

Vejda, dzięki. dobrze sie czuję w swojej skórze ale jakos nie widzę siebie jako jakiejś laski. sodówka mi do głowy nie uderzyła. ;) Doti, zasadniczo mam mniej więcej stale pory posiłków więc w tym czasie staram sie jeść to co mam w planie. Jeśli czasem nie czuję zbytnio głodu to znak że zjadłam trochę za dużo. Np tak jak dziś -ale spagetti wyszło pycha. :P Ale na podwieczorek szamnęłam mały batonik -dokładnie 100kcal. :D Przyjemność też musi być. :D

hej dziewczyny:) dalaj gratulacje wielkie:) u mnnie dziś bardzo dobrze:) ś:3 kr.raz.2 z serem twarogowym i łyżeczką dżemu a 3 z malutką prówką IIś 2 jabłka 2 małe kr. razowca 1 pl. wędliny i pl pomidora pół torebki warzyw na patelnie 1 parówka 1 pomidor parę śliwek i 3 jabłka aha i do tego ponad 3 km w 25 min. z buta przeszłam;) 3 majcie się

Ja po aerobiku - super się czuję.Na wadze teraz o dziwo też fajnie!:) Od razu mi lepiej.Na jutro też się zgadałam już z koleżanką.:) Na kolacyjkę miałam twaróg chudy z pomidorem - nawet polubiłam ten zestaw.:) I nie czuję głodu , popijam wodę i herbatkę. Dziewczyny meldujecie się !

Hej, u mnie dziś na wadze jest trochę więcej ale się nie przejmuję bo raz że zjadłam wczoraj trochę chipsów (takiego miałam smaka :P) oraz parę łyków piwa, a dwa nie załatwiłam się. Cóż nie jest źle -spadnie. :P A dziś w planie: śn. dwie albo trzy kromki -nie wiem jeszcze z czym, II śn. jogurt plus herbatniki obiad: to co wczoraj podw. coś małego -może ten sam batonik co wczoraj kolacja: ?? Pewnie od jutra będę sie mniej odzywać bo gości będę miała. :) Buźka dla was i walczcie ostro. :D

Hej Ja już po śniadanku takim jak zawsze, zaraz będzie kawa. A póżniej do obiadu będą jabłka - może dwa lub 3 ob - rosół z makaronem podw - jogurt Wczoraj na siłowni mi się podobało, mimo że regularnie chodziłam na aerobic już miesiąc to mięśnie bolą. Zamierzam chodzić na tę siłownię ze 2 razy w tyg. Moja waga stoi w miejscu - i nie wiem co robię źle >?

Kajka najpewniej dopadł cię efekt plateau. co mozesz zrobić? Nadal trzymać dietę i walczyć. :) wiem że motywacja siada ale naprawdę musisz byc twarda a waga ruszy. A może waga nie spada o przybyło ci mięśni a ubyło tłuszczu. :)

Witam dziewczyny Chciałabym dołączyć do was bo ostatnio mi się trochę przytyło i czuję się ze sobą źle.A poza tym wszystko sobie w głowie poukładałam i chcę rozpocząć długoterminową dietkę bo chcę zrzucić około 10 kg.Stosowałam różne dietki ale dieta MŻ najlepiej na mnie działa i jest dla mnie mało skomplikowana po prostu ograniczam kalorie i uważam na to co jem:D Mam nadzieję, że mnie przyjmiecie do swojego grona:P

Do Ciebie dalaj mam pytanie bo wiem że Ty masz największą wiedzę o odżywianiu: jak to jest z serami różnego typu, ile można jeść ?

Witaj Stokrotko. :) Już jesteś przyjęta. :D Aga, co do serów to najlepszy jest biały twaróg -półtłusty. Zawiera on sporo białka a na dodatek pewną zawartość tłuszczu która sprawia że białko jest jeszcze lepiej przyswajalne. Co do innych serów to nie wnikałam szczegółowo. ale chyba warto poszukać informacji. W każdym razie ja jem rózne sery ale w rozsądnych ilościach i myślę że to podstawa. Wszystkiego ale po trochu. :) Tymczasem zjem zaraz obiad -czekam aż sie makaron ugotuje. :) A gdzie reszta ekipy?? Co tu tak spokojnie?

Ja tylko na chwilkę bo mam dziś urwanie głowy - teraz odpaliłam kompa a już muszę iść.Napiszę potem jak mi poszło - na razie nieźle.:)

hej dziewczęta:) witaj nowa koleżanko:) u mnie nawet nie żle choć mogło być lepiej:) ś: 3 kr małe razowca z serkiem homog.3 łyżeczki do tego twaryg 2 łyżwczki i 1 dżemu II 2 JABŁKA lane kluski prawie szklanka mleka i 3 duże kluski w tym 1 kr.raz.1 mała parówka 1 pomidor pl papryki a teraz 2 malutkie ciasteczka czekoladowe planuję jeszcze dziś ze 2 jabłka pare śliwek i na kolacje........hm nie wiem zjadła bym jogurt z otrębami ale obawiam się że a dużo tego nabiału jak na dziś co o tym myślicie?:)

Cześć , jakoś mam ostatnio mało czasu na pisanie . Dzis tez byłam na mieście załatwiać różne rzeczy . Jednym słowem urwanie głowy . Wczorajszy dzien był jednym wielkim niepowodzeniem i nawet nie chce o tym pisac . Najważniejsze , że dzis jest dobrze . I s : 2 kawałki razowca z serkiem i wędlina II s : kawa , winogrona , gruszka O : pieczarkowa K : jogurt , 2 tosty z serem i wędliną Pozdrowienia .

Mwlduję się z Polski! Byłam niegrzeczna :( ale cóż teraz moę znów pisać, więc będę miała wsparcie w Was dziewczyny tak łatwiej :) Nie będę pisać co jadłam nie dużo, ale i tak wstyd. Z rana zamelduję się z jadłospisem :) Miłego wieczoru.

Doti, zdaj sprawozdanie. :D Taka, całkiem ładnie. :) Nabiał nie jest zły. Warzywa też maz wiec spoko. :) Kasiu, niepowodzenia odeszły. Trzymaj formę i będzie dobrze. :) Ewinku, witaj w kraju. :D Czasem mozna pofolgować. Byle nie za dużo. Szkoda byłoby wypaść z rytmu. :) A ja chyba pomału przechodze na stabilizację. :) Wyluzowuję trochę. :D A z miłych spraw to dziś ubrałam spodnie w które nie mogłam się zmieścić jeszcze jakis czas temu a teraz są super. Co prawda deczko z talii przydałoby sie zrzucić -parę cm ale moge w tych spodniach chodzić a jeszcze przed tym konkretnym przytyciem nie mieściłam się. :P Ale te parę cm załatwię już ćwiczeniami. :D Buźka laski. Nie wiem jak będzie z pisaniem w kolejne dni -bo gości mam ale będę zagladać. :)

dalaj na czym tak ładnie schudłaś?